Skocz do zawartości

Przeprowadzka na wieś


Pio56

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich 

Ostatnim czasem nachodzi mnie myśl żeby przeprowadzić się z centrum na wieś, rozpisałem sobie za i przeciw, więcej jest za, ale jedna kwestia wprowadza mi zamęt tzn znalazłem dom okolica dla mnie idealna cena też nic lepszego w tej kasie nie znajdę, zdecydowałem się na ten dom.

Zastanawia mnie kwestia odległości od centrum niby mało ale dużo (20 km ) do pracy miałbym blisko bo chce postawić halę produkcyjną na tej działce bardziej chodzi mi o kwestie logistyczne w kwestii spotykania się z kobietami wiadomo że dużo gorzej będzie zaciągnąć na kwadrat z centrum na wieś, niż na mieszkanie w centrum.

Gdyby byl ktoś kto powiedzmy mieszka kawałek od miasta i wypowiedział się w kwestiach spotykania się z kobietami, jak to wszystko wyglada to byłbym wdzięczny.

Wiadomo dopasowywać się pod kobiety typowo nie będę, ale mnichem też zostać nie chce.

 

Wątpliwości nie miałem do momentu jak byłem w okolicy i patrzę a tam tyłu młodych chłopaków z browcem pod sklepem stoi, że aż mnie wizja podobnej przyszłości przeraziła 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli temat kobiet ma wpłynąć na twoją decyzję to nawet nie zaczynaj.

To ostatni czynnik przy podejmowaniu decyzji.

W większym mieście prawie zawsze masz do pracy kilkanaście kilometrów.

Niby to nie można wynająć pokoju na 2 godziny za 50 pln?

Obcej baby i tak do domu nie powinno się sprowadzać a swoja zostanie na noc i to nie problem.

 

Co do piwa pod sklepem - kolejna rzecz co mnie dziwi.

Jak oni stoją to i ty musisz?

W mieście, znaczy się, nie stoją, tak?

 

Ogólne moje wrażenie jest, że próbujesz wymacać co byś chciał.

Jeśli się czegoś chce to się to robi.

Jeśli się nie robi - znaczy się,  ze się nie chce, że to tylko takie sobie "a co by było gdybym...".

Owszem. Ten etap też jest potrzebny.

Zawsze i wszędzie będą argumenty za i przeciw, przy każdym najmniejszym wyborze i to nie inni poniosą konsekwencje twoich wyborów tylko ty.

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz postawić hale produkcyjną, kupić dom z ziemią i Twoim problemem jest to, czy będziesz miał gdzie zabrać kobietę, plus jako właściciel hali boisz się skończyć pod sklepem z piwem we wsi oddalonej o całe 20km od miasta.

 

Awięc chyba film wstawił nowy, bo dziś już zgłosiłem trzech kretynów. @Pio56 Oczekujesz rzetelnej wypowiedzi, rzetelnie opisz sytuację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Pio56 napisał:

chce postawić halę produkcyjną na tej działce bardziej chodzi mi o kwestie logistyczne w kwestii spotykania się z kobietami wiadomo że dużo gorzej będzie zaciągnąć na kwadrat

Wow, możesz sprecyzować, bo mam to samo co bracia.

Jesteś tak łebski że chcesz stawiać halę produkcyjną, ale w ogóle zaprzątasz sobie głowę kwestią logistyczną rzeczy tak nieistotnej jak sprowadzanie niuń do domu. Wow.

Jakiegoś dysonansu dostałem.

I jeszcze do tego kupowanie domu z działką i jakieś randomowe baby jako jedno z kryteriów.

Opisz więcej szczegółów, bo to co napisałeś nie trzyma mi się kupy.

 

@Pio56 ile masz lat? Jakie masz priorytety?

 

P.S. Ja bym brał ten dom na zadupiu jesli jest idealny dla Ciebie, a babami zajmiesz się później po fakcie. Jak jednej z drugą powiesz że masz zajebisty dom pod miastem do będą PKSami do Ciebie zapieprzać.

Edytowane przez Imbryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też ten aspekt rozpracowywałem. Powiem Ci tak, że na wsi jest 90 kobiet na 100 facetów. To jest bardzo źle, a te 90 to są zazwyczaj mężatki. Panny zawsze uciekają do dużych miast bo tam jest duży wybór facetów na małym obszarze.

 

Czy jakaś panna z sympatii wpadnie do ciebie na chatę? Wątpię, mogą się bać.

 

Ale czy to jest ważne? Ja osobiście nie chce gnić w mieście żeby mieć dostęp do wybrednych polskich księżniczek. Lepiej jest na uboczu, a panny to najlepiej poznawać na roksie ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Pio56 napisał:

Gdyby byl ktoś kto powiedzmy mieszka kawałek od miasta i 

????

3 godziny temu, Imbryk napisał:

to co napisałeś nie trzyma mi się kupy.

TRUE!

 

4 godziny temu, JoeBlue napisał:

Ogólne moje wrażenie jest, że próbujesz wymacać co byś chciał.

TRUE 2

 

10 godzin temu, Pio56 napisał:

zaciągnąć na kwadrat z centrum na wieś......

.......analizując szczątkowe dane.....

