Skocz do zawartości

Dlaczego mężczyźni na forum braciasamcy są tacy zgorzkniali???


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Tomko napisał:

Hahahhahhahahhahhhahh :D. Toś mnie Ksanti dzień rozpoczął od śmiechu :D. 

 

Twój post... Wiesz co to prawo przyciągania? Pamiętasz co mówiłem o Passatach w moim mieście? Tak ich nienawidzę, że zacząłem je wszędzie widzieć. Zbudowałeś sobie niefajną klatkę w swojej głowie, oj niefajną... 

Interesują mnie dziewczyny głównie o jasnych włosach a co za tym idzie z określonym typem urody. Niekoniecznie blondynki ale przede wszystkim. Rzadko kiedy mi się podobają laski z ciemnymi włosami. No i co ja na to poradzę?

 

Co do prawa przyciągania nie wierzę w żadne czary mary czy ezoterykę. Mimo to właśnie zgodnie z tym prawem skoro chce jasnowłosej to powinienem je widzieć wszędzie i mieć możliwość poznania wolnej i niewyruchanej. Z drugiej strony jest mało możliwości poznania jakiejkolwiek. Abstrachując już od tego czy bym się zaangażował czy nie.

 

Mój poprzedni post jest zainspirowany tak naprawdę wydarzeniem mającym miejsce w ostatnim czasie.

 

Idąc z mała grupką okazyjnych znajomych minąłem młodą blond dziewczynę ze słuchawkami. Sprawiała wrażenie skromnej samotniczki z tego względu, że szła w pojedynkę w odizolowanym miejscu gdy wokół były różne grupy ludzi. Przechodząc obok spojrzeliśmy na siebie. Było dosłownie kilka sekund na reakcje ale akurat miałem uśpioną czujność. Dotarło do mnie co sie stało dopiero już po fakcie. Tak to dałbym przynajmniej karteczkę czy coś bo miałem taką możliwość...

 

Tak normalnie w autobusie czy na ulicy nie czuję takiego "czegoś" aby stwierdzić, że warto zagadać czy poznać. Z resztą miałem wiele nieprzyjemnych sytuacji w młodości co mnie uprzeda do zaczepiania. Poza tym nie mam ochoty wdawać się w rozmowy jak kogoś nie znam. Większość dziewczyn ma minę jakby chciała powiedzieć nie podchodź frajerze. W obecnej sytuacji nie ma chyba innej drogi poznania optymalnej laski. Niemal wszystkie są bierne dopóki nie są po jakimś związku.

 

48 minut temu, ernesto_hoost napisał:

Ale dlaczego kobieta miałaby się zgadzać aby być w Twoim cieniu i Twojej dominacji?

Arch co Ty znowu chrzanisz jakieś feministyczne pierdololo. Napisałeś to tak jakby to miało być jakieś prowadzenie na smyczy. Skromna szara myszka to typ charakteru bo z inną nie wytrzymam w poważnej relacji.

 

48 minut temu, ernesto_hoost napisał:

Pracująca, zarabiająca na siebie, dorosła kobieta miałaby się na to zgadzać? Wyjaśnij, dlaczego, nie rozumiem.

Jeśli chce zdrowego związku to powinna uznać zwierzchnictwo mężczyzny. Związki oparte o równość to patologiczne związki gdzie rządzi tak naprawdę baba. Wiem, że są podwójne standardy gdzie w jedym miejscu się zwalcza naturę a w innych kompletnie wyzwala. Jednak idąc w tą stronę nie opłaca się byc uczciwym i wiernym.

 

48 minut temu, ernesto_hoost napisał:

Czy Ty chciałbyś być w postawie poddanej w relacji z kimś? Skoro nie, to czemu ona miałaby chcieć?

