Skocz do zawartości

Dziewczyna przestała się starać, szanować faceta


Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, dash88888 napisał:

na to, że była u wróżki xD

Eh. 

8 minut temu, dash88888 napisał:

Tak samo wygarnąłem koleżankę,

Eh. 

8 minut temu, dash88888 napisał:

Czy ona naprawdę trochę przejrzała na oczy i stara się naprawić bo boi się przez te shit testy mnie straci. 

Eh. 

Ja bym jej zaufał, myślę, że jednak wszyscy nie mieliśmy racji, po tej rozmowie wszystko zrozumie i się zmieni. 

 

Edytowane przez Turop
  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, dash88888 napisał:

Czy może to jakaś manipulacja, albo nie jest jeszcze aż tak pewna ewentualnej drugiej gałęzi i chce mnie udobruchać.

Widać w betoniarni robisz.

 

Zasadniczo to chyba wszyscy pomineli czas, mega istotny parametr w tym Love Krowę.

 

Chan się skończył, jest nowy posuwisto zwrotny.

Twoje pogadanki to nic innego jak wyparcie nadchodzącego.

 

Od dziuni strony wygląda to tak:

.... dała ciała bo BYŁEŚ za mało zmanipulowany, obecnie sex to jest naprawa bankomatu.

Jakbyś nie o co hoo, to hoo o Ciebie.

 

Robisz za blaszka sypiacego kasą i atencją/zabawą.

Natomiast nowa pompka tylko pompuje.

 

 

Jedyne co uzyskasz obecnie to potencjalne ojcostwo(alimenty) z innej pompki BB.

 

Nawet nie chcesz dopuścić myśli.

Skoro bała się peknietej gumy to znak iż twoje nasionko się nie kwalifikuje.

 

 

 

 

  • Like 4
  • Dzięki 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh.

 

Wiedziała o co chodzi i jakie miałeś zamiary mówiąc, że chcesz się z nią spotkać wcześniej - one tępe pod tym względem nie są. ;) 

Nie chciała, żebyś z nią zrywał, to za bardzo by ją zabolało, ale nie zdziwi nas jak potem Ty zostaniesz przez nią kopnięty w dupę. :( 

 

Zauważyłeś na pewno dużą zmianę, a to spowodowane jest tym, że poczuła się zagrożona. Bój się bracie, jak już zagrożona nie będzie!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja była krótko przed zdradą też się zmieniła, w łóżku ogień. Co jak co, ale z pupy nic się nie dzieje.

 

Moja inna była jak miała mnie w dupie przez ostatnie pół roku tak miała w dupie i nie ważne co się nie działo to samo się nie zmieniło. Zerwałem z nią i od ponad roku nie odezwała się nawet (a tak mnie kochała ? ).

 

No dobra, zmieniło się ale wtedy, kiedy kumpel naściemniał że odziedziczyłem wielką fortunę ? zaczęła się tylko dopytywać o mnie.

 

Moim zdaniem coś jest nie tak. Kiedy byłem zdradzany widziałem o tym, to samcza intuicja. Coś jak instynkt macierzyński. 

Edytowane przez qbis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dłuższego czasu nie chciała dawać, ale jak ją wystraszyłeś spotkaniem (wyczuła że jakiś opieprz się szykuje, może i rozstanie) to od razu sama wyskakuje z pomysłem, że da i to w wannie. Typowa zagrywka na udobruchanie misia. Jak się tak zastanowić to kobiety zawsze dają tylko ze strachu.

Edytowane przez Lucek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia, ja to wszystko przemyślałem i rozumiem, że to zwykła manipulacja z jej strony. Popatrzylem na to ze swojej perpektywy czy ja bym kiedyś tak się zachowywał wobec kobiety którą szanuję i kocham. Na pewno nie. Sam święty nie jestem i nie zawsze byłem fair wobec kobiet. Tylko, że facet ma do tego inne podejście. 

Piszę to po upojnym spotkaniu. Tylko ja teraz zupełnie inaczej na nią patrzę. Już nie wiążę z nią planów. Tylko teraz tak, sama zorganizowała seks spotkanie. Jakby sobie jeszcze poużywać. W sumie seks fajny, inne kobiety też przecież mogę poznawać. A jak się to zesra i znowu zacznie jakiekolwiek akcje to po prostu urwać kontakt. Naprawdę teraz jak mi jakieś czułe słówka mówi to chce mi się w głębi śmiać. Naprawdę nie jestem już jak wcześniej wkurwiony, rozżalony a po prostu mnie to bawi. A już najbardziej to jak dzisiaj pilnowała telefonu, normalnie na pół metra się od niego nie może oddalić ? 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź skończ pierdolić.

