Skocz do zawartości

Czuję się źle! Bardzo źle!


Rekomendowane odpowiedzi

33 minuty temu, leto napisał:

Bez tego nie byłoby ludzi takich, jak Aleksander Macedoński czy John Rockefeller czy Nicola Tesla

Ekspansja, odkrywanie, wynalazczość, ciekawość,  twórczość... dla siebie i cywilizacji. 

 

Kontra babska cecha mieć więcej zasobów dla SIEBIE żeby się pokazać, zeżreć, wysrać, mieć. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pitolenie :) Jest:

 

- tyle fajnych ludzi do poznania,

- tyle fajnych książek do przeczytania, filmów do obejrzenia, gier do zagrania,

- tyle fajnych miejsc na świecie do zobaczenia,

- tyle fajnego seksu do uprawiania,

- tyle fajnych projektów do zrobienia, prywatnych lub zawodowych

 

Że Ci życia na wszystko nie starczy :)

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

samiecżeta  Mam propozycję. Spróbuj zrobić coś dla kogoś z forum. Np. dla mnie :)

 

Po głowie chodzą mi +- dobre  słuchawki + ap-ampy do karty dźwiękowej.

Razem kosztować to będzie z 1500 zeta.

 

Tak, chcę cię naciągnąć, ale powinieneś docenić moc mojej fantazji i na to pójśc.

 

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nauczysz się jakiegoś egzotycznego języka obcego? Poczytasz o jakiejś obcej kulturze, a następnie pojedziesz na wycieczkę w miejsce gdzie ta kultura miała swój początek, pozwiedzasz, nauczysz się czegoś nowego? Ewentualnie jakieś rękodzieło.

W ostateczności zrób sobie dzieci, nie słyszałem żeby dzieciaci narzekali na brak zajęć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, wroński napisał:

Tak, chcę cię naciągnąć, ale powinieneś docenić moc mojej fantazji i na to pójśc

Dorzucam się do brata @wroński, mam hipoteczny do spłacenia.

Ostatnia rata w 2036 więc jest po co żyć @samiecżeta, po nr konta zapraszam na priv ;)

A mieszkanko bardzo ładne, więc warto płacić!

Edytowane przez Imbryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widocznie nie masz ściśle sprecyzowanych celów w życiu i dryfujesz jak okręt bez żagli @samiecżeta ;) 

Niby wszystko jest, ale to Ci nie wystarczy. Czyli tak naprawdę g... jest, bo to co obecnie masz nie ma dla Ciebie znaczenia ;) 

Najpierw określ swoją własną hierarchię wartości, potem rozpisz cele, które będą z tą hierarchią zgodne, następnie pracuj nad nawykami, które każdego dnia będą Cię do tych celów przybliżały :) 

Sam ten proces powinien być już dla Ciebie satysfakcjonujący :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przeczytaniu( na kacu ?) waszych rad, przewijają się tutaj dwa wątki. 

 

1) masz za dużo w... d

2) co byś nie zrobił, czego nie zobaczył...wszystko ch.

 

I ja się z oboma nimi zgadzam po przeżyciu prawie czterdziechy.

Wydaje mi się że właśnie jest tak jak piszecie. Ciężko popracować( za młodu to robiłem) jest fajnie, poznawać nowych ludzi- zajebiście, dzieci ?, pasja pewnie też spoko.

 

Ale mnie się wydaje że tak jest jak pisze @Ksanti. Wcześniej tego nie rozkminiałem w ten sposób. 

 

M.A. jest na półce- nawet zacząłem czytać, ale bardziej wciągnęły mnie "wyznania" ?.

 

Swoją drogą.  W każdej praktycznie książce o poszukiwaniu Boga, czy jak to " cuś " nazwać, przewija się wskazówka żeby być jak najbardziej ASCETYCZNYM!!! I w pełni się z tym zgadzam. 

Mieliśmy ostatnio katolicki Wielki Post.

I w tym okresie żyłem naprawdę bez jakichś większych używek czy przygód (iykwim). Było suuuper. Czułem się po prostu fajnie ze sobą. Z ludzmi. Nawet z ŻONĄ ?. I wydaje mnie się że człowiek który ma  "za dużo " wszystkiego właśnie tą drogą powinien iść.

 

A emotek nie przestanę używać! Bo po to ktoś je stworzył żeby nimi operować ?????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, The Motha napisał:

A jeśli poczucie spełnienia i znalezienie pasji też zostały nam narzucone, abyśmy gonili za tym?

Pasja - hobby to kwestia higieny psychicznej, jest niezbędna do tego by mieć odskocznię właśnie od prozy życia, by mieć coś co daje nam satysfakcję, żebyśmy się nie skupiali całym sobą na jednym punkcie - praca , rodzina bo to się kończy szybkim wypaleniem...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KsantiMózg współczesnego człowieka wariuje od nadmiaru bodźców i niezdrowych stresów (jeśli ściga cie niedźwiedź i mu uciekniesz to jest to zdrowy stres). Kiedyś nie było smartfonów, telewizorni, pracy na etacie, kredytów itp. Był zdrowy stres, walka, praca, zdrowy głód itp. 

Edytowane przez Dodarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dodarek

Oczywiście to prawda co napisałeś. Zwłaszcza introwertycy i ludzie sensytywni są rozwalani od środka emocjonalnie. Niestety cywilizacja tworzy patologiczny nadmiar długotrwałych bodźców stresogennych. Nasz mózg jest przystosowany do krótkotrwałych typu szybko ucieć przed drapieżnikiem i mieć spokój a nie kumulować w sobie stres i kortyzol. Tutaj się nie da bo problemy w szkole, w pracy, w związku itd. to wszystko się zbiera i jest bigos na bani. Jednak miałem na myśli kwestię, że po prostu mózg tak samo jak może nie lubić nadmiaru bodźców tak od braku nowych się nie rozwija. Dla rozwoju szczególnie polecane są logiczne łamigłówki czy nauka gry na instrumentach. Do tego kiedyś czytałem, że obniża to ryzyko Alzheimera.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.