Skocz do zawartości

Skąd się biorą 33-letnie singielki??


Rekomendowane odpowiedzi

Założyłem w rezerwacie bo jestem ciekawe opinii pań na ten temat :)

Ostatnimi czasy w moich podrywach internetowych trafiam często na kobiety właśnie 33-letnie. Albo w okolicach tego wieku. Jest ich całkiem sporo.

I teraz pytanie skąd sie biorą singielki w tym wieku?? Pomijamy rozwódki i samotne matki oraz kobiety, które są po prostu brzydkie brutalnie mówiąc.

Niektóre z nich latami są na tych portalach randkowych!

Moje propozycje:

- mają wymagania z kosmosu

- mają jakieś problemy emocjonalno/psychiczne, co powoduje że panowie uciekają od nich szybko

- same nie wiedzą czego chcą

 

Jakie są Wasze pomysły?? :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie mają bardzo duże, za duże, nierealne wymagania. 

Drugim czynnikiem może być to że w jakiś sposób każdy związek im nie wychodził. To że były na portalu nie oznacza że nie były wtedy (lub nie są teraz) w związku. Mogą mieć jakieś problemy ze sobą.

Trzeci czynnik jest najprostszy: były zajęte pracą. Prawniczki, lekarki, menagerki, wiecie. Niestety taka praca zabiera kawał czasu i nie zawsze jest czasna randki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem dotyczy nie tylko kobiet, ale i facetów ;) Nie żebym ich broniła bo jestem kobietą, ale w ogóle jest coraz więcej singli z prozaicznych przyczyn jak większe tempo życia, pogoń za karierą, większe parcie na kasę, a mniejsze na założenie rodziny

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Uszkodzone dobra - tak mówią w red pillu. 

Niby tak, ale może być tez tak, że uszkodzone przez facetów! Wiadomo że nie wszyscy z nas to anioły ;)

I część z nich pewnie własnie zostało "uszkodzonych" przez jakichś pajaców. Nie żeby tylko problem był po stronie pań. Daleki jestem od tego stwierdzenia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

One ciągle próbują znaleźć tego jednego-jedynego (żeby później nim pogardzać i rzucić dla innego).

A wogóle to jest takie przysłowie, coś tam o chlebie....

Nie z jednego pieca chleb jadł(a).

Skąd mogą wiedzieć że to akurat jest ten który smakuje najbardziej, więc szukają dalej.?

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minutes ago, DanielS said:

Rozdmuchane ego do granic absurdu spowodowane masowym wchodzeniem im w tyłki przez patologicznych białych rycerzy i zrodzone z tego wymagania co do facetów wzięte z kosmosu @Garrett to główna przyczyna tego stanu rzeczy :P  

To plus massmedia robią sieczkę z mózgu ,a samice łykają . 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kilka koleżanek rocznik 84, 85. I powiem, one są za miłe co do facetów. Zagłaskałyby na śmierć. Faceci kochają zołzy, a nie potulnie kicie co wchodzą non stop w dupę. Takie Panie odstraszają.  

Edytowane przez brama85
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Garrett Tu masz przykład właśnie 33-letniej pani, o której był niedawno temat. Obczaj jej wymagania.

 

Współczesna kobiecość w pigułce. Młodsze od niej karyny, łykają to wszystko i masz potem samotność, butelka wina, kubełek lodów i kot na kolanach co wieczór.

  • Like 4
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, brama85 napisał:

one są za miłe co do facetów.

Wszystko zależy dla kogo są miłe, jakoś nie wierze, że dla wszystkich. Jak czuć interes to wszystkie są miłe-do czasu. Otwórz swoje "dobre serce" to przekonasz się ile w niej dobroci :D 

Edytowane przez MMorda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Garrett Na ten wiek przypada dużo związków, które się zaczęły na studiach albo zaraz po studiach gdzie wszystkie moje koleżanki dla przykładu musiały kogoś mieć - byle kogo, ale musiały. I przychodzi 30-stka, twarda ściana, zmęczenie materiału i się te związku rozpadają. Po nim +/- 2-3 lata dla kobiety na "odetchnięcie i wyszumienie się/skorzystanie z wolności" i w wieku 32-33 konta na portalach randkowych w poszukiwaniu ojca dla dzieci bo macica zaczyna ze smacznego winogrona przechodzić powoli w fazę rodzynka. To moja teoria poparta obserwacjami, chociaż nigdy nie prowadziłem jakiś dyskusji czy badań na ten temat, jednak każda 30-stka, którą znam jest po jakimś poważnym (4-6 lat) związku.