Jak wyżej, jeśli mężczyzna jest niżej od kobiety to zawsze będzie przez nią kopany i nieszanowany.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.05.2019 o 15:31, Anastazja napisał:

Obejrzałam i ... masakra Jestem kobietą nie znalazłam odpowiedniego partnera, nikogo nie zwodzę i nie chcę mieć dzieci. Mam własne zasoby i pracę i myślę o swojej karierze Xellos proszę nie wierz we wszystko co znajdziesz na Youtubie 

Jesteś szczęśliwa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.05.2019 o 10:13, Bullitt napisał:

Znajomy opowiadał o swoim bardzo dobrym kumplu jeszcze z LO, z którym ma kontakt do dzisiaj. Przystojny, 36 lat, dobry w podrywie. Nie miał problemu z kobietami. Facet wie tak dużo i ma tyle doświadczeń, że "nie potrafi się już normalnie zakochać". Coś za coś. Ma kobietę, jest w porządku, ale to już nie będzie osiemnastolatek, typowy białorycerz i grzeczny chłopiec. 

To nie przez wiedzę tylko przez ilość partnerek seksualnych. Tak samo mają kobiety. Ogolnie jeśli kobieta czy mężczyzna maja dużo partnerów seksualnych na koncie to już ciężko im sie zakochac. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Androgeniczna napisał:

Kobieta nie da szansy przegrywowi

Kto to jest przegryw? Dlaczego jesteś tak zgorzkniała?

Chcesz przez to powiedzieć, że kobiety patrzą tylko i wyłącznie na faceta przez pryzmat jego dobrego materiału genetycznego, zdrowia, pozycji społecznej i możliwości finansowych?

  • Like 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Normalny Ale ona taka nie jest, zaraz Ci pokażę, że nie masz racji ?

@Androgeniczna Ogólnie Ci powiem, że tak w sumie zarabiam minimalną, mieszkam u rodziców, jeżdzę Rovverem w lpg, noszę stare ciuchy, najlepiej luźne i powyciagane ale uważam, że nie można być takim zgorzkniałym, masz racje, dlatego postanowiłem, że dam Ci szansę mnie przygarnąć i ukochać. Nic innego się nie liczy, prawda? ?

  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Dziwne bo widzę cały czas jak takie dostają setki szans.

Zgadza się, również widuje głównie pary gdzie facet ma o 1-2 oczka wyżej SMV od kobiety. Tak jak w świecie zwierząt lew czy paw są znacznie przystojniejsi od swoich samic. Przez męską hipogamię przystojniak daje atencje przeciętnej samicy a w rezultacie ta już nie spojrzy na kogoś o równym sobie SMV. To ma swój limit bo w pewnym momencie dochodzi do takiego momentu, że facet 5/10 do kobiety 3/5 pezeważnie będzie czuł już tylko obrzydzenie. Sam osobiście chciałbym dziewczynę na minimum swoim SMV. Kiedyś byłem pewny siebie w tej kwestii ale widzę, że coś się zjebało i nie jest to już takie proste.

 

@ernesto_hoost

Z odpowiednim temperamentem sie człowiek rodzi. W tym widzę odrobinę nadzieji. Ja sam naturalnie unikam ludzi, lubię luz i spokój. Skoro ja mam taki temperament to adekwatnie jakaś dziewczyna też taka musi być. Nie widzę w życiu innej opcji jak nie być w związku. Więc co? Zostały mi do wyboru divy, przeruchane, samotne matki i borderki? Jaki to ma sens? Ewentualnie samice z bieda krajów? 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem wam, że widząc co się dzieje na Tinderze a przeniosłem się wirtualnie do dużego miasta to ogólnie wierze w to co się dzieje w dużych miastach. Ale w mniejszych ok 40k os to już nie ma takich akcji, że laska dużo brzydsza. Bardzo często widuje na prawdę atrakcyjne dziewczyny z bardzo przeciętnymi lub zupełnie brzydszymi facetami. A po ludziach z okolicznych miejscowości to już w ogóle. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Ksanti napisał:

Przechodząc obok spojrzeliśmy na siebie. Było dosłownie kilka sekund na reakcje ale akurat miałem uśpioną czujność

No właśnie. Czujność. 

