Skocz do zawartości

Kolejna poszukiwaczka atencji?


Rekomendowane odpowiedzi

@Bullitt

Bo jestem towarzyska, lubie czasem z kimś gdzieś wyjść, spędzić czas, pozwiedzać coś. Oni też z tego mieli zysk bo jak chcieli gdzieś iść a nie mieli z kim to byłam ja. 

Wiadomo że nie każda randka wypadli ale czasem czuć że spoko sie gada, mozna sie zakumplować ale związku ani seksu z tego nie będzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Androgeniczna, damską potrzebę trzymania kontaktów z takimi Panami jeszcze jestem w stanie zrozumieć, mężczyzn którzy na to idą nie jestem w stanie : ) Sakramentalne pytanie - po co? Gdzie jest wartość dodana takiej relacji? Chyba że jedna - potencjalnie chętne koleżanki takiego "obiektu", do których łatwiej się zbliżyć poprzez trzymanie takiej relacji.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Androgeniczna napisał:

Wiadomo że nie każda randka wypadli ale czasem czuć że spoko sie gada, mozna sie zakumplować ale związku ani seksu z tego nie będzie

Jest takie powiedzenie:

Dla kobiety możesz być mężczyzną albo przyjaciółką.

Jeśli nie uprawiasz z nią seksu, to jesteś jej przyjaciółką.

:D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Still napisał:

Uwaga, od lat 18 :P Pani szuka atencji :)

No fakt przez chwilę miała moją atencję. 

Ale to biedna, naćpana dziewczyna. Żal na to patrzeć. Ciekawe czy cokolwiek potem pamiętała. 

16 minut temu, deomi napisał:

Ja jestem kobieca więc i meżczyźni przy mnie mężnieja

No rzeczywiście jakoś taki mężniejszy się poczułem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Obliteraror

Ja mam duże grono męskich znajomych. Nie są to friendzony a po prostu koledzy, przyjaciele. Dobrze nam się rozmawia, spędza czas. Czasem idziemy gdzieś na piwo czy inne wyjście. Nie mów że sam nie masz koleżanek z którymi nie uprawiałes nigdy seksu a jedynie czasem spedzacie czas w gronie znajomych???

 

22 minuty temu, Imbryk napisał:

Jest takie powiedzenie:

Dla kobiety możesz być mężczyzną albo przyjaciółką.

Jeśli nie uprawiasz z nią seksu, to jesteś jej przyjaciółką.

:D

 

Nie, ja ich traktuje jak mężczyzn ale np nie nadają się do związku z różnych przyczyn wiec automatycznie mój mózg ich koduje jako kolegów. Dalej widzę że są mężczyznami i że są męscy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Androgeniczna napisał:

Ja mam duże grono męskich znajomych. Nie są to friendzony a po prostu koledzy, przyjaciele. Dobrze nam się rozmawia, spędza czas. Czasem idziemy gdzieś na piwo czy inne wyjście.

Czyli faktycznie musisz być w miarę ładna, skoro aż tylu chce Cię wyruchać mieć z Tobą potomstwo. Tzn. Ty myślisz, że oni są na piwie :D

Zdradzę małą tajemnicę - na piwo mężczyźni chodzą z kolegami.

 

Edytowane przez Exar
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.05.2019 o 23:15, Morfeusz napisał:

Chcę potrzymać ją na orbicie, bo mi nie wadzi. Odzywać się tak jak ona po kilku dniach?

TU NIESTETY JESTEŚ W MEGA BŁĘDZIE.

WADZIIII iiiii.

TYPOWY  objaw samiczki szukające SPOWIEDNIKA z VOYAGYYYY.

 

......chyba że lubisz się wcurwiać opowieściami z jej paproci i zlizywać rosę  Tarzanów zostawioną dla PACANÓW.

???

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Exar

nie wiem ile masz lat ale mówisz niezłe absurdy. 

Być może tak jest w młodszym wieku ale w dorosłym masz różne grono znajomych nie tylko mężczyzn. Ja jestem sympatyczna i dobrze się ze mną rozmawia w realnym życiu więc mam grono męskich przyjaciół. Żaden z nich nie chce mnie wyruchać a co więcej, niektórzy mają dziewczyny a dalej ze mną się spotykają. Po prostu jestem towarzyska. Zawsze chętna na wyjście gdzieś. Do tego dobrze się ze mną spędza czas. Od zawsze mam raczej męskie towarzystwo, mało koleżanek. Być może dlatego lepiej rozmawia mi się z mężczyznami. Milion razy słyszałam że jestem inna niż wszystkie i super się ze mną spędza czas :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@misUszatek

Nie jestem androgeniczna... chyba że umysłowo bo jakoś lepiej mi się dogadać z mężczyznami niż z kobietami. Nick to przypadek.

