Skocz do zawartości

Panowie, jak was zaskoczyć?


SoCute

Rekomendowane odpowiedzi

@Yolo Bardzo trafnie to opisałeś. Mam jednak pytanie odnośnie tego szacunku. 

Jakie zachowania kobiet względem mężczyzn mogą być odebrane jako jego brak?

Pomijam zdrady i generalnie wypominanie wszystkiego facetom, wysługiwanie się wami...bo to wydaje się aż nadto oczywiste.

Coś jeszcze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hippie

 

- stałe kwestionowanie zdania w towarzystwie, złośliwe, dla zasady, nie w konwencji żartów. Jak w zarządzaniu ludźmi - masz krytyczne uwagi, wygłaszaj je zawsze w cztery oczy, nigdy na zewnątrz. Na zewnątrz, przy szerszym audytorium mów dobrze, doceniaj, chwal,

- zabieranie głosu w sprawach, o których nie macie pojęcia z różnych powodów, ale nie jesteście w stanie milczeć, bo jak to tak?

- lenistwo w sypialni, ciągle czekanie na męską inicjatywę w tym zakresie,

- porównywanie że szwagrem, kolegą i innymi znajomymi mężczyznami z kręgu kobiety, na zasadzie, zmień się bo trochę Ci do nich brakuje,

- sprowadzanie do domu niezapowiedzianych gosci,

 

itd :)

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Bez-nazwy napisał:

 

Nie za bardzo się starasz?

Wydaje mi się, że oboje staramy się po równi. Więc - nie, nie staram się za bardzo. Uważam, że mój mężczyzna w pełni "zasługuje" na takie "nagrody". On dba o mnie, więc ja dbam o niego. Proste. :)

2 godziny temu, Anna napisał:

Co mu jeszcze zrobić, co dać, w co się ubrać, jak się ustawi bla bla bla…

 

Inspiracji można szukać jednak clou zagadnienia to inteligencja seksualna. Dobra kochanka wyczuwa intuicyjnie potrzeby partnera, ale jeśli traktuje siebie poważnie to nie forsuje się tam gdzie się rozmijają.

 

 Uniwersalnym działaniem pro seksualnym (zwiększa obopólną przyjemność) a zarazem pro zdrowotnym, które raczej generalnie będzie mile widziane, zwłaszcza że często wymaga większego wkładu przez co pokazuje też faktyczne zaangażowanie w tej sferze, będzie wypracowanie mięśni dna miednicy, ich zaciskania?.

Nie zamierzam robić czegoś wbrew sobie. Na ogół staram się wychwytywac jego pragnienia w kwestii seksu, prezentów etc, co nie jest ciężkie przy otwartych rozmowach. Oczywiście nie mówi tego w celu "kup mi to, kup mi tamto" prędzej jako "kurcze podoba mi się to, chciałbym to mieć" rzucone od czapy. To on znacznie częściej mnie zaskakuje - a to przyniesie kwiaty, a to weźmie na kolacje. Ja natomiast chce się odwdzięczyć. 

Co do ćwiczeń, wdroze. Idę namiętnie czytać. :)

2 godziny temu, Jaśnie Wielmożny napisał:

Zaskoczyć go wiedzą i aktywnością z pola jego pasji, zaprosić do wspólnej realizacji, wypadu.

Mamy wspólna pasję, ale nie widzę powodu by zagłębiac się w coś, co mnie nie interesuje tylko po to, by mu zaimponować. To typ cLowieka który nie lubi gadania dla samego czynu gadania. I ja też taka jestem. Jeśli się na czymś nie znam to po prostu słucham i się edykuje. Wątpię by zadowolilo go to, że nagle wymieniam mu języki kodowania. Po co? :D

Natomiast jeśli chodzi o wypad, powoli planujemy coś na okres wakacyjny. Aktualnie ograniczają nas studia i praca. 

2 godziny temu, foaloke napisał:

A ja od siebie dodam - więcej mów, niż przekazuj niewerbalnie licząc (lub, co gorsza, oczekując), że zrozumie/domyśli się.

On rozumie i domyśla się. O dziwo. Często wspomina, że docenia to, że jestem jego podpora i oparciem nie tylko podczas kolejnych szczebli sukcesu, a również w sytuacjach, w których z tych szczebli spada. 

2 godziny temu, Obliteraror napisał:

A broń Cię Panie Boże :) Pasje mężczyzny to jego pasje, ew. jego przyjaciół. Przynajmniej ja mam takie nastawienie.

