Skocz do zawartości

Małżeństwo, już nie dla mnie (moja historia)


Rekomendowane odpowiedzi

Twoje szczęście w całej tej sytuacji że nie macie dziecka. Zobaczyłbyś jakby pogrywała wtedy z Tobą, wiedząc po tym co już o niej napisałeś. W wielu aspektach tez podobne do mojego małżeństwa, co niebawem tu opiszę.

Wiele rad cennych tu padło ale warto podkreslić że nie ma co "odbijać sobie" na innych laskach. Przyniesie Ci to chwilowa poprawę a potem w dół . To nie jest remedium - Inwstycja w siebie i próba zachowania spokoju - chyba to najwazniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem dwa razy przedmiot dyskusji i widzę, że moja obecna sytuacja wygląda bardzo podobnie do momentu "dziewczyna skończyła studia". Moja jeszcze studiuje. Nawet miasto się zgadza. Smutny finał.

 

Dzięki za podzielenie się tą historią.

 

Wszystkiego dobrego!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coz,po dwóch malzenstwach, podobnych scenariuszach,dwojce dzieci 18,2 lata

wiem ze trzeciego na pewno nie będzie,tyle ze 20 lat z mojego zycia spierdzielilo bezpowrotnie

o kasie innych rzeczach nawet nie wspomnę bo mnie ..................

dziś stoje przed 2 gim rozwodem ,i za przeciwnika mam mala msciwa,skrzywdzona przez meza matke polke

której "niszczyłem zycie przez ostatnie lata"

wiem ze będzie pogrywać 2 letnim synem ,już to robi,wie ze tylko w ten jedyny sposób może mnie dotknąć,i ma racje

tyle ze jej gierki rozbijają się o mur obojetnosci,co dzieje się z drugiej strony muru,to już inna sprawa,ona tego nie zobaczy

latwo nie będzie,ale mam wielkie wsparcie  w 18 letniej corce,z pierwszego malzenstwa,to przykre ze dziecko mimo wszystko jest obarczone

problemami rodzica,ale i budujące ze wlozony w nia wysiłek i tez bez problemów,wielokrotnie się zwraca,bo to wsparcie jest bezcenne.

dzieci to nie same problemy,i karta przetargowa dla byłych,jesli mimo niesprzyjających warunków,nieprzychylnosci sadow,pogrywania matek polek

dolozymy staran,nie oddamy pola "wrogowi",sprawimy ze przeciwnik straci pewność siebie,rozbije się o mur bezsilnosci

jest duza szansa ze ze owoc naszej naiwności mimo wszystko kiedyś będzie nas cieszyc i może wspierac

panowie jest sens w rodzicielstwie,i co jak co ale ciesze się ze jestem ojcem.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Gratuluję !

 

Ciekawi mnie, że nie mieliście dzieci, dlaczego?

Znacznie to ułatwiło rozwód.

 

Laski w związku z Twoim pytaniem podzieliłbym na dwie grupy:

 

1)Maks prymitywne (łapanie na dziecko).

2)Mniej prymitywne (nie chcę dziecka)

 

Pierwsza grupa to kobiety o słabym poczuciu wartości, niskim SMV i kiepskimi możliwościami utrzymania się. Ekstremalne desperatki z tej grupy potrafią wyjść za mąż za chłopa (oczywiście też musi być prymityw, bo inny by się zorientował) tylko po to, żeby szybko zajść w ciążę i uzyskać stały, niewielki przychód w postaci alimentów. Czasem wystarczy już sam fakt, że ona jest rozwódką a nie starą panną - mam taki przypadek w rodzinie Ex. Pamiętajmy, że tam "to co ludzie powiedzą" jest ważniejsze niż wszystko inne, stąd często ich decyzje są irracjonalne vide przystojny maczo wybijający zęby, ale wszystkie koleżanki go zazdroszczą.

