Skocz do zawartości

Polki to kobiety blachary - dlaczego tak szybko rośnie ich ilość?


Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Serio? aha.

A nie ?

Kobieta, ktora leci na drogi samochód to taka sama sprzedajna kurwa jak zwyczajna kurew w burdelu.

Róznią sie tylko ceną a oferują to samo.

 

W pewnej reklamie proszku do prania zawarte było słuszne i praktyczne, życiowe spostrzeżenie.

 

Skoro nie widać róznicy - to po co przepłacać ?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Bonzo napisał:

A nie ?

Kobieta, ktora leci na drogi samochód to taka sama sprzedajna kurwa jak zwyczajna kurew w burdelu.

Róznią sie tylko ceną a oferują to samo.

To jest prawda, ale tą pierwszą trzeba zdobyć a drugą kupujesz wprost i dziw, że Ty nie widzisz różnicy. Ta pierwsza może mieć grupkę adoratorów między którymi jest po kilka milionów różnicy i nie wygra zawsze ten co ma najwięcej, bo może być miękka pi*** i wybierze innego z mniejszym kontem, ale z innymi cechami które będą jej potrzebne. Rozumiem Twój tok myślenia, ale pierwszej nie kupisz wprost, kasa będzie priorytetem, ale dobra zawodniczka chce więcej niż tylko kasę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Byłybiałyrycerz napisał:

To jest prawda, ale tą pierwszą trzeba zdobyć a drugą kupujesz wprost i dziw, że Ty nie widzisz różnicy.

Bo jej nie ma.

Płacisz i tu i tu. Z tym że burdelowej dziwce - znacząco mniej w kwocie, a w dodatku oszczędzasz czas. A czas to też pieniądz.

 

Ironia losu polega na tym, że może się okazać, że wyrwana przez Ciebie na drogi samochód dupa - to laska, którą wczoraj posuwałem w burdelu za 200 złotych na godzinę.

Albo wyrwałem ją na erodate, gdyz w profilu miała przy parametrze "wsparcie" - informację - "przyjmę"

Absolutnie nie jest wykluczony taki przypadek, co wiecej - rzekłbym że wręcz wysoce prawdopodobny.

33 minuty temu, Byłybiałyrycerz napisał:

ale pierwszej nie kupisz wprost, kasa będzie priorytetem, ale dobra zawodniczka chce więcej niż tylko kasę.

Jak to nie kupię skoro kasa jest priorytetem ?

Kupię identycznie - tyle tylko, że będzie trzeba za nią wiecej zapłacić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mat2206 napisał:

Opisz to  ciekawe a pośmiać zawsze :)

Panna 23 lata, już na początku powiedziała że jest zajęta, potem tam o sobie coś powiedziała i w tym że lubi samochody. Potem były standardowe pytania typu gdzie pracuję itd, no i po którejś mojej odpowiedzi coś się jej nie spodobało i zaczęła rzucać jakimiś głupim tekstami w moją stronę. No i już się chciałem rozłączyć, ale przypomniał mi się tekst Marka o hotelu i to jaką ma on moc, no i postanowiłem się odegrać, i zapytałem jaki ona ma samochód, i jak odpowiedziała to ja na to że mam corvette c4, oczywiście pomijając fakt że wogóle nie mam samochodu, no i się zaczęło.

 

Od razu były ochy i achy, że chętnie by się nim przejechała itd. I oczywiście potem bez słowa się rozłączyłem, i sądząc po jej odpowiedziach to gdybym naprawdę miał ten samochód i nim podjechał to podejrzewam że by się mogło zakończyć na bolcowaniu. No i tak szczerze mówiąc to do dziś chce mi się śmiać z tego jak łatwo dała się na to nabrać.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Patton napisał:

Panna 23 lata, już na początku powiedziała że jest zajęta, potem tam o sobie coś powiedziała i w tym że lubi samochody. Potem były standardowe pytania typu gdzie pracuję itd, no i po którejś mojej odpowiedzi coś się jej nie spodobało i zaczęła rzucać jakimiś głupim tekstami w moją stronę. No i już się chciałem rozłączyć, ale przypomniał mi się tekst Marka o hotelu i to jaką ma on moc, no i postanowiłem się odegrać, i zapytałem jaki ona ma samochód, i jak odpowiedziała to ja na to że mam corvette c4, oczywiście pomijając fakt że wogóle nie mam samochodu, no i się zaczęło.

 

Od razu były ochy i achy, że chętnie by się nim przejechała itd. I oczywiście potem bez słowa się rozłączyłem, i sądząc po jej odpowiedziach to gdybym naprawdę miał ten samochód i nim podjechał to podejrzewam że by się mogło zakończyć na bolcowaniu. No i tak szczerze mówiąc to do dziś chce mi się śmiać z tego jak łatwo dała się na to nabrać.

