Skocz do zawartości

Niezdecydowana


Rekomendowane odpowiedzi

Mam problem ze zrozumieniem kobiety - pewnie nic w tym dziwnego, w końcu to skomplikowany gatunek.

Kilka miesięcy poznałem X od samego początku wpadła mi w oko wyróżniając się na tle innych kobiet dużym entuzjazmem, energią, kulturą osobistą i ogólnie emanowała taką aurą, że wpadłem dość szybko. W pierwszych chwilach to ona okazywała zainteresowanie, zainicjowała sytuację w której mieliśmy okazję pobyć sam na sam, całe to spotkanie wpatrywała się we mnie jak w obrazek, zachowywała się tak jakby mi chciała zaimponować. Pożegnaliśmy się, kolejny dzień i znowu zagadała a na jej twarzy widziałem lekkie zakłopotanie. Potem na jakiś czas kontakt był ograniczony tylko do spotkań z uwodzenia nie było okazji do rozmów, a mi zabrakło fantazji żeby coś ogarnąć. Zrobiła się oschła, na cześć odpowiadala zdawkowo i niemiło, kilka razy niegrzecznie ze mną rozmawiała. W tym najgorszym momencie wypaliłem do niej ze spotkaniem odmówiła tłumacząc że ma faceta (nie brzmiało to zbyt szczerze) przekopalem jej fb i nie znalazłem żadnego śladu faceta, w dodatku dowiedziałem się że mieszka ze współlokatorka. Jakieś dwa miesięce mnie ignorowała, unikała, więc zrobiłem to samo.

Nieoczekiwanie po tym czasie sama zaczęła zgadywać, zaczepiać, uśmiechać się, patrzeć swidrujacym wzrokiem przy każdej okazji, denerwować się w mojej obecności, w głosie miała żal i emocje gdy rozmawialiśmy. Sytuacja ciągnie się do teraz, są momenty oschłości a potem znowu dobrze. Nie odważylem się zaprosić jej drugi raz, nie wiem czy facet to była bajka. Teraz jest już mega zniecierpliwiona co widzę, robi mi różne testy. Nie mogę przełamać tej bariery. Jak ti według was wygląda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to się uspokój. Jest duże prawdopodobieństwo, że źle odczytujesz te znaki. To, że jest miła i się uśmiecha nie znaczy, że chce lecieć z Tobą od razu w ślinę. Bardziej prawdopodobne jest, że czegoś od Ciebie potrzebuje, lub ewentualnie jest jej odrobinę głupio. Zostawilbym to tak jak jest, ewentualnie jeśli bardzo Cię to ciekawi możesz ją zabrac ze sobą jak będziesz wychodził ze znajomymi (ale też nic zobowiazujacego, np kręgle etc). Wtedy możesz poobserwować jej reakcje.

Ale nie wygląda to dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Quo Vadis? napisał:

Jak daje sprzeczne znaki, to nie jest szczerze zainteresowana.

Przechodziło mi to przez myśl. Z drugiej strony zbyt wiele się dzieje, często tworzy mi okazję można by powiedzieć, żebym podszedł, albo ja to tak interpretuje.. tzn. często bywa tam gdzie ja, cały czas spogląda na mnie. Gdy nic się nie wydarzy widzę jak się smuci. Ten moment gdy mnie zaczepiała po odrzuceniu był najlepszy a ja go przespałem, nie było żadnego spięcia i rozmawialiśmy jak dawniej. Okazji do rozmów jest tyle co nic, więc nie ma co liczyć na grupowe wyjście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co znaczy grupowe?

Z babą jest 1:1, reszta to zabawianie jej kosztem twojego czasu.

Pojmij, że liczą się czyny.

Użyj rąk.

Jeśli będzie je odpychać - zajmij się czymś/kimś innym.

Jeśli nie będzie ci przeszkadzać - idź do przodu, bo jeśli tego nie zrobisz to będzie oznaczać dla niej, że jesteś cipa co się boi zabrać za cipę więc będziesz skreślony.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Nowynaforum92 napisał:

W tym najgorszym momencie wypaliłem do niej ze spotkaniem odmówiła tłumacząc że ma faceta (nie brzmiało to zbyt szczerze) przekopalem jej fb i nie znalazłem żadnego śladu faceta, w dodatku dowiedziałem się że mieszka ze współlokatorka.

Fajnie się zapowiada jak jeszcze dobrze się nie poznaliście, a już Cie oszukuje. 

2 godziny temu, Nowynaforum92 napisał:

W pierwszych chwilach to ona okazywała zainteresowanie, zainicjowała sytuację w której mieliśmy okazję pobyć sam na sam, całe to spotkanie wpatrywała się we mnie jak w obrazek, zachowywała się tak jakby mi chciała zaimponować. --->

Zrobiła się oschła, na cześć odpowiadala zdawkowo i niemiło, kilka razy niegrzecznie ze mną rozmawiała. --->

Nieoczekiwanie po tym czasie sama zaczęła zgadywać, zaczepiać, uśmiechać się, patrzeć swidrujacym wzrokiem przy każdej okazji, denerwować się w mojej obecności, w głosie miała żal i emocje gdy rozmawialiśmy.

Borderka, albo kołysze Cię na huśtawce emocjonalnej żeby finalnie wciągnąć do friendzony, gdzie będziesz robił za jej pazia któremu wypłakuje się w mankiet po tym jak "Seba okazał się bydlakiem" 10 raz w tym miesiącu. Moja rada - Smash&Dash, o ile nie masz na celowniku niczego lepszego co mogłoby posłużyć jako materac i zbiornik na ejakulat w jednym. 

17 minut temu, Heniek napisał:

Dlaczego odpisujecie osobie, która łamie regulamin?

Mesjanizm przezemnie przemawia :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zablokował(a), odblokował(a) i zablokował(a) ten temat

Zaproś ją albo jak będzie impreza to podbij i działaj. Działaj a nie tylko gadaj. 

8 godzin temu, JoeBlue napisał:

Pojmij, że liczą się czyny.

Użyj rąk.

Jeśli będzie je odpychać - zajmij się czymś/kimś innym.

To jest kurwa klucz. Umiejętne, opanowane działanie a nie romantyczne pierdolenie przy gwiazdach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę przystopowałem po tym koszu, vo komplikuje wszystko fakt, że to koleżanka z pracy i nie chce kwasu, ona zresztą też. Leci na mnie i to widzę w każdym geście, spojrzeniu, wręcz zatyka ją na mój widok. Nie jestem jakimś bazylem i zdecydowanie wygląd to moja mocna strona. Zamierzam jutro do niej podbić może się będziemy widzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.