Skocz do zawartości

"Młodość mija, a ja niczyja"- okiem katola ;)


Yolo

Rekomendowane odpowiedzi

3 minutes ago, The Motha said:

Kościół sam się podkopuje.

Trwa tam walka między liberałami a tradycjonalistami, liberałowie są za małżeństwami homoseksualistów, kapłaństwem kobiet i tak dalej. Do tego dochodzą świrowanie z tradycyjną mszą jak np: Braun. Z ewentualnego upadku kościoła bym się nie cieszył bo wiadomo kto tam wlezie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, rycerz76 napisał:

Trwa tam walka między liberałami a tradycjonalistami, liberałowie są za małżeństwami homoseksualistów, kapłaństwem kobiet i tak dalej. Do tego dochodzą świrowanie z tradycyjną mszą jak np: Braun. Z ewentualnego upadku kościoła bym się nie cieszył bo wiadomo kto tam wlezie.

Zgadzam się, to jest fakt, nie mniej jednak jestem za tym aby pokazywać to co się dzieje w instytucji która ma mnie uczyć co jest dobre a co jest złe, wczoraj pisałem w wątku @Yolo o drapieżnikach walczących o ofiarę, jest to dokładnie to o czym wspomniałeś w swoim poście :) .

Co do upadku kościoła, wiadomo, wejdzie co innego, do wyboru do koloru, moim zdaniem będzie tak jak na początku, będą istniały drobne zbory ludzi którzy naprawdę wierzą w Jezusa i Biblie i żyją tym słowem.

To co dzieje się w kościele jest poniekąd działaniem Masonerii, która zainstalowała swoich agentów na najwyższych szczeblach i rozbija to od środka, ale tak jak wspomniałem, drapieżnik walczy z drapieżnikiem, nie mniej jednak to tylko moje prywatne zdanie.

Edytowane przez The Motha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, The Motha said:

moim zdaniem będzie tak jak na początku,

Nie, wejdzie islam.

7 minutes ago, The Motha said:

moim zdaniem będzie tak jak na początku, będą istniały drobne zbory ludzi którzy naprawdę wierzą w Jezusa i Biblie i żyją tym słowem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.05.2019 o 22:18, dobryziomek napisał:

Kościół katolicki nalega na zawieranie małżeństw ;)

Business is business @dobryziomek. Hajs się musi zgadzać, a sporą część trzeba odprowadzić do kierownictwa w Watykanie ???

 

W dniu 10.05.2019 o 22:23, Florence napisał:

Oczywiście, że tak, zresztą opowiadałam Ci jak ksiądz nachalnie dopytywał się przy spowiedzi z kim mieszkam. :D

Jaki jest sens spowiadania się obcemu facetowi z tego co się robi? ;) Nie raz słyszałem historie, że księża sobie drwią z tego, co im ludzie naopowiadali. Mają chłopaki rozrywkę ;) 

 

"Mojej ostatniej spowiedzi nie pamiętam. Reszta grzechów to moja sprawa" :D ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak każdy temat o zabarwieniu religijnym i ten z głównego tematu (czyli co zakonnik sądzi o związkach/małżeństwie) zszedł na kwestie hierarchii kościelnej, pieniędzy i skandali kościoła. Niewielu pewnie obejrzało wklejone w pierwszym poście materiały.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Normalny napisał:

Jak każdy temat o zabarwieniu religijnym i ten z głównego tematu (czyli co zakonnik sądzi o związkach/małżeństwie) zszedł na kwestie hierarchii kościelnej, pieniędzy i skandali kościoła. Niewielu pewnie obejrzało wklejone w pierwszym poście materiały.

Słuchałem masę materiałów Szustaka czy Pawlukiewicza, z jednymi rzeczami się zgadzam z innymi się nie zgadzam, normalna sprawa :).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 5/10/2019 at 5:01 PM, Yolo said:

 

O samotności i sposobie na nią. 

Rzecz ciekawa też dla facetów, którzy wybierają taki model życia.

Burzy obraz, jakoby Kościół nalegał na zawieranie małżeństw.

 

 

Hej kolego lub raczej apologeto ;) 

Jedyna rzecza jaka robi ta instytucja to metaforyczny dym i wyciaganie lapy po djengi.Hobby to slowo klucz jesli biega o ten model zycia o ktorym tu mowa .Masz jakas pasje ktora cie pochlania do reszty to na dalszy plan schodza inne glupoty ktore do tej pory uwazales za priorytetowe ale w jakis magiczny sposob nie przyniosly ci spelnienia.. i tyle albo az tyle .

