Masz ochotę wyjść do kina?

[deleteduser116]

W dniu 1.05.2019 o 20:29, MiszczMC napisał:

Mianowicie z nami pracuje jej były chłopak, z którym ma dwójkę dzieci (...)
Może szefem nie jestem, ale kierownikiem zmiany, one jest moją "podwładną". 

 

Alfa zalał, beta wychowa. Schemat.

[zuckerfrei]

Cała sytuacja jest taka, prędzej lub pózniej: "będzie tłocznie jak w ulu".  

Edytowane 4 Maja 2019 przez zuckerfrei

[CalvinCandie]

Ja bym odpuścił z kilku powodów:
- w pracy lepiej nie romansować  bo potem jest niezły kwas jak nie wyjdzie albo rozpuści niekorzystne plotki. 
- w pracy jest jej chłop, to masz gwarancję plotek na Twój temat jak się dowie, a dowie się, bo jakaś koleżanka jego byłej mu szepnie, że była w kinie z Tobą.
- kobieta ma 2 dzieci, duże obciążenie finansowe i w dodatku nie Twoje. Chcesz się udupić?
- pewnie będzie chciała byś postawił za kino, a te wystawienie przez znajomych, to ściema standardowa. 

 

Jednym słowem narobisz sobie poważnych problemów w pracy, a może nawet będziesz musiał poszukać nowej pracy bo atmosfera będzie nie do zniesienia. Chcesz tego? Bo ja bym olał to dla świętego spokoju :). Zainteresuj się lepiej jakąś panną spoza pracy i najlepiej bez dzieciaków na głowie. 


PS: Nawet jeśli byłby to koleżeński wypad do kina, to nie zapominaj,  że ludzie lubią nadinterpretować takie spotkania na niekorzyść. 

Edytowane 4 Maja 2019 przez CalvinCandie

[zuckerfrei]

I to wzbudzanie zadrości u byłego... Z kierownikiem w kinie byłam.

A z dzieciakami kto zostanie? A no właśnie.

 

Chyba, że to film dla dzieci ma być, wtedy masz symulację w symulacji ----> matrix---> symulacja rodziny. Dzieci nie z Twojej spermy...

[deleteduser74]

Godzinę temu, Exar napisał:

Alfa zalał, beta wychowa.

Alfa szmaci, beta płaci

 

[DanielS]

W dniu 1.05.2019 o 20:10, MiszczMC napisał:

ale mnie wystawili, a bardzo chciałam zobaczyć ten film :)"

Na oglądaniu filmu jej chęci się ewidentnie nie kończą @MiszczMC  

To już chodzenie po polu minowym jest mniej ryzykowne  

[Vstorm]

W dniu 1.05.2019 o 20:39, globtroter1 napisał:

Mam jedna zasade, w pracy sie pracuje a nie kumpluje. Moze to drastyczne co powiem. Ale chodzisz i zarabiasz tam pieniądze, a za pieniadze, brat, brata zabija

Podpisuję się pod tym.

Kiedyś ktoś mi powiedział, że w pracy nie ma kolegów. Można utrzymywać dobre kontakty, ale kumplować się? Nie.

Sam się na tym przekonałem, dziś uczę się na własnych błędach.

 

[Bezimienny1]

Może nie jestem jeszcze doświadczonym "forumowiczem", ale pierwsza myśl, która przyszła mi do głowy po przeczytaniu tego co napisałeś to, że według mnie decydując się na wyjście do kina mógłbyś więcej problemów sobie narobić, niż tak naprawdę zyskać. Więc imho zrobiłeś rozsądnie. Pozdrawiam  

[Baelish]

Może chcieć Cię wykorzystać, żeby dowalić byłemu. Jak będziecie gdzieś w trójkę, wspomni przy nim, że super było z Tobą w kinie, i drama gotowa.