Skocz do zawartości

Troche o trenerach"uwodzenia'


Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Morgan86 napisał:

Boisz się kobiety i tego co Ci może zrobić.

Ja się nie boję bo mam w dupie dwa naboje ;) co najwyżej może mi zrobić loda ;)

3 minuty temu, Morgan86 napisał:

A tak naprawdę każda kobieta oczekuje tego samego. W skrócie - czułości i wrażliwości w dzień i ognia w nocy.

Taaaa  Ciągle wszędzie tylko słyszę o tym czego oczekują kobiety.

4 minuty temu, Morgan86 napisał:

Wtedy też jesteś w stanie prowadzić kobietę, jeśli chcesz jakiejkolwiek dłuższej relacji w jakiejkolwiek formie.

Mam już swoje lata i jak mam być szczery (a od dziś chce być szczery) to nie mam już ochoty kogokolwiek gdziekolwiek prowadzić a już na pewno kobietę.

4 minuty temu, Morgan86 napisał:

odnoszę wrażenie, że w Twoim podejściu brakuje odpowiedzialności.

No ba! Zawsze mi wszyscy mówią, że jeZdem nieodpowiedzialny.

 

A tak na serio to chodziło mi o to, żeby mężczyzna miał taką możliwość całkowicie wyłączyć się w kwestii kobiet i seksu, tak przełącznik z tyłu głowy, gdyż ponieważ albowiem popęd seksualny bardzo mocno determinuje i generuje wiele zgubnych zachowań i traumatycznych przeżyć i dlatego fajnie byłby sie czasami wyłączyć .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Ace of Spades napisał:

A tak na serio to chodziło mi o to, żeby mężczyzna miał taką możliwość całkowicie wyłączyć się w kwestii kobiet i seksu, tak przełącznik z tyłu głowy, gdyż ponieważ albowiem popęd seksualny bardzo mocno determinuje i generuje wiele zgubnych zachowań i traumatycznych przeżyć i dlatego fajnie byłby sie czasami wyłączyć .

Uważam, że idziesz na łatwiznę - to raz. Dwa - ja bym chciał taki przełącznik, żeby mi się np. dodawało 1 zero na koncie.

 

Jesteś się w stanie całkowicie od tego uniezależnić, ale to ponownie - wymaga pracy, której nie chcesz podjąć. Jakakolwiek kontrola wymaga działania, nawet skarbowa?. Podałem Ci przykład ze słodyczami. Jest tak samo - korzystasz bez problemów zdrowotnych, jeśli umiesz zachować balans.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praca nad sobą i kontrolą siebie samego. Nad swoim popędem, emocjami. To procentuje. Nic w życiu nie jest pewne/stałe. Jak kolega wspomniał wyżej. Nabrać dystansu do relacji. Jest to jeden z dość istotnych elementów życia. Ale nadal jest to tylko ELEMENT. Jeśli 80% swojego czasu i zasobów inwestujesz w jakaś osobę, to nie dziw się że ona po jakimś czasie z Ciebie rezygnuje.  Staram się rozgraniczać, skupiać na wielu aspektach mojego życia a nie tylko relacji z kobietą. Rozwijać się intelektualnie, swoją wiedzę, jakieś swoje pasje a przy okazji mieć partnerkę która też realizuje jakieś moje potrzeby. Jest 1/10 tego co tworzy moje życie, moją historie. Nie 3/4 mojego życia. Nigdy ,przenigdy nie chciał bym od kogoś usłyszeć że jestem dla niej/niego wszystkim. To dość obciążające.  Nie rozumiem jak można czerpać radość z tego jeśli ktoś tak bardzo pokłada w nas swoje nadzieje i opiera swoje szczęscie. To nie jest zdrowe, i podświadomie się tego boimy. Jak i faceci tak i kobiety. Jedziemy na tym samym wózku. Być z kimś a nie kogoś posiadać.