Nie wtracam się tam, gdzie nie mam czego szukać. Tak samo nie widzę powodu by obie połówki miały wszystkich znajomych wspólnych. Oboje wolimy się nie ograniczać i nie zachowywać jak matka z dzieckiem, któremu nie odcieyo pepowiny. :)

Godzinę temu, leto napisał:

Urozmaicenia które by mi przypadły do gustu:

 

1. Zaproś do zabaw koleżankę

2. Poproś (ze szczerym pożądaniem w oczach) żeby Cię związał czy jakieś inne tego rodzaju sprawy

3. Znaj się historii literatury, filozofii, astronomii/kosmologii, neurobiologii i umiej o tym rozmawiać

4. BJ na pobudkę

5. Bielizna oczywiście no ale to takie sine qua non

6. Powiedz mu że go kochasz - ale tylko jeśli to prawda lol

 

Wyrazy uwielbienia i werbalne docenianie to nie moja bajka, jak laski to robią to zawsze myślę że muszą mieć coś trochę z głową albo z samooceną albo są nieszczere albo po trochę z każdego.

1. Odpada, kiedyś luźno o tym dyskutowalismy. Oboje stwierdziliśmy, że fizycznie brzmi fajnie, ale nie zaryzykowalibysmy naszego związku dla chwili uniesienia. 

2.jak już wspomniałam, seks tego typu jest u nas "normalnym" seksem.

3. Może takiego zakresu wiedzy nie mam, ale mamy wiele innych wspólnych tematów, na które filozofujemy:P

4. Klasyka. Zawsze, gdy u mnie śpi (mieszkamy osobno, pracujemy i studiujemy więc spotykamy się parę dni w tygodniu, bez spinki) więc to go raczej nie zaskoczy. :)

5. To pominę. 

6. No to również. Bo skoro jesteśmy razem, to chyba logiczne dlaczego. 

Źle rozumiesz moje słowa. To nie tak ze wzdycham, gdy mi żarówkę wymieni. Po prostu podziękuję, innego razu, gdy np. Uprze się by zmywqc naczynia powiem, że to bardzo miłe. On to docenia. Całe szczęście. :) malutkie gesty też są ważne. 

Godzinę temu, The Motha napisał:

Ja to myślałem że Panowie to chcą aby Pani ich zaskoczyła wnętrzem, a tu proszę, albo lodzik w samochodzie, albo szybki numerek, albo bielizna, co z Wami chłopaki?

Z jednej strony mówicie że Pani to tylko dupsko do zaoferowania ma, a z drugiej chcielibyście aby was zaskakiwała w sposób, że tak się wyrażę; czysto naturalny, a co z bogatym wnętrzem, czyżby podwójne standardy??:P

 

Jedynie @Yolo i @Tomko zauważają trochę dalej niż długość kutasa :) .

 

 

Poniżej jest cytat, który do pewnego momentu się zgadza. Emocjonalnie raczej nie mam czego poprawiać albo go zaskakiwać. Chyba, że zdrada (żarcik, nigdy bym tego nie zrobiła :P). Staram się dyskutować o naszych wadach, problemach, szukać rozwiązań i konsensusu. 

40 minut temu, Anna napisał:

@The Motha koleżanka pyta ewidentnie o  seksualną kreatywność bo oni juz cyt:"...wspieram go, doceniam i szanuję tak, jak on robi to w stosunku do mnie" , i teraz jak już jest tak sielankowo, to czy wskazana jest seksualna nieukierunkowana celowo nad reaktywność? Moim zdaniem @Cuba Libre słusznie zauważyła, że  nijak mają się preferencje przypadkowych osób do tych które mogą cechować obranego wybranka.

Słusznie, jeśli wierzyć, że jestem totalna idiotka i od razu idąc za ciosem zaraz będę mu robić BJ w aucie, bo ktoś tak napisał. Spokojnie, szukam inspiracji. To, że coś mi zaproponuje ie nie znaczy, że zaraz polecę to zrobić. Litości... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Obliteraror napisał:

Tak, spontaniczność to zdecydowanie klucz do sukcesu w tej sferze

O to to jest dobre ale.....

 

Oczywistym jest iż nie istnieje prawdziwa funkcja RANDOM.

 

Zatem wyjątkowość nie tuzinkowość jest wynikiem całego zaplecza doświadczeń.

 

Jedyne słuszne podążanie przy obecnej wiedzy @SoCute jest tworzenie pochodnych (łóżka)sytuacji w strefie życia owego partnera.

