Skocz do zawartości

Państwo wspiera rozpad rodziny, łapanie na dziecko i nierobów


Morfeusz

Rekomendowane odpowiedzi

Dlatego ja dziękuje i za cztery lata opuszczam nasz smutny kraj.

Nic dobrego Nas nie czeka, pogody ładnej brak, podejście ludzi do innych ludzi, ahhh można tak wymieniać.

I tak jak Marek powiedział ostatnio w audycji. Tutaj każdy żyje z lekką depresją. Coś w tym jest.

I ja właśnie tak nie chcę, raz się żyje (chyba)- więc chcę to życie przeżyć w znacznie przyjemniejszym miejscu.

 

PS: sorry za te powtórzenia.

Edytowane przez Jan III Wspaniały
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy mały problem, bo nie rozróżniamy socjalizmu i komunizmu. Przez to nie rozumiemy czym jest społeczeństwo i dobro wspólne. Dla wyjaśnienia, mi najbardziej odpowiada anarchia i kult silnych jednostek, ale w moich pogladach jest też dużo ALE. Posłużę się przykładem Norwegii, nie byłem tam, jednak sąsiad (starszy facet) sporo mi opowiadał. Norwegia jest państwem skandynawskim, gdzie jest chujowy klimat i położenie. Pomimo uniedogodnień, ludzie na terenie Norwegii żyją i mają się doskonale (podobnie reszta Skandynawii). Jest tak dla tego, że ci ludzie tworza kolektywizmy (zgodnie z def. słowa kolektyw bez konotacji z komunizmem). Życie w grupie daje siłę i możliwość przeżycia, ale ma też swoją cenę - współcześnie np. podatki i nieopłacalność bycia bogatym.

Kapitalizm współczesny jest oparty na wyzysku i kradzieży i w niczym nie różni się gospodarczo od komunizmu.

W społeczeństwie ważne są: równość, sprawiedliwość, odpowiedzialność, solidarność. Wszyscy za jednego, jeden za wszystkich.

Lepsze 500+ i możliwość wsparcia handlu i reszty usług, jak płatne autostrady po bardzo zawyżonych kosztach i z plajtujacym otoczeniem.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Pan bracie powinieneś odróżniać kapitalizm od skrajnej wersji anarchokapitalizmu czy innych jak korporacjokracja. Demonizacja kapitalistycznych mechanizmów to strzelanie samobója, bo na drugim biegunie czekają skrajni socjaliści ze swoją boginią "redystrybucją" by im dała od wszystkich trochę dobrobytu. Cała ta wojna religijna socjalizm vs kapitalizm to fałszywa alternatywa. Rozsądne podejście do gospodarki łączy elementy kapitalistyczne (wolność jednostki, wolna ale niedowolna przedsiębiorczość, własność etc) i socjalistyczne (kontrola kolektywu nad prawem gospodarczym, sprawiedliwością w konkurencji i ochrona konsumentów, pracowników), a kto szuka "zbawienia" na krawędziach to myli ekonomię z teologią.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Gr4nt napisał:

Ja się temu nie dziwie i wiem dobrze co będzie dalej. I powiem więcej - hedonistyczny styl życia promowany na forum, tym forum, doskonale wpisuje się w tą narracje. Mężczyzno kobiety są złe, znajdź sobie pasję, zarabiaj kasę, wystrzegaj się małżeństwa a tym bardziej dzieci. Ruchaj mężatki.

 

A być powinno - mężczyzno ogarnij się, w morzu spierdolenia znajdź porządną kobietę (chyba jest jeszcze kilka takich) płódź z nią dzieci i wychowuj je na taki jak ty prawych, znających swoją wartość obywateli, oni w przyszłości założą swoje rodziny i też wychowają dzieci, które stworzą nowe społeczeństwo.

O ile nie uśmiecha mi się taka sytuacja żeby jacyś Chadowie z naszego forum czy z spoza forum rżnęli mężatki jak Husqvarna drzewo o tyle znalezienie kobiety nie skażonej myśleniem feministycznym w naszej cywilizacji i która potrafi być naprawdę ludzka graniczy z cudem i można powiedzieć że takich osób płci żeńskiej nie ma wcale a nawet jak sprowadzisz z innego kręgu kobietę to i tak przejmie te negatywne wzorce światopoglądowe przez które Zachód jest w odwrocie demograficznie. Zresztą nawet jak wyjdzie rodzina to takie dziecko ma dużą szanse na indoktrynację państwową i może wyrosnie w blue-pillowego leminga(w zalezności od płci chłopak może stać się dostarczycielem zasobów i białorycerzem bądź incelem a dziewczyna może stać się samotną matką zapłodnioną przez Chada lub przez Mokebe bo wciskanie Murzynów kobietom z Europy jest dość duże począwszy od przemysłu pornograficznego). W zasadzie to co piszesz jest zbyt utopijne i niemożliwe do realizacji a z całą pewnością nie w Europie czy USA. 

Edytowane przez Shambler
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Champion napisał:

Totalnie od dupy strony to wszystko. Zamiast dać ulgi podatkowe tym biedniejszym ludziom, po pierwsze zwiększyć kwotę wolną od podatku do min. 30tyś, a dla firm z 60tyś.

