Skocz do zawartości

Samotna matka dała mi kosza


Rekomendowane odpowiedzi

Pomijając już kwestie, czy to dobrze umawiać się z samotną matką, czy nie warto się zastanowić nad czymś innym.

 

Życie to nie tylko teoria, to nie tylko czytanie/oglądanie materiałów/ogólne nabywanie wiedzy. Życie to przede wszystkim praktyka. 

 

Od oglądania piłki nożnej w TV nie nabędziesz praktycznych umiejętności w graniu w gałę.

 

Od oglądania MTV raczej nie staniesz się lepszym śpiewakiem.

 

Od przeglądania instagmowych podróżników, nie staniesz się nagle "globtroperem".

 

Po obejrzeniu pornoli, ale bez umiejętności praktycznych, nie staniesz się nagle zajebistym kochankiem. 

 

Innymi słowy @verde . Aby stać się lepszym piłkarzem, śpiewakiem, itp muszisz po prostu więcej ROBIĆ. Proste, ale jak wiele osób o tym zapomina. Ja też ;) Wiele osób chce pominąć etap "produkcji" i od razu być zajebistym. Czy to jest możliwe? Jasne, ale pewnie dla ułamka społeczności. Reszta musi zapiedalać.

 

Wiedza teoretyczna jest super, bo to ona może sprawić w którą stronę warto iść. Dlatego cenimy ją i szanujemy. Ale żyjemy prawdziwie, a nie teoretycznie. 

 

PS. @verde nie bądź dla siebie zbyt surowy. To droga donikąd.

Edytowane przez DavidStarsky
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, baryła said:

Robić, tzn. - zagadywać, podrywać, itd? Tylko, że wielu facetów nie lubi stawiać samych siebie w roli petenta, m.in ja. A nie, sory, zapomniałem, to "podryw".

No tak, bo ona sama przecież nie ma ust i sama nie może nic od siebie dać, bo ona jest kobietą.

 

Nie tego powinno uczyć forum. Mamy równouprawnienie - jak laska chce związku, to ma z siebie dawać i sama go też szukać, a nie tylko czekać. Nie promuj podrywu (czyli bycia petentem) bo to słabe.

Dlatego mamy tylu koniobijców.. czekających na znak lub pierwszy ruch niewiasty... Nigga please

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, baryła napisał:

To można iść na divy, zamiast robić z siebie petenta. Z divą to zwykła transakcja - ja daje Tobie to, Ty mi w zamian To i tyle.

Nie musisz jej oczarowywać, zaczepiać, "podrywać", bawić się miesiącami w te gierki. Wybieram najładniejszą jaka mnie interesuje, o wymiarach jakie mi pasują, wybieram godzinę jaką ja chcę - płacę i mam co chcę.

Oho, coś mi to przypomina :D

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tutaj poradzić. Trzeba to przetrawić i zrozumieć, że to nic nie znaczy. Masz lepsze i gorsze dni. Spotykasz ameby umysłowe i ludzi otwartych, świadomych. Znajdujesz się w sytuacjach, gdzie nie panujesz nad niczym, a po kilku dniach zamieniasz się w duszę towarzystwa. 


Nie określa cię, jako człowieka ten moment, twoim zdaniem "odrzucenia". Do tego jeden moment. Daj znać, czy miałeś 10 na 10 odrzuceń. Wtedy powiedziałbym, że coś trzeba w końcu zmienić, zastanowić się, co zrobiłeś źle, gdzie tkwi problem. 

 

Jak się masz nauczyć, jak nie poprzez popełnianie błędów i wyciąganie wniosków. No dobrze, boli, jak po treningu na siłowni, ale w końcu się wzmacniasz i kontynuujesz. Znajdujesz się w procesie budowania poczucia własnej wartości. Pytanie, czy cię to zdołuje do granic, czy powiesz sobie ok, stało się, wyciągam wnioski i idę dalej. 

 

I więcej luzu, więcej ciętej riposty, chociażby a co myślałaś, że chcę czegoś więcej niż koleżeństwa? Obracaj kota ogonem z uśmiechem na twarzy. Uśmiech, luz i spokój wewnętrzny cię uratuje z każdej opresji. Spinka nigdy nie pomaga i do niczego wartościowego nie prowadzi. Ćwicz sobie i nie uznawaj jakiejkolwiek relacji za ostateczną. Jesteś ciągle sam ze sobą i warto stać się swoim najlepszym przyjacielem, a nie wrogo nastawionym wewnętrznie skurwysynem. Po co sobie dodajesz niepotrzebnego cierpienia? My mężczyźni dźwigamy jakiś niewidzialny krzyż, a wystarczy spierdolić go ze swoich barków. Polecam. 

