Skocz do zawartości

Niezgłoszona darowizna w Urzędzie Skarbowym


Rekomendowane odpowiedzi

Hej bracia. :)

W 2016 roku i 2017 roku pracowałem u "kuzyna" (Moja babcia ma siostrę. Ta siostra ma syna. Moja matka jest kuzynką tego syna od mojej babci siostry- więc nie wiem kim on dla mnie jest w rodzinie). Pracowałem u niego na czarno bez umowy w 2016 roku. Zarobiłem u niego 4800 złotych netto. W 2017 roku podpisałem z nim umowę (ta umowa nie miała formy : umowy zlecenie, umowy o dzieło, umowy o pracę. Umowa pomiędzy nami nie mieszcząca się w formach, które podałem wcześniej, w sumie nic nie warta). Zarobiłem u niego 9000 złotych netto. Wszystko było przelewane na mój rachunek bankowy. On to przelewał ze swojego konta prywatnego. Ten mój kuzyn nie odprowadzał żadnych podatków, że u niego pracowałem do U.S. Chciał to ominąć i potraktował to jako darowiznę, mimo, że u niego pracowałem niestety. Ja po roku czasu spostrzegłem się sam, że coś z tym jest nie halo. I przez moje zaniedbanie zostałem oszukany i naraziłem się w razie kontroli U.S. na bardzo duże konsekwencje. Nie chciałem oszukać U.S. Chcę zapłacić podatek od tych zarobionych pieniędzy ale 6 miesięcy już minęło dawno, w sumie to już minęło 12 miesięcy. Chciałbym aby ten "kuzyn" poniósł konsekwencje ale wydaje mi się, że to ja będę miał przechlapane. Proszę bracia o poradę jak zminimalizować straty i karę. Dziękuję Wszystkim za pomoc w moim problemie. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to nie wiem z czym masz problem?  Albo pracujesz gdzieś, nie ważne u kogo na umowę o pracę/zlecenie itp i masz płacone składki podatki itp. Albo robisz na czarno w tym przypadku to jakaś tam pomoc rodzinie i bierzesz gotówkę i zapominasz o jakichś podatkach pierdołach.  W tym przypadku były przelewy ale nie sądzę aby ktoś się doszukiwał wyjaśnienie pochodzenia kilku k. I nie wyskakuj w rodzinie z jakimiś swoimi widzimisię,że zostałeś oszukany (bo nie zostałeś) i, że Kuzyn/wujek powinien ponieść jakieś konsekwencje bo cię kopną w d.. (będą mieli rację) i nie dostaniesz roboty ani pomocy od nich. 

 

Nie wiem czy ja jestem z innej epoki czy świata, ale po co ty chcesz płacić jakieś podatki z takiej pracy u rodziny ? 
Jak chcesz aby liczyły Ci się lata pracy, zus itp to proś o umowę o pracę/zlecenie. 

Edytowane przez MaxMen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym to zostawił w spokoju. Chodzi mi, że do 5 lat wstecz Urząd Skarbowy, może mi zrobić kontrolę. Mają wgląd do mojego rachunku bankowego, więc obawiam, że mogę mieć problem i tyle. Gdyby było po terminie jeśli chodzi o kontrolę to mam to w nosie.  Urząd skarbowy jest skrupulatny i nie przepuści ani złotówki, a konsekwencje mogą być dla mnie wysokie i tego się obawiam. :)

Edytowane przez fanatykciorana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie są duże kwoty. Pytanie co ci wpisał w tytule przelewu? Darowizna? W zależności od stopnia pokrewieństwa jest kwota wolna od podatku. Grupa 0 np. coś od rodziców jeżeli będzie zgłoszone do US to w nie ma limitu, mogą ci nawet apartament za melona darować. 

 

Jest jeszcze grupa 1, 2, 3. Od obcej osoby czyli 3 grupa, kwota wolna to 4902 więc jak ja bym ci darmował 5 k to podatek liczony od 98 zł. 

 

Jakby ci zrobił darowiznę na 50 koła i kupiłbyś auto to US by ci pewnie kontrolę walnął (maja dane z wydziału komunikacji) jeżeli wartość fury mocno odbiega od wykazywanych dochodów to mogą sprawdzić.

 

Przy takiej kwocie to ja bym nie wszczynał wojny z rodziną. Zresztą z opisu i tak wynika że ta umowa nie miała ram prawnych więc czego oczekiwałeś? Ja też sobie mogę świstek na kolanie napisać i co?

 

Raczej małe szanse że US cię sprawdzi, jak pójdziesz się do nich kajać to mogą stwierdzić że ciebie i tego twojego kuzyna trzeba porządnie przetrzepać skoro z was kombinatory, znajdą coś więcej i dowalą domiar że się nie pozbieracie. Gra nie warta świeczki. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Brat Jan napisał:

Gdzieś kiedyś słyszałem o pojęciu "czynny żal" czy coś podobnego, jeżeli podatnik sam z własnej inicjatywy dopełni formalności.

Owszem jest coś takiego,ale to też trzeba się jak by samemu ukarać.

Zapytaj jakiejś księgowej,ale nie wiem czy warto drążyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, fanatykciorana napisał:

do 5 lat wstecz Urząd Skarbowy, może mi zrobić kontrolę.

Tu warto doprecyzować, że chodzi o 5 lat licząc od końca roku, w którym nastąpiło rozliczenie podatku. Czasem więc może być to nawet blisko 7 lat.

 

W myśl powyższego dziś można kontrolować jeszcze tematy z 2013 roku, które to były rozliczone w 2014 - czyli koniec 2014 + 5 lat = koniec 2019.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zapłaciłem kiedyś podatku, po prostu zapomniałem. Przyszło po pół roku pismo z prośbą o uregulowanie. Nikt cię tam ścigać nie będzie za grosze. 

 

Urząd wie o tobie tyle, ile dostanie od pracodawcy lub od ciebie. Jeżeli nie dostali niczego, żadnego info to nie ma sprawy i to za chuja nie wypłynie. Tak to widzę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.