Skocz do zawartości

"Mój mąż zarabia 2800 zł. Jestem załamana". Chyba koniec miłości.


Rekomendowane odpowiedzi

Na takie coś dzisiaj trafiłem:

 

https://kobieta.wp.pl/moj-maz-zarabia-2800-zl-jestem-zalamana-internautka-pyta-o-rade-6379104445597825a

 

Lepsze fragmenty:

 

Jestem załamana – pisze zrezygnowana użytkowniczka forum Kafeteria.

 

Ma żal do męża, że mieszkają w starym dwupokojowym mieszkaniu na kredyt, jeżdżą starym samochodem. Jemu to nie przeszkadza, ale ona nieustannie porównuje się do znajomych, którym, po prostu, żyje się lepiej.

 

Jak facetem ruszyć? – pyta internautka.  Run beta run :D 

 

Większość internautów stanęła po stronie jej męża. Czyli miał chłop pecha i akurat trafił na materialistkę. Na szczęście nie wszystkie kobiety są złe :D 

 

(internauci) Zgodnie stwierdzili, że rzeczywiście powinna przewartościować pewne kwestie i docenić to, co ma. Kobieta się zmieni i doceni swojego męża. Taaaaa. Łatwiej zmienić mężczyznę na innego a nie siebie. Przecież jest kobietą, w niej nie ma wad. 

 

Czy ich miłość to przetrwa? Wszak pieniądze to nie wszystko a taki wielki problem dla zrozpaczonej samicy. 

 

  • Like 1
  • Dzięki 2
  • Haha 4
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za mało danych, a wątku czytać nie mam czasu.

 

Jeśli pan od początku traktował sprawy materialne jako trzeciorzędne i od zawsze mało zarabiał, pretensje są nie na miejscu.

 

Jeśli kiedyś był rzutki, obrotny itp., ale oklapł i zadowala sie teraz marną pracą, to żale pani mogą być uzasadnione, chociaż pojawia się pytanie o przyczynę. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Meg4tron napisał:

Ma żal do męża, że mieszkają w starym dwupokojowym mieszkaniu na kredyt, jeżdżą starym samochodem. Jemu to nie przeszkadza, ale ona nieustannie porównuje się do znajomych, którym, po prostu, żyje się lepiej.

Nie wiem czy może być bardziej schematyczny schemat zachowania kobiety w tej kwestii?

 

Mają stare mieszkanie i samochód nie dlatego, że oni, że ona tylko dlatego, że MĄŻ...

Porównywanie się do znajomych... wszystkim z pewnością żyje się lepiej tylko oni tacy biedni - typowe zachowanie czyli chęć posiadania więcej/drożej/lepiej niż koleżanki.

Nie ważne czy chodzi o sukienkę, faceta, czy zarobki, musi być porównanie i musi wypaść na korzyść. Najważniejsze w życiu to aby inni zazdrościli.

 

Pytanie retoryczne.

Czy kobieta przedstawiona w artykule kocha swojego męża?

Z mojej perspektywy traktuje go jako maszynkę do robienia pieniędzy i spełniania JEJ potrzeb. To wszystko.

 

Na koniec umieszczę cytat z piosenki, która przypomniała mi się przy tej okazji.

 

"Widziałem nieprzyzwoicie wielki hajs
Były modelki, aktorki, helikoptery, łodzie
Był dom, bajery, Don Perignon na co dzień
Wyższe sfery ziom, chyba wszystko było
Tylko gdzie jest miłość?"

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boże, te kobiety to mają problemy :) Forumowa księżniczka od ogrodów płacze w poduszkę po randkach jak facet nie ma milionów, tu jakaś żona załamana bo mąż ma za mało. Panowie jakbyśmy tak wszyscy zaczęli chujowo zarabiać to kobietki by się nam pozabijały chyba z depresji :)

  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zarabiam ile zarabiam czyli najniższą krajową, a w sumie to od tego miesiąca już tylko połowę tego i na pewno nie będę jebał jak głupi chuj.