 

O ile bardziej poszła by gospodarka do przodu, gdyby pieniądze z 500+ były przeznaczone na dofinansowania dla początkujących, albo tych małych przedsiębiorców, lub za utworzenie nowego miejsca pracy w małej firmie państwo by dopłacało przedsiębiorcy 500+ do nowego pracownika przez okres np dwóch lat.

 

Lub po prostu obniżenie kosztów pracy, bez tego nic się nie ruszy.

 

Wsparcie dla polskich firm z branży energii odnawialnej, IT, branży produkcyjnej, na badania, rozwój. Oczywiście po wcześniejszym wniosku i sprawdzeniu przedsiębiorstwa przyznawane, by tych pieniędzy nie roztrwonić. 

 

Ale najlepiej wydoić przedsiębiorców i kierowców i pracowników etatowych, a dać patologii na dzieci i później tacy nie chodzą do pracy, bo im się nie opłata. To musi jebnąć.

 

To tak nie działa! Polska patologia to dziedzictwo geniusza ekonomii niejakiego balcerka, który rozpierdolił polskie PGRy i rozjebał polski przemysł, który zamiast restrukturyzować i przestawiać na konsumpcję wewnętrzną, to zaczął "prywatyzować" lub likwidować, bo cytuję tego złamanego chuja "Polak nigdy w pracy nie będzie tak wydajny jak pracownik za granicą". Ofiary tego pana i mu podobnych to dzisiaj klienci OPSów. Na szczęście, dzięki unii ta sytuacja się zmienia, bo ludzie chcą posiadać i dużo z nich jeździ za chlebem i widzi jak można żyć i inwestuje w swoje w Polsce.

Polska przedsiębiorczość jest wspomagana przez wiele projektów unijnych, PUP dawały po 20 tys zł, a WUP po 40 tys zł. Nie sztuka dać przedsiębiorcy pieniądze, który nie sprzeda swojej "produkcji" bo nie będzie miał konsumentów.

Kolejna sprawa, kwota wolna od podatków - na chuj mi kwota wolna od podatku skoro podatku nie płacę bo nie mam pracy, albo pracuję za granicą, albo zarabiam tak mało, że nic mi to nie da.

Sęk w tym, aby upiec kilka pieczeni na jednym ogniu i 500+ to robi doskonale i nie jest to nasz wymysł, szkopy mają swój kindergeld.

 

Głosisz zbyt banalne hasła, bo wszystko ma swoją efektywność.

 

Nie bardzo też rozumiem, co znaczy wsparcie polskich firm z branży energii odnawialnej? Polska energia odnawialna to poprawiona gospodarka wodna i elektrownie wodne. Nie mamy sieci przesyłowych dla rozwoju rynku prosumenckiego i ładowania na każdy dach solarów, które są "klejone" i tak z chińskich wafli...

Edytowane przez PUNK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Imiennik napisał:

Dlaczego? Dlaczego dawać ulgi biedniejszym? Bogatszych to już można doić? Zajebista moralność.

 

Owszem, zajebista.

Nikt już nie wierzy w to, że cokolwiek skapnie z "pańskiego stołu". Gnoje chcą wszystkiego dla siebie.

Żyją w dostatku wypracowanym cudzymi a nie własnymi rękami.

I właśnie dlatego należy tych gnojów docisnąć bo dziewiętnastowieczna wersja kapitalizmu nie przejdzie.

Jeśli chodzi o biedniejszych to ulgi są niezbędne, zwyczajnie na życie nie starcza a nie każdy chce korzystać z MOPS-u czy czegoś takiego.

 

Oczywiście można olać temat, ale wcześniej bądź później skończy to się obcinaniem paluszków i podrzynaniem gardełek w czym upatruję szansy dla siebie :)

Zbyt dużo się naoglądałem rozmaitych gnojów z bogatych domów z ustawionymi karierkami i ich rodziców pojebów-socjopatów.

Elita huhwa mać. Ciekawe jak będą reagować na obróbkę skrawaniem, będzie fun jak cholera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wsparcie socjalne "madkom" przynosi w Polsce dużą liczbę głosów kosztem małego oporu społecznego, często się zdarza, że popierają, to osoby, które z tego nie korzystają. Bo "madkom, dzieciom" się należy.

 

Są to bardzo dobrze wydane pieniądze w przeliczeniu nagłosy. Raczej to jest najważniejszy powód.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, wroński napisał:

Gnoje chcą wszystkiego dla siebie.

Żyją w dostatku wypracowanym cudzymi a nie własnymi rękami.

Komuch alert, chyba że to niesmaczna, przeciągnięta ironia.

 

Tutaj żadnych głosów nie ma, radzę cofnąć się do okrągłego stołu i tego, co przy nim ustalono ;)

 

W dobrych warunkach gospodarczych nie każdy musi mieć dzieci, ale utrzymanie ośmiu nie będzie stanowiło problemu.

Edytowane przez Imiennik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Imiennik napisał:

Komuch alert, chyba że to niesmaczna, przeciągnięta ironia.

 

 

 

Raczej neo-neo-prawicowiec albo turbo-bolszewik.

Po prostu krew mnie zalewa kiedy patrzę jak takie byle co ma kasy jak lodu gdy tymczasem ludzie wartościowi, o kryształowych wartościach moralnych i serca wzniosłego (przy tym) zmuszeni są kombinować co opchnąć i komu co podpieprzyć żeby było ok.

 

Nie bój nic żabciu. Jak się dobierzemy do zadu tym cwaniaczkom nie będzie już co deflorować.