Robi Cię jak dziecko, a ty latasz za nią z jezorem jak frajer.

 

Tak jak wyżej napisali szkoda było czasu i wywodów na ciebie jak Ty nie potrafisz podjąć męskiej decyzji.

Cipa Ci przesloniła obraz wszystkiego jak Ci kilkunastu chłopa mówi spierdalaj od niej to chyba jest coś na rzeczy nie?

 

Niestety u mnie jesteś spalony.

 

Powodzenia.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będziesz się z nią ruchał to hormony Ci rozwalą mózg i jak się wszystko, jak to piszesz, posra to z Ciebie nic nie zostanie.

 

Nie jeden myślał, że zachowa zimą krew i sobie jeszcze porucha... a to jego wyruchali, boleśnie.

 

Jeżeli coś podejrzewasz to szukaj dowodów, będziesz je miał to uciekaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, spoko. Niech się chłopak uczy na własnych błędach - skoro nie chce korzystać z naszych rad na forum, to absolutnie nikt go nie przymusza.

 

Ja miałem to szczęście, że słuchałem rad forum mając podejrzenia, że próbuje ex wskoczyć na kogoś innego - zebrałem się za to i zerwałem.

Długo nie minęło aż się dowiedziałem z kim się teraz będzie bolcować. ;) 

 

Życzę szczęścia, będzie Ci potrzebne. ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas orgazmu wydzielają się dwa hormony (oczywiście nie tylko te, ale one są najważniejsze w tym temacie): wazopresyna i oksytocyna.
* Oksytocyna (tzw. hormon przytulania) jest w dużej mierze odpowiedzialna za formowanie się więzi między partnerami. Na kobiety działa ona bardziej (ten hormon się wydziela w czasie porodu i asystuje przy tworzeniu się więzi matka-dziecko), ale mężczyźni też odczuwają jej skutki. Zmniejsza on poziom agresji i im więcej się go wytworzy, tym więcej czasu mężczyzna nie może osiągnąć kolejnego orgazmu (od 30 minut do 10 godzin). Powoduje też to, że więcej pamiętamy w odnośnie związku z partnerem i częściej te wspomnienia przywołujemy. Obydwie płcie też są mniej skore do zdrady, jeśli wydziela się im dużo oksytocyny. Można spowodować jej wydzielanie nie tylko poprzez orgazm, ale też przez, właśnie, częste przytulanie lub stymulację sutków (co ciekawe, u obu płci).
* Wazopresyna - pewnie na lekcjach biologii słyszałeś, że wazopresyna, to hormon odpowiedzialny za gospodarkę wodną (co jest prawdą), ale dodatkowo wydzielają się jego duże ilości w czasie seksu u mężczyzn (u kobiet mniej) i powoduje uczucie przywiązania. Ten hormon jest rodzajem nagrody za formowanie długotrwałych związków (głównie dla mężczyzn) i powoduje, że po seksie z jedną partnerką, nie chce się od razu iść do drugiej (w zależności od ilości wydzielania tego hormonu może to oscylować między pół godziny a nawet 24 h). Ludzie, którzy mieli częste orgazmy, mają statystycznie dużo mniejsze problemy z oddawaniem moczu na starość.

Przy One Night Stand te hormony wydzielają się dużo słabiej lub wcale.

Ośrodki wydzielania tych dwóch hormonów są różnie usytuowane względem szlaków dopaminowych w mózgu.
U zwierząt i ludzi zauważono taką zależność, że im bliżej sieć dopaminowa, tym bardziej dane zwierzę lub osoba są skłonni do monogamistycznych związków. Gdy zwierzętom silnie monogamistycznym blokowano chemicznie wydzielanie powyższych hormonów lub dopaminy, to miały mniejszy problem w opuszczeniu swej partnerki i zdrady.
Ludzie nie są ani monogamistami, ani poligamistami, lecz są po środku tego spectrum, chociaż zdarzają się u nas osobniki ze skrajnościami.

Więc, @dash88888, to co powiedział @misUszatek jest w dużej mierze prawdą i weź to pod uwagę.
Niestety, czasami nawet silna wola i świadomość pewnych faktów zawodzą, gdy są zniekształcane przez uczucia.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, dash88888 said:

Dajecie do myślenia. Tak się zastanawiam, że ja chyba w tej sytuacji za wszelką cenę chcę ocalić swój "honor", tzn. wyruchać freda, ale już za późno, bo to fred mnie wyruchał.

