Skocz do zawartości

Kradzież w biedronce.


deleteduser74

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Dwa dni temu, robiłem z samego rana zakupy w biedronce, na śniadanko. 

Stoję przy kasie, czekam na swoją kolejke, patrzę w lewo na stoisko z alkoholami. Kręci się dwóch typów. Na oko po 25 latek. Po gębach i zachowaniu widać, że coś kombinują. 

Jeden z nich podchodzi do półki z whisky, bierze dwa opakowania i wsadza do reklamówki. Po minucie facet wychodzi z tobą w ręku, jakby gdyby nic. Drugi zostaje w sklepie, dla niepoznaki.

Przemyślenia jakie miałem to, po pierwsze... 

Dobrze kombinują. Raz, że po 6 rano, mało ludzi. Dwa jedna kasa czynna, reszta załogi przygotowuje sklep do dziennego handlu. Trzy. Brak kamer na stoisko z alkoholami. 

Mógłbym zareagować, ale tego nie zrobiłem. Trochę mnie to gryzie. Nie lubię złodziejstwa. Zostałem tak wychowany, że ciężka praca dochodzę do tego co mam. Nie wiem czy dobrze zrobiłem, okazując brak reakcji.

A wy jak byście zareagowali? 

 

  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W okolicznej biedronce wyjazd jest z niej tak skomplikowany, że jestem w szoku że nie zginęli jeszcze ludzie - wystarczyłoby jedno, KURWA! jedno lustro na rurze (żebym bez wyjeżdżania na jezdnię widział czy ktoś jedzie) postawić jak na małych wioskach (montują w miejscach gdzie prawie nie ma ruchu), żeby poprawić bezpieczeństwo stukrotnie. 

 

Wyjazd na drogę jest taki, że po jednej stronie ogrodzenie z reklamami, nic nie widać, trzeba na czuja jechać i liczyć na fart.

 

Noc - zero, kurwa!!!! Zero latarni. Ciemno jak wiadomo gdzie, nawet z biedry nie idzie światło bo zasuwają rolety, trzeba z latarką chodzić albo liczyć że ktoś reflektorami zabłyśnie i coś zobaczysz. Albo na księżyc :)

 

Taplają się w kasie i jak czegoś nie muszą, w nosie mają ludzi i ich bezpieczeństwo. I ja miałbym dla nich ryzykować kosę w brzuchu, bo kamerek za kilka stów nie wstawili?

 

Żal tylko ludzi którzy tam harują, jeśli oni mieliby za to płacić, pewnie bym coś szepnął.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś znałem dwóch młodych chłopaków którzy z tego żyli, bieda w domu aż piszczała chodzili po skrzyżowaniach i myli szyby w autach, a kradzieże były sposobem na przeżycie, także teraz nie oceniam czy to dobre czy złe.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Still Ty tak na poważnie? Skoro tak to odpowiem Ci jako osoba, która pracowała w ochronie obiektów czy imprez masowych. Przychodził taki jeden do nas regularnie po różne produkty, Ja akurat mam inne podejście do pracy i zdrowia i moja reakcja zawsze wyglądała tak:

 

a) w pierwszym przypadku tego kolesia, podszedłem i powiedziałem " Odłóż te rzeczy na miejsce i wyjdź ze sklepu ".

b) pewnego razu przyszła grupa ( kilku osób ), rozpoznałem na wejściu że będzie dym - podszedłem do najstarszego i mówię, nagrałem was na kamery, powiedz reszcie że macie wyjść i nie będzie dymu.

 

Pewnego razu przyjechała policja odnośnie osobnika z punktu "a", facet do mnie z tekstem, że ten chłopak ma hiv/aids ( któreś z tych ) i bym nie reagował, gdy się pojawi tylko policje wezwał. Także powodzenia wszystkim ulicznym bohaterom :).

 

Przykra sytuacja była kiedyś z chłopakiem od chleba, przyszedł młody chłopak i widzę będzie akcja, koleś autentycznie wziął tylko chleb i wyszedł, kierowniczka sklepu widziała, że nie zareagowałem i z mordą do mnie. Mówię jej, że On tylko chleb wziął, jej to nie obchodzi i mam na każdego reagować ;/.