Edytowane przez wroński
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, wroński napisał:

Oczywiście można olać temat, ale wcześniej bądź później skończy to się obcinaniem paluszków i podrzynaniem gardełek w czym upatruję szansy dla siebie :)

Zbyt dużo się naoglądałem rozmaitych gnojów z bogatych domów z ustawionymi karierkami i ich rodziców pojebów-socjopatów.

Elita huhwa mać. Ciekawe jak będą reagować na obróbkę skrawaniem, będzie fun jak cholera.

A gdybyś ty miał szczęście urodzić się w bogatej, dobrze ustosunkowanej rodzinie, to co byś zrobił? Rozdałbyś wszystko biednym? 

Założę się, że nie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, iry napisał:

A gdybyś ty miał szczęście urodzić się w bogatej, dobrze ustosunkowanej rodzinie, to co byś zrobił? Rozdałbyś wszystko biednym? 

Założę się, że nie. 

 

A gdyby babcia miała wąsy to by robiła w cyrku.

To jest życie a nie gdybanie.

I takie mam wrażenie, że niewielu żyje kosztem wielu ( bardzo odkrywcze, ja wiem :P )

I kroi się obróbka skrawaniem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, wroński napisał:

Po prostu krew mnie zalewa kiedy patrzę jak takie byle co ma kasy jak lodu gdy tymczasem ludzie wartościowi, o kryształowych wartościach moralnych i serca wzniosłego (przy tym) zmuszeni są kombinować co opchnąć i komu co podpieprzyć żeby było ok.

Społeczeństwo na to pozwala i samo przymyka oko, dlaczego? bo samo takie jest, wartościowych moralnych jednostek jest garstka.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, wroński napisał:

To jest życie a nie gdybanie.

Gdybanie... Ja bym to nazwał umiejętnością postawienia się w cudzej sytuacji. 

Ale i tak wszystko sprowadza się do tego, że życie jest, było i będzie niesprawiedliwe. Teraz wyrżniesz wszystkich bogatych, żeby biedni mieli lepiej, a za x lat powstanie nowa elita, która będzie miała więcej od innych. Kaci sami pójdą pod nóż. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, iry napisał:

Teraz wyrżniesz wszystkich bogatych, żeby biedni mieli lepiej, a za x lat powstanie nowa elita, która będzie miała więcej od innych. Kaci sami pójdą pod nóż. 

To się proszę ja ciebie nazywa cykl koniunkturalny.

 

Zresztą ja ich wcale wyrzynać nie zamierzam. Po prostu nie widzę sensu w bezsensownym gromadzeniu bogactwa.

To im ciążyć musi a ja im gotowy jestem machnąć skrobankę.

Jak trzeba będzie to pieprzonym wieszakiem.

 

Edytowane przez wroński
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SławomirP, nie rozumiem tej logiki i retoryki. Coraz bardziej zaczynam sie utwierdzać, że to z nami jest problem, a nie z kobietami. To my, mężczyźni, żenimy się bez intercyz, dajemy atencję mężatkom i je ruchamy, wychowujemy cudze dzieci wchodząc w związki z dzieciatymi, konsumujemy alkohol, produkty z nikotyną i pornografię idąc przez to na łatwiznę.

 

Dla mnie mężatka jest kurwa święta, bo nie chcę być w skórze jej zdradzonego męża. Dla mnie samotna matka zasługuje na "poważanie", bo kurwa nie chcę być chłopcem na jej posyłki (i sługą cudzych genów).

 

Szanujmy się! Sami się dajemy rolować babom, zawalamy sprawy alimentacyjne w sądach, dajemy dupy w kontaktach z dziećmi, boimy się okazywać uczucia i starać się naprawdę o dzieci, jesteśmy leniwi.

 

Żałujecie "madkom" kasy, bo co? Bo w dupie mają dzieci i tą kasę przepierdalają na siebie? Takie przypadki to mniejszość, nawet jeśli tak, to jak się matka "nażre" to i dziecku coś skapnie. Dużą skrajnością jest to demonizowanie bab w kwestiach czerpania korzyści socjalnych. Jak by nie patrzeć, to w opiece nad dziećmi są lepsze od nas (bo tak chciała matka natura).

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

7 godzin temu, Morfeusz napisał:

Tak mnie naszło na wyciąganie wniosków. Państwo polskie kolejnymi zasiłkami i zmianami prawa wspiera rozpad rodziny (faworyzując tylko matki), łapanie na dziecko przez kobiety i ich nieróbstwo.

Państwo polskie nie wspiera rozpadu rodziny, ba obecny rząd najchętniej by zakazał  rozwodów i byście żyli długo i nieszczęśliwie aż by was rozłączyła śmierć. Próbę ochrony rodziny (każdej, nawet patologicznej) można widzieć w postaci uwalenia ustawy antyprzemocowej (uznanej za antyrodzinną)
Rozpad rodziny jest wspierany przez ekonomię która ma rodzinę w dupie o ile nie może jej czegoś sprzedać. Z reguły rodzina i wartości z nią związane są w największym rozkładzie tam gdzie w przypadku problemów w relacji jest społeczne przyzwolenie na zrywanie ich (zamiast walki z problemami) i generalnie tam gdzie nie trzeba się już realizować jako matka/ojciec czy żona/mąż a wszystko trąbi "Możesz wszystko bo jesteś tego wart/a"

7 godzin temu, Morfeusz napisał:
  • Karyny które złapią jakiegoś frajera na dziecko już na pierwszego gówniaka dostaną niedługo 500+.