Ostatnio tak miałem. Spotkałem taką jedną w sklepie z kartami graficznymi, bo moja stara karta jest do dupy. (Żaliłem się Wam już w poprzednich postach).

 

Dziewczyna szczupła, ładne włosy, drobna blondyneczka, trochę stylizowała się na gotkę, fajna była. Ach te okulary ;)

 

Mam prawie czterdziestkę, więc myślę "podejdę zagadam do młódki, SMV mam całkiem całkiem".

 

Już miałem podchodzić gdy zorientowałem się że jest to sklep internetowy. 

 

Jak tu nie być zgorzkniałym incelem?

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie jedno, forum pełne jest stwierdzeń, że kobiety mają łatwo znaleźć kogoś do związku. Że wystarczy że są, istnieją, i już są adorowane. Że to kobieta decyduje o związku bo ma stado orbiterów czekających w kolejce i wystarczy że da któremuś zielone światło. Mężczyźni tu bywają czasem takim stanem rozgoryczeni - że oni mimo starań nie mają sukcesu, a kobiety nic nie muszą a mają.

 

Nie chcę tu kłótni ani wkładania kija w mrowisko, ale jakoś nie mogę tego kupić. Nie obserwuję tego wśród swoich znajomych.

 

Mam kilka koleżanek (bliższych i dalszych) które są same i jakoś nie zanosi się na zmiany. Nikt wkoło nich nie skacze, wszystko ogarniają same. Nie są brzydkie czy głupie, niektóre całkiem atrakcyjne, kobiece, nie żadne silne i niezależne harpie - to kobiety z wielkim sercem, niezależne z przymusu, nie z wyboru. Wiek 28-38. Sama uważam się za przeciętną z wyglądu - taka średnia krajowa więc może dlatego nie doświadczam tego opisywanego tu zjawiska - nikt mnie na ulicy nie podrywa. Po klubach nie chodzę, ale jakoś w miejscach publicznych bywam i jeszcze nie zauważyłam żeby faceci zagadywali dziewczyny np. w sklepie. Podobnie moje koleżanki.

 

Mam też dwie dalsze znajome w wieku ok. 50 lat. Jedna po rozwodzie od kilkunastu lat, drugą sama od zawsze. Obie jak na swój wiek atrakcyjne, ale same, już pogodzone z samotnością.

 

Znam całą masę kobiet - singli i każda z nich chciałaby być z kimś. Młode, starsze, panny, rozwódki, samotne matki. Za to wśród mężczyzn znam DWÓCH którzy są sami. A dodam, że kolegów mam znacznie więcej niż koleżanek (!). 

 

Jak to wyjaśnić? Może ja czegoś nie rozumiem, ale czytając na forum o trudności mężczyzn w znalezieniu partnerki a potem patrząc na swoje środowisko - mam dysonans poznawczy. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Laryssa

 

Normalny facet dzisiaj do Ciebie nie podejdzie bo mu nie potrzebne dodatkowe problemy. Nie wiem czy sie orientujesz ale dziś podejście do kobiety i zaproszenie was na banana z kawą czy na paczkę chipsów może skończyć się chodzeniem po sądach.

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Laryssa - Kto mówił o miejscach publicznych? Wiadomo, że w tej kwestii nikt nie podchodzi bo każdy boi się odrzucenia publicznego, przecież to siara, więc po co to robić. Efekty prawdopodobnie i tak byłyby mierne, więc mamy malutkie prawdopodobieństwo sukcesu a duże prawdopodobieństwo porażki i poczucia wstydu, nie opyla się.

 

Kolejna sprawa, to co napisałaś, że każda chciałaby z kimś być. Cóż, ja też znam takich trochę ;) Sęk w tym, że jak pojawia się ktoś to okazuje się, że one chciałyby z kimś być, ale nie z nim. Nie kupuję opcji, że laska ma 50 lat i przez całe życie nie było facetów, którzy prosili o szansę w jakiś tam sposób. Na pewno kilku było, ale ich po prostu odrzuciła.

