Skocz do zawartości

Swatanie


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Panowie czy któregoś was wyswatano.

 

W piątek byłem na imprezce z kolegą i jego poznana 2 tyg wcześniej koleżanka, ona też była z koleżanką.

Nawet spoko, spokojna dziewczyna może nie jakaś petarda, ale coś tam w niej było i ciągle od tej koleżanki mojego kolegi slyszałem ,ale do siebie pasujecie, dobrze byście razem wygladali i takie gadanie.

 

 

 

Potańczyliśmy, pogadaliśmy.

Ogólnie rozmowna na plus wziąłem numer i do tej pory się nie odzywam ?

Ta koleżanka pisała, że czeka na wiadomość ode mnie, to ja mówię jak chcę może sama napisać ?

 

Jakieś podejrzane mi to wszystko ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słusznie, nie ma co się w to pchać.

Wiadomo.

Zadzwonisz, potem spotkania.

Seks, zakochanie. Wielka miłość, ślub, troje dzieci i kredyt.

Ona odejdzie z Twoim przyjacielem, zabierze dzieci i mieszkanie a Ty będziesz następne dwadzieścia lat dymał na alimenty.

 

Już?

 

Zadzwoń tam i baw się dobrze, zamiast pytać o radę. No, chyba że zamierzasz zostać mnichem.

  • Like 4
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli atrakcyjna i fajna dziewczyna to w czym problem ? No chyba, że nie planujesz bliższych znajomości. Ale jak kumpel ze swoją wejdzie w związek a ty koleżankę po bzykasz i olejesz to będziesz mega huj nie z tej ziemi i koleżanka będzie ciągle to cisnęła twojemu kumplowi. W razie jakichś imprez wspólnych ona by chciała koleżankę on ciebie to będzie zgrzyt. No chyba, że kumpel też tylko rozrywkowo. 

Wziąłeś numer to się odezwij ;) 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Standardowa procedura, to podgadywanie że czeka itd.... Ech młodzież... Parę razy ktoś próbował mnie w coś takiego wkręcić - "zjebywałem" z góry na dół! A to dlatego, iż zaraz po maturze w coś takiego wszedłem - ona bardzo chciała mnie poznać.... Połączyłem też jedną parę - do dziś są razem... potrzebowałem, skrzydłowego.... tak jak Twój, koleżka. aby onanizować się taką jedną borderką...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MaxMen

Kolega ostro nafiksowany na tamtą.

 

Ja w zasadzie za 2 miesiące jadę na prawie rok za granicę więc nie bawi mnie dłuższa znajomość.

 

@Yolo dzieki za radę, temat do zamknięcia nawet nie chcę mi się Ci odpisywać.

Jakie kredyty jakie śluby.

Pytam normalnie, bo pierwszy raz mam taka sytuację nawet już myśleli wyjść na randkę we 4.

Czuję się jakby chcieli mnie w coś wrobić więc pytam, a ty jakieś głupie teksty.

Bez obrazy, ale nie bawi mnie to.

 

@zuckerfrei ale jak próbowali Cię tak wrabiać było coś na rzeczy?

 

@Tomko No zobaczymy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, PatZz napisał:

Ja w zasadzie za 2 miesiące jadę na prawie rok za granicę więc nie bawi mnie dłuższa znajomość.

Powiedz jej to i działaj będzie wiedziała w co się pcha. Więc może jeszcze pobzykasz przed wyjazdem bo na obczyźnie to różnie może być. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, PatZz napisał:

Jakie kredyty jakie śluby.

Pytam normalnie, bo pierwszy raz mam taka sytuację nawet już myśleli wyjść na randkę we 4.

 Czuję się jakby chcieli mnie w coś wrobić więc pytam, a ty jakieś głupie teksty.

Bez obrazy, ale nie bawi mnie to.

Mnie też średnio bawi sytuacja, gdy kumpel z panną podsuwają Ci zainteresowaną dziewczynę która przypadła Ci do gustu, a Ty pytasz na forum co robić.