Zarabiam tyle ile z siebie daje i nie będę się wysilał aby tracić swoje zdrowie, ja swoje zdrowie tak cenie że nie pracuje więcej jak 5h dziennie.

Jeśli miałbym spotkać na swojej drodze kobietę tak roszczeniową to bym jej powiedział że jak jej mało to niech idzie do roboty.

A jeśli dalej by mi jęczała to bym jej powiedział że niech idzie sobie bogatszego szukać jelenia bo ja nie mam zamiaru jebać po 20h dziennie.

Trza mieć dystans do siebie, nie powiem bo chciałbym więcej zarabiać, ale nie kosztem swojego zdrowia.

  • Like 8
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, self-aware napisał:

Forumowa księżniczka od ogrodów płacze w poduszkę po randkach jak facet nie ma milionów,

Nawet nie wiesz jak mnie przeraża te jej oświadczenie. 

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pillsxp - Życzę powodzenia w wytrwaniu bez kobiety, nie zmieniając podejścia moim zdaniem nigdy nie znajdziesz chętnej na związek długoterminowy. Oczywiście jeśli takiego nie potrzebujesz to tylko + dla Ciebie :)

 

@SzatanKrieger - Przecież to nie Ty robisz za bankomat, więc w czym problem? :) Ciesz się, im więcej materialistek wchodzi w związek tym w teorii mniej ich jest obecnych na rynku do wzięcia, co jest korzystne.

 

@Byłybiałyrycerz - Znam masę ludzi zdrowych na umyśle i nie mają nawet 2800zł.

Edytowane przez self-aware
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Byłybiałyrycerz

Dla wielu to co Ty zarabiasz to granica ubóstwa, dajmy na to masz co miesiąc około 30.000 złotych przyjdą i powiedzą, że nawet na waciki nie starczy. Dla jednego to dużo nie wiem 15.000 tysięcy dla drugiego mało i tak w nieskończoność :)

 

Natomiast te 2800 zł to dla 70% świata przeogromna suma, wszystko zależy od kontekstu.

 

 

@self-aware Niby nie ale to mnie przeraża.

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger Tu nie chodzi o wyrafinowane i exclusive życie tylko o godne życie. Wybacz ale za 2800 nie da się godnie żyć, to jest tylko i wyłącznie wegetacja. Jak komuś pasuje to spoko, ale skoro godzimy się na takie pieniądze to nie narzekajmy, że nic się nie zmienia.

 

@self-aware Jak im pasuje wegetacja to spoko, pracowałem za tyle i nic nie da się planować za takie pieniądze, czysta wegetacja od 1 do 1. Ja chciałbym mieć nowy samochód, dom przy lesie i chociaż raz odwiedzić Malediwy, za 2800 tego nie zrobisz, ale każdy ma inne potrzeby.

Edytowane przez Byłybiałyrycerz
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ona sie starzeje i nie wygląda jak 20 tka, z którą się ożeniłem, co zrobić zostawić ją? To chyba koniec miłości."

 

Rozumiem co masz na myśli ale przeskoczenie dla wielu ludzi z minimum na te pieniądze to fortuna. Z drugiej strony tak jak dla Ciebie to jest wegetacja natomiast znów dla innych 20.000 to wegetacja i tak w kółko. Ja również się zgadzam z Tobą, że te 2800 to mało ale są ludzie dla których są to już przyzwoite pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyśleć, że tacy ludzie istnieją... eh...
Widywałem przypadki, gdzie mężczyzna kazał kobiecie pracować ponad jej siły.
Widywałem przypadki, gdzie kobieta kazała mężczyźnie pracować ponad jego siły.