Jak ktoś sie zadaje z takimi to już jego problem. Jedyna "karyna" jaką znam która się cieszyła z 500 plus jest laborantką na politechnice , której miś się rozmyślił w trzecim trymestrze i została sama z dwojaczkami na karku. Wszystkie dziewczyny jakie znam by dostały zawału na myśl o ciąży (kariera, fitness, joga i długie wycieczki są o wiele lepsza opcją niż pchanie wózka z kaszojadem)

7 godzin temu, Morfeusz napisał:
  • Dostaną alimenty jeżeli nie od ojca to z funduszu alimentacyjnego.

Alimenty są dla dziecka, przynajmniej w teorii. Lepsze to niż to co było przedtem czyli masowe zostawianie dzieciaków w placówkach. Nie chcesz płacić alimentów? Propaguj rozsądny seks i pieprz się tylko z takimi z którymi byś ewentualnie chciał spędzić zycie albo karierowiczkami co w razie wpadki same szybko usuną

7 godzin temu, Morfeusz napisał:
  • Kobieta z którą niedawno rozmawiałem chwaliła się że dzięki dziecku dostała już mieszkanie.

Moja znajoma wiele by dała za taką możliwośc. Mieszka u rodziców alkoholików po ucieczce od misia co stwierdził że skoro urodziła i jest bez pracy to może nią pomiatać dosłownie i w przenośni.

7 godzin temu, Morfeusz napisał:
  • Jest cały pakiet zasiłków z MOPS, dodatków, itd.

    Jest coraz więcej rodzin, gdzie nawet obydwoje dorosłych nie pracują. Kilkoro dzieci, każde z innym i dostają oprócz mieszkania dostają po 6-7 tys. zł miesięcznie za sam rozpłód.Mężczyźni muszą na to zapracować i oddać rosnącymi podatkami kasę na nierobów, w tym Karyny żyjące z rosnącego socialu.

I dobrze. Lepsze to niż olbrzymia przestępczość. Co do rodzin to ich nie jest wiecej, ale po prostu są bardziej widoczne. . 6-7 tysięcy za sam rozpłód to raczej niemożliwe chyba ze mowa o matce z trzema nieletnimi córkami matkami z własnymi dziećmi. Takie rodziny zaś często są w miejscowych kartotekach od międzywojnia. Od momentu 500 plus, po raz pierwszy były w stanie pojechać na jakieś wakacje i od tego momentu nagle Warszawka nie chodząca na Pragę  i inni mieszkańcy miast turystycznych nagle stwierdzili ze patusów przybyło.
500 plus jedynie sabotuje pracę kuratorów dwojących sie by zainspirować patusów do samorozwoju i dzieciom z placówek, o których patusy sobie przypomniały przez 500+

43 minuty temu, Shambler napisał:

O ile nie uśmiecha mi się taka sytuacja żeby jacyś Chadowie z naszego forum czy z spoza forum rżnęli mężatki jak Husqvarna drzewo o tyle znalezienie kobiety nie skażonej myśleniem feministycznym w naszej cywilizacji i która potrafi być naprawdę ludzka graniczy z cudem i można powiedzieć że takich osób płci żeńskiej nie ma wcale a nawet jak sprowadzisz z innego kręgu kobietę to i tak przejmie te negatywne wzorce światopoglądowe przez które Zachód jest w odwrocie demograficznie.

Witam w klubie tworzących zdania wielokrotnie złożone. Co jest złego w myśleniu feministycznym? Feministka dąży do niezależności i bynajmniej nie zależy jej na bankomacie. Jeśli nie jest przy okazji zaburzona to może być jedna z najlepszych opcji na LTR. Z racji na niechęć do tradycji nie będzie patrzeć na Ciebie jako na głównego żywiciela i w razie jakiegoś problemu finansowego, nie będzie miała pretensji o to że stałeś się małomęski bo facet to ma być facet i mieć wszystko na głowie. Kobieta z innych kręgów kulturowych ma rodzinę i rodzina sama w sobie może być problematyczna(bo np jest przekonana ze skoro ty jesteś z Europy to jesteś bogaty na ich standardy, wiec Twoim obowiązkiem jest dbać o całą rodzinę i załatwić jakiemuś Nguyenowi robotę w Polsce

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Libertyn napisał:

 

Witam w klubie tworzących zdania wielokrotnie złożone. Co jest złego w myśleniu feministycznym? Feministka dąży do niezależności i bynajmniej nie zależy jej na bankomacie. Jeśli nie jest przy okazji zaburzona to może być jedna z najlepszych opcji na LTR. Z racji na niechęć do tradycji nie będzie patrzeć na Ciebie jako na głównego żywiciela i w razie jakiegoś problemu finansowego, nie będzie miała pretensji o to że stałeś się małomęski bo facet to ma być facet i mieć wszystko na głowie. Kobieta z innych kręgów kulturowych ma rodzinę i rodzina sama w sobie może być problematyczna(bo np jest przekonana ze skoro ty jesteś z Europy to jesteś bogaty na ich standardy, wiec Twoim obowiązkiem jest dbać o całą rodzinę i załatwić jakiemuś Nguyenowi robotę w Polsce

 