Tu mam na myśli przeniknięcie do jego osnowy rzeczywistości i dawanie mu dupy w jego środowisku naturalnym.

 

Jeśli natomiast uważasz iż tylko fraktale łóżkowe to zapodam: wytrzymałość prześcieradła jest ograniczona i w końcu się wytrze.

  

A tam za rogiem już jakaś 'szmata' czeka na misia, strzała amoremiożmiooo......

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to, że liczba technik seksualnych też jest jakoś ograniczona.

Liczna fasonów bielizny też. 

Cielesność drugiej osoby też się nudzi. A tu już na początkowym etapie pomysłów brak. Co będzie dalej? 

Pytanie co wtedy zostanie. Jak wnętrze zostało przyćmione przez zmysłowość . 

" uprawiamy seks, kiedy mamy ochotę, czyli zawsze". Co to za stwierdzenie w ogóle jest... 

Polecam zająć się jakimiś innymi rzeczami, które można wspólnie robić. 

To tak dla własnego dobra. 

Pewnie się mu niedługo znudzisz, skoro to, co masz do zaoferowania to jedynie Twoja Cielesność. 

Dlatego słusznie tu niektórzy w wątku napisali o innych dobrach duchowych.

Na nich się skup. 

 

Aha. I jeszcze jedno. 

Nad facetami nie ma co nadskakiwwać, zwłaszcza, kiedy się nie znacie za dobrze. 

 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, nieidealny świat napisał:

@Yolo bardzo ładnie to ujął. Pozwolę sobie uzupełnić jego post dodając: hiszpan, głębokie gardło i analny włamywacz ❤️ 

Hiszpan odpada, kwestia natury. Drugie i trzecie powoli trenujemy. :)

31 minut temu, Obliteraror napisał:

@Hippie

 

- stałe kwestionowanie zdania w towarzystwie, złośliwe, dla zasady, nie w konwencji żartów. Jak w zarządzaniu ludźmi - masz krytyczne uwagi, wygłaszaj je zawsze w cztery oczy, nigdy na zewnątrz. Na zewnątrz, przy szerszym audytorium mów dobrze, doceniaj, chwal,

- zabieranie głosu w sprawach, o których nie macie pojęcia z różnych powodów, ale nie jesteście w stanie milczeć, bo jak to tak?

- lenistwo w sypialni, ciągle czekanie na męską inicjatywę w tym zakresie,

- porównywanie że szwagrem, kolegą i innymi znajomymi mężczyznami z kręgu kobiety, na zasadzie, zmień się bo trochę Ci do nich brakuje,

- sprowadzanie do domu niezapowiedzianych gosci,

 

itd :)

Podpisuje się wszystkim, czym mogę. 

3 minuty temu, Tornado napisał:

O to to jest dobre ale.....

 

Oczywistym jest iż nie istnieje prawdziwa funkcja RANDOM.

 

Zatem wyjątkowość nie tuzinkowość jest wynikiem całego zaplecza doświadczeń.

 

Jedyne słuszne podążanie przy obecnej wiedzy @SoCute jest tworzenie pochodnych (łóżka)sytuacji w strefie życia owego partnera.

Tu mam na myśli przeniknięcie do jego osnowy rzeczywistości i dawanie mu dupy w jego środowisku naturalnym.

 

Jeśli natomiast uważasz iż tylko fraktale łóżkowe to zapodam: wytrzymałość prześcieradła jest ograniczona i w końcu się wytrze.

  

A tam za rogiem już jakaś 'szmata' czeka na misia, strzała amoremiożmiooo......

Piszesz tak niezrozumiałe, że nie wiem co mam napisać. To nie tak, że moim jedynym celem jest kręcenie tylkiem przed partnerem. Oprócz spontanicznego wyjścia do knajpy, do kina, wyjazdu na pare godzin do pobliskich, niepozwiedzanych miast i jakiś pomniejszych atrakcji, chciałabym go jakoś zaskoczyć. :) wedle waszego rozumowania to, że szukam możliwości na zatrzymanie miesiączka dupa. Nie, nie muszę tego robić. Jestem dość wartościowa kobieta by zainteresować go nie ciałem, ale charakterem. Więc jeśli ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości co do tego, dlaczego jesteśmy razem, to polecam przeczytać parę zdań powyżej kilkukrotnie. Oprócz mnóstwa cudownych, pouczajacych komentarzy, które sprawiły, że nieco rozhulala moja wyobraźnia, to niektóre sprawiają, że czuję się jak na forum z 15 latkami... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup alko zaproś jego kumpli i włącz mecz drużyny którą lubi i ogarniaj przekąski chwal przy kumplach jaki to on nie jest i jak go cenisz iże drugiego takiego niema. A jak będzie chciał wyjść na miasto powiedz spoko tylko wróć będę czekała:) i daj chłopakom piwo na drogę a swojemu piwo i całusa oraz spojrzenie z podtekstem.. Jak wróci nad ranem najebany podaj mu śniadanie i nie wspominaj w jakim stanie wrócił. Jak dojdzie do siebie wymasuj a potem pewnie będzie sex. Ale mów że masz rzeczy do zrobienia i musi sobie poradzić jak będziesz je robić.

