Skocz do zawartości

Partner przegląda wiadomości w telefonie. Jak zareagować?


Rekomendowane odpowiedzi

4 minutes ago, Androgeniczna said:

Więc według was jedyny sposob to rozstanie ? Nie chce tupac noga dlatego pytam tu co mozna zrobic zeby sytuacja sie nie powtórzyła ale żeby nie rozstawac sie i nie stosowac szantażów emocjonalnych... na innych forach radzili mi brak seksu.... ale to ja nie wytrzymam bez seksu tak długo

Zmien prace , wez kredyt .Skoro nic do niego nie dociera ..... to czego tu oczekujesz magicznego zaklecia ? 

Edytowane przez thyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, copulator napisał:

Jeżeli byłby w 100% Cię pewny nie przeglądał by telefonu.

Drugiego człowieka nie można być nigdy w 100% pewnym :D od tego zacznijmy.

6 minut temu, Androgeniczna napisał:

Nie chce tupac noga dlatego pytam tu co mozna zrobic zeby sytuacja sie nie powtórzyła ale żeby nie rozstawac sie i nie stosowac szantażów emocjonalnych... na innych forach radzili mi brak seksu.... ale to ja nie wytrzymam bez seksu tak długo

Droga A, to jest mężczyzna, więc postaw sprawę jasno, że nie chcesz, żeby grzebał Ci w telefonie, inaczej kolejny raz nie skończy się dla niego dobrze.

Zastanawia mnie tylko, czy rzeczywiście sytuacja wygląda tak jak przedstawiłaś czy znów jakieś fakty, etc zostały pominięte jak to często bywa w opowieściach z jednej strony.

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Androgeniczna napisał:

na innych forach radzili mi brak seksu

Nie bardzo rozumiem zależność.

Przede wszystkim - dla mnie metody na "brak seksu" to równorzędna ohyda z grzebaniem komuś w telefonach i innych komunikatorach. Równorzędna w sensie bycia poniżej pasa.

Z góry powiem - to tak nie działa. Człowiek, którego trzeba uczyć elementarnych zasad szacunku w związku, to dupa a nie partner. Będziesz, za przeproszeniem, sterować pupą, żeby wymóc na nim zmianę zachowań? Po pierwsze, to na dłuższą metę nieskuteczne, nie wierzę że tak się da funkcjonować. Po drugie - to wyjątkowo niesmaczna zagrywka. Nigdy bym nie korzystała z takich "rad".

 

Cytat

Rozstac sie nie chce bo go kocham

Więc w takim razie możesz:

a) zaakceptować

b) zrobić mu awanturę i liczyc się z tym, że będzie robił doktoraty z metod krycia się ze swoim szpiegowaniem

c) wziąć się za "granie seksem" i tym samym stać się związkową manipulatorką

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żałosne.

Zamiast z chłopem pogadać na spokojnie nawet daj mu ten telefon i pokaż sama że nie masz nic do ukrycia skoro taki zazdrosny to już tworzyć problemy.

A jak nie zrozumie to jest jakimś debilem zaraz tylko która kobieta tak zrobi.

Haha może będziesz pierwsza.

 

Ja tam nigdy nie sprawdzałem żadnej dziewczyny wiadomości ,ale widać w zmianie zachowanie i korzystania z niego że jest coś nie tak.

Może on też to widzi, a pani racjonalizuje sobie pisanie z nowym bolcem i jak tu się wybielic.

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem ostatnio taką sytuacje..sam nie wiem czy mam opowiadać, bo pewnie wyjdę na chama:

 

Pojechałem do domu. Siedzę przy dużym stole i wcinam coś tam. Nagle jakieś powiadomienie na komórce.

Stara podnosi komórkę czyta i mówi do mnie "jakiś linkedin" i mi podaje..

Ja na nią patrze z takimi gałami ... "popierdoliło Cię?!!! ..."

 

@Androgeniczna Możesz mu powiedzieć "słuchaj Ziutek, jak bym Cię chciała zdradzić, to i tak

bym wszystko wykasowała, więc się odpierdol od mojej komórki, bo obrażasz moją inteligencje" .. :D

 

PS. Ja swojej byłej nie zajrzałem nigdy do telefonu ..taki byłem porządny :)

Taaaki był ze mnie biały rycerz :) 

Edytowane przez StatusQuo
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Androgeniczna napisał:

Więc według was jedyny sposob to rozstanie ? Nie chce tupac noga dlatego pytam tu co mozna zrobic zeby sytuacja sie nie powtórzyła ale żeby nie rozstawac sie i nie stosowac szantażów emocjonalnych... na innych forach radzili mi brak seksu.... ale to ja nie wytrzymam bez seksu tak długo

Rozstanie. Bo potem będzie już gorzej. Po formalizacji będziesz sobie żyła w klatce stworzonej przez niego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Androgeniczna napisał:

Więc według was jedyny sposob to rozstanie ? Nie chce tupac noga dlatego pytam tu co mozna zrobic zeby sytuacja sie nie powtórzyła ale żeby nie rozstawac sie i nie stosowac szantażów emocjonalnych... na innych forach radzili mi brak seksu.... ale to ja nie wytrzymam bez seksu tak długo

Nie zaczyna się zdania od ,,Więc'' :)

 

A po drugie ja prdlę... co za egzystencjalny problem. Nic nie zrobisz żeby sytuacja się nie powtórzyła... Skończ pisać cały czas na tych durnych messengerach, znam to. Cały czas nos w komórce każdego zirytuje.