Co jest złego w myśleniu feministycznym? Mianowicie to że potem prawnie faworyzuje się płeć żeńską kosztem męskiej co kończy się upadkiem cywilizacji a przedtem innymi negatywnymi skutkami dla państwa.  Do pewnego czasu takim kobietom wydaje się że nie potrzebują bankomatu ale natura da się im poznać tylko że wtedy chętnych na nie jest mniej niż gdy był młodsze. Nie będzie patrzeć na żywiciela do czasu gdy się okaże że jest coraz starsza i z desperacji ładuje się w związki z ludźmi nie będącymi Chadami i dopóki oni zarabiają od niej więcej to jest spokój ale jak zaczynają zarabiać mniej niż ona to wtedy ona zacznie się wściekać bo podświadomie woli mężczyznę będącego wyżej finansowo niż ona wbrew jej wierze w ideologię partnerstwa(swoją drogą to jedno z największych oszustw dla płci męskiej i żeńskiej), jeszcze pół biedy jeśli się nie jest w małżeństwie to wtedy idzie każdy w swoją stronę bez większych problemów.   Co do reszty to też zależy od danego obszaru ale sedno sprawy jest takie że jeszcze taki mężczyzna jest bardziej brany pod uwagę jako bankomat przez kobiety z biedniejszych regionów. 

Edytowane przez Shambler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, PUNK napisał:

Demonizujecie, a trzeba dostrzegać dobre strony. W finansach publicznych, budżetowi państwa przypisuje się pewne funkcje, są to między innymi funkcja redystrybucyjna i stymulująca.

Przypisuje się, czyli kto przypisuje?

Bo znane mi państwa starożytne, rozwijające się, potęgi, nie miały funkcji redystrybucyjnej i stymulującej (co najwyżej stymulowały poprzez świadome nie wtrącanie się).

 

3 godziny temu, PUNK napisał:

Te pieniądze wracaja do gospodarki i wszystko będzie jak w bajce, gdy te pieniadze w całości posłużą do nabywania polskich dóbr i usług.

Bzdura do kwadratu. Skoro to są te same pieniądze (bo mówisz że wracają), to po co je wyciągać z gospodarki i potem tam zwracać Niech nie wychodzą z gospodarki i od razu ją stymulują (jeżeli już mówić o jakiejś stymulacji, co jednak też jest naciągane).
 

3 godziny temu, PUNK napisał:

Dla mnie najlepsza sytuacja, jak się teraz okazuje, to taka że ja mam wiedzę i przez to mam przewagę nad innymi. Im mniej uświadomionych i zapatrzonych w swoje miłości mężczyzn tym lepiej dla mnie.

Dla każdego taka sytuacja jest najlepsza osobiście. Ale jednak niektórzy (nawet redpill-owcy czy MGTOWcy) mają jakieś zasady i patrzą na innych a nie tylko na siebie. I wtedy mimo że osobiście maja jakieś profity to nie potrafią się tym cieszyć widząc nieszczęście innych.

Przynajmniej ja tak mam. W dodatku to ma sens. Co mi po mojej przewadze dotyczącej świadomości? Może i wyrwę babę i będę ją trzymał krótko. Ale jednocześnie wszyscy inni to będą biali rycerze, więc będę pod ciągłą krytyką, oraz ryzykował że baba odejdzie do jakiegoś misia. Lepiej by było jakby wszyscy byli świadomi bo wtedy baba nie miała by do kogo odejść.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, PUNK napisał:

Mamy mały problem, bo nie rozróżniamy socjalizmu i komunizmu.

Większy problem to nieodróżnianie socjalizmu/komunizmu od totalitaryzmu.

Bo tak jak prawdziwy system wolnościowy się nie utrzyma, bo zawsze ktoś będzie podburzał do utworzenia systemu władzy (i umieszczenia jego samego na szczycie tej władzy) i trzeba będzie ten system wolnościowy utrzymywać siłą czyli w sumie odebrać trochę wolności.

Więc prawdziwy system wolnościowy nie ma szans zaistnieć.

Tak i system komunistyczny nie zaistnieje, i nigdy nie zaistniał, bo komunizm zakłada ze każdy redystrybuuje zależenie do możliwości, i dostaje zależnie od potrzeb. Ale taki system się nie utrzyma bo nie każdy tak chce żyć. Więc trzeba całkiem sporo ludzi zaprząc do pilnowania tego (czyli stworzyć milicję), oraz jeszcze trochę do rządzenia (tutaj się sami pchają). I Ci milicjanci oraz zarządcy nic nie produkują więc nie redystrybuują. A jednak dostają, i to więcej niż potrzebują. Więc to nie żaden komunizm tylko totalitaryzm. Czy oligarchizm.

Jako komunizm to to jest odczuwane tylko w najniższych warstwach społecznych, bo każdy tam ma tak samo (tak samo źle). Ale to też naciągane stwierdzenie bo np. niewolnicy też mieli wszyscy tak samo (źle), a to jeszcze nie znaczy że żyli w komunizmie.

Taka definicja jest albo zła albo po prostu nigdy nie było takiego prawdziwego komunizmu (co nie znaczy że to co było było dobre).

Albo po prostu komunizm to coś innego niż "od każdego zależnie od możliwości, każdemu według potrzeb".

