Skocz do zawartości

Panowie czy w takim wypadku odeszlibyście od żony? Proszę o szczere odpowiedzi


Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Azizi napisał:

 

Swędzi bo Bravo Girl podpowiedziało, żeby zarywać i  jak zarywać zajętych. Cóż, jej cyrk, jej małpy - karma wraca wcześniej czy później i jeśli to historia autentyczna to kiedyś się to odbije na autorce zapewne w ten czy inny sposób...

Jak chcesz wiedzieć to pierwszy żonaty facet z którym mam romans, choć na dobrą sprawę mogło byc ich więcej, ale z tamtymi nie chciałam.

Już nie mówiąc o tym, że pierwsza też go nie poderwałam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to przepraszam, zwracam honor że akurat teraz powiedziałaś dość i basta i już się oddałaś, bo ileż można o mur bić ?

 

Życie to sztuka możliwości. Twój książe znalazł możliwość zarybiania :) Tfuuuu..motylki w brzuchu znalazł

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, apostrof napisał:

 

Jak się ma do siebie:

"Mało jest facetów którzy nie mieli wokół siebie kobiet"

do

"Jeśli mnie nie zdradzasz, to znaczy, że inne dziewczyny Cię nie chcą...więc ja też Cię nie chcę"

 

Bo chyba nie zrozumiałem dalej związku ani tego, co chciałaś wyrazić.

Jedno do drugiego ma sie nijak bo, to że jest to dla mnie normalne, że facet w wieku 47 lat miał przede mną kobiety, nie oznacza automatycznie, że chciałabym żeby mnie zdradzał.

A i owszem gdyby był prawiczkiem w tym wieku, to jednak nie byłoby to całkiem normalne

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ruda katolicyzm nie ma tu nic do rzeczy. Złe uczynki to złe uczynki, bez względu na to, czy nazwiesz je grzechami, czy zupełnie inaczej. Zazdrościsz innej kobiecie mężczyzny, kręci cie bo nie możesz go mieć tak, jak ci się marzy. Mi niczego złego nie robisz, więc nic do ciebie nie mam. Nie oceniam, nie chwalę, nie potępiam. Jedynie komentuję. Do grzechów katolickich/chrześcijańskich odnoszę się, bo perfekcyjnie ukazują ludzkie słabości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Ruda napisał:

jest to dla mnie normalne, że facet w wieku 47 lat miał przede mną kobiety, nie oznacza automatycznie, że chciałabym żeby mnie zdradzał.

Dlaczego? :) Obecnie przecież zdradza żonę, zakładając że nie robi tego za jej wiedzą i świadomością o tym. Coś tu mi nie trybi.To teraz może, a potem nie będzie mógł? Dlaczego?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, PUNK napisał:

@Ruda katolicyzm nie ma tu nic do rzeczy. Złe uczynki to złe uczynki, bez względu na to, czy nazwiesz je grzechami, czy zupełnie inaczej. Zazdrościsz innej kobiecie mężczyzny, kręci cie bo nie możesz go mieć tak, jak ci się marzy. 

Nie zazdroszczę jej bo nie wydaje mi się zbyt atrakcyjna. Gdyby znalazł sobie inną atrakcyjną kochankę, wtedy byłabym zazdrosna.

Dla mnie rutyna w małżeństwie i zanik namietności, to nie jest żaden rarytas i nie chciałabym w takim być.

Wierzę w to, że i po latach można utrzymać pożądanie na wysokim poziomie, wrew temu co piszecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Obliteraror napisał:

Dlaczego? :) Obecnie przecież zdradza żonę, zakładając że nie robi tego za jej wiedzą i świadomością o tym. Coś tu mi nie trybi.To teraz może, a potem nie będzie mógł? Dlaczego?

Zdradę zawsze da się wyczuć, ona też się na to godzi mniej lub bardziej świadomie bo po pierwsze o jego wcześniejszym romansie sie dowiedziała i tolerowała go przez długi czas, a po drugie kilka razy też podejrzewała, że kogoś ma, kiedy juz spotykał się ze mną.