 

Druga grupa to bardziej ogarnięte klacze, które mają dość wysokie wymagania ale nie potrafią ich połączyć, ze względu na stosunkowo niskie własne SMV względem wymagań. Czyli np pani HB8 (czyli dla większości z nas rżnięcie co 15 minut bez braveranu) marzy o facecie z wyglądem Clooneya, zasobami Gatesa, popularnością papieża itp. Przez pewien czas szukają takiego ale z oczywistych względów nie mają szans. Wówczas biorą sobie najlepszego z dostępnej grupy i grają uczucia, zainteresowanie itp podczas, gdy wewnętrznie tak naprawdę w pewnym stopniu nienawidzą takiego faceta bo uważają, że robią mu łaskę będąc z nim. Większość z nas nie jest w stanie tego procesu odróżnić w fazie docierania i wówczas po czasie wychodzą takie kwiatki. Brak parcia na dziecko ze strony kobiety jest jasnym sygnałem, że facet nie jest dla niej do końca pociągający. Wiem, że wielu z nas odczyta taki temat jako plus ale pamiętajmy, że jest on plusem tylko i wyłącznie, gdy mentalnie klasyfikujemy kobietę jako FF albo LTR z opcją zakończenia tematu w każdej chwili. W innym układzie takie temat jest dramatem a facet często bankomatem, marionetką, chłopcem do popychania, kierowcą - w zależności od konfigu jaki istnieje w głowie pani.

 

pozdrawiam i gratuluję rozwodu z wyłącznej winy!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Laski w związku z Twoim pytaniem podzieliłbym na dwie grupy:

1)Maks prymitywne (łapanie na dziecko).

2)Mniej prymitywne (nie chcę dziecka)

Pierwsza grupa to kobiety o słabym poczuciu wartości, niskim SMV i kiepskimi możliwościami utrzymania się. Ekstremalne desperatki z tej grupy potrafią wyjść za mąż za chłopa (oczywiście też musi być prymityw, bo inny by się zorientował) tylko po to, żeby szybko zajść w ciążę i uzyskać stały, niewielki przychód w postaci alimentów. Czasem wystarczy już sam fakt, że ona jest rozwódką a nie starą panną - mam taki przypadek w rodzinie Ex. Pamiętajmy, że tam "to co ludzie powiedzą" jest ważniejsze niż wszystko inne, stąd często ich decyzje są irracjonalne vide przystojny maczo wybijający zęby, ale wszystkie koleżanki go zazdroszczą.

Druga grupa to bardziej ogarnięte klacze, które mają dość wysokie wymagania ale nie potrafią ich połączyć, ze względu na stosunkowo niskie własne SMV względem wymagań. Czyli np pani HB8 (czyli dla większości z nas rżnięcie co 15 minut bez braveranu) marzy o facecie z wyglądem Clooneya, zasobami Gatesa, popularnością papieża itp. Przez pewien czas szukają takiego ale z oczywistych względów nie mają szans. Wówczas biorą sobie najlepszego z dostępnej grupy i grają uczucia, zainteresowanie itp podczas, gdy wewnętrznie tak naprawdę w pewnym stopniu nienawidzą takiego faceta bo uważają, że robią mu łaskę będąc z nim. Większość z nas nie jest w stanie tego procesu odróżnić w fazie docierania i wówczas po czasie wychodzą takie kwiatki. Brak parcia na dziecko ze strony kobiety jest jasnym sygnałem, że facet nie jest dla niej do końca pociągający. Wiem, że wielu z nas odczyta taki temat jako plus ale pamiętajmy, że jest on plusem tylko i wyłącznie, gdy mentalnie klasyfikujemy kobietę jako FF albo LTR z opcją zakończenia tematu w każdej chwili. W innym układzie takie temat jest dramatem a facet często bankomatem, marionetką, chłopcem do popychania, kierowcą - w zależności od konfigu jaki istnieje w głowie pani.

pozdrawiam i gratuluję rozwodu z wyłącznej winy!

Swietna odpowiedz Rysku!