 

Edytowane przez Ogi
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Ogi napisał:

Kup alko zaproś jego kumpli i włącz mecz drużyny którą lubi i ogarniaj przekąski chwal przy kumplach jaki to on nie jest i jak go cenisz iże drugiego takiego niema. A jak będzie chciał wyjść na miasto powiedz spoko tylko wróć będę czekała:).

 

To naprawę jest jakaś wyjątkowa niespodzianka? To, że partner ma swoje potrzeby na wzbogacania relacji ze znajomymi nie jest tajemnicą. Jak ma ochotę, to ogląda mecz. Ja w tym czasie robię coś innego. Jak ja robię sobie domowe spa, to on robi coś innego. Nie jesteśmy swoimi niewolnikami. 

 

@Cuba Libre według twojej teorii ludzie będący po 50 lat razem, to wlasciwie nie żywią siebie żadnego uczucia, bo przecież to wszystko już było, już wiele razy widzieli jak partner się uśmiecha etc. To się kupy nie trzyma, a twoje poglądy na temat samego odczuwania miłości nie powinny mieć wpływ na innych. Jeśli uważasz, że miłość nie istnieje - dobrze, mi to nie przeszkadza. Ale nie próbuj mi siła wmowic, że wszyscy faceci to jakieś psy, które jak dostaną tego, co chcą, to się nudzą. Facet to istota myśląca tam jak kobieta... 

Edytowane przez SoCute
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, SoCute napisał:

To naprawę jest jakaś wyjątkowa niespodzianka? To, że partner ma swoje potrzeby na wzbogacania relacji ze znajomymi nie jest tajemnicą. Jak ma ochotę, to ogląda mecz. Ja w tym czasie robię coś innego. Jak ja robię sobie domowe spa, to on robi coś innego. Nie jesteśmy swoimi niewolnikami. 

Wiadomo ale zaskoczeniem jest śniadanie do łózka jak po nocy z kumplami jak wróci najebany i masaż. Normalna kobieta jest wkurwiona i strzela focha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Ogi napisał:

Wiadomo ale zaskoczeniem jest śniadanie do łózka jak po nocy z kumplami jak wróci najebany i masaż. Normalna kobieta jest wkurwiona i strzela focha.

To ja chyba jestem nienormalna, bo mimo że sama alkoholu pije niewiele, to zawsze, gdy zaprasza on kumpli na oglądanie meczu (a akurat jestem u niego) i po wszystkim zostają u nas (wolne pokoj u partnera, mieszka z rodzicami, oni rzadko kiedy bywają w domu) to staram się by mieli jakieś czipsy, rano pożywne śniadanko. :) Może to wynika z tego, że lubię gotować i sprawiać, że ludzie czują się porządnie ugoezczeni. A jak chwala moja kuchnie, to już w ogóle mogłabym z garow nie wychodzić. :D tak samo gdy ja mam trudne dni, to partner przynosi mi ulubione przekąski, stara się nie utrudniać mi życia (mam bardzo bolesne). To kwestia, wydaje mi się, szacunku dla siebie i tego, że każdy potrzebuje mieć, oprócz świata który dzieli z partnerem, świat że znajomymi. :) mnie nie interesuje piłka nożna, więc oglądam seriale. Przywiązani do siebie nie jesteśmy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, SoCute napisał:

języki kodowania

??

 

35 minut temu, SoCute napisał:

Wydaje mi się, że oboje staramy się po równi. Więc - nie, nie staram się za bardzo. Uważam, że mój mężczyzna w pełni "zasługuje" na takie "nagrody". On dba o mnie, więc ja dbam o niego. Proste.