Edytowane przez Byłybiałyrycerz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracowałem kiedyś po zdaniu matury w okresie wakacji w sklepie biedronka nie wytrzymałem tygodnia pracy. Zapieprz za minimalną 15 min przerwy wszystko rozliczane co do minuty.

Byłem jedynym facetem w załodze wiec wiem jak tam kobiety zapieprzają i ile miedziaków zarabiają. Nie ma co mieć wyrzutów sumienia Sklep Biedronka nie ma wyrzutów gdy płaci swoim pracownikom głodowe stawki. To jest obóz wyzysku ceny produktów takie same jak w sklepach na zachodzie czterokrotnie nisze zarobki pracowników prawie ogóle nie płacą podatków a ty ich jeszcze żałujesz.

Wielki środkowy palec w stronę tego obozu pracy

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fizzmm123 Nie wiem kiedy pracowałeś, ale czasy się zmieniły. Moja znajoma jest zastępcą kierownika sklepu i ma 3k na łapę za 8h pracy. Do tego dochodzi 13stka, kasa we wrześniu na każde dziecko tzw wyprawka do szkoły. Kasa na wakacje, kasa za staż pracy itp itd, jeśli chodzi o pracę dla kobiet, to One wcale tam tak źle nie mają, a tryb pracy zależy od kierownika sklepu. Jak Ja pracowałem to ówczesna Pani kierownik nie pozwalała by kasjerka miała napój na kasie, mimo że przepisy firmy nie zakazują tego, także jak zawsze powtarzam, to nie system jest do dupy tylko ludzie, to My sami tworzymy gnój.

Znajoma jako ten zastępca zarabia z dodatkami więcej, niż jej facet który jest inżynierem pracującym dla kanadyjskiej firmy, budującej silniki samolotowe, takie to absurdy ;).

Edytowane przez Byłybiałyrycerz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Przychodził taki jeden do nas regularnie po różne produkty, Ja akurat mam inne podejście do pracy i zdrowia i moja reakcja zawsze wyglądała tak:

 

a) w pierwszym przypadku tego kolesia, podszedłem i powiedziałem " Odłóż te rzeczy na miejsce i wyjdź ze sklepu ".

Wiesz wszystko ok, postawa obywatelska itp. ale czasem można za uratowanie paczki chipsów czy taniej whisky stracić zęby, oby tylko zęby. Hipotetycznie: jest sezon jesienno zimowy, szybko robi się ciemno, nakrywasz chłopaczków na kradzieży, strugasz strażnika Teksasu, chłopaki odpuszczają, Ty dostajesz laury od pracowników sklepu, bądź jeśli załatwiłeś to po cichu, dostajesz +100 do prestiżu. Wychodzisz ze sklepu, niesiesz światy z zakupami i nagle jeb! Zdziwileś się. Nie pamiętasz ilu było napastników, było ciemno, byli w kapturach.

 

Ziemia nosi różnej maści zjebów, a mściwość wśród takich to często jeden z głównych atrybutów. Wiele historii bohaterstwa kończyło się w parku sztywnych. Co ciekawe nawet mając posturę Pudziana, można się nieźle naciąć.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, MaxMen napisał:

O 6 rano do biedry po zakupy na śniadanie

Po pracy, zajechalem ;)

8 minut temu, Exar napisał:

Czego się nie robi dla nowej księżniczki

Nie te czasy ;)

 

Stojąc przy kasie, myślałem tak jak @Marek Kotoński Kto wie, jak bym zareagował, mógłbym dostać kose brzuch lub narażal bym zdrowie dla dwóch butelek whisky. Nie warto. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Byłybiałyrycerz też nie zrozum mnie źle, nie sugeruję jednostronnie - jebać to, nic nie widzę, nic nie słyszę. W tego typu sytuacjach mam spory dysonans - reagować czy nie? Warto czy nie? Tutaj chyba nie ma jednoznacznej odpowiedzi, chyba tylko szybka kalkulacja, ocena problemu pomoże. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Still, dobrze zrobiłeś, biedra bogata, nawet nie zauważą.

 

  Nikomu krzywda się nie stała, a Ty jesteś cały i zdrowy, ziomki mogli

 by Cię zapamiętać i kiedyś spotkali by Cię na ulicy....

I tak kiedyś wpadną i dostaną działe, i to ich albo nauczy albo nie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze jest ubezpieczenie sklepowe od kradzieży. Jeśli pracownik pozwala na obciążanie się za towar, który ktoś zwinął jest idiotą.