Poza tym to schorowana kobieta w średnim wieku, więc jest z nia z poczucia obowiązku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@apostrof, możliwe, że nie trafiłam z tym na 100%. Dla mnie jak Mężczyzna mam jak najmniej kobiet jest skarbem, ale wiadomo jak to życie, pisze różne scenariusze, więc potrzeba wziąć poprawkę. 

 

Chodzi o to, że dziewczynom się wydaje, że jak facet zajęty to trzeba go odbić (zamiast cieszyć się ich szczęściem i ich wspierać), bo jak, to ona mam mieć lepiej ode mnie, itd., itp., to jest iluzja, nie bardzo umiem to przełożyć na pisanie. 

 

Pewne rzeczy się czuje i czasami dobrać słowa nie wszyscy potrafi - taka jak ja :(. 

Ale najważniejsze by postępować tak, starać się, by czuć się z sobą w zgodzie i by nie czuć do siebie odrazy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Nefertiti napisał:

 

Chodzi o to, że dziewczynom się wydaje, że jak facet zajęty to trzeba go odbić (zamiast cieszyć się ich szczęściem i ich wspierać), bo jak, to ona mam mieć lepiej ode mnie, itd., itp., to jest iluzja, nie bardzo umiem to przełożyć na pisanie. 

 

Wierz mi, że nie każdego żonatego chciałabym odbić ;)Tu liczu się całokształt cech, a nie  stan cywilny. Przed nim miałam rozwodnika, ale też kilku wolnych facetów w moim wieku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ruda, ale co z tego, że nie jest atrakcyjna? Ona "jest" z nim, nie ty. Ciebie dyma, komplementuje i zwodzi. Gdyby chciał tylko ciebie, żonę dawno kopnąłby w dupę.

Jesteś zabawką, podoną do fajnego auta.

Edytowane przez PUNK
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.05.2019 o 11:02, zuckerfrei napisał:

Ruda, ruda rozszerz uda.

Nie no, panowie, please. Jakiś poziom zachowajmy.

 

W dniu 10.05.2019 o 10:46, Ruda napisał:

kochanka jest młodsza o ok 20 lat

Nie widzi mi się to. Coś takiego nie rokuje na trwałą relację zbudowaną na partnerstwie, a raczej wymianę korzyści na zasadzie: młode dziewczątko/sugar daddy. Jak napisał jeden z Braci:

W dniu 10.05.2019 o 11:09, Obliteraror napisał:

20 lat młodsza Pani pokochała by nie mnie, ale moje aktywa. Nie mam złudzeń :)

Podpisuję się pod tym. A emotka na końcu to według mnie uśmiech zaciśniętych warg, taki z nutą goryczy i kiwnięciem doświadczonej głowy.

 

Gdyby o mnie chodziło, nie wszedłbym w związek z taką osóbką, bo czułbym się, jak stary oblech. Zresztą chyba nie bardzo miałbym o czym z nią rozmawiać. Mogłaby to być co najwyżej relacja FWB, ale tylko w sytuacji, gdybym nie był z nikim związany. Życie na dwa fronty wykończyłoby mnie psychicznie. Wychodzę z założenia, iż te prawdziwie partnerskie relacje kobieta-mężczyzna (ewentualnie inne konfiguracje) dają człowiekowi pewną stabilizację i poczucie, że można na kogoś liczyć. W układzie żona+kochanka mój łeb ciągle pracowałby na wysokich obrotach, żeby to pogodzić i nie wpaść. Never, nie dla mnie to. Ja spokojny chłop jestem. Albo zabawa, albo stały związek - nigdy jednocześnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, PUNK napisał:

@Ruda, ale co z tego, że nie jest atrakcyjna? Ona "jest" z nim, nie ty. Ciebie dyma, komplementuje i zwodzi. Gdyby chciał tylko ciebie, żonę dawno kopnąłby w dupę.

Jesteś zabawką, podoną do fajnego auta.

Ale ze mną spotyka się z własnej nieprzymuszonej woli, a nie ze zobowiązań ;) A z żoną jest bo musi i czego tu zazdrościć? Nie zamieniłabym się z nią miejscami.