Ok, ok. Pewnie, bawcie się. Tylko zastanawia mnie po co tego tyle, zaraz na początku, kiedy samo odkrywanie siebie i bycie razem dostarcza wystarczająco dużych emocji. Taki nadmiar atrakcji (nagród, starań - jak to określasz) może prowadzić do szybkiego wypalenia związku, bo co zostanie 'na potem'? Po co się nieustannie 'zaskakiwać' skoro nawet się jeszcze dobrze nie poznaliście? :)

Edytowane przez Bez-nazwy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Bez-nazwy napisał:

??

 

Ok, ok. Pewnie, bawcie się. Tylko zastanawia mnie po co tego tyle, zaraz na początku, kiedy samo odkrywanie siebie i bycie razem dostarcza wystarczająco dużych emocji. Taki nadmiar atrakcji (nagród, starań - jak to określasz)może prowadzić do szybkiego wypalenia związku, bo co zostanie 'na potem'? Po co się nieustannie 'zaskakiwać' skoro nawet się jeszcze dobrze nie poznaliście? :)

Nigdzie nie napisałam, że będę to robić na teraz już i od dziś, każdego dnia tygodnia będę przed nim paradowac w seksownej bieliźnie w różnych kolorach. :D

Spotykanie się od niedawna, a znanie się od niedawna, to duża różnica. 

Edytowane przez SoCute
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, SoCute napisał:

Oprócz spontanicznego wyjścia do knajpy, do kina, wyjazdu na pare godzin do pobliskich, niepozwiedzanych miast i jakiś pomniejszych atrakcji, chciałabym go jakoś zaskoczyć.

Specialnie dla Ciebie.

 

Cytat zawiera standartowe do bólu schematy. 

Nic twórczego w nim nie ma.

Kreatywność poziom 0+.

 

Najlepiej wziąć i poradzcie bo misio się znudzi.

 

Rozumiem iż jego rzeczywistość to pobliskie miejscowości i tam ma znajomych, w knajpach pracuje w kinie dorabia na waciki natomiast całe jego uniwersum jest skupione na Twojej osobie?

 

Otóż nie, tak nie jest.

Puki nie pojmiesz jego osnowy rzeczywistości NIE ZASKOCZYSZ GO.

 

A sprawy łóżkowe będą z czasem trąciły .......wiały nudą.... przypominając odstawianie wagonu na boczny tor......

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, SoCute napisał:

edług twojej teorii ludzie będący po 50 lat razem, to wlasciwie nie żywią siebie żadnego uczucia, bo przecież to wszystko już było, już wiele razy widzieli jak partner się uśmiecha etc. To się kupy nie trzyma, a twoje poglądy na temat samego odczuwania miłości nie powinny mieć wpływ na innych. Jeśli uważasz, że miłość nie istnieje - dobrze, mi to nie przeszkadza. Ale nie próbuj mi siła wmowic, że wszyscy faceci to jakieś psy, które jak dostaną tego, co chcą, to się nudzą. Facet to istota myśląca tam jak kobieta... 

Ja nie mam takiej teorii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cuba Libre Przecież koleżanka wyraźnie napisała, że zna jego preferencje i się dogadują a pyta o jakieś pomysły i sugestie. Po to masz kartę w restauracji z kilkudziesięcioma daniami, żeby sobie wybrać to co lubisz. 

Piszesz jak jakaś cnotka. Duchowość, że już się związek nudzi na początku, że ktoś się lubi ruchać co spotkanie to w ogóle coś nienormalnego... 

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Tomko napisał:

Piszesz jak jakaś cnotka. Duchowość, że już się związek nudzi na początku, że ktoś się lubi ruchać co spotkanie to w ogóle coś nienormalnego... 

Potwierdzam. Jak w związku jest pożądanie to obojgu chce sie ruchac co spotkanie i to nawet jeśli związek trwa już dłużej. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, SoCute napisał:

Więc. Trafiłam tu przypadkiem, ale przychodzę z całkiem konkretnym pytaniem. Brakuje mi po prostu kreatywności! 

Jak zaskoczyć mężczyzne? 

Nakreslajac, spotykamy niezbyt dlugo... Seks jest, wtedy kiedy jedna ze stron ma ochotę. Czyli zawsze. :P Jesteśmy otwarci w temacie seksu, próbujemy wielu rzeczy. Więc w tym raczej go nie zaskocze. Może jakaś seksowną bielizna? Czy to naprawdę tak działa?

Jeśli masz ładny biust, polecam akcję z elastyczną bluzką bez stanika. Najlepiej lekko prześwitujacą. Ale tak, żeby się zorientował dopiero w knajpie. Czyli np jakiś żakiet.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.