A Ty qwerty79 nie pierdol tyle i nie badz taki z siebie zadowolony! Dales dupy po calosci - po pierwsze jak idiota - ozeniles sie, po drugie ozeniles sie juz wiedzac ze laska przestala Ci dawac dupy z radoscia a nawet zaczela Ci dostep limitowac. Czym zes do cholery wowczas myslal!!!!??

Obocznie - chcesz zeby ktos Cie wyruchal do cna w zyciu cywilnym? Masz dzialalnosc - znaczy mozna Cie puscic w skarpetkach - nie slyszales ze do robienia biznesu sluza spolki z o.o.?

Wracajac do meritum - co Ty masz nie tak z garem ze wywloke nadal kochasz????

Piszesz ze z 'milego, szanujacego kobiety facecika przeobraziles sie w sukinsyna z problemami natury psychicznej'??? Widze ze nadal styki sie nie schodza. Problemy natury psychicznej to miales (i nadal masz) - teraz jednak masz rowniez szanse zostac mezczyzna - ale duzo, duzo, duzo Ci jeszcze brakuje do punktu docelowego. Na razie gdy czytam te Twoje slodkie pierdy to w sumie tak jakbym czytal kobiete...

Nie puszczajcie kobiet w delegacje, powiadasz? To one same sie nie puszcza? Mowisz ze najlepiej sie nie chajtac? Popatrz jaki to Ty madry jestes!!!

Swietna odpowiedz Rysku!

A Ty qwerty79 nie pierdol tyle i nie badz taki z siebie zadowolony! Dales dupy po calosci - po pierwsze jak idiota - ozeniles sie, po drugie ozeniles sie juz wiedzac ze laska przestala Ci dawac dupy z radoscia a nawet zaczela Ci dostep limitowac. Czym zes do cholery wowczas myslal!!!!??

Obocznie - chcesz zeby ktos Cie wyruchal do cna w zyciu cywilnym? Masz dzialalnosc - znaczy mozna Cie puscic w skarpetkach - nie slyszales ze do robienia biznesu sluza spolki z o.o.?

Wracajac do meritum - co Ty masz nie tak z garem ze wywloke nadal kochasz????

Piszesz ze z 'milego, szanujacego kobiety facecika przeobraziles sie w sukinsyna z problemami natury psychicznej'??? Widze ze nadal styki sie nie schodza. Problemy natury psychicznej to miales (i nadal masz) - teraz jednak masz rowniez szanse zostac mezczyzna - ale duzo, duzo, duzo Ci jeszcze brakuje do punktu docelowego. Na razie gdy czytam te Twoje slodkie pierdy to w sumie tak jakbym czytal kobiete...

Nie puszczajcie kobiet w delegacje, powiadasz? To one same sie nie puszcza? Mowisz ze najlepiej sie nie chajtac? Popatrz jaki to Ty madry jestes!!!

Do moderatorow - koncowka poprzedniego posta powinna brzmiec tak:

Piszesz ze z 'milego, szanujacego kobiety facecika przeobraziles sie w sukinsyna z problemami natury psychicznej'??? Widze ze nadal styki sie nie schodza. Problemy natury psychicznej to miales (i nadal masz) - teraz jednak masz rowniez szanse zostac mezczyzna - ale duzo, duzo, duzo Ci jeszcze brakuje do punktu docelowego. Na razie gdy czytam te Twoje slodkie pierdy to w sumie tak jakbym czytal kobiete... Wyczuwasz zapach cipki z kilometra i za cipke dalbys sobie uciac ptaszka.... Jestes pierdolonym narkomanem.

Nie puszczajcie kobiet w delegacje, powiadasz? To one same sie nie puszcza? Mowisz ze najlepiej sie nie chajtac? Popatrz jaki to Ty madry jestes!!!

Kazdy z Was, zalosnych pajacow po slubie powinien przejsc roczna kwarantanne bez zadnego rzniecia.

PS. Podziekuj Mezczyznie ktory uwolnil Cie od wywloki zabierajac ja na delegacje. Ty przynajmniej sie o tym dowiedziales i masz szanse zyc poza Matrixem, w przeciwienstwie do 90% zonatych jeleni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.