 

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Obliteraror napisał:

No nie wiem. W dużej części jak widać to nie inwestycja w pukanie, a zbędny koszt z mierną potencjalną stopą zwrotu.

Jesli zestawisz to z kosztami życia w tak zwanym "stałym związku" - to jest to jak za darmo nawet jesli na 10 postawionych kolacji w ten sposób tylko jedna skończy sie ruchaniem.

 

A z praktyki własnej powiem, że stosunek ten jest wręcz przeciwny. Bo jesli laska daje się zaprosić na kolację (i pojawia się na niej) - to trzeba być lebiegą by spierdolić taką okazję.

Oczywiście - jesli dama na kolację zaprosić się nie dała - to jasne, że ruchania nie będzie. No ale i nie pojawią się wydatki.

 

Jak już wspominałem - okazji za darmo nie ma. Seks kosztuje zawsze. Cała sztuka polega na tym by po pierwsze - koszty były możliwie niewysokie, a po drugie, znacznie ważniejsze - aby koszty nie stały się permanentne.

Bo sto złotych wydane raz w tygodniu - daje zdecydowanie niższe nakłady aniżeli 50 złotych wydawane codziennie, w dodatku bez widoków na ich zaprzestanie.

 

Godzinę temu, DavidStarsky napisał:

Aby stać się lepszym piłkarzem, śpiewakiem, itp muszisz po prostu więcej ROBIĆ.

Otóz to !

Dlatego nawet jesli ponosisz koszty "pustych" kolacji w knajpce - to z całą pewnością nabierasz odpowiednich, niezwykle przydatnych w całkiem niedalekiej przyszłości doświadczeń.

Nie tylko seks kosztuje - wiedza i umiejetności też mają swą cenę - i to bardzo wysoką.

 

Stąd też wydane pieniądze na opisywane przeze mnie kolacyjki - nawet bez ruchania (mało prawdopobne, ale przecież niewykluczone) - mogą się okazać w przyszłości jednymi z najlepiej wydanych pieniędzy.

Edytowane przez Bonzo
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Patton napisał:

Tylko że weź pod uwagę to że nie każdy potrafi podrywać.

Niedokładnie tak jest.

Moim zdaniem podrywać to potrafi każdy facet. Problem w tym, ze nie kazdy ma dośc odwagi.

Boją się jedni z drugimi nie wiedzieć czego, mysli sobie, że jak "spierdoli" to zaraz bedzie armagiedon, świat się zawali a jego palcami wytykać będą jako winnego wszelkiemu złu tego swiata.

 

Matrix pakuje do łbów facetom jakis taki dziwny strach przed kobietami, ktory potem w mężczyznach tworzy jakiś bariery nie do pokonania.

A wystarczy sobie powiedziec, że łyżka nie istnieje i zycie staje się prostsze.

 

Kobiet nie wolno się bać. Bo jesli będziesz strach okazywał - to zostaniesz przegrywem na tak długo dopóki tego się nie wyzbędziesz.

Jako, że zawsze byłem, jestem i będę ideałem nieprzystojnego faceta - bardzo szybko dotarła do mnie właśnie powyższa wiadomość.

Kosze od kobiet dostaję cały czas. Regularnie.

Ale tak samo cały czas zagaduję, flirtuję, pożartuję, zapraszam.

UZI wypluwa 600 pocisków na minutę. Wiekszośc z nich jest zmarnowana, ale ktoryś zawsze trafi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, baryła napisał:

Mylisz flirt z podrywem. Podrywanie flirt zawiera w sobie jako jedną z części całego procesu, cała reszta to zaczepianie, zagadywanie, podtrzymywanie rozmowy, itd. Pytanie - czemu Ty masz to robić? Czemu mężczyzna ma to robić? Jesteś jakimś podczłowiekiem, że kobieta nie może? Przecież to ona potrzebuje bardziej mieć dzieci niż Ty.

Czemu kobieta ma to robić? Czemu ma kierować rozmową? Umiejętność kierowania rozmowy pozwala uniknąć wielu późniejszych nieprzyjemności. Wole być "podczłowiekiem" i wysondować potencjalną partnerkę pod kątem potencjalnej toksycznej rodziny, potencjalnych problemów psychicznych niż pozwolić owinąć się wokół palca. Wolę wydobyć z niej potencjał niż pozwolić jej by jakieś babskie pismo dyktowało jej by zachowywała się słodka idiotka bo ponoś przeciętny facet tego oczekuje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Bonzo napisał:

Trzeba było ją zaprosić na kolację do jakiejś knajpki (na przykład węgierskiej) i to takiej trochę lepszej.

Niech się naje na Twój koszt - a co, stać Cię, nie to co inni.