Ja po rozstaniu  z byłą, :) jej siostrze powiedziałem że  awansowałem na dyrektora działu  w firmie.

Nagle po 2 tyg próby kontaktu z moimi znajomymi, pisanie do mnie z fikcyjnych kont czy mam kogoś.

Oj te naiwne myszki :)

W Audi  to było  ten jej tekst  zapamiętam do końca życia :)

Jesteś blacharą to  przynajmniej się z tym kryj  hahah.

 

Edytowane przez Mat2206
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Patton napisał:

Ty sadolu jak mogłeś ?

Nagle pisanie do moich znajomych  co  u mnie ?

Ja ją zablokowałem hahah.

Miała kogoś ale po tym tekście z dyrektorem  chyba rzuciła.

Przecież miała potencjalnego dyrektora teraz będzie szukać prezesa :).

A zapomniałem tatuś mi raz powiedział że z synem wójta miała być hahah  :).

 

 

 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Patton napisał:

@Mat2206

Ta z którą ja pisałem to też musiała mieć niezłe zwarcie styków. A tak z innej beczki to ciekawe czy by te bolcowanie mogło być?

Już sobie wyobrażała zazdrość koleżanek że ona w takiej bryce :).

Uważam że tak ale tylko w tym samochodzie.

 

 

 

Teraz, Mat2206 napisał:

Już sobie wyobrażała zazdrość koleżanek że ona w takiej bryce :).

Uważam że tak ale tylko w tym samochodzie.

 

 

 

Ja zostałem rzucony  przez samochód trafił się z lepszym :)

Ale nie jego tylko ojca, ale ten świat jest  wredny.

Z drugiej strony  pozbyłem się szmaty  więc zyskałem.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzę ostatnio  z koleżanką, nie widzieliśmy  się 2 lata.

Ona nagle jaki masz samochód.

Mówię taki i taki a ta wyciąga tel i patrzy na necie po ile takie chodzą na oto moto.

Kopara mi opadła :)

 

Niby koleżanka a też ocenia Cię jako potencjalny  temat do korzystania :).

 

 

  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Mat2206 napisał:

a ta wyciąga tel i patrzy na necie po ile takie chodzą na oto moto.

Kobiety w dzisiejszych czasach to nie dość że zrobiły się bezczelne, to w głowach im się już totalnie popierdoliło. A jak powiesz to wśród Januszy to często możesz liczyć na atak.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już o tym pisałem.

Ale wiedzy nigdy dość.

 

Warszawa.

Tu pracuję.

 

Tu panny mają wbudowany autooceniacz mężczyzn.

Oszacują Was lepiej i szybciej niż pracownik banku przed udzieleniem pożyczki.

 

Drugą rzeczą jest przesyt szpanerów.

Gości w lisingowanych brykach za 250k.

I mieszkających w apartamentach w Wilanowie za 500k kredytu hipotecznego.

Na pierwszy rzut oka Król Życia ! (albo Rzyci).

A raty za leasing i raty za kredyt hipoteczny zjadają mu ponad 50% dochodu!

Do tego raty za RTV-AGD, wyposażenie mieszkania itd.

A wszystko kupują na 24 raty 0% w promocjach.

 

Od ch_ja jest to takich szpanerów.

Kasa za nimi nie stoi.

Wyłącznie DŁUG.

 

Warszawskie pięknotki, nawet te które przyjechały z Wołomina.

Siedlec, Białegostoku, Ostrołęki czy Puław.

Rozpoznają takich DŁUŻNIKÓW bezbłędnie.

Na POŻYCZONE auto i mieszkanie możesz posun_ć jakąś głupią kózkę.

Co na weekend do klubu pobujać się przyjechała pociągiem.

Warszawianki i NEO-Farszafianki (zadomowione importy z Polski B i C) nie posuni_sz.

 

Pisze to Wam gość z podwarszawskiej Polski B.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, Bonzo said:

1. Płacisz i tu i tu. Z tym że burdelowej dziwce - znacząco mniej w kwocie, a w dodatku oszczędzasz czas. A czas to też pieniądz.

 

2. Ironia losu polega na tym, że może się okazać, że wyrwana przez Ciebie na drogi samochód dupa - to laska, którą wczoraj posuwałem w burdelu za 200 złotych na godzinę.

1. Ano. Piszę o tym tutaj przy każdej okazji.

Mało tego. U dziwki masz GWARANCJĘ, że ją zerżniesz.

 

2. To najgenialniejsze zdanie z całego wątku.

Z małą korektą. To mogło być 120/h.

ja nie idę na 200/h.

Kwestia tego, żeby trochę poszukać.

 

Dymałem "masażystkę".

Miała "przyjaciela/kolegę" co przychodził na masaż.

Gdy się dowiedział, że ona się bzyka śmiertelnie się na nią obraził.

