Skocz do zawartości

Kobieta wyzwolona, znaczy łatwiejsza.


Grzegorz

Rekomendowane odpowiedzi

Ja tak sobie myślę, że to jest kwestia porównania.

 

Autor audycji mówi: "im więcej partnerów seksualnych miała kobieta przed ślubem, tym mniej jest zadowolona w łóżku z mężem po ślubie. U mężczyzn zależność nie występuje".

 

Kobietę w łóżku zadowolić trudniej, niż faceta - taka anatomia. Faceci osiągają spełnienie w łóżku łatwiej i szybciej, o czym świadczy np. popularny problem przedwczesnego wytrysku, a kto słyszał żeby kobiety miały przedwczesny orgazm?

 

Więc im mniejsze porównanie ma kobieta, tym bardziej jej mąż odpowiada. Ona może nawet nie wiedzieć że może być fajnie. Mam taką znajomą, która rozstała się z mężem, swoim pierwszym partnerem seksualnym i teraz ma drugiego męża. I mówi że ona nie miała pojęcia że seks może być fajny, że to nie tylko nudny obowiązek małżeński. Była szczęśliwa bo myślała że tak jak jest jest ok. Kwestia porównania ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się ostatnio cieszę z tych wyzwoleń, równouprawnień itd.

 

No pany, nic tylko korzystać.

Płodzić dzieci nie zamierzam, żenić się również- więc jest to mi tylko na rękę.

Im szybciej dojdzie do seksu, tym lepiej. Im bardziej wyrachowana w tych tematach, tym lepiej dla mnie.

W ramach wyzwolenia, dzisiaj ja płace za pizzę a Ty jutro. Wyjścia, opłaty jakiekolwiek pół na pół bez marudzenia.

Przecież to wszystko jest nam na rękę, mniejsze koszta, bez konsekwencji, chujoobiecanek.

To nie ja się obudzę z ręką w nocniku ??

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Laryssa napisał:

Faceci osiągają spełnienie w łóżku łatwiej i szybciej, o czym świadczy np. popularny problem przedwczesnego wytrysku

Przedwczesny wytrysk świadczy tylko o wrażliwości na bodźce a nie o spełnieniu w łóżku. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Oglądając dobrego pornola tez można skończyć w 30 sekund a ciężko to nazwać spełnieniem w łóżku. To, że przy wytrysku zazwyczaj, powtarzam ZAZWYCZAJ jest orgazm to anatomia i nie ma nic wspólnego z powyższym. To tak jakby mi się chciało strasznie pić, napił się szklanki wody i ktoś stwierdził, że jestem teraz spełniony w życiu. Gratuluję koleżance - skoro wyszła z założenia, że to "obowiązek małżeński" to nie dziwię się, że nie było fajerwerków.

Edytowane przez Tomko
  • Like 9
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko z tym spełnieniem lub nie chodziło mi o to, że faceci łatwiej osiągają orgazm niż kobiety i jest szansa, że z większą liczbą kobiet będzie im dobrze. Dlatego żona, nawet jeśli będzie dziesiątą partnerką faceta, niekoniecznie będzie dużo gorsza.

 

A co do facetów, niestety mają trudniej, muszą się więcej napocić, żeby kobietę zadowolić. Taki lajf. I wielu się to nie udaje. Nie jest to koniecznie ich wina oczywiście. Ale fakt jest taki, że macie tu trudniej dlatego można się wykazać wcale albo bardzo. I im większe porównanie tym większa świadomość kobiety, jaki rozrzut jest w jakości współżycia.

Nie jest to żaden przytyk, raczej smutny fakt.

 

@Jan III Wspaniały niby racja i niby to logiczne. Tyle że często jest tak, że kobiety myślą, że wyzwolenie to tylko przesunięcie w czasie tego, do czego by i tak doszło. Czyli taka Justyna myśli sobie, jestem wyzwolona, więc co za różnica czy dam mu na drugiej randce czy po miesiącu. Przecież i tak będziemy razem. A tu zonk. Więc dla facetów sytuacja ze wszech miar korzystna, tak jak napisałeś. Dla kobiet - pozornie też, no wolność, a w rzeczywistości - sami wiecie...

Edytowane przez Laryssa
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Laryssa stary ale to ich problem, nie nasz ?.

Moje ulubione ostatnio słowo: ,,konsekwencje”.

 

Chciałaś to masz ?

 

Kiedy seks był dostępny tylko po ślubie, kobiety trzymały cnotę i facet nie miał jak zamoczyć to wszystko odbywało się jasno: dostaniesz dostęp do otworka ale musisz się ze mną ożenić, zadeklarować się, że mnie nie zostawisz do końca życia. I to miało jakiś sens. Czy deal dobry czy nie, to już inna bajka ale taki był wymóg i cena cipuszki. No i koła się toczyły.