@MagnusMagnesium fajnie to wyjaśniłeś.

 

Tez tak kozakowalem wiedzac ze juz po zawodach  .Jak sie babka zadurzyla w nowym bolcu na nic twoje starania . Mozesz jej sypnac kilka orgazmow na jedno posiedzenia a i tak nie wymazesz  z pamieci "nowej ofiary " .Jak zbliza sie game over ( a to sie czuje wszystkimi zmyslami ) nalezy przeprowadzic operacje "ewakuacja prewencyjna" i wtedy jestes wygrany bo tak czy owak juz pozamiatane

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi tu nie gra.

 

Przyszedłeś tutaj z problemem, że laska nie stara się i nie szanuję, nabrałeś podejrzeń, a pozostali w jakiś sposób te zwątpienia rozpatrzyli. Mentalnie przestawiłeś się na "mam wywalone, co będzie to będzie" i jebnąłeś pięścią w stół. Teraz piszesz po prostu o ruchaniu się, mając jednocześnie pannę w dupie i swoje zmartwienia wobec niej również. Nasuwa mi się jedno pytanie - to jak bardzo byłeś lub jesteś z nią zżyty? Bo imho - wcale. I teoretycznie nawet nie powinno Cię boleć, jeśli laska by wskoczyła na innego bolca, bo "trafi się inna".

 

Piszę to tylko dlatego, bo po swoim 5 letnim związku, od którego zakończenia już minęło kilka miesięcy, ba, nawet już miałem inną "dupę do ruchania"; nie wyobrażałbym sobie (nawet jego końcu, gdy byliśmy chyba już dla siebie całkiem obojętni) ruchać się ze swoją panną po prostu dla ruchania, bez żadnych uczuć, które mogłyby się we mnie ponownie rozpalić.

 

Pierdolić taką relację - chyba, że serio Ci to pasuje. Ja bym już nawet dla samego siebie wolał się zakręcić wokół innej panny, żeby chociaż się porajcować zdobywaniem jej. Chyba nie zaprzeczysz, że taki okres od poznania do ruchania był chyba pełnym euforii i zajebistego samopoczucia? Szkoda po prostu czasu, bo można go wykorzystać na inne, ciekawe podboje.

 

@MagnusMagnesium pojechałeś, chłopie! W sumie to po Twoich postach wizualizuję sobie Ciebie jako takiego przeinteligentnego gościa z jakiegoś anime, jak z miniaturki :D 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.05.2019 o 20:26, MagnusMagnesium napisał:

Wiedzą, że jeśli którykolwiek z nich skoczyłby na bok albo zaniedbał drugą stronę, to koniec z współpracy i drużyny. Byłoby to dla nich obu bardzo nieopłacalne.

Wzruszyła mnie twoja historia. Żebyś się któregoś dnia nie zdziwił, jak się ta ich "drużyna" zacznie sypać.

 

@dash88888, kończ tę relację.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Druga gałąź jeszcze się nie zadeklarowała, pani chce mieć wyjście awaryjne. Ja bym nie przyjął jej niech sobie sama tego szampana pije, może chce sprawdzić czy jej moc cipki działa na Ciebie i jest to kolejny test. 

 

Możesz ją niezobowaizujaco poruchac za jakiś czas ale nie wiem czy z tym mindsetem, który masz sobie poradzisz emocjonalnie. 

 

Do wróżki poszła... xD 

No ja pierdole ale beka.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minutes ago, SSydney said:

 

 

Możesz ją niezobowaizujaco poruchac za jakiś czas ale nie wiem czy z tym mindsetem, który masz sobie poradzisz emocjonalnie. 

 

 

I tu jest ten pies pogrzebany , napewno nie (moim zdaniem). Mindset na poziomie wyjebania moglby zaistniec gdyby obracal juz inna a jak pakuje bolca wciaz w ta sama panne to otrzyma sroga lekcje od niej jak pewnego dnia dostanie wiadomosc typu : nie pasujemy do siebie .Wtedy chlop odstawiony od cyca zrozumie o czym piszemy , widocznie kazdy musi tego doswiadczyc sam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, SSydney napisał:

Druga gałąź jeszcze się nie zadeklarowała, pani chce mieć wyjście awaryjne. Ja bym nie przyjął jej niech sobie sama tego szampana pije, może chce sprawdzić czy jej moc cipki działa na Ciebie i jest to kolejny test. 

 

 

Dokładnie.