Poza tym tak jak pisałam nasze spotkania to łóżko tylko w pewnym procencie. Moze 30% jest tego łóżka, reszta to wyjazdy, wyjścia, czy rozmowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PUNK dla mnie to wyrachowana, niedojrzała gówniara, która wchodzi w czyjeś życie z butami, a nie naiwniara.

 

Nie mogę pojąć zdrady żadnej z płci. Nie mogę pojąć bycia świadomie kochanką czy kochankiem.

 

@Ruda nie masz ani trochę wyrzutów sumienia? Chciałabyś aby kiedyś inna kobieta zrobiła Tobie to samo?

 

Piszesz, że nie chcesz aby zostawił swoje dzieci? A jak sobie to wyobrażasz? Jeśli odejdzie od żony do Ciebie to jest to równoznaczne z zostawieniem dzieci. 


One zapewne będą z nią, a on będzie je widywał znając życie sporadycznie. 

Życie już wielokrotnie pokazało, że Panie rozchodząc się z mężami nie mają skrupułów.

 

Myślisz, że jego żona, gdy ją zostawi dla Ciebie, radośnie odda mu dzieci lub  pozwoli mu je widywać kiedy on zechce?

 

Że będzie taka wspaniałomyślna i powie "kochanie to cóż, że mnie zostawiłeś dla innej ale przecież wszystko ok, możesz zabrać dzieci albo widywać kiedy tylko zapragniesz"?

 

Chyba w ogóle nie czytałaś tego forum, chyba w ogóle nie znasz życia i nie wiesz co kobiety potrafią zrobić na złość, w zemście na byłym, chyba nie jesteś świadoma tego, że potrafią grać własnymi dziećmi, żeby tylko zatruć życie byłemu. 

 

Jesteś gotowa wziąć na siebie ryzyko, że straci kontakt z własnymi dziećmi? Jeśli to zrobi wcześniej czy później zemści się to na Tobie.

 

Chciałabyś być z facetem, który zdradza (nie pierwszy raz) swoją żonę?
Myślisz, że będąc z Tobą byłby Ci wierny? 

 

Tak jak napisała @Hippie ja też brzydzę się takim postępowaniem, brzydzę się takimi ludźmi. Mam nadzieję, że ostro kopnie Cię w tyłek, któregoś pięknego dnia.
Nie żal mi zupełnie takich kobiet jak Ty.

 

Nie rozumiem jak można przykładać palec do rozbijania czyjeś rodziny. 

 

On wygodny i cwany jak napisał kolega @PUNK bo złapał dwie sroki za ogon, to po co ma odchodzić?
Ty perfidna bo w tym siedzisz i liczysz na to, że dla Ciebie zostawi rodzinę, w której mu najwyraźniej dobrze skoro nie jesteś pierwszą kochanką.

 

Oboje jesteście siebie warci.

 

Nawet jeśli wie, że ja zdradza, nawet jeśli wybaczyła poprzednia zdradę to nie jest usprawiedliwienie Twojego postępowania.

 

Nie wiem jak możesz spojrzeć w lustro każdego dnia. Jeszcze mając świadomość, że jest schorowana.

 

I ten brak szacunku dla jej wieku.

Wiesz... jak mówi  pewne porzekadło "starość nie radość, młodość nie wieczność". Ty też kiedyś będziesz 40+.

 

Czyli jeśli przekroczysz pewien wiek, przestaniesz być piękna jak dwudziestka, zdrowie zacznie szwankować to Twój partner będzie mógł sobie szukać młodszej, piękniejsze i zdrowszej?

 

Nie wiem, że ktoś może tak patrzeć na życie. Naprawdę ten świat schodzi na psy. Drugi człowiek przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie, traci na wartości, wystarczy że przybędzie mu kilka lat i przestanie mieć zdrowie jak koń to dla niektórych nadaje się do wymiany.

 

Smutne to. 