Sztuka jest sie zmobilizowac i cos dla siebie znalezc a te pitolenie z ambony gornolotne gadki , przytaczanie zywotow to tak jak mowi pan Marek K(bo rodo) ;) p r o g r a m o w a n i e umyslu na okeslony cel ( zgadnij jaki )

 

0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.05.2019 o 19:46, The Motha napisał:

polecam film Sekielskiego o pedofilii w kościele, mocny materiał;

 

Film obejrzałam, polecam też komentarz do filmu  Łukasza Warzęchy z którym się zgadzam:

 

Uważam, że takie dokumenty jak redaktora Sekielskiego powinny powstawać i są konieczne zwłaszcza, że Kościół powinien się reformować w czasie, bo niezależnie od tego co kto uważa jest potrzebny zarówno  wierzącym (możliwość praktykowania wiary) jak i nie wierzącym (możliwość praktykowania niewiary). Religia sonowi spoinę społeczną co jest faktem socjologicznym. Nie ma danej religii to wchodzi w tą przestrzeń inna ortodoksja lub nihilistyczny kult magii lub jednostki. Trzeba uczciwie stwierdzić, że obecnie najbardziej pro wolnościowym wyznaniem jest chrześcijaństwo, nawet jeśli psychologiczny dyskomfort spowodowany tzw. wyrzutami sumienia w wyniku nabytych od dziecka przekonań, które mogą się pojawiać w związku z obranym modelem życia, niezgodnym z tym który religia kształtuje powszechnie,  może wydawać się z osobistej pozycji niezwykle opresyjny.

 

Moje zdanie na temat pedofilii w KK oraz rozumienie postaw w stosunku do zjawiska w sensie bardziej powszechnym zamieściłam w innym wątku, jakby kogoś interesowało:

 

Co do samego tematu i kapłanów którzy się w nim pojawiają tj. ks. Szustak, Pawlukiewicz to dobrze, że zgłębiają i przekazują Pismo językiem bardziej dostosowanym do współczesnego odbiorcy. Już nie chodzi o samą charyzmę mówcy ale o odchodzenie od archaizmów. Mnie np. nadmiernie stosowana kościelna retoryka drażni, kiedy się z takim zjawiskiem spotykam podejrzewam wtedy, że jest to jakiś efekt wyuczenia nie wynikający z autentyzmu przemyśleń. Sądzę, iż zwłaszcza ks. Pawlukiewicz może być dobrym przykładem jak nie płynąć po niebiosach w swych kazaniach a stąpać po ziemi. On  nawiązuje do tej kwestii nawet dowcipnie. Nie zgodzę się przy tym, jak ktoś wspomniał, że gloryfikuje kobiety kosztem mężczyzn. Moim zdaniem on jedzie dość umiejętnie po wszystkich płciach i stanach z solidną dozą ironii obnażając schematy i  pompę z jaką zwykliśmy traktować samych siebie. Oczywiście każda gadająca głowa może być odebrana jako raniącą, co wynika  już z samego faktu że gada, a my mamy nasze ego i nasze własne problemy i punkt postrzegania od nich nieraz zależny. W tym sensie ogólnik możne być raniący choć nie to było sensem przekazu. Mówiąc do wielu nie da się pogodzić wszystkich, zwłaszcza jeśli przekaz ma być dodatkowo spójny z fundamentalnymi założeniami filozofii kierującej mówcą (wyznacznik autentyzmu).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 11.05.2019 o 17:54, Maarcin_05 napisał:

Haha swiadectwo czego? Puszczalam się 10 lat ale teraz jestem święta, przeszłość się nie liczy, hehe. Dobre, dobre. Ahh te pozmieniane samice.

Najlepiej pewnie  byłoby gdybym nie miała żadnych doświadczeń. W rodzinie katolickiej się nie wychowywałam, a czasu nie cofne przecież.

 

Przeszłość jak najbardziej się liczy, licznik się nie zeruje i bardzo dobrze, bo przypomina mi to skąd i w ogóle po co to całe "przedsięwziecie"

 

Możesz mnie nazwać hipokrytką, wylać na mnie całe wiadro pomyj, ale to nic nie zmieni, ja dobrze wiem, po co to wszystko.

 

Największą przyjemność czerpałam nie z samego aktu, ale z całej tej otoczki budowana napięcia seksualnego. Żeby to było satysfakcjonujące, musiałam znać wcześniej mężczyze, wiedzieć coś o nim, znać jego sposób  reagowania wtedy dopiero się nastrajałam na odpowiednie tory. Uwodziłam, przeciągałam moment kulminacji, sprawiało mi to niesamowitą przyjemność. Dać się wyrwać w klubie na szybki numer to żadna sztuka i żadna przyjemność. Ja potrzebowałam czuć, że sytuacja się rozwija, że napięcie rośnie po to tylko, żeby w pewnym momencie puścić stery i dać się całkowicie zapomnieć. To jest jak narkotyk. Wyrzut hormonów i dopaminy nie do opisania. Czysta rozkosz. I jak się okazało bardzo destrukcyjna dla mnie.

 

To takie świadectwo pewnego uzależnienia i wychodzenia z niego.

Zresztą, można bez wiekszego błedu powiedzieć, że ze mnie ogólnie taki człowiek- nałóg. Świętą z tego powodu się nie stanę ?

Edytowane przez emrata
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.