To samo u mnie była kręciła już z innym a ze mną była bo  jeszcze chciała mnie wystukać na kasie i ugadani byliśmy  na kilka imprez u jej znajomych i nie wypadało  jej iść beze mnie.

Nagle zaczęła robić jazdy, wychodzenie do koleżanki...

Zaczęła się czepiać o byle pierdoły, teksty  typu ty mnie nie słuchasz i nie rozumiesz.

Nigdy  się nie kłóciliśmy  a tu nagle z dupy  pretensje o  wszystko :).

Chciałem z nią parę razy  zrywać to na kolanach  i płaczem mnie urabiała.

Misiu  misiu  no i  misiu  wierzył.

 

 

Na koniec tekst  że ona nie da mi dziecka - wtf ???

Pół roku  dawałam ci  szanse :) - nic a nic przez te pól roku  nie mówiła ze coś jej nie pasuje no może trochę przytyłem, ale to nie jest powód do zerwania.

Trochę ją olewałem bo  zająłem się sobą - problemy  zdrowotne.

Ogólnie według niej koniec bo  jej nie przytulałem i nie mówiłem że kocham  :).

 

Gdy postawiłem sprawę na ostrzu  noża ona.  Zróbmy sobie przerwę i za 2 tyg  na wesele pójdziemy.  

Ok kończmy  to - inny bolec zadeklarował się :).

Po 4 mies kontakt z moim kumplem co  u mnie i  czy  kogoś mam + wrzucenie zdjęcia z prezentem ode mnie i cytaty  o romantycznej miłości  chyba ją rzucił.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka (i to było już poruszane na forum nie raz), że sama teoretyczna wiedza ma się nijak do życia. Można znać forum na pamięć, a i tak jest to nic w porównaniu z życiowym doświadczeniem. Osobiście uważam, że każdy facet powinien przeżyć kopnięcie w cztery litery, aby zacząć myśleć. Dajmy autorowi szansę na naukę na własnych doświadczeniach, bez wieszania na nim psów.

  • Dzięki 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, foaloke napisał:

Prawda jest taka (i to było już poruszane na forum nie raz), że sama teoretyczna wiedza ma się nijak do życia. Można znać forum na pamięć, a i tak jest to nic w porównaniu z życiowym doświadczeniem. Osobiście uważam, że każdy facet powinien przeżyć kopnięcie w cztery litery, aby zacząć myśleć. Dajmy autorowi szansę na naukę na własnych doświadczeniach, bez wieszania na nim psów.

Mi każdy  o ex mówił to nie dziewczyna dla Ciebie.

Sam przeżyłem i już wiem nie idealizuj nigdy  żadnej dziewczyny  i zawsze ale to  zawsze myśl  dlaczego  ona tak robi jaką ma z tego korzyść.

To są kalkulatory, one nic przypadkiem nie robią.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Zastanawiam się,czy faktycznie my faceci (zdobywcy,odkrywcy,pionierzy w sportach ) dajemy sobą tak zawładnąć przez "kobiece wrota".Z wielką łaską twoja kobieta znalazła czas na szampana w wannie?.Już pomijam przesłanki nowego byczka na horyzoncie,ale to ty powinieneś rozdawać karty.Ty masz ochotę na szampana teraz(na który kobieta nie miała czasu)Ty ,rozumiesz.Kobieta się stroi do wróżki,naprawdę.Meżczyzni wierzą w dziś w takie pierdoły że aż ręce opadają.

 Twoja relacja z tą panią nie miała racji bytu od początku,a wiesz dlaczego? 

Bo u mnie pani na szampana w wannie musiała by zasłużyć bardzo długim okresem "wspaniałości" dla mnie(jaki ze mnie zimny drań-dziękuję za to forum?).I w tym jest problem uwczesnych facetów.Restauracje,wyjazdy,szampany,czasoumilacze ksieżniczek w zamian za co? Seks,seks,seks......i konczą sie korzyści.

 

Pozdrawiam i bracie wyciągnij wnioski.Miej jaja.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 hours ago, colossus said:

A jeżeli uważasz że kobietę meżczyzna musi zaskakiwać(no bo przecież usiąść na kanapie i wypić to nie to samo co w wannie) to mając babę predzej czy pożniej zakolegujesz się z renią?.

 

Powiem tak , "picie tego szampana z Renata "uwazam z perspektywy czasu za najszczesliwszy okres mojego zywota ( mam tu na mysli okresy odosobnienia od plci przeciwniej ) No ale wiadomo ze czlowiek glupieje cyklicznie , truja nas tym fluorem w wodzie pitnej nie bez powodu ;) 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.