Skocz do zawartości

"Czy jesteś ze mną szczęśliwy"?


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Brat Jan napisał:

Co odpowiedzieć?

Nic nie odpowiadać, popatrzeć głęboko ze spokojem i miłością w oczy, przytulić czule i mocno przez kilkanaście sekund a potem zdecydowanie, rześko rzucić "No Kochanie, teraz sio do garów."

 

Oto troszkę teorii:

 

Pani tak czy siak nie chce słyszeć prawdziwej, konkretnej odpowiedzi. To nudne. 

Woli dać poszaleć swojej wyobraźni.

 

Dlatego Twój szczery uśmiech będzie mówił "tak, jestem" a milczenie będzie mówiło "nie bardzo". A zwieńczenie "do garów" da jej kasownik, prosty i jasny komunikat hujwieczego. Będzie Pan zadowolony. I Pani też. 

 

@Brat Jan Proste jak Słońce. :D 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Jaśnie Wielmożny napisał:

Zapytam inaczej jak często pada takie pytanie?

Raz na x lat, Nie pamiętam dokładnie.

Mocno mnie to pytanie zaskoczyło, aż zacząłem się zastanawiać czy jest przysłowiowe drugie dno. Czyli co autorka faktycznie chciała przekazać.

 

23 godziny temu, Marek Kotoński napisał:

Nie.

 

:)

Krótko, acz stanowczo.

 

22 godziny temu, Imbryk napisał:

Woli dać poszaleć swojej wyobraźni.

Już tak nie robię, bo potem upierdliwie dopytuje się co miałem na myśli i wychodzi tasiemcowa dyskusja o niczym. A to męczące.

 

3 godziny temu, Laryssa napisał:

Myślę że ona bardzo potrzebuje potwierdzenia że Cię uszczęśliwia, że się sprawdziła, że żyć bez niej nie możesz. A po dobrej zabawie gdzie się pewnie postarała, szansa na otrzymywanie łechcącego komplementu wzrasta

Całkiem możliwe.

Edytowane przez Brat Jan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brat Jan nie wiem jak inne kobiety, ale ja mam tak, że bardzo mi zależy, żeby mężczyzna, z którym jestem, był szczęśliwy. Trochę w tym oddania, a jeszcze więcej pewnie - egoizmu ?

Mało jest tak fajnych rzeczy na świecie, jak wiedzieć, że świetny facet jest dzięki mnie szczęśliwy. Że zadowalam go na różnych poziomach życia. Że go uszczęśliwiam, podniecam, że czuje się przeze mnie doceniony. To chyba nawet fajniejsze niż własne spełnienie. Jest w tym jakaś nutka bycia ważną, potrzebną, poczucie sprawdzenia się. Jeśli kobieta jest doceniona - będzie starać się po stokroć by ten stan utrzymać. Nie mam na myśli oczywiście rycerzykowania i płaszczenia się przed panią. 

Ale jeśli dasz jej - niekoniecznie wprost - do zrozumienia, że Cię uszczęśliwia - będzie fajnie. Masz psa? Jak reaguje na pełne emocji i soczyste "dobry pies!" ? To właśnie poczuje ona, jeśli dobrze to rozegrasz ? i chętnie będzie aportowała dalej ?

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.05.2019 o 19:42, Brat Jan napisał:

Co odpowiedzieć?

Zgodnie z prawdą? ;) 

Choć to może być strzał w stopę :P 

 

A może żartobliwie w stylu: "Z kobietą nie da się być szczęśliwym" ?

 

22 godziny temu, Byłybiałyrycerz napisał:

" Wiesz co, sam ze sobą jestem szczęśliwy także co mam Ci powiedzieć ? "

Albo: "Jestem szczęśliwy, ale Ty masz z tym niewiele wspólnego" :P 

Edytowane przez DanielS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.