Trzeba to zrozumieć żeby wykryć że to co mamy w EU to to samo co PRL mimo że nie nazywa się komunizm albo że ma trochę inne cechy. I przede wszystkim że nie ma cechy "od każdego zależnie od możliwości, każdemu według potrzeb". Bo nie to było celem ZSRR czy PRLu. Celem był totalitaryzm/oligarchizm.

Tak samo jest w korporacjokracji.

Dlatego nie należy się nabierać na żadne hasła "My zrobimy coś lepiej", "My damy tym czy tamtym", "Bedzięmy kontrolować to i tamto dla Waszego dobra".

Bo to wszystko prowadzi do tego samego: oligarchizmu.

 

Dlatego zgadzam się z tym:

3 godziny temu, AdamPogadam napisał:

A Pan bracie powinieneś odróżniać kapitalizm od skrajnej wersji anarchokapitalizmu czy innych jak korporacjokracja. Demonizacja kapitalistycznych mechanizmów to strzelanie samobója, bo na drugim biegunie czekają skrajni socjaliści ze swoją boginią "redystrybucją" by im dała od wszystkich trochę dobrobytu. Cała ta wojna religijna socjalizm vs kapitalizm to fałszywa alternatywa.

Podsumowując.

Odbieranie nam coś i dawanie innym to tylko częściowo komunizm. To przede wszystkim oligarchizm bo ktoś musi zarządzać tym odbieraniem i dawaniem. I nie ma tez gwarancji że odda wszystko co zabrał. Czyli ktoś chce przede wszystkim rządzić. A przy okazji całkiem sporo podebrać kasy.

Regulowanie runku: tak samo. Ktoś rządzi. A do tego wmawia że reguluje za pomocą podatków. Czyli nie dość że rządzi to jeszcze bierze za to kasę.

Korporacjokracja: tak samo. Korporacje nie rządzą bo tak. One rządzą o przeforsowują pewne ustawy dające im przywileje. Które pozornie wprowadzają równość ale w rzeczywistości już nie. Np. (wymyślam) obowiązek robienia sprawozdań z wywozu odpadów w każdej firmie przez osobę z uprawnieniami ekologicznymi (np. po studuach z ochrony środowiska). Niby równość bo w każdej firmie.

Ale w rzeczywistości to nierówność bo firmy są rożne. Dużej wystarczy 1 osoba, i malej wystarczy 1. Tyle że dla dużej to żaden koszt a dla malej ogromy.

A do tego wiele firm w ogóle nie generuje odpadów (w sensie niebezpiecznych) bo nie są firmami produkcyjnymi tylko usługowymi czy IT.

Więc to prosta droga do wykoszenia mniejszych firm pod pozorem rzekomej równości.

 

Więc jak dla mnie to to wszystko to efektywnie to samo. Nie ważne czy to komunizm, socjalizm, oligarchizm, korporacjonizm, socjal.

Ważne że w tych systemach ktoś rządzi za nas.

Sens ma tylko system gdzie każdy rządzi sobą. Ale tylko sobą a nie innymi więc istnieje np. policja która dba żeby nikt nikogo nie okradał, więc i nie jest to anarchia. Ale też ma i obowiązki względem swoich np. dzieci.

 

Tak samo z kobietami. Problem bezpośrednio nie z tym że coś komuś dają, problem w tym że ktoś tak zdecydował odgórnie za nas.

Bo samo dawanie, dobrowolne, mimo że generowało by patologię to nie utrzymało by się. I nie obciążało by pozostałych normalnych obywateli.

Gdyby był np. obowiązek opiekowania się kobietą z dzieckiem to by to zupełnie inaczej wyglądało. Nie kasa do reki tylko opieka. Nie kasa od każdego z podatków, tylko kasa opieka od ojca dziecka.

W takim systemie nikt by nie płacił ukrytego bykowego, żadna kobieta by nie miała profitów po porzuceniu ojca dzieci (a wręcz przeciwnie musiała by z nim zostać).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, imprudent_before_the_event napisał:

państwa starożytne

Które starożytne państwa przetrwały do dzisiaj? Każde rozwarstwienie społeczne prędzej czy później skończy się konfliktem wewnętrznym. Patrz, z aktualnych wydarzeń, na żółte kamizelki we Francji. Patrz na USA - gdzie grodzą się od Meksykanów jebitnym stalowym płotem, bo ich doją do ostatku sił i chcą kontrolować granicę w razie zamieszek a nie pod kątem nielegalnej imigracji. Patrz Chiny, gdzie ludzie z najniższych warstw społecznych są niewolnikami. Patrz na kraje Afryki, gdzie elita korzysta, a lud klepie biedę. Patrz na Federację Rosyjską i przepych oligarchów.

 

Dlaczego potrzebne są podatki i redystrybucja pieniądza przez budżet państwa? Bo banki nie są państwowe, tylko kapitalistów, bo globalizacja w dupie ma państwa narodowe, bo człowiek ma się zadłużać i jest nikim dla finansiery. To raz. Dwa, bo w społeczeństwie stanowiacym naród jest coś takiego jak dobro wspólne, np. edukacja, drogi i przestrzeń publiczna, czyste powietrze, ład i bezpieczeństwo społeczne i to trzeba finansować wspólnie. Każde ugrupowanie polityczne, które zapewni, że do minimum socjalnego i dóbr wspólnych, wszyscy będą mieli zapewniony dostęp, będzie cieszyło się poparciem wyborców. W społeczeństwie są jednostki aktywne i leniwe. Państwo musi być jednak regulatorem, by wszyscy byli zadowoleni, aby aktywni mogli działać, a leniwi nie robili dymu. Inną sprawą jest to, że nie wyłączysz gadzich mózgów u innych.