Po drugie, niech mu udowodnią w razie czego, że mógł temu zapobiec. Co on/a ma oczy z tyłu czy jak?

Po trzecie. Przy zysku jaki wypracowuje JM drobne kradzieże to pryszcz.

 

" Nie ma k.rwa usprawiedliwiania dla złodziejstwa. "

Skąd się urwałeś? Skąd ty się kurwa urwałeś?

Kto ma się kurwa usprawiedliwiać? Chyba ci, którzy doprowadzają do takiej sytuacji, że człowiek kradnie,

Fakt, że wódę. Ale pomyśl tylko. Spyli to flaszkę za pół ceny i kupi dzieciom świeżutkie bułeczki :)

Aż miło się na sercu robi i jaśniej na duszy :)

Zresztą jebać biedrę, żabę, markety, burżujstwo, januszów i resztę tego gówna.

Stać ich!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Nie wiem kiedy pracowałeś, ale czasy się zmieniły. Moja znajoma jest zastępcą kierownika sklepu i ma 3k na łapę za 8h pracy. Do tego dochodzi 13stka, kasa we wrześniu na każde dziecko tzw wyprawka do szkoły. Kasa na wakacje, kasa za staż pracy itp itd, jeśli chodzi o pracę dla kobiet, to One wcale tam tak źle nie mają, a tryb pracy zależy od kierownika sklepu. Jak Ja pracowałem to ówczesna Pani kierownik nie pozwalała by kasjerka miała napój na kasie, mimo że przepisy firmy nie zakazują tego, także jak zawsze powtarzam, to nie system jest do dupy tylko ludzie, to My sami tworzymy gnój.

Znajoma jako ten zastępca zarabia z dodatkami więcej, niż jej facet który jest inżynierem pracującym dla kanadyjskiej firmy, budującej silniki samolotowe, takie to absurdy ;).

Pracowałem około 3 lata temu wspominasz o kierownicze a ja pisze o zwykłym pracowniku zapewniam że zwykły pracownik nie zarabia 3 netto. Piszesz że kobiety wcale tak źle nie mają to chyba nie pracowałeś w tym sklepie i nie widziałeś jak kobiety dźwigają zgrzewki 12 litrowe na górne półki.  

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kim Un Jest? Chyba nie zrozumiałeś mojego postu, Ja tam gdzie było ryzyko to nigdy nie interweniowałem, odzyskiwałem towar i pozwalałem im odejść, wilk syty i owca cała, Ja nie miałem braków ani wrogów.

 

@Fizzmm123 Pracowałem i dziewczyny są zadowolone, nikt tam nic nie dźwigał bo prosiły ochronę o pomoc i chłopaki zawsze rozkładali ciężkie palety, każdy sklep jest inny, na moim dziewczyny nie miały tragedii. My pomagaliśmy im a one przymykały oko na nasze leniuchowanie czy wyjście na obiad do domu.

Edytowane przez Byłybiałyrycerz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, wroński napisał:

Kto ma się kurwa usprawiedliwiać? Chyba ci, którzy doprowadzają do takiej sytuacji, że człowiek kradnie,

Fakt, że wódę. Ale pomyśl tylko. Spyli to flaszkę za pół ceny i kupi dzieciom świeżutkie bułeczki :)

Aż miło się na sercu robi i jaśniej na duszy :)

Nie usprawiedliwiaj złodziei na zapas. Nie wiesz jakie mieli powody, kradzież jest chujowa a usprawiedliwianie ich tego nie zmieni. Natomiast @Still dobrze zrobił nie angażując się, szkoda się narażać za flaszkę.

Edytowane przez Reflux
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Pracowałem i dziewczyny są zadowolone, nikt tam nic nie dźwigał bo prosiły ochronę o pomoc i chłopaki zawsze rozkładali ciężkie palety, każdy sklep jest inny, na moim dziewczyny nie miały tragedii. My pomagaliśmy im a one przymykały oko na nasze leniuchowanie czy wyjście na obiad do domu.

Jak nie ma tragedii to dlaczego ludzie nie chcą pracować w tym sklepie ?? Pracują tam osoby które nie mają już wyjścia i są wykorzystywani za grosze taka prawda.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.