 

Dzisiaj to jest jakiś cyrk. Wyruchana przez 67 typów 32-latka z białym welonem sugerującym czystość przedmałżeńską, w kościele katolickim składa Tobie przysięgę wierności (czego  absolutnie nie możesz być pewny w dzisiejszych czasach), bo boi się że nie zdąży urodzić dziecka. A później jesteś meblem w domu z funkcją bankomatu. Zbuntujesz się- proszę bardzo, możesz odejść- zostaniesz zniszczony, Twoje dziecko rozjebana psychika, które zresztą będziesz widzieć raz na dwa tygodnie.

 

Chcecie seksu, za który KIEDYŚ się płaciło ślubem?

Proszę bardzo.

Idziesz na miasto, imprezę czy w sumie gdziekolwiek. Trzy spotkania maksymalnie i baraszkujesz. Nie uda się?

Proszę bardzo: 100 zł i wybierasz kolor włosów.

Dla rodzin to fatalne czasy, dla kawalerów którzy nie mają ochoty zakładać rodzin- przepiękne. Śmiem twierdzić, że piękniej nigdy nie było.

  • Like 13
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Realia gry się zmieniły. To tak jakby uważać dzisiejszy system za nauczania za dobry. Nie jest taki, tak samo jak relacje damsko-męskie nie są dzisiaj, takie jak kiedyś. My powinniśmy się dostosować, a nie żyć w mrzonkach - pierwszy partner, mąż, rodzina, dzieci i tak dalej.

 

Ja osobiście wolę laskę, która ma już pewne doświadczenie w łóżku, coś przeżyła, niż kłodę, która daje po pół roku pod kołderką na misjonarza. Porównań się nie boje - bo przy odpowiedniej wyobraźni zawsze zapadam w pamięć. Konkurencji na tym polu brak. Zawsze rozmawiam o zakresie seksualnej dostępności i zdziwilibyście się jakie kobiety mają nudne życie seksualne. Powód? Misie everywhere, ale w to mi graj, trochę fantazji i stajesz się tym jedynym spośród konkurencji ;)

 

Szukać dziewicy w dzisiejszych czasach to jakieś seppuku, naprawdę... mówię to mając w swojej rodzinie bardzo bliskie kobiety, które czekały z seksem do ślubu. Powiem tak - kolorowo w tych małżeństwach nie jest, a mam 100% pewność, że przed ślubem nie było nic. Jeden as czekał 2 lata, drugi 5 lat. Obaj typowi beta. W grę wchodzi wówczas też ryzyko, o którym pisał brat Obliterator - chcesz spróbować czegoś innego.

 

Poza tym są jeszcze dwie kwestie. Kobieta, która zaczyna późno ma zazwyczaj niskie libido i później tego seksu w małżeństwie po rozpłodzie nie ma. Z drugiej zaś strony, jeśli ona tyle czeka to zazwyczaj coś z nią jest nie tak. W przykładach powyżej to głowa poryta kościołem do granic możliwości i wszelkie rekolekcje zaliczone.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to całe narzekanie na wyzwolone kobiety się bierze z braku przetrawienia czerwonej pigułki.

 

Jeszcze potrafię zrozumieć w tej kwestii facetów, którzy chcą stworzyć rodzinę i mieć dzieci, bo nikt nie chce szona na matkę swoich dzieci. Ale jak ktoś tego nie planuje to ja naprawdę nie widzę problemu - można korzystać do woli jak ktoś trafnie wcześniej zauważył i to one obudzą się z ręką w nocniku. Trzeba tylko uświadamiać facetów, żeby się nie dali wpierdolić na minę.

 

Smash&Dash.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całe to zjawisko to jest niezła groteska i hucpa - kobiety same podają się na tacy na pożarcie, dumne z wyzwolenia, a potem płaczą.

 

I edukacja dziewcząt nic tu nie da, bo zanim wpadną w wir "wyzwolenia" nie posłuchają żadnych rad, bo co wy starzy, staroswieccy wiecie, dzisiaj inne czasy itp. A potem dadzą zbyt wiele na kredyt, tyle, że kredytobiorca nawet nie będzie wiedział lub nie będzie go interesowało, że ona chce zainwestowany kapitał odzyskać w postaci związku i zaangażowania. 

 

Z jednej strony - są głupie i naiwne, więc niech cierpią - powie ktoś mało wrazliwy. Ale kiedy będzie chodziło o nasze córki, siostry, wnuczki, to już nie chcemy by naiwnie oddawały się licząc że to i tak doprowadzi je do szczęścia rodzinnego. 

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Adolf napisał:

Kobieta wyzwolona, czyli łatwiejsza do podrywu.?