 

Burzysz się w kwestii redystrybucji pieniądza przez budżet państwa, a chcesz zbawiać leniwych samców. Chcesz szerzyć "oświecenie", bo boli cię nieszczęście jakiegoś durnia, ale już nie chcesz dla niego lepszych warunków socjalnych? Proszę cię. Dawno zostało już ustalone na forum, że kobieta szczęścia nie daje i jest tylko dodatkiem. Nawet więcej, nigdy się jej nie posiądzie. Głęboko mam to, czy baba pójdzie do misia, ja jej bronić tego nie będę. Co z tego, że uświadomisz jakiegoś gościa w tematyce bab, jak ten gość sprzeda cie na innej przestrzeni np. w robocie. Ludzie kierują się instynktami i chcą realizować swoje podstawowe potrzeby. Gdy pojawia sie żądza, to świadomość, moralność i logika przestają funkcjonować.

 

Nowoczesne państwa, po kolejnym konflikcie mocno redukujacym liczebność ludzi, pujdą w kierunku utopii. Czy ci się to podoba czy nie, ale kapitalizm się skończy bo jest tak samo chujowy jak realny socjalizm. A dlaczego jest chujowy? Bo się opiera o wyzysk i nierówny dostęp do zasobów.

 

Proszę nie łącz milicji z komunizmem. Milicja miała i ma się dobrze w USA, kraju w którym za komunizm można było dostać czapę.

Edytowane przez PUNK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, PUNK napisał:

W społeczeństwie ważne są: równość, sprawiedliwość, odpowiedzialność, solidarność. Wszyscy za jednego, jeden za wszystkich.

Tak, ale gdy w tym społeczeństwie są. A nie gdy są narzucone czy regulowane siłą, bo wtedy one w społeczeństwie nie są, a jedynie społeczeństwo udaje że tam są żeby władza im dała spokój. Narzucenie siłą powoduje zwykle niechęć i oddzielanie się od narzucanych wartości. Do tego sposób narzucania może powodować inne skutki uboczne, jak np. generowanie nierobów.

 

4 godziny temu, PUNK napisał:

Ofiary tego pana i mu podobnych to dzisiaj klienci OPSów. Na szczęście, dzięki unii ta sytuacja się zmienia, bo ludzie chcą posiadać i dużo z nich jeździ za chlebem i widzi jak można żyć i inwestuje w swoje w Polsce.

To nie dzięki unii (nie coś na +). To z powodu unii (bo to coś na -). Unia to drenaż taniej siły roboczej z Polski. Wysokie zarobki pracowników w przeliczeniu na Polskie warunki to tylko efekt uboczny.

Natomiast to że wyjeżdżali do pracy bo chcieli pracować to też nie zasługa unii. Oni chcieli pracować i w Polsce, tylko że w Polsce było niekorzystne prawo pracy i prawo prowadzenia biznesu (i nadal jest złe, coraz bardziej złe).

 

4 godziny temu, PUNK napisał:

Polska przedsiębiorczość jest wspomagana przez wiele projektów unijnych, PUP dawały po 20 tys zł, a WUP po 40 tys zł. Nie sztuka dać przedsiębiorcy pieniądze, który nie sprzeda swojej "produkcji" bo nie będzie miał konsumentów.

Jest zabijana. Widziałem nie jeden projekt z dotacji. Wszystko do zaorania. Kasa do kieszeni i kolejny projekt.

A prawdziwy wizjoner nie wygra przetargu albo nie utrzyma się na rynku bo mu inna firma wyskoczy z dopalaczem w postaci dotacji. Gdyby ta inna firma prowadziła później biznes to ok. Ale nie prowadzi. Normalna firma upada, a ta z dotacją też potem upada i dana dziedzina gospodarki jest dalej w dupie bo nie ma żadnych innych firm. I ewentualnie branżę zajmuje wtedy jakaś zagraniczna firma.

 

37 minut temu, PUNK napisał:

Które starożytne państwa przetrwały do dzisiaj?

Żadne, tak jak i dzisiejsze ne przetrwają mimo redystrybucji. Ja tylko chciałem pokazać że państwo nie ma na sztywno wpisanej redystrybucji do swoich celów. Dzisiejsze je mają bo mają, a nie wcale nie muszą ich mieć.

 

37 minut temu, PUNK napisał:

Każde rozwarstwienie społeczne prędzej czy później skończy się konfliktem wewnętrznym. Patrz, z aktualnych wydarzeń, na żółte kamizelki we Francji. Patrz na USA - gdzie grodzą się od Meksykanów jebitnym stalowym płotem, bo ich doją do ostatku sił i chcą kontrolować granicę w razie zamieszek a nie pod kątem nielegalnej imigracji.

To konflikt zewnętrzny a nie wewnętrzny. Spójrz na USA w XVIII-XIX wieku gdzie mimo braku redystrybucji było male rozwarstwienie i ogólny dobrobyt. I konfliktu nie było.

37 minut temu, PUNK napisał:

Dlaczego potrzebne są podatki i redystrybucja pieniądza przez budżet państwa? Bo banki nie są państwowe, tylko kapitalistów, bo globalizacja w dupie ma państwa narodowe, bo człowiek ma się zadłużać i jest nikim dla finansiery.