  • Like 7
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Daenerys napisał:

 

 

Czyli jeśli przekroczysz pewien wiek, przestaniesz być piękna jak dwudziestka, zdrowie zacznie szwankować to Twój partner będzie mógł sobie szukać młodszej, piękniejsze i zdrowszej?

 

Jego żona jest  naiwna i sie na to w pewnym sensie świadomie godzi, a ja bym czegos takiego nie tolerowała tylko go od razu rzuciła i to taka różnica.

Jego dzieci też nigdy nie będą miały źle bo to zaradny i facet i  zawsze będzie im pomagał

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@apostrof
Przepraszam. Masz pewnie rację. Człowiek w moim wieku raczej nie powinien mieć wstępu na to forum.
Przestanę się udzielać. Z resztą, mój czas i dostęp do internetu jest ograniczony, więc niedługo musiałbym i tak tego zaniechać.

Nie pochodzę z rozbitej rodziny, ale matka wychowywała dwoje dzieci samotnie.
Mogę chociaż trochę sympatyzować z potencjalną przyszłością dzieci tego mężczyzny.

Bardzo bym więc prosił, by @Ruda wzięła całość sytuacji pod uwagę i przemyślała posty innych użytkowników, na spokojnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Ruda napisał:

a ja bym czegos takiego nie tolerowała tylko go od razu rzuciła i to taka różnica.

No to mnie rozbawiłaś tym. Różnicy nie ma żadnej.

 

To, że od trzech lat jesteś jego kochanką i pozwalasz na to, żeby Ciebie traktował jako tą drugą to co to jest? To już tolerujesz?

Czemu nie odchodzisz w takim razie skoro jemu się nie spieszy do tego aby być tylko z Tobą?

 

@PUNK zwracam honor... jednak to naiwność w czystej postaci.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiek tu nie ma nic do tego przynajmniej @MagnusMagnesium potrafi doradzić obiektywnie, a nie tylko robić prokatolicką nagonkę bo jestem kochanką, czyli tą złą, która rozbija rodzine, cos świętego wg większości Polaków, choć jak widać tylko na pozór bo wielu żonatych do zdrady jest chętna, a chodzi do niedziele do kościoła.

W każdym razie to zacofane myślenie bez szerszych horyzontów bo nie wg każdej osoby małzeństwo powinno być nierozerwalne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ruda, rób co chcesz. 

I nie chodzi mi o żadną religię.

 

 

 

@apostrof dobrze piszesz, jak i inni, łapek brak.  

 

Jeśli chodzi o powiązanie, tak jak pisałam nie do końca trafne.

 

Bo zauważyłam takie coś, że jak nie ma kobiet nie kręcą się w okół niego inne, to będąc wolny inne nie lgną, zwiększa się brak zainteresowania, a jak jest w związku, to wszystkie prawie by go chciały i jak jeszcze się opiera, ale jednocześnie daje sygnał przyzwolenia, to już nie odpuszczają. 

Zdradę i wiek zostawmy.

Im więcej kobiet, to kobiety myślą, że on im zapewni wszystko i tylko im.

Ona go chciała jest w związku, to dobry materiał, a jak jeszcze kobietka nie odchodzi, to jeszcze lepszy. 

 

Mężczyzna jest cudowny, ale dla jednej, nie wszystkich. 

 

Facet wybrał jedną i jest wierny i po mimo że latają babki nie ulega pokusie. - Taki ma mało kobiet, bo i po co mu inne jak już ma. Babki są złe na takiego faceta.

 

 

Może teraz w miarę będzie zrozumiałe o co mi chodziło. 

 

Zdobywanie, uleganie - błędne koło, najlepiej zachować jak największą czystość.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Nefertiti napisał:

 

 

Zdobywanie, uleganie - błędne koło, najlepiej zachować jak największą czystość.

 

 

I co mi po tej czystości i wstrzemięźliwości ?  co będę wpominała kiedyś na starość ? Jakie Twoim zdaniem plusy ma ta jak największa czystość?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On nie rzuci żony bo narcyz z narcyzem na dłuższą metę nie wytrzyma. Puki się kryjesz i dajesz d…. jest ok. jak się odsłonisz z własnymi przemyśleniami, powie "baj baj", jak będziesz się desperować to powie "spier…. k…… ja mam porządna żonę dlaczego miałbym być z szlaufem"

 

Ktoś tam napisał, że @Ruda szuka porad jak urobić sobie tego faceta. Im dalej w las tym bardziej ten fakt wydaje się prawdopodobny.