Takie podejście może wkońcu sprawi, że ludzie przestaną się bać komuś zaufać. To o czym pisał Morgan. Czyli asertywność, stoicyzm, konsekwencja może zminimalizować szanse na to że partnerka odstawi jakiś numer. Trzeba wliczyć to w "koszta" że tak się może jednak stać. Wiadomo, pewnie będzie ból emocjonaly, rozczarowanie itd. Ale  to ludzkie, tego nie da się wyzbyć, jak bardzo byście z tym nie walczyli i temu zaprzeczali. Mimo wszystko wole taką postawę niż kontrole partnerki i strach czy czasem coś się nie stanie bo w porę nie zastosowałem jakiegoś "zaklęcia" w postaci jakieś manipulacji. 

Edytowane przez prod1gybmx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że sam autor tego filmu miał (bądź ma) problem z poznawaniem dziewczyń i dlatego tak zaatakował osoby, które (różnymi środkami, często niemoralnymi) po prostu podrywają ze skutkiem kobiety. 

Sam lubię Gargamela i jego twórczość, a z tego materiału również można wiele się dowiedzieć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, prod1gybmx napisał:

Będąc asertywnym i wyznaczając granicę nikt Ci nie wejdzie na głowę . Dlaczego? Bo będziesz konsekwentny. Odstawia szopkę, raz, drugi, trzeci to się żegnamy i tyle. 

Widzę tu pewien problem, bo wielu facetów było traktowanych dobrze przed ślubem i przed dzieckiem, a gorzej później, gdy kobiety miały silniejszą pozycję niż wcześniej. Przed tym niestety to co opisałeś nie uchroni - aczkolwiek powinno się nieźle sprawdzać w normalnych związkach.
 

Jest też inny aspekt, którego chyba nie jesteś świadomy. Chodzi o to, że bycie "niedobrym" naprawdę wpływa bardzo dobrze na wiele kobiet. Niejedna kobieta przy "dobrym" facecie będzie:

 

- Nieszczęśliwa/zgorzkniała

- Egoistyczna

- Wredna

- Sadystyczna

- Dominująca

 

A przy "niedobrym" facecie ta sama kobieta będzie:

 

- Szczęśliwa/rozpromieniona

- Altruistyczna

- Słodka

- Masochistyczna

- Uległa

 

Często jest tak, że "dobry" chłopak czy mąż danej kobiety ma wrażenie, że ona ma trudny charakter, albo jest po prostu wredna. On się stara, próbuje jej dogodzić, ale to niewiele daje. Podczas gdy przy innym, "niedobrym" facecie, ta sama kobieta zmienia się w kobiecego "anioła" - jest słodka, ciepła, pomocna, skłonna do wysiłku i poświęceń w imię jego szczęścia.

 

9 godzin temu, Libertyn napisał:

Podobnie jak z facetami. Zjebanie emocjonalne i egocentryzm nie ma płci

Dlaczego uważasz, że jest to zjebanie i egocentryzm?

 

Bo ja mam wrażenie, że jest to po prostu komplementarność płci.

 

9 godzin temu, Libertyn napisał:

I mąż zdradza żonę z lubieżną kobietą.

 

Tylko to często wygląda tak, że kochanka odciąga męża byciem słodką i uległą, czyli zasadniczo - kobiecością.

 

9 godzin temu, Libertyn napisał:

Czy to oznacza że żony zachowawczo powinny manipulować i być draniami?

 

Moim zdaniem nie, moim zdaniem powinny być dla swoich mężów słodkie i uległe, zgodnie z komplementarnością płci.

 

9 godzin temu, Libertyn napisał:

Kobiety chcą tego czego nie mają.

 

Nieprawda. Jeżeli daje im się to, czego naprawdę potrzebują, to potrafią być zadowolone i nie chcieć niczego więcej.

 

9 godzin temu, Libertyn napisał:

Pan Grey to taki Darcy z pejczykiem... Po prostu idealny miks. Niedostępny facet, elokwentny i czuły który potrafi otraktować ją jak suke.

 

Tak, to jest idealny miks. Tylko na tym właśnie polega problem, niezrozumienie sprawy przez wielu ludzi - z punktu widzenia prawdziwych potrzeb kobiet, mężczyzna idealny to także mężczyzna dominujący, sadystyczny.