Bankierzy nie mieli by żadnej władzy gdyby nie dało im jej państwo. Można odebrać bankierom przywileje i bez stosowania redystrybucji.

37 minut temu, PUNK napisał:

Dwa, bo w społeczeństwie stanowiacym naród jest coś takiego jak dobro wspólne, np. edukacja, drogi i przestrzeń publiczna, czyste powietrze, ład i bezpieczeństwo społeczne i to trzeba finansować wspólnie.

Utrzymanie infrastruktury to chyba jakiś 1% kosztów współczesnego państwa, więc to żaden argument za redystrubucją. Takiej redystrybucji nikt by nie zauważył. Np. jakby VAT wynosił 0.23%, albo gdyby wynosił 1% ale nie było by podatku dochodowego i innych podatków.

 

37 minut temu, PUNK napisał:

Burzysz się w kwestii redystrybucji pieniądza przez budżet państwa, a chcesz zbawiać leniwych samców. Chcesz szerzyć "oświecenie", bo boli cię nieszczęście jakiegoś durnia, ale już nie chcesz dla niego lepszych warunków socjalnych?

Chcę dla niego lepsze warunki socjalne, ale takie które sobie sam zapewni a nie takie które mu zapewnią zasiłki (czyli i ja w podatkach).

 

37 minut temu, PUNK napisał:

Dawno zostało już ustalone na forum, że kobieta szczęścia nie daje i jest tylko dodatkiem. Nawet więcej, nigdy się jej nie posiądzie. Głęboko mam to, czy baba pójdzie do misia, ja jej bronić tego nie będę.

Nie o to mi chodziło. Chodziło o to że odchodząc ode mnie w obecnym systemie zostawia mnie samego z dużą trudnością znalezienia innej podobnej. Bo gdy istnieje dużo misiów/białych rycerzy to kobiety są zepsute i ciężko znaleźć kolejną w miarę dobrą. Więc nie chodzi bezpośrednio o fakt odejścia czy dawanie szczęścia, bo tu masz rację, że nie stad pochodzi szczęście.

Chodzi jednak o to że teraz ciężko znaleźć odpowiednią kobietę a jak się znajdzie to łatwo może odejść.

A w systemie gdzie 99% facetów byłoby uświadomionych kobiety nie byłyby zepsuje, więc odejście kobiety nie było by problemem bo można by sobie łatwo znaleźć inną odpowiednią.

 

37 minut temu, PUNK napisał:

Nowoczesne państwa, po kolejnym konflikcie mocno redukujacym liczebność ludzi, pujdą w kierunku utopii.

Jakiej utopii? Dla kogo? Dostęp do nowoczesnej technologii i innych udogodnień to żadna utopia. Ja się boję wyjść najedzony, w dobrych butach, ciepło ubrany i z telefonem za 2000zł na ulicę, bo na ulicy jest kamera monitoringu i może mnie nagrać i państwo to wykorzystać to do czegoś. I jeszcze muszę na te wszystkie rzeczy skierowane przeciwko mnie płacić podatki.

A te buty też ktoś musi wyprodukować przecież. A tak się składa że sam lubię majsterkować i bym np. umiał zrobić maszynę produkującą buty. Ale jak spróbuję to się okaże że nie spełniam jakiejś tam normy, nie opłaciłem opłaty klimatycznej, nie mam zezwolenia na składowanie odpadów, itp.

To ja dziękuję za taką utopię. Bo utopia się sama nie zrobi i nie utrzyma. Ktoś ją musi wyprodukować i serwisować. "Państwo" też nie spadło z nieba tylko ma swoich zatrudnionych ludzi. Nawet jak produkcja butów miałaby być państwowa to będzie taki sam problem, be pracownikom najemnym też się może nie podobać konieczność dostosowywania się do 1000 rozporządzeń i dyrektyw. Więc w tej utopii tak dobrze im nie będzie.

 

37 minut temu, PUNK napisał:

Czy ci się to podoba czy nie, ale kapitalizm się skończy bo jest tak samo chujowy jak realny socjalizm. A dlaczego jest chujowy? Bo się opiera o wyzysk i nierówny dostęp do zasobów.

To co opisałeś nie kapitalizm, to korporacjonizm.

37 minut temu, PUNK napisał:

Proszę nie łącz milicji z komunizmem. Milicja miała i ma się dobrze w USA, kraju w którym za komunizm można było dostać czapę.

Nie połączyłem, napisałem tylko że w komunizmie trzeba by ją powołać do utrzymywania komunizmu.

Jak bym napisał że w komunizmie było dużo octu to znaczy że połączyłem to i dożo octu jest tylko w komunizmie? No nie. Jedynie wskazałem że i w komunizmie jest go dużo. Ale to nie znaczy że równolegle go nie może być dużo i w kapitalizmie.

Edytowane przez imprudent_before_the_event
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, krystof napisał:

Ja już dawno odpuściłem - mogę wejść w związek, ale tylko z intercyzą (w przypadku ślubu)

W życiu w coś takiego bym się nie wjebał, przemyśł to :D

 

@wroński

Komuch, bez kitu.

Nic nie uprawnia Cię do zaglądania do czyjejś kieszeni. Do roboty i koniec, żal możesz mieć do rodziców, że Cię spłodzili.

 

Edytowane przez Imiennik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.