Następnie odwieźć grzecznie do domu pod same drzwi - i nie pytać a powiedzieć jej, że następnym razem spotkamy się na kolacji ale tym razem włoskiej (dlaczego włoskiej - o tym niżej). Jedyne pytanie jakie zadajesz - to kiedy.

 

Po tej drugiej kolacji nie będzie już żadnego problemu

Zmodyfikowałeś stare porzekadło:

"przez żołądek do serca"  

na

"przez żołądek do cipki". ?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zuckerfrei napisał:

Ewoluuje! Zmienia się. Jest przebiegły. Jak obcy. 

Mówiłem że to sztuczna inteligencja, jakiś bot z siecią neuronową. Teraz dużo takich testów. 

 

@verde pani jest doświadczona zyciowo i z panami, a Ty zielony czyli verde w te klocki.

 

Tym razem pokonała Cię doświadczeniem.

 

Ale za to Ty zdobyłeś doświadczenie. 

Teraz traktuj ją jal zwykle jak kumpelę, przestań  się nią w pracy interesować. 

 

I tyle. Następna proszę. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Imbryk napisał:

 

@verde pani jest doświadczona zyciowo i z panami, a Ty zielony czyli verde w te klocki.

Tym razem pokonała Cię doświadczeniem.

Ale za to Ty zdobyłeś doświadczenie. 

Teraz traktuj ją jal zwykle jak kumpelę, przestań  się nią w pracy interesować.

Tylko jak przerwać ten haj emocjonalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie sam tytul swiadczy o tym, ze postawiles sie “w pozycji wywyzszajacej”  nim sie nawet z nia spotkales. Bo samotna matka to “odpad”.

 

Myslales, ze “samotna matka” to latwy cel i juz ci da dupy od razu bo jest mega desperatka  “bo na forum tak chlopaki pisza”. A tu zonk.!

 

a) forum czytac jako teorie/przestroge ALE konfrontowac z rzeczywistoscia i wysiagac SAMOdzielne wnioski DLA SIEBIE

 

b) czerwona pigulka bardzo szybko sie moze przedawkowac. Sam to u siebie zauwazylem po feedbacku od pan.

 

c) podchodzic do kazdego przypadku (samotna matka lub nie matka) indywidualnie z wiedza wyciagnieta z forum “w pogotowiu”

 

Tak jak pisalem juz kiedys, samotne matki ktore osobiscie poznalem NIE powielaly schematow forumowych i nie byly zdesperowane i na pewno nie mialy dzieci z jakas alfa tylko ich faceci w chuja robili na boku.

 

Ale tak, beda szukaly faceta do stalego zwiazku, ktory bedzie “przynosil mamuta”. Taka jest ich funkcja biologiczna aby dzieci przetrwaly. Przyjac do glowy i zakodowac.

 

Poprawka na moj tok myslenia: jestem sam ojcem wiec widze to inaczej.

 

Bezdzietnym polecam raczej zwiazki z bezdzietnymi kobietami.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, TheFlorator napisał:

 

Myslales, ze “samotna matka” to latwy cel i juz ci da dupy od razu bo jest mega desperatka  “bo na forum tak chlopaki pisza”. A tu zonk.!

Samotne matki nie są łatwym celem. Ale... wystarczy odpowiednie podejście i szybko idą do lóżka, bo czym innym maja skusić delikwenta? Gowniokiem i opieka nad nim? 

Edytowane przez Still
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Still napisał:

Samotne matki nie są łatwym celem. Ale... wystarczy odpowiednie podejście i szybko idą do lóżka, bo czym innym maja skusić delikwenta?

I zgodzę się i nie. Zależy od wieku. Powiedziałbym że samotne matki bliżej 40 są łatwym celem, natomiast te młodsze...pełna zgoda @Still

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, trop napisał:

Powiedziałbym że samotne matki.... 

Oj tak, zgadzam się z Tobą. Miałem dwie w moim wieku i było trzeba przybrać obłudna zbroje rycerza :D

3cia miała właśnie 40. Pierwsze spotkanie na kawie w jej domu i po godzinie ciągnęła mnie do sypialni. 

 

Tylko przy tej trzeciej, dziwnie się czułem. Jekala i stekala, bozeeeee jakie młode ciałko ?

Edytowane przez Still
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Brat Jan napisał:

"przez żołądek do cipki"

Alez TAK !

 

Jak Bracia zapewne potwierdzą - z kontaktach z kobietami wszystkie chwyty dozwolone.

 

Ten ma taką zaletę, że należy do niedrogich i łatwych w realizacji.

Za jedną ratę leasingową tak zwanego "nowego samochodu" tudzież za jedna ratę kredytową - mogę postawić naprawdę szereg takich obiadków i jeszcze mi zostanie na najem pokoików po hotelikach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.