Edytowane przez Tomko
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a) Szukanie księcia z bajki

b) Bratniej duszy

c) Nierówno pod sufitem

d) Pochodzi z bogatej rodziny i szuka kogoś na podobnej stopie życia

e) Wykształcona Pani lekarz ( lata nauki - brak czasu )

f) Szatan między udami i ciężko jej być z jednym partnerem

g) Lubi być sama

 

Lista tyczy się ładnych dziewczyn.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzy moje ostatnie przypadki(w tym jeden świeży, aktualny), roczniki 83-87.

 

Pierwsza I druga :

24 minuty temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Nierówno pod sufitem

 

24 minuty temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Pochodzi z bogatej rodziny i szuka kogoś na podobnej stopie życia

 

24 minuty temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Lubi być sama

 

Godzinę temu, DanielS napisał:

Rozdmuchane ego do granic absurdu

 

Trzecia, nie dawno poznana. Umówiony jestem w tygodniu na wycieczkę rowerową, gdyż pani mieszka mojej okolicy. Mam nadzieję, że będzie bez makijażu. No ale już  zauważyłem damy spierdolenie.... 

Rocznik 87', mieszka z rodzicami, urzedniczka, bez dzieci, panienka(ile w tym prawdy, zobaczymy). 

Na wstępie, zrobiła mi wywiad środowiskowy: praca(cyrk :P

mieszkanie(wagon kolejowy :D

etc.

Poznam w 4 oczy, to opiszę dokładniej dziewczyne. Po wycieczce, pozwolę sobie zaprosić na moją kozetke do mieszkania :) 

 

Edytowane przez Still
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, brama85 napisał:

Faceci kochają zołzy

Co to za bzdura ?

Taka sama, jak, że wszystkie kobiety kochają bad boyów.

 

Teraz w ogóle jest dużo singli obu płci. Nie jesteśmy już sobie aż tak potrzebni, tylko do rozmnażania, a to już tez nie jest obowiązkowe, jak kiedyś.

 

30 minut temu, Byłybiałyrycerz napisał:

g) Lubi być sama

To chyba najmniej prawdopodobna przyczyna. Kobiety ogólnie źle znoszą samotność, z wyboru mało która jest sama.

Edytowane przez Leniwiec
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Garrett napisał:

Ostatnimi czasy w moich podrywach internetowych trafiam często na kobiety właśnie 33-letnie. Albo w okolicach tego wieku. Jest ich całkiem sporo.

I teraz pytanie skąd sie biorą singielki w tym wieku??

 

Mam w pracy taką właśnie prawie 34-letnią singielkę. Bardzo atrakcyjna. Nie, nie skakała "z kwiatka na kwiatek". Z tego co wiem (znam ją długo) to była tylko w długich stałych związkach. Ale zawsze to ona odchodziła. Po kilku latach od każdego swojego faceta odeszła.

Dlaczego?

Kiedyś z nią o tym rozmawiałem (w większym towarzystwie). Ona oczywiście to wszystko tłumaczyła w języku kobiet (że to wyłącznie wina tych facetów), ale z tego co zrozumiałem to:

- ona wymaga żeby jej facet cały czas zarabiał coraz więcej, nie może mieć stałej pensji, jeśli jest zbyt długo na jednym stanowisku (etacie) i nie zwiększa swoich zarobków to ona go nazywa leniem i nieudacznikiem

- ona wymaga żeby jej facet cały czas ją zaskakiwał, jeśli on dużo pracuje i potrafi być zmęczony po pracy, to ona go uważa za nudnego

- ona wymaga żeby jej facet cały czas się doskonalił, jak przez parę miesięcy nie ma czasu chodzić na siłownię (bo np. dużo pracuje) to ona uważa że on nie dba o siebie i z takim facetem nie chce być, mówiła że każdy facet po pewnym czasie związku z nią odpuszczał siłownię (a co się dziwić jak od każdego wymagała żeby coraz więcej pracował?), tak samo jakieś różne kursy itd cały czas jej facet ma coś robić, a nie się lenić.