 

Ja Ci dam radę. Z tym typem Ci się nie uda (patrz pierwszy akapit). Jednak jak będziesz umiejętnie lawirować dupą i grać słodko-pierdzącą (co nazywasz staraniem się) i mimo wszystko da się nabrać to i tak prędzej czy później odkryje kim naprawdę jesteś, wtedy Cię znienawidzi, co nie wróży dobrze tej relacji (czytaj rozpad). Tak jak napisałam narcyz potrzebuje dawcy a nie drugiego biorcy. Dlatego musisz punktować w starszego, dobrze sytuowanego faceta z większą dozą naiwności, takiego, co to dupa+ dla niego to jak zdobycie Kilimandżaro. Może sex nie będzie aż tak ekscytujący, ale po zdobyciu profitów i ustawieniu się wygodnie będziesz się mogła pruć z alfami do woli. Tylko uważaj, żeby któryś nie chciał się ustawić Twoim kosztem. Prawdopodobnie argument bratnich dusz wywoła u Ciebie cichy rechot, jednak idą nowe czasy i metody, których jak już będziesz stara możesz przypadkiem nie uchwycić ?.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Ruda napisał:

bo jestem kochanką, czyli tą złą, która rozbija rodzine, cos świętego wg większości Polaków, choć jak widać tylko na pozór bo wielu żonatych do zdrady jest chętna, a chodzi do niedziele do kościoła.

Bo rodzina to świętość. Nie, nie jestem katolikiem. Bo nawet jak któryś z Panów ma ochotę, za przeproszeniem, opierdolić burgera na szybko na mieście nie znaczy, że porzuci wspólne, domowe celebrowanie posiłków i resztę życia będzie się burgerami żywił. Tak jak Ci Bracia napisali - jeżeli mężczyzna odchodzi, to przez żonę i z jej powodow, nie bezpośrednio dla kochanki. Nie zrozumiał tego np. Marcinkiewicz. I jak skończył? : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Obliteraror napisał:

Bo rodzina to świętość. Nie, nie jestem katolikiem. Bo nawet jak któryś z Panów ma ochotę, za przeproszeniem, opierdolić burgera na szybko na mieście nie znaczy, że porzuci wspólne, domowe celebrowanie posiłków i resztę życia będzie się burgerami żywił. 

Jeśli zje raz czy dwa, albo raz na ruski rok, to może nie. Ale jeśli zacznie je jadać regularnie, to je pokocha i będzie mu ciężko z nich zrezygnować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, apostrof napisał:

Jednocześnie, w tym właśnie temacie przyznał się, że miewał kochanki. Czyli dokładnie to o czym piszę - Kali jebnąć - doooobrze! Kalego jebnąć w odwecie - źleeeee :(

Podobna historia jest chyba ze @Still - jak dłużej się poczytało jego posty, to wyszło, że miewał inne kobiety będąc ze swoją żoną. Czyli to samo - Kali jebnąć - dooobrze! Kalemu oddać z pięści w ryj - źleeee :( I tak całe życie jak u dziecka. Uderzy, dostanie, uderzy, znów dostanie, potem kończy się intensywną terapią (przenośnia do np. rozwodu) - frustracje i źleeee :(

Te @apostrof a weź ty się ode mnie odprzecinkuj.

Jak już mnie atakaujesz, to poprzedz to moimi postami!?

Nie wiem jak @karhu. Ale jeżeli chodzi o mnie, ja nie proszę, ja żądam od Ciebie wyjaśnień! A jeżeli tego nie zrobisz, wyjdzie z ciebie zwykła menda i wrzód na zdrowym organizmie. Walisz zwykle pomówienia.

Czekam na moje posty, gdzie pisałem, że w małżeństwie miałem inne kobiety! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.