 

Rozumiem o co wam chodzi. Jeśli mężczyzna przyjaźni się z kobietą to i tak czasem ma ochotę na seks z nią. To normalna biologiczna reakcja. Tylko że taki kolega przyjaciel nie w tym celu umawia się na piwo czy na jakieś wyjście. Nie mam zdesperowanych znajomych :D. Umiem odróżnić friendzone od zwykłego kumplowania się. Czasem też moze być tak że jakiemuś koledze sie nie podobam bo np on gustuje w grubszych dziewczynach (serio mam taki przypadek) i ja dla niego w ogole seksownie nie wygladam bo nie mam nadwagi. Mimo to często się z nim spotykam i gdy jesteśmy gdzieś na imprezie to widzę jak ślini się do dziewczyn które ważą z 20 kg więcej niż ja :). Także mówie wam nie zawsze takie spotkania muszą mieć podtekst randki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Androgeniczna napisał:

Żaden z nich nie chce mnie wyruchać a co więcej, niektórzy mają dziewczyny a dalej ze mną się spotykają.

Pytanie nr 1 - skąd wiesz, pytałaś?

Pytanie nr 2 - w czym to przeszkadza, żeby Cię wyruchać?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Quo Vadis?

Tak jak napisałam wyżej niektórzy może biologicznie o tym myślą ale nawet jeśli byłaby ku temu okazja to by tego nie zrobili żeby nie zniszczyć naszej przyjaźni. To akurat mi mówił nie jeden. Poza tym skoro mają seksu tyle ile chcą to po co jeszcze mieliby ze mną się umawiać specjalnie w tym celu? Nie każdy jest tak zdesperowany żeby każdym kontaktem z kobietą zmierzać do seksu. Może też zależy od wieku. Ja mam akurat znajomych w przedziale wiekowym 25 - 40. Młodsi też są ale raczej jako dalsi znajomi a nie bliscy koledzy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Androgeniczna napisał:

Nie mów że sam nie masz koleżanek z którymi nie uprawiałes nigdy seksu a jedynie czasem spedzacie czas w gronie znajomych???

Jedną czy dwie.  Obie mam ochotę przechędożyć i w tym celu z jedną odnowiłem kontakt. Rozumiem Twój punkt widzenia, jednakże z mojego nie widzę sensu utrzymywania towarzyskiej relacji z kobietą (poza żoną) innej, niż biznesowa albo ww.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Obliteraror

 

Może nie trafiłeś na taką która jest sympatyczna i jest z nią o czym porozmawiac :). Gdybym ja miała utrzymywać kontakt z kolegami którzy są niewartościowi i nudni to pewnie też bym odpuściła. Jak masz wokół siebie wartościowych ludzi to dobrze sie z nimi spędza czas. Niezależne czy to kobieta czy mężczyzna. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • @Obliteraror  użytkownik Subiektywny stosował to i był bardzo zadowolony jak to wpływało na jego relację z żoną. 
  • Aby móc coś takiego robić trzeba generować jakąś wartość, czy to towarzyską czy też zawodową.
  • W skrajnych przypadkach orbiterzy koleżanki mogą w ramach podlizywania załatwiać twoje sprawy... 
  • Bardzo dobry pkt do obserwacji zachowań płci przeciwnej wraz z strategią gdy człowiek nie jest zaangażowany w relację
  • Trzeba wiedzieć co należy zachować dla siebie.
  • No i zdawać sobie sprawę,że to nie ma podjazdu do przyjaźni męskiej i w imię własnych interesów "sprzeda cię".
  • Niektórzy lubią ciepło, towarzystwo czy też talenty niektórych kobiet.
  • Jest też na forum artykuł "friendzone sztuka przyjaźni"
  • Jednak by w pełni korzystać z tego wszystkiego trzeba być świadomym i spełnić inne warunki jeśli chodzi o potencjalne korzyści. 
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.