 

A jak Ci nie pasuje, i nie możecie się dogadać w szczerej rozmowie, to z takiego prozaicznego powodu skończ związek...

 

Na brak seksu kup wibrator i wsio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowe gadanie kobiet. One mają prawo kontrolować a my nie, i zaraz leci gadka o braku  zaufania. Nie to nie jest tak.

Godzinę temu, wojkr napisał:

Zmień hasło ... a po za tym ...jak ty byś chciała by twój facet zareagował jak byś mu przeglądała telefon.

 

Pamiętasz przypowieść o łańcuchu ,kobiecie i przedpokoju.

No i pytanie zasadnicze  kto kontroluje kontrolującego.

@Androgeniczna nie podała czy też sprawdza telefon partnera i przegląda jego portfel a to jest klucz do reakcji.

Edytowane przez Rodanek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Androgeniczna napisał:

No takie rady... zrobie to jeśli faktycznie wy sugerujecie że jedynie rozstanie moze dac porównywalny efekt. Rozstac sie nie chce bo go kocham

Przesilenie wiosenne jak nic...ludziom po prostu czacha dymi...egzystencjalna papka problemów wymieszanych z dżemem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Apocalypse, tak na poważnie, to niefajnie jest inwigilować, świadczy to o słabości. Jednak, niefajnie jest też ufać, świadczy to o naiwności. W związku wszystko jest możliwe.

Po twoim wpisie wnioskuję, że gdybym cię (teoretycznie) zapłodnił, to nie pozwoliłabyś mi sprawdzić, że na bank dziecko pochodzi ode mnie?

Edytowane przez PUNK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Androgeniczna napisał:

innych forach radzili mi brak seksu...

Kupczenie dupką najlepsze ?

 

17 minut temu, StatusQuo napisał:

jak bym Cię chciała zdradzić, to i tak

bym wszystko wykasowała,

Nie tak predko, niech się cieszy, że bilingow jej nie sprawdza i nie porownuje. Znam taką sytuację, ze facet tak robi 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, PUNK napisał:

Po twoim wpisie wnioskuję, że gdybym cię (teoretycznie) zapłodnił, to nie pozwoliłabyś mi sprawdzić, że na bank dziecko pochodzi ode mnie?

Uśmiałam się, aż podskoczyłam :D 

Nie ma sprawy, gdyby tak się "zdarzyło" nie miałabym najmniejszego problemu, żeby ojciec mojego dziecka sprawdził sobie czy jest ojcem.

Bardzo mnie ciekawi, z czego wysnułeś taki wniosek, @PUNK

 

2 minuty temu, PUNK napisał:

@Apocalypse, tak na poważnie, to nie fajnie jest inwigilować, świadczy to o słabości. Jednak, nie fajnie jest też ufać, świadczy to o naiwności. W związku wszystko jest możliwe.

Mam odmienne zdanie - bardzo fajnie jest ufać. Jest to w jakimś sensie luksus. Bardzo niewiele osób darzę zaufaniem, ale partnera owszem. To dla mnie podstawa związku. 
Jeśli z jakiegoś powodu stracę zaufanie do mężczyzny, natychmiast z nim o tym porozmawiam i wierzę, że zadziała to w dwie strony.

Ale skoro mu ufam, nie daje mi podstaw żeby było inaczej, to po co mam tracić czas na grzebanie w jego rzeczach? Kim się stanę, jeżeli będę to robić? Brzydzi mnie to.
Serio, bardzo daleka jestem od chęci posiadania poroża. Ale nie tknę telefonu, nie będę "na zapas" podglądać jego bilingów ani główkować nad złamaniem hasła do maili. 

Zresztą, spodziewam się, że ktoś, kto jest nieuczciwy i np. romansuje na boku, raczej kasuje takie wiadomości, niż je kolekcjonuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłącz telefon do elektrycznego pastucha.

Tak mi się skojarzyło, jak w pewnej knajpie (pijalni piwa) jeszcze za czasów komuny, nie było kibla dla klientów i wszyscy chodzili za drewnianą budę i tam się odlewali a właściciel prywaciarz się wkurwiał bo mu śmierdziało i gniło, więc położył blachę pod budą i przysypał piaskiem, blachę podłączył do elektrycznego pastucha i jak kolesie chodzili się odlewać to tańczyli kujawiaka.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Apocalypse napisał:

Ale nie tknę telefonu, nie będę "na zapas" podglądać jego bilingów ..

No właśnie też miałem kiedyś taką rozkmine.

Załóżmy, że jedna ze stron jest chorobliwie zazdrosna i robi non stop sceny/awantury, chociaż druga strona nic nie zrobiła, to po pewnym czasie

staje się takie męczące, a druga strona i tak, już wyłapała wpierdol, za wszystkie potencjalne winy, że w zasadzie otwiera się, wręcz

zielone światło na na przykład zdradę, bo już i tak były o to, te wszystkie awantury, że można by to zrobić dla świętego spokoju..

 

No może przejaskrawiłem, ale czasem mam wrażenie, że te nasz "insecurities" doprowadzają czasem wręcz do "samospełniającej się" przepowiedni..

Niektórzy nawet mówią na to "prawo przyciągania" (law of attraction):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.