Skocz do zawartości

Czy warto związać się z kobietą, która zdradzała?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam Bracia

Od około 3 miesięcy spotykam się z pewną mężatką, z którą kiedyś około rok temu spotykałem się strikte tylko na sex bez zobowiązań. Znam jej przeszłość w pewnym stopniu aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że mówiąc mi o 10 kochankach w ciągu 10 lat małżenstwa ta liczba może być zaniżona. Aktualnie spotykamy się codziennie, przytulanie się, wspólne spacery, namiętny sex w różnych miejscach, mówimy sobie czułe słówka. Jestem świadomy, że oboje się w sobie zakochaliśmy i jest między nami wspaniale ale... jej mąż  niedawno wyszedł z propozycją rozwodu, ponieważ od dawna cały czas sie ķłócili. Myśle o tym żeby związać się z Tą kobietą. Pisze ten temat by zaczerpnąć opinie Braci co myślą na temat związków z kobietą, która kiedyś zdradzała. Warto się angażować czy lepiej nie wiązać sie by tego nie żalować.

  • Haha 5
  • Zdziwiony 3
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, tupak1992 napisał:

Aktualnie spotykamy się codziennie, przytulanie się, wspólne spacery, namiętny sex w różnych miejscach, mówimy sobie czułe słówka.

A sweet focie na pejsbuczka też wrzucacie ? :)

 

Znalezione obrazy dla zapytania miÅoÅc zdjÄcia

Edytowane przez MMorda
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, tupak1992 napisał:

Warto się angażować czy lepiej nie wiązać sie by tego nie żalować.

Drodzy Bracia.

 

Jest do kupienia używany i lekko wyeksploatowany sprzęt do masażu intymnego.

Wypróbowałem pod nieobecność właściciela; super masuje, zapewnia świetne samopoczucie. Po prostu bajka   :) 

Lekki haczyk, regularnie w nim się coś zwiesza, potrafi poważnie okaleczyć. 

Obecny właściciel chce się go okazyjnie pozbyć.

 

Co sądzicie, Bracia?

 

Ps. Błąd w tytule. Nie zdradzała, a zdradza.

 

Edytowane przez Yolo
  • Like 8
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najmocniej Cię przepraszam, ale CIPA zasłoniła Ci rozsądne myślenie. 

Skoro kobieta w trakcie małżeństwa miała 10 kochanków co należy pomnożyć 2-3x to wyjdzie nam niezła ilość kochanków. Nie zapominaj, że ona nie wlicza takich z szybkimi numerkami gdzieś na imprezach/pracy/sąsiedztwa.

Ja bym za Chiny ludowe nie związał się z nią. Mogłaby służyć za zabawkę do rozładowania energii, ale nic  poważnego. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tupak1992 napisał:

Pisze ten temat by zaczerpnąć opinie Braci co myślą na temat związków z kobietą, która kiedyś zdradzała.

Każda kobieta gotowa jest zdradzić zawsze. Nie ma tu żadnego znaczenia jej tak zwany "przebieg" czy też to czy w przeszłości zdradzała czy nie.

 

Istotne jest coś innego - czy kobiecie w DANEJ CHWILI zdrada się opłaca. Tylko to jest istotne.

Określenie tak zwanej "lepszej gałęzi" ma tu szerokie znaczenie i nie zawsze się sprowadza tylko do pieniędzy.

 

Przykładowo - czyjejś żonie opłaca się puścic z bardziej atrakcyjnym od aktualnego męża facetem (w szerokim tego słowa rozumieniu) - bo albo w ten sposób pozyska lepsze plemniki (geny) do urodzenia dziecka, albo liczy na to, że przeskoczy do niego na lepsza gałąź, albo będzie miała znajomośc z kimś kto może więcej niż mąż, albo sobie coś w ten sposób załatwi (znane są przypadki dawania dupy szefowi w zamian za awans w pracy)

 

Jednakowo niewierna jak i jednakowo wierna może być w przyszłości była prostytutka zabrana z burdelu jak i dziewica, która cnotę straciła w noc poślubną ze swym aktualnym mężem.

Tu nie istnieją żadne reguły, które gwarantowałyby wiernośc dziewicy jak i puszczalskość byłej prostytutki.

 

Gdyby było inaczej - to nie istniałyby zdrady tych kobiet, ktorych pierwszym facetem jest aktualny mąż.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, że warto.

Na pewno miała istotne powody by regularnie zdradzać a my jako postępowi i mądrzy mężczyźni nie mamy żadnego prawa aby oceniać tą kruchą istotę.

 

Skoro nie można zweryfikować przeszłości kobiety pod kątem aktywności seksualnej to znaczy, że mogła się pruć całe życie z codzienne kimś innym i trzeba to przyjąć jako normę oraz uznać wszelaką aktywność w tej sferze za normalną i bezrefleksyjnie akceptować a osoby uważające inaczej obarczać łatką incelli, miękkich pipek, zakompleksionych chłopców lub innych.

 

Zresztą co to za różnica czy było ich 10 czy 10 000 - zdaniem niektórych tutaj nie ma żadnej a wręcz lepiej jakby było ich dużo, wtedy po autostradzie przejechanych kutasów Twój 10 tysięcy pierwszy będzie na bank tym ostatnim bo już nie będzie ciekawa jak to jest z innymi a przeszłość się nie liczy.

 

A nawet gdybyś tym ostatnim jednak nie był to co? Pamiętaj, że seks to tylko dodatek, a że z innymi to przecież nic nie znaczy. Grzeczny Miś.

 

Także bądź jak DGE i zanuć:

"Pale dym, wale płyn, jadę z tym..." ;)

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybko zrób jej dzieciaka a następnie oświadczasz się i ślub wtedy będziesz miał pewność, że ona będzie już tylko Twoja do końca waszych dni...a czy to będzie trwało 2,5 czy 10 lat i ilu innych będzie korzystało z Waszego szczęścia to już nieważne. Pamiętaj miłość zawsze zwycięży.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.