 

Masz tak wyjebane, czy się boisz? Bo jak dla mnie, to fajna okazja by się spotkać choć kilka razy i przyjrzeć pannie pod kątem jej samej, ale też przyjrzeć się w tym kontekscie sobie. Sprawdzić się w interakcji, uczyć prowadzenia relacji. 

Czy to trzeba tłumaczyć?

Edytowane przez Yolo
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, cwiartkowski napisał:

chłopcze

Wyzwałbym cię na jakiś golfing w Brainfucku, ewentualnie w coś na Eulerze, ale trochę się obawiam, że mnie jakaś lewicowa organizacja oskarży o znęcanie się nad niepełnosprawnymi, tak że wolę poczekać na bardziej sprzyjające czasy.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@cwiartkowski Wyjazd stąd hejterska mendo.

 

Do tematu:

Zastanówmy się kto zawsze organizuje swatania, bo chyba nie pewni siebie i wyluzowani kolesie. Panie robią tak kiedy przykładowo jedna ma Misia, a jej psiapsióła nie i potrzebuje, aby obie miały możliwość omawiać "te same problemy" i  aby "się nie marnowała". Raz w życiu brałem udział w czymś takim, aranżował to brat z dziewczyną, matka radziła jak się ubrać... Straszne poniżenie jak sobie dziś o tym przypomnę mówię temu absolutne nie, to są Alpy stulejarstwa.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam wrażenie, że jak ktoś chce kogoś swatać to musi mieć ku temu odpowiedni problem - prawdopodobnie osoba swatana ma złe doświadczenia w poznawaniu partnerów lub zwyczajnie sobie nie radzi i potrzebuje pomocy.

 

Sam byłem kiedyś nakręcany na jedną laske przez przyjaciółkę, wychwalana pod niebiosa, jaka to ona nie jest. Gdy doszło do spotkania prawie w ogóle się nie odzywała, mi w sumie też nie zależało bo pierwsze wrażenie wywarła słabe to nie widziałem w tym celu żeby się angażować. My jednak lubimy sami sobie obierać cel działań prawda panowie? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, PatZz napisał:

 

Mam inne priorytety i nie ma w nich kobiety aktualnie

To po co temat? :)

 

Gdyby tak było naprawdę byś zlał i nie zakładał tematu.

 

A to że ktoś próbuje kogoś zeswatać, co w tym szczególnego? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem to ma egzaminy i nie da rady wyjść ? żadnego terminu zastępczego nie podała , także tyle z tej swatki.

 

@Taboo po to ,bo pierwszy raz jestem w takiej sytuacji chciałem poznać jak wy na to patrzycie, ale widzę zapytać o co kolwiek to problem albo podsmiechunki, a potem się dziwisz czemu taki zgorzkniały jest.

 

@Jaśnie Wielmożny właśnie mam takie same spojrzenie, chciałem się tylko w nim utwierdzić, że skoro jedna ma to druga też by chciała mieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Dorzucę swoje trzy grosze do tego tematu. Od kiedy stałem się samodzielny materialnie i mogłem wyprowadzić się od rodziców stało się coś niebywałego, mianowicie moje koleżanki i znajome raptem zaczęły mnie podgadywać, że ja taki fajny facet jestem, że mają dla mnie akurat bardzo fajną dziewczynę i by bardzo do mnie pasowała, itd. i może byśmy się spotkali. Kiedy nie znałem jeszcze tego forum i materiałów od Marka taka propozycja była dla mnie zawsze atrakcyjna i czułem się niejako wyróżniony (białorycerstwo pełną gębą) i ze dwa razy skusiłem się na takie akcje.

 

Tylko teraz, kiedy jestem mądrzejszy o wiedzę, którą posiadłem, w takich sytuacjach zadaję sobie retoryczne pytanie: Gdzie moje koleżanki i znajome swatki były kiedy byłem na studiach i nie miałem jeszcze auta i mieszkałem z rodzicami, albo potem jak szukałem pracy lub miałem gównopracę za minimalną krajową i jeździłem starym złomem? 

 

Odpowiedź: No jaka szkoda... ale żadna z nich nie chciała mnie jakoś swatać ze swoimi bardzo fajnymi koleżankami, kuzynkami, czy co tam jeszcze.

 

Przypadek? Nie sądzę ?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.