Czyli krótko mówiąc to takie zawoalowane określenie kobiety, która lubi "z niejednego pieca jeść chleb" :P 

Edytowane przez DanielS
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Laryssa napisał:

Z jednej strony - są głupie i naiwne, więc niech cierpią - powie ktoś mało wrazliwy. Ale kiedy będzie chodziło o nasze córki, siostry, wnuczki, to już nie chcemy by naiwnie oddawały się licząc że to i tak doprowadzi je do szczęścia rodzinnego. 

Trzeba je wychować tak żeby nie myślały że szpara między nogami zapewni im cokolwiek.

 

Jak chcesz ruchać to zawsze poruchasz, gorzej jak szukasz partnerki do założenia rodziny.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Laryssa said:

cierpiały

Sądząc po ilości samotnych matek itd to raczej słabo to wam wychodzi, może takie lekcje w szkole jak wybrać partnera życiowego a nie wychowanie seksualne w szkole? Choć wystarczy badboy i już dupka nadstawiona i cała nauka w pizdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Laryssa napisał:

A co do facetów, niestety mają trudniej, muszą się więcej napocić, żeby kobietę zadowolić. Taki lajf. I wielu się to nie udaje. Nie jest to koniecznie ich wina oczywiście. Ale fakt jest taki, że macie tu trudniej dlatego można się wykazać wcale albo bardzo.

Nie jestem specem od takich rzeczy, ale...
Czy ty sugerujesz, że kobieta powinna tylko leżeć bądź ewentualnie wypiąć pupę i nic nie robić?
Słyszałem tezę od koleżanki, że kobiety dochodzą bardzo często na jeźdźca.
A tam przecież kobieta jest aktywna i operuje bioderkami, a nie mężczyzna ;) 
Tak samo słyszałem o południowych kobietach - ponoć są bardzo dobre w łóżko i nikt nie musi się pocić by zadowalać księżniczkę.
Tak samo nikt nie słyszał na południu, aby sex był nudnym małżeńskim obowiązkiem, bo tam sex to nie tabu, a coś co łączy dwoje ludzi, no a poza tym to dobra zabawa ;) 

 

Edytowane przez Ragnar1777
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Laryssa napisał:

Ale z doświadczenia swojego i koleżanek wiem, że kobiety rzadziej i trudniej osiągają spełnienie. 

Jak będę na wymianie to popytam Hiszpanów i Portugalczyków czy macie takiego kija w dupie będąc z nimi w łóżku ;) 
Coś czuje, że tam potraficie same doprowadzać się do orgazmów i to multiple times :)
No, ale nie chcę wyolbrzymiać bazując tylko na przeczuciach.
Jak się dowiem, to dam znać ;)
Z drugiej strony...
Jesteśmy takim markotnym, sztywnym narodem i jeden wpływa na drugiego, w tym także janusze..
Że i my faceci powinniśmy zmienić podejście ;)
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Laryssa napisał:

z doświadczenia swojego i koleżanek wiem, że kobiety rzadziej i trudniej osiągają spełnienie. 

Ciekawe. Mam dwie znajome w związkach. Wybrały jak wybrały, ich sprawa, w końcu kobieta jest bardzo pragmatyczną istotą jeśli chodzi o relacje i kalkulację korzyści z nich płynących. Od biedy znajdzie sobie sex poza domem, ale kto dostarczy całą resztę?

Ale tak jedna jak i druga przyznały mi się się, że czasem spotykają faceta na którego sam widok robią się mokre a potem fantazjują o nim przy auto-miziankach i mają odlot w minutę. A z wybranym facetem swoim, bieda w tej materii, może je lizać i pompować do zgonu. Więc wiesz, trudniej i nie trudniej. 

 

Co do tematu - to dobrze że panie obecnie się prują jak worek po kartoflach. Wirtualnie zwiększa się ilość dostępnych do sexu kobiet bez konieczności nad-produkowania i utrzymywania większej ich populacji. Ma to sens tak biologiczny jak i ekonomiczny. No i w końcu "wszystkie dzieci są nasze" (gdyby ktoś miał wątpliwości, potwierdzenie jest również w zbiorowej zrzutce na alimenty 500+ na "wspólne dzieci").

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielość partnerów seksualnych wpływa negatywnie na obie płcie. Jeśli kobieta bądź mężczyzna mają wiele partnerów seksualnych to trudniej jest im się zakochać i zaangażować w związek. To sprawia że nie będą szczęśliwi w przyszłości bo obecny partner, partnerka szybko się znudzi i nie będzie ich łączyło nic emocjonalnie. Tak samo jednorazowe akcje seksualne wpływają. Ja np zawsze zwracam uwagę na ilość partnerów seksualnych mężczyzny. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.