Ja zawsze chciałem posiadać dużo, więc sam się pchałem do roboty oraz, ewentualnie, brałem drugą osobę jako wspomaganie. Ucząc się jeszcze chodzę do roboty, kiedy mam tylko czas wolny. W lato biorę na siebie trzy roboty naraz: jedna to zbiory (mieszkam na wsi/przedmieściach i często jak kończę jedne, to zaczynam drugie. Ewentualnie do Niemiec i tam zbierać, bo mam blisko do granicy), drugie to kelnerowanie w restauracji, a trzecie to sprzątanie po domach. Czasami trudno uwierzyć, jakie pieniądze przez 2 miesiące takiej pracy można zarobić. Gdy chodzę do szkoły, to myję okazjonalnie ludziom auta lub wyprowadzam psy. To mało pracy, wręcz spędzanie czasu z pupilami może być relaksujące, a i tak za to dostanie się pewną sumkę. Ja wyprowadzam psy 20 sąsiadom dziennie i od każdego psa dostaję minimalnie dwa złote. Jedną godzinę wyprowadzam 13 psów, oddaję je, po czym biorę kolejne 12 psów. I mam minimalnie 50 złotych na mniejsze wydatki, a zazwyczaj i tak wychodzi 100 zł lub więcej. Czasami też przyniosą coś do jedzenia z wdzięczności lub zaproszą na kolację. A wieczorami mam czas, by siąść do nauki. To nie sztuka wziąć jakąś lekką robotę lub sprzedawać to, co lubi się robić. Osobiście lubię robić prace w drewnie i każdą sprzedaję po dość niewielkiej cenie moim sąsiadom lub turystom.
Dla mnie sprawa jest jasna - jeśli nie robisz, to nie masz i kropka. Jej płacz jest nieuzasadniony. Brzydzę się ludźmi, którzy myślą, że świat im jest coś winien, nawet jeśli nie starają się dostać to, co chcą, w uczciwy sposób.

Miałem dziewczynę, która, kiedy jeszcze mogła chodzić, pracowała ze mną. Była ona dość leniwa, ale jak tylko ją poprosiłem, to mogłem liczyć na jej pomoc. Tak mogliśmy skończyć wcześniej robotę i cieszyć się czasem wolnym w kinie lub w restauracji. Niestety, dopadła ją jej choroba i wylądowała na wózku inwalidzkim.

Nawet jeśli zarabiasz 2800 zł, to nie jest wegetacja, o ile rwiesz się do dalszej pracy i z niej wyciągasz więcej pieniędzy. Wegetacja jest wtedy, kiedy siedzisz na zasiłku, niezdolny do pracy lub niechcący pracować w jakikolwiek sposób.
Nawet osoby niepełnosprawne mogą pracować na swój sposób.
Nawet będąc zmęczonym można pracować robiąc coś, co Cię relaksuje.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, self-aware napisał:

Boże, te kobiety to mają problemy :) Forumowa księżniczka od ogrodów płacze w poduszkę po randkach jak facet nie ma milionów, tu jakaś żona załamana bo mąż ma za mało. Panowie jakbyśmy tak wszyscy zaczęli chujowo zarabiać to kobietki by się nam pozabijały chyba z depresji :)

Dobre

54 minuty temu, Kapitan Horyzont napisał:

Bez jaj, 2800 to nie są żadne pieniądze. Czy praca, za którą się tyle płaci, jest komukolwiek do czegokolwiek potrzebna?

Pozwolisz że odpowiem na twoje pytanie jest bo śmiecie z pod twojego domu nie dostają nóg. Jak słucham takich komentarzy to zaczynam szukać swojej strzelby. Zbytnio nie różnisz się od tej laski. Agencja zatrudnienia GP People za godzinę pracy w Poznaniu oferuje kierowcy śmieciarki 21,98 zł brutto (16,00 zł/h na rękę). Zakładając, że śmieciarz pracuje 8 godzin dziennie w dni robocze, w zależności od miesiąca, może dostać na rękę od 2432 zł w kwietniu i grudniu 2017 r. (152 godziny pracy) do 2944 zł w marcu 2017 r. (184 godziny pracy). Jeżeli przyjmiemy, że pracuje 160 godzin miesięcznie, jego zarobki uplasują się na poziomie 2560 zł netto.