- ona wymaga żeby jej facet nie miał własnego życia, własnego hobby, czy własnych kolegów (nie ich wspólnych znajomych), wspomniała jak ją wkurzało że jej facet zachowuje się jak dziecko = jeździł na zloty z kolegami (raz na miesiąc, czy nawet rzadziej)

- ona siebie uważa za nagrodę dla faceta, nie jako równą partnerkę, tylko jako nagrodę = nie raz mówiła że szuka faceta który na nią zasłuży itd

 

I uwaga:

- najlepszy wątek był jeśli chodziło o wspólne finanse. Nie byli małżeństwem (on nie chciał, ona o to też miała pretensje), ona mieszkała w jego mieszkaniu praktycznie za darmo (opłaty on, tylko jedzenie wspólnie), jeździła jego samochodem (który on sobie kupił przed ich związkiem), itd - i teraz żeby nie skłamać, nie pamiętam dobrze o co chodziło, opowiadała nam kiedyś w pracy, tzn żaliła się na niego - że on chyba chciał kupić większe mieszkanie (w całości za swoje pieniądze, ona nie miała się dołożyć, całą sumę pokrywał on ze sprzedaży starego mieszkania + reszta kredyt wyłącznie na niego) i nie chciał tego mieszkania kupić jako ich wspólne, tylko w całości tylko na swoje nazwisko!!! M.in. dlatego go zostawiła, bo jak nam mówiła, on nie chciał jej zapewnić bezpieczeństwa, że jak kiedyś by się rozstali, to ona by nie miała gdzie mieszkać, itd itd (przypominam że nie mieli ślubu, ona chciała pół mieszkania w prezencie).

 

Tak więc - patrząc na tę moją koleżankę - nie, nie mam wątpliwości dlaczego są 33-34 letnie singielki. 

 

  • Like 13
  • Dzięki 3
  • Zdziwiony 7
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Adrianos napisał:

 

Tak więc - patrząc na tę moją koleżankę - nie, nie mam wątpliwości dlaczego są 33-34 letnie singielki. 

Nie bój, nie bój, za 10 lat, wezmą Ryśka z kawalerka :P

 

Najlepsze było pytanie pani. Czy potrafię gotowac? Więc mówię, że lubię i nawet mi to wychodzi :)

 

Na co pani: A co? Makaron z serem? 

 

Nie, np. Cukinie faszerowana w sosie beszamelowym.... Konsternacja pani... Więc pytam, a ty potrafisz? Więc dama mówi, że u niej z gotowaniem, gorzej. 

 

No tak... Makaron z serem :D

 

Nie dość, że rozszczeniowe to jeszcze dwie lewe ręce... 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Still
  • Like 2
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kilka znajomych singielek w wieku około 35 lat. Wszystkie mają wyższe wykształcenie, są albo bogate z domu albo mają pracę w której zarabiają bardzo dobrze, są zadbane i wyglądają atrakcyjnie. Niestety problemem są ich wymagania, jedna chce mieć faceta z zagranicy i nie przepada za Polakami, druga szuka gościa, który będzie z nią podróżował, inna szuka faceta, który będzie zarabiał lepiej od niej bo nie chce mieć utrzymanka. Podsumowując są to kobiety, które materialnie mogą mieć wszystko czego chcą więc szukają faceta, tak jak się szuka towaru na półce. Jedna z nich już adoptowała kota, który się do niej przypałętał więc jest na dobrej drodze do staropanieństwa.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Still napisał:

Nie bój, nie bój, za 10 lat, wezmą Ryśka z kawalerka :P

 

 

Ja o tym wiem i cieszę się że obserwuję takie kobiety (ta wyżej to tylko przykład jednej z wielu), dzięki temu można wiele się dowiedzieć o kobietach ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.