Czy kochaliście kiedyś kobietę, która na to nie zasługiwała np. źle was traktowała?

[Natii]

Lub olewała? Tylko piszcie szczerze bez ściemy, że nigdy w życiu bo kochaliście tylko te dobre i czułe dla was Nie chodzi mi o uganianie się za taką kobietą- bo wiadomo, że macie swój honor, bardziej o  same uczucia do niej.

Takie kobiety nie stawiam za wzór i sama nigdy nie będę dążyć żeby stać sie taka jak one, jednak znam kilka przykładów z mojego środowiska, kiedy faceci zakochiwali się w kobietach mających ich krótko mówiąc gdzieś, więc zwyczajnie ciekawi mnie skąd bierze się takie zjawisko, czy chodzi o emocje, czy po prostu ta kobieta miała "to coś" czego nie miały inne, a tak pechowo się złożyło, że przy tym miała charakter jaki miała?

[Brat Jan]

Nie.

Były takie, które miały to coś, ale olewały więc nie latałem za nimi jak piesek.

Wolałem zainteresować się inną bardziej dostępną.

[PatZz]

Nigdy nie wolno za żadna latać jak pies chcę to spoko nie to następna.

 

[wojkr]

Nie, jak ktoś mnie źle traktuje, lub źle się z nim czuje to go olewam i nie wchodzę w żadne racje.

[thyr]

39 minutes ago, Natii said:

czy po prostu ta kobieta miała "to coś" czego nie miały inne, .....

 Miala w poprzek ale ta  tajemnica pozostala nieodkryta dla delikwenta majacego takie rozkminy 

[Libertyn]

Hmm. Pierwsza traktowała mnie źle. Dostałem kosza i mnie unikała. A ja 5 siedzeń za nią usychałem. A ona byla nieczuła. Miałem 15 lat

Jej to coś to była pewna ckliwość, empatia, pogoda ducha. No i była bardzo ładna.

Edytowane 29 Kwietnia 2019 przez Libertyn

[Imbryk]

48 minut temu, Natii napisał:

szczerze bez ściemy, że nigdy w życiu bo kochaliście tylko te dobre i czułe dla was

Byłem w toksycznym związku, pani niszczyła mnie z całych sił ale była też dobra i czuła. Tak 50/50. W zależności od humoru lub poziomu hormonów.

[pillsxp]

Ja w podstawówce się uganiałem za dziewuchami, potem mi przeszło i pozostało do tej pory.

Teraz już mi się odechciewa latania za kobietami, lepiej się skupić na swoich pasjach, przyjemnościach czy odwiedzinach znajomych i rodziny.

[Leniwiec]

51 minut temu, Natii napisał:

kiedy faceci zakochiwali się w kobietach mających ich krótko mówiąc gdzieś, więc zwyczajnie ciekawi mnie skąd bierze się takie zjawisko

Wg mnie bierze się z niskiego poczucia własnej wartości... Chce się dowartościować atrakcyjnym partnerem. No i sama niedostępność jest także pociągająca, wszak im bardziej coś niedostępne, tym bardziej chcemy to mieć... Taki odpowiednik męskiego bad boya.

[brama85]

Najgorzej jest kochać matkę, która na to nie zasługuje. To jest dopiero bolesne.

[rycerz76]

Kobieta nie zasługuje na miłość mężczyzny. Jak sobie pomyślę, że one nie potrafią odczuwać tej głębi to mi po prostu żal tych istot. Za to potrafią robić wokół siebie szum.

Godzinę temu, Natii napisał:

bardziej o  same uczucia do niej.

Musiał bym mieć coś z masochisty żeby się tak wpakować.

Godzinę temu, Natii napisał:

ta kobieta miała "to coś" czego nie miały inne

Tak chodzi o odpowiedni zapach cipy, resztę mózg sama sobie dopowiada, racjonalizuje dokładnie jak kobieta (to moja interpretacja.) Całe szczęście haj hormonalny nie trwa wiecznie.

[Waylander]

Wydawało mi się że kochałem. Później zrozumiałem na czym polega to "odczucie"  oraz na czym polega gra  

 

[Krugerrand]

Ach te czasy rycerza w lśniącej zbroi. Hmmm...Rozmarzyłem się...

[trop]

Teraz, Krugerrand napisał:

Ach te czasy rycerza w lśniącej zbroi.

Fajne czasy. Tylko dupa za bardzo boli

 

[Doggie]

@trop Bycie naiwnym i nieświadomym nie jest fajne.

[Bonzo]

1 godzinę temu, Natii napisał:

Lub olewała?

Ależ oczywiście.

Dawno to było, ale coś tam jeszcze pamiętam.

Na szczęscie wszystko zakończyło się radośnie, wesołym oberkiem:

 

Edytowane 29 Kwietnia 2019 przez Bonzo

[trop]

Sarkazm @Doggie 

 

[Morfeusz]

Nie kochałem ale jako nastolatek kiedyś się chwilowo zauroczyłem w takiej.

[azagoth]

Ex żona przez ostatnie 3 lata małżeństwa. 

[DanielS]

Nigdy i nie ma w moim przypadku takiej opcji @Natii.

Jak mogę kochać kogoś, kto mnie nie szanuje? To jest czysty absurd i niedorzeczność. Takiej laski nawet nie da się lubić, o głębszych uczuciach nie wspominając 

10 godzin temu, brama85 napisał:

Najgorzej jest kochać matkę, która na to nie zasługuje. To jest dopiero bolesne.

Nie zazdroszczę ludziom, którzy musieli przesz to przejść @brama85. Kobietę można olać, z olaniem matki jest większy problem.

Edytowane 30 Kwietnia 2019 przez DanielS

[Rnext]

Stare dzieje @Natii. Jeszcze licealne. Choć z późniejszej perspektywy z tekstu Grechuty "czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie" obstawiał bym raczej pożądanie, więc dosyć tandetny w sumie fundament. Nieoczekiwanie moja polonistka przyszła z odsieczą widząc "cierpienia młodego Werthera"  W czasie lekcji zawiesiła głos, dłuższą chwilę na mnie popatrzyła i powiedziała "przecież ty masz te swoje diody i tranzystory" po czym wróciła do tematu. Buuum. Jeśli taki miała cel, to zadziałało. Czasem kilka słów wywołuje lawinę. 

Stal nie hartuje się na słoneczku pod palmami. 

[SzatanK]

Oczywiście, tylko ta kwestia "zasługiwania czy też nie" jest taka nie trafna.

[Szninkielka]

11 hours ago, rycerz76 said:

Kobieta nie zasługuje na miłość mężczyzny. Jak sobie pomyślę, że one nie potrafią odczuwać tej głębi to mi po prostu żal tych istot.

Toż to czysta mizoginia

Kolegą wszedł do mózgu kobiety i teraz wie że jesteśmy podgatunkiem. Ha, ha, ha.

[Rnext]

14 minut temu, Szninkielka napisał:

teraz wie że jesteśmy podgatunkiem. Ha, ha, ha.

Tu w zasadzie nie ma się z czego śmiać. Panie en masse robią wiele, żeby traktować je jak przedmioty. Często tylko jednorazowego użytku. Najgorsze, że same sprowadzając się do roli rzeczy, narzekają na przedmiotowe ich traktowanie, seksualizację itp hipo-pierdoły. 

[Imbryk]

11 godzin temu, trop napisał:

Tylko dupa za bardzo boli 

Mam nadzieję że tylko od kopania w nią.