 

Samotne matki miały już kogoś, rozwódki też, więc to inny temat.

 

ps. Załóż konto na jakimś badoo czy czymś podobnym, znajdzie się masa chętnych.

Edytowane przez self-aware
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że kręcili się jacyś. Z tego co wiem, ona długo przeżywała rozstanie z chłopakiem w młodości, bo była bardzo zakochana. A potem już się nikt lepszy nie trafił.

 

A koleżanki wiadomo, że nie chcą być w związku z kimś o SMV drastycznie niższym od ich. To chyba nikogo nie dziwi? Pojęcie mezaliansu istniało zawsze i od zawsze były "ligi" i klasy.

Nie wiem tylko dlaczego część facetów interpretuje kwestie "liczy się wnętrze" jako "można być quasimodo ale trzeba być dobrym i to wystarczy" zamiast poprawnej interpretacji czyli "jak nawet jesteś atrakcyjny z wyglądu ale masz do d... charakter to nic z tego".

 

Dziwi Was to że kobieta chce przynajmniej równego sobie mężczyznę? Że nie chce dziecka do prowadzenia za rączkę tylko kogoś przynajmniej równego jej? Bo mnie nie ?

 

Kolejną kwestią której nie rozumiem jest to, że niektórym mężczyznom wydaje się że ocena atrakcyjności powinna wyglądać tak, że przeciętny, średni facet dostaje 5 pkt. A to tak nie działa. Widziałam tu parę razy wykresy, jak to faceci uczciwie oceniają kobiety, bo rozkład ich atrakcyjności przypomina rozkład normalny. A to przecież nie o to chodzi. Czy jeśli nauczycielka sprawdza klasówki i da najsłabszemu uczniowi 1, najlepszemu 6, a reszcie oceny pomiędzy, na zasadzie interpolacji, to czy to będzie uczciwe, zakładając że tylko dwóch uzyskałoby normalnie ocenę mierną? 

 

No offence, po prostu szukam odpowiedzi ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Normalny facet dzisiaj do Ciebie nie podejdzie bo mu nie potrzebne dodatkowe problemy. Nie wiem czy sie orientujesz ale dziś podejście do kobiety i zaproszenie was na banana z kawą czy na paczkę chipsów może skończyć się chodzeniem po sądach.

Jak Ty to piszesz serio no to seriooo współczuję. Ja tam nie mam problemu z zagadywaniem nawet bez planu na coś więcej do dziewczyn, kobiet , dojrzałych babek gdziekolwiek w kolejce do lekarza, w sklepie, na przystanku czy gdzie się tam da, jak widzę zainteresowanie to mogę pociągnąć bardziej we flirt. Jak dostane zlewające spojrzenie to mam to w dupie ale nikt mnie po sądach nie ciągał. Wiem, że jako bracia nie powinniśmy sobie tutaj Cisnąć ale ciśnie mi się na usta słowo na S 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minutes ago, Laryssa said:

Dziwi Was to że kobieta chce przynajmniej równego sobie mężczyznę?

A niby kto powiedział, że go to dziwi?

Rozmawiamy bardziej o bezpodstawnie wygórowanych oczekiwaniach, a nie o zdziwieniu stawianiem wymagań realnych i uzasadnionych własnymi przymiotami.

Dostrzegasz różnicę?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Laryssa napisał:

przeżywała rozstanie z chłopakiem w młodości, bo była bardzo zakochana. A potem już się nikt lepszy nie trafił.

Zapytaj ją czy nie był takim trochę kryminalistą ;)

10 minut temu, MaxMen napisał:

Jak Ty to piszesz serio no to seriooo współczuję

Piszę serio i niepotrzebne mi współczucie ale dziękuję.

10 minut temu, MaxMen napisał:

Ja tam nie mam problemu z zagadywaniem

Też nie mam ale konsekwencje mogą być różne, wskaże na Ciebie w pracy palcem mocy i bay bay. Nie wiem vzy w ogóle dostrzegasz problem i matrixa oraz to jaką władze mają dziś kobiety.