Dla niej to było proste: "Nigdy nie chciał mnie bzyknąć".

A skoro nie chcial to nie bzykał choć wszyscy dookoła to robili.

(Postawię dolary przeciwko orzechom że chciał, ale nie wyraził tego niestety.

Gdyby nie chciał - nie obraziłby się.

Miał po prostu idealny obraz kobiety w swoim mózgu.)

Z tego staramy się tutaj leczyć.

Edytowane przez JoeBlue
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.05.2019 o 18:48, Reflux napisał:

@Bonzo Obaj posiadają mieszkania warte 300 000.
 

(...) jedyne co odróżnia obu panów to posiadane zobowiązania, nie zmienia to w żaden sposób faktu że obaj posiadają mieszkania po 300 000.
 

Ja nie spieram się o to z tobą czy saldo posiadanych aktywów obydwu panów jest dodatnie, ujemne, zerowe tylko o to kto jest właścicielem takiego mieszkania.

A właścicielem takiego mieszkania jest ten który je kupił a to jak pozyskał środki na zakup jest już wtórne. Tyle w temacie.

Obu panów różni nie kwestia własności, tylko wartości netto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro padło już o bankach i kredytach.

Hipotecznych kredytach.

 

Kupując mieszkanie na kredyt bankowy, co do zasady jesteśmy jego właścicielem.

Mieszkanie czy dom figuruje w księgach wieczystych na nas.

Bank ma wpisaną hipotekę na zabezpieczenie wierzytelności.

 

Dla banku jesteśmy podwójnym dłużnikiem:

1) rzeczowym z nieruchomości.

2) osobistym z tytułu zawartej umowy.

Odpowiadamy całym swoim majątkiem.

Obecnym i przyszłym.

 

Jeśli nie zawieramy z bankiem umowy.

A kupujemy dom czy mieszkanie obciążone bankową hipoteką.

To mimo tego że nie zawarliśmy z bankiem umowy.

To stajemy się dłużnikami tzw. rzeczowymi.

Dłużnikami z tej nieruchomości.

Bank może wystąpić o jej egzekucję komorniczą i licytacje.

Do reszty naszego majątku nic nie ma.

Ma wyłącznie do nieruchomości obciążonej hipoteką.

Stąd tak ważne jest przed kupnem sprawdzić stan prawny nieruchomości w księdze wieczystej.

 

Druga rzecz.

 

Padła w tym wątku wypowiedź o samochodach za "kilkanaście tysięcy".

Że panny są nimi bardziej zainteresowane niż małymi wozidełkami za tysięcy kilka.

Panowie.

Napiszmy sobie szczerze.

Samochód za kilkanaście tysięcy to jest grat.

Lub auto które gratem i złomem zaraz będzie.

Nie wiem jaka Dżesika czy Nikolka zakręci się koło Opla za dwanaście tysi.

Jeszcze BMW czy AUDI jakoś zrozumiem.

W kręgach patologii i biedy są to auta kultowe.

Dresiara czy prosta dziewuszka z tych kręgów może zajara się BMW 5 e39 z lat dziewięćdziesiątych.

Pomijam kwestie techniczne BMW (nie chce szitsztormić fanów marki).

 

727100531c10a699991b16cad8da0902_1920.jp

  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Nie wiem jaka Dżesika czy Nikolka zakręci się koło Opla za dwanaście tysi.

Jeszcze BMW czy AUDI jakoś zrozumiem.

W kręgach patologii i biedy są to auta kultowe. "

 

Nikola zakręci się koło kolesia bez roboty, bez samochodu za to z patologicznym poczuciem humoru.

Dżesiki nie znam.

 

W kręgach biedy i patologii coraz bardziej popularną marką staje się Mercedes.

Przykład idzie z Rosji.

Wczoraj zresztą zauważyłem ciekawostkę.

Mercedes z figurką Jaguara na masce. Czyżby nowy trend?

BMW w dalszym ciągu jest popularne, natomiast Audi jak można zauważyć staje się nieco passe.

 

Zresztą nie wiem skąd ten ton pełen wyższości.

Zarówno patolnia jak i ta klientka co jej urwali z samochodzika figurkę robią zakupy w pobliskiej Biedrze.

Zakładam iż łączy ich jeszcze niejedno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.05.2019 o 13:03, Bonzo napisał:

Bo jej nie ma.

Płacisz i tu i tu. Z tym że burdelowej dziwce - znacząco mniej w kwocie, a w dodatku oszczędzasz czas. A czas to też pieniądz.

 

No dobrze, dobrze.

Wytłumacz więc dlaczego mnóstwo postów od Ciebie jest o tym jak podrywasz kobiety, w tym mężatki. W dodatku dalej niż ze swojego miasta. Potem płacisz za restauracje, hotele, zużywasz paliwo i auto o czasie już nie wspominając.

Liczę na solidne argumenty;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.