Skocz do zawartości

Czy mężczyźni pamiętają dzień kiedy zgubili jaja?


Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie jak w tytule, czy pamietamy ten dzień czy jest to proces długotrwały i umyka on naszej uwadze?

 

Jakiś już czas, będzie ponad rok jak jestem stałym klientem lokalnego ryneczku z warzywami / owocami. Poznałem tam bardzo sympatycznego faceta, skradł On moje serce xD tym, że na początku jak poszedłem na zakupy do niego i zapomniałem reklamówki z pomidorami, to leciał z tą reklamówką przez cały rynek by mi oddać. Tak też stałem się jego stałym klientem i regularnie tam bywam. Znaleźliśmy wspólny język na tematy damsko męskie ( facet 55lat stary kawaler, bez dzieci, tylko na sex znajduje dorywczo ).

Dłuższy czas jak jestem u niego, to obserwuje mężczyzn, kobiety jak i pary przychodzące na zakupy.

Obraz jaki się wyłania obserwując klientów jest straszny, na prawdę ze świecą szukać par, by mężczyzna płacił za zakupy. Wygląda to tak, że kobieta trzyma portfel a chop jest ludzkim wózkiem.

 

Kilka dni temu była sytuacja, podchodzi małżeństwo do straganu kumpla, Pani pyta po ile pomidory, były dla niej za drogie i odchodzi. Mąż podszedł, zaczyna oglądać, chce kupić a żona krzyczy by nie kupował i facet potulnie się oddala :).

 

Inny obraz jaki można zauważyć, to Panie idące jako dowódca oddziału a mężczyzna idzie z tyłu jako piechur. Coś tutaj się ewidentnie ...

Swoją drogą jak ktoś z braci pracuje na takim rynku, to mu zazdroszczę - Oj jakie mamuśki przychodzą na zakupy ?. Nie mógłbym pracować w takim miejscu, mój teść zwariowałby.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Pytanie jak w tytule, czy pamietamy ten dzień czy jest to proces długotrwały i umyka on naszej uwadze?

Według mnie proces urabiania faceta jest rozłożony w czasie. Dzięki czemu żaba nie wyskoczy z powoli podgrzewanej wody.

9 minut temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Inny obraz jaki można zauważyć, to Panie idące jako dowódca oddziału a mężczyzna idzie z tyłu jako piechur.

Dlatego zawsze brałem przykład z naszych śniadych braci. Kobieta zawsze z tyłu nawet jeśli idę za rączkę to ja prowadzę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Pytanie jak w tytule, czy pamietamy ten dzień czy jest to proces długotrwały i umyka on naszej uwadze?

Nie można zgubić czegoś, czego się nie miało.

 

Swoje sam musiałem wychodować, nie był to przyjemny proces.

Lepiej późno niż wcale.

Edytowane przez Yolo
  • Like 9