10 minut temu, MaxMen napisał:

dupie ale nikt mnie po sądach nie ciągał.

Bo co, bo Ty tak mówisz?

Bez jaj.

Gratuluję odwagi :)

10 minut temu, MaxMen napisał:

Wiem, że jako bracia nie powinniśmy sobie tutaj Cisnąć ale ciśnie mi się na usta słowo na S 

Jako bracia powinniśmy sobie mówić prawdę nie wiem jakie słowo Ci się ciśnie ale możesz je śmiało użyć.

Nie wiem czy wiesz ale na wallstreet mają zakaz rozmawiać z kobietami jeśli nie chcesz mieć problemów, także tego...

 

 

 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@arnolkreska

Widziałam wiele razy na forum rozgoryczenie mężczyzn, że kobiety jednak patrzą na SMV a nie biorą pierwszego lepszego. Przy czym niektórzy bracia (już niestety nie pamiętam w jakim temacie to było) żalili się, że kobiecy "rating" jest niesprawiedliwy, bo wielu facetów dostaje noty poniżej średniej, a wg ich logiki powinno być tak, że facet o przeciętnej atrakcyjności ma SMV =5. A tymczasem jakaś próba badawcza kobiet oceniała mężczyzn i średnia nota była dużo niższa. Czyli wg braci z tamtego tematu, kobiety niesprawiedliwie oceniają mężczyzn.

 

A z tą nauczycielką, to podam przykład mojej znajomej która uczy wf-u. Opowiadała że dzieci biegały na zaliczenie i są jakieś normy, w ilu minutach trzeba się zmieścić na konkretną ocenę. I okazało się że większość dzieci ledwo załapała się na 2, było kilka trójek, jedną czwórka i żadnej piątki w klasie. Dzieci smutne, więc koleżanka nie chcąc, by wf zepsuł im średnią - 20% najsłabszych oceniła na 2, potem następne lepsze 20% na 3 itp. najlepsze 20% dzieci dostało 6. Wg mnie to nie jest uczciwe, a taki właśnie system oceniania chcieliby niektórzy panowie widzieć. Że skoro są przeciętni, to mają SMV 5 i już. A to tak nie działa. Mam nadzieję że teraz mnie rozumiesz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Laryssa napisał:

Dziwi Was to że kobieta chce przynajmniej równego sobie mężczyznę?

Oj to nas nie dziwi, to nawet ma sens. Problem w tym że Panie nie chcą równego sobie chcą lepszego od siebie, mają też tendencję do mocnego przeceniania swojej własnej wartości.
No i tutaj pojawia się problem bowiem Panie bardzo często wyceniają się same z rynku i jest zdziwienie że nikt jej nie chce.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, SzatanKrieger napisał:

Nie wiem czy wiesz ale na wallstreet mają zakaz rozmawiać z kobietami jeśli nie chcesz mieć problemów, także tego...

Nie jesteśmy na Wallstreet.
Myślałem, że ty po prostu może nie czujesz się wystarczająco atrakcyjny, śmiały aby zagadywać do kobiet i ja to rozumiem. Że tak sobie tymi sądami racjonalizujesz czemu nie zagadasz a ale jak ty tak na 100 % serio to jestem zszokowany. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś kto jest świadomy tego co się dzieje to nie będzie tak sobie zagadywać bo albo nie znasz panujących dziś realiów w społeczeństwie matriarchatu albo jesteś szalony.

Ja nie mam problemu ze zaglądaniem czy zapytaniem się o coś. 

Problemem jest to, że pani może mieć zły dzień i np w miejscu pracy Ci taki dym zrobić, że nie będziesz wiedział o co chodzi. Nie wiem czy wiesz ale dziś zwyczajne zagadanie do kobiety jest obarczone wielkim ryzykiem i możesz być wykluczony społecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.