 

9 godzin temu, Libertyn napisał:

Tak. W końcu ta dominacja jest pozorna. Możesz ją wiązać  i posuwać analnie bez lubrykanta. Możesz wiele. Ale powie tylko slowo i pokornie kończysz zabawę. 

Ty najwidoczniej nie masz praktycznego doświadczenia z autentyczną uległością ze strony kobiet.

 

Prawdziwa uległość polega na tym, że ona uważa się za Twoją posłuszną sukę i czuje się z tym świetnie - cały czas, a nie tylko podczas seksu. Ona nie ma żadnego safe word na to, co dzieje się w jej własnej głowie. To wgniata ją w ziemię i zmienia ją naprawdę w niewolnicę, a nie na zasadzie zabawy, którą można przerwać.

 

BTW "50 Twarzy Greya" jest popularna, bo odnosi się do pewnych pragnień, ale to wcale nie oznacza, że jasno tłumaczy, a o co chodzi. Prawdziwa uległość dzieje się w głowie, a nie na chłostanym tyłku czy związanych rączkach. To też rodzi niezrozumienie, bo ludzie odtwarzają sceny z Greya, a potem myślą, że wiedzą, co to znaczy dominacja i uległość.

 

9 godzin temu, SSydney napisał:

Ja posunę się dalej w tym twierdzeniu kobieta ma naturę sadystyczno-masochistyczną. Przy dominującym facecie jest masochistką a przy uległym sadystką, może to tylko moja obserwacja.

 

Oczywiście. To miałem na myśli pisząc "im lepiej, tym gorzej". Często im facet jest lepszy, tym kobieta robi się gorsza, aż do sadyzmu włącznie.

 

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HodowcaKrokodyli Bycie dobrym ma swoje granice. Takie zachowania które wymieniłeś to oznaki braku szacunku. Braku szacunku się nie wynagradza tylko przeprowadza poważna rozmowę i wyznacza granice. Jak panna jest oporna i dalej robi swoje to się żegnamy. Niby w teorii proste, wiem. Zaangażowanie emocjonalne itd. Znam, przerabiałem. Koniec końców, lepiej się czuję wiedząc że działam zgodnie z własnymi przekonaniami i mając do siebie szacunek, niż tkwiąc w toksycznej relacji. Nie było to proste, żeby odejść. Zwłaszcza ze to była moja pierwsza "miłość" i nie kumałem za bardzo o co chodzi.  Teraz bym już nie pozwolił na takie zachowanie. Odrazu bym wyjasnił sprawe ,zanim znowu mocno w to "wejdę". Oczywiście kolejny raz chce podkreślić, że za to że relacja staje się toksyczna odpowiadają dwie strony. Nie ma jednej, "tej złej".

Edytowane przez prod1gybmx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Morgan86 napisał:

Uważam, że idziesz na łatwiznę - to raz. Dwa - ja bym chciał taki przełącznik, żeby mi się np. dodawało 1 zero na koncie.

Idę, jak najbardziej na łatwiznę bo czemu nie i co mi zrobisz ? Każdy żyje po swojemu a ty kolego zwyczajnie filozofujesz i dorabiasz do prostych kwestii ideologie. Ile w ogóle masz wiosen? jestem ciekaw. Jak chcesz ze mną na poważnie pofilozofować to najpierw przebrnij "Krytykę czystego rozumu" Immanuela Kanta albo np coś z Sorena Kierkegaarda, to wtedy pogadamy.

Ja tu generalnie to trochę z przymrużeniem oka pisuję i nie trzeba mnie tak dosłownie we wszystkim brać na poważnie. Wyluzuj, ostygnij, pewnie jesteś jeszcze młody  i podjarany różnymi tematami, z wiekiem ci przejdzie.

6 godzin temu, Morgan86 napisał:

Jesteś się w stanie całkowicie od tego uniezależnić, ale to ponownie - wymaga pracy, której nie chcesz podjąć. 

No to pracuj nad sobą aż ci garb wyrośnie i wrzody na dwunastnicy, ja wybieram łatwiznę gdyż ponieważ albowiem istnieje coś takiego jak ekonomika życia, każdy człowiek kalkuluje co mu się w życiu opłaca a co jest tylko zwykłym zawracaniem dupy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.