Edytowane przez Ogi
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kapitan Horyzont napisał:

Bez jaj, 2800 to nie są żadne pieniądze. Czy praca, za którą się tyle płaci, jest komukolwiek do czegokolwiek potrzebna?

Kolega widzę zdrowo oderwany od rzeczywistości, ja rozumiem, że wielu z was może zarabiać 5-7-10k ale wielu polaków tyle zarabia i mniej. Trzeba mieć tego świadomość i że mediana zarobków w pl to ok 2,4k O potrzebie takiej pracy powiedz może pielęgniarkom. 

3 godziny temu, Byłybiałyrycerz napisał:

jak ktoś jest zdrowy na umyśle, ma dwie ręce i nogi, to jest to nieporozumienie by pracować za takie pieniądze.

Poglądy kolegi też ogólnie znane, myślę, że jesteś zbyt krytyczny. Jesteś młody, stosunkowo dobrze zarabiasz i ok na zdrowie, ale nie można być aż tak pysznym bo nie wiesz co przyniesie Ci jutro ;) Masz dobrą robotę dobrze zarabiasz i od razu myślisz, że każdy tak musi. 

Wiesz, że są w PL miasta 100k os, gdzie chłopakowi ze średnim technicznym proponuje się staż z up za 1k lub na czarno za 1,5k ? Tak są takie miejsca choć nie wierzyłem i ludzie za robotę za 2,8k to by się pozabijali. 

Ale jak to się mówi punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia.  

Ogólnie takie gadki jak też Kapitana są dla mnie na równi z tymi Olfaktorii, że jak ktoś zarabia średnią krajową to jest nieudacznikiem. 

Panowie zarabiajcie sobie tyle ile chcecie, możecie ale nie ciśnijcie tak po ludziach bo to ani nie dodaje wam męskości ani to fajne, eleganckie itd 

  • Like 11
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MaxMen Moje zdanie jest takie, pasuje Ci taka pensja spoko to Twoje życie. Jednak wszyscy dookoła narzekają jak tu jest źle a nikt nie robi nic by zarabiać godnie. 2 lata temu zarabiałem między 3 a 4k, pracując od 6 do 8h dziennie, praca spoko, przyjemna, mało męcząca i wszystkie weekendy wolne, jednak wymagam więcej i podniosłem kwalifikacje. Rzuciłem pracę wychodząc ze strefy komfortu i zacząłem nowy etap. Większość natomiast robi za 2-3k i tylko gada że chce więcej a nic nie robi w tym kierunku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

5 godzin temu, Byłybiałyrycerz napisał:

 Rzuciłem pracę wychodząc ze strefy komfortu i zacząłem nowy etap. Większość natomiast robi za 2-3k i tylko gada że chce więcej a nic nie robi w tym kierunku.

 

5 godzin temu, MaxMen napisał:

Po części to prawda ale nie każdy też ma możliwości i potrafi coś zmienić. 

Szczególnie, gdy są uwiązani dziećmi, żoną lub zbyt dużym wiekiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze nie podane jaki gość ma zawód. 

 

Po drugie nie podane jakie mają auto rocznik, silnik itp. Bo może się okazać że gościu głupi nie jest dba o auto wie co z nim jest i pojeździ nim jeszcze sporo lat, niż kupić nowszą padakę. 

 

Kobieta ma problem w razie rozwodu to ona płaci ? 

 

Wcale bym się nie zdziwił jakby po 2-3 latach kiedy facet dobrze zarabia po wyesksploatowaniu chłopa (kup to, kup to, nabierz kredytów), kopnęła w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.