......zapodam jeden z wariantów częściowo przerobionych.....

 

ZAKŁADAJĄC'ccc, że po zakupie owego gruzowiska zostanie Ci jeszcze kasiura na sportowo/busową bryke oraz remont, to nie ma większego problemu.

 

PATENT POLEGa WTEDY TYLKO I WYŁĄCZNIE NA tak zwanej odsprzedaży moto godzin przy remoncie.

MIANOWICIE do odrabiania ogrodu, wizażu, stylu....ble ble ble .....bierzesz PANIE STYLYSTKI/PROJEKTANTKI.

 

TU oczywiście pozostaje do adaptacji GRA dzienna ale problem mety miejskiej oraz ściągania zostaje wyeliminowany!!?

 

Cumasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra hihy śmichy może źle to opisałem jakby sprowadzanie panien było najważniejsze chodzi mi o to jak to wygląda w praktyce kogoś kto tak mieszka.

 

Sytuacja jest taka obecnie mieszkam z panną na wiosce u niej w domu no i tutaj szansę tej relacji na ciąg dalszy to takie 50/50 więc się jakoś specjalnie nie nastawian, co do zakupu działki z domem to mam własne mieszkanie, które chce sprzedać  plus nieduża kwotę odłożona.

 

W każdym bądź razie kasą która mam plus mieszkanie starczy na remont domu i postawienie hali czy warsztatu jak zwał tak zwał .

 

Do siebie do firmy obecnie dojeżdżam +-15 km z poza miasta. Sama działalność mam w centrum ale tutaj zaczął się robić problem z małą ilością miejsca, były plany postawienia budynku do produkcji na działce rodziców, ale koniec końców stwierdziłem że wolę na swoim bo jednak zakład produkcyjny czy to mały czy duży jest uciążliwy dla otoczenia i nie chce być zależny od kogoś.

Biorę pod uwagę też kwestie gdyby interes padł to będę poprostu dojeżdżać do pracy z tamtad ( sprawdzałem samochodem w godzinach szczytu 30-35 min, jak jest luźno to 20 min ) 

 

Ostatnio mam dosyć spora sieczkę w głowie na temat czy wyprowadzić się tam czy tutaj zostać, ale jak zostanę to mam małe pole do manewru pod kątem firmy.

I w sumie teraz tkwię w takim zawieszeniu między jedną decyzja, a druga .

Co do wieku 29 lat w wieku 25 lat byłem bardziej zdecydowany i pewny siebie ale na to akurat duży wpływ miały wydarzania które były w tym czasie tzn praktycznie zbankrutowałem bo ktoś poleciał w jajo z kasą no i ciężki związek który wyprał mi głowę po tym odbiłem się finansowo psychicznie odbudowałem się na tyle żeby w miarę normalnie funkcjonować, tylko uważam powinien iść do przodu, a nie tkwić w martwym punkcie 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hala produkcyjna a warsztat to różnica jak między łódką a galeonem.

 

Mieszkasz z Myszką i rodzicami, czy tylko dom Myszki pewnie w spadku i wy dwoje?

Jeśli Myszki i Myszkowi rodzice to ekhm odpwoiedź jest jedna domyśl się jaka...

 

Taniej zbudować, lub odremontować niż kupić dom gotowy, kumasz takie klimaty, znasz się?

Mnie by taki dojazd nie przerażał, jeździ się. tyle do centrum nie rzadko z samego miasta. Niezależność zawsze na plus, jeśli obecność w mieście nie jest dla Ciebie musem to super pomysł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dobra hihy śmichy".

Wyglada, że jakoś sobie radzisz.

Patrz na forsę, jeśli jest - cała reszta będzie do ciebie pielgrzym(k)ować, samice włączając.

Będą nawet na czele pielgrzymek a ty módl się, żebyś którejś za wcześnie nie uwierzył, że bez ciebie życ nie może.

 

Przeanalizuj tę lalę z którą mieszkasz.

Sprawdź ją w sytuacjach krytycznych czy możesz na nią liczyć.

Jeśłi nie - utop ją.

 

"Golden Rule" brzmi:

Kto ma "gold" ten ustala "rules".

 

EndOfFile.

 

Edytowane przez JoeBlue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkamy sami dom w spadku, tematy remontów mam opanowane więc to nie problem dom który tam stoi w 2 miesiące jestem w stanie doprowadzić do igły , samo miasto mnie irytuje najbardziej to, że od firmy gdzie mam motor muszę przejechać kawałek miasta na nielegalu żeby wjechać w pola, gdzie będę prowadzić firmę ma małe znaczenie i tak większość kontaktów przez internet jest u mnie to może ze 2 klientów podjeżdża po coś. 

 

Co do tego warsztatu można powiedzieć że już hala powierzchnia 300 mkw to już jednak jest kawał budynku, teraz mam 75 mkw i połowę maszyn gdzieś pod plandeka stoi na dworze 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Może trochę późno zobaczyłem twój post, ale co plan zagospodarowania przestrzennego mówi o tej działce? Czy z planu wynika, że możesz w ogóle postawić tam halę produkcyjną albo warsztat? Na terenach wiejskich często jest tak, że dozwolona jest tylko zabudowa zagrodowa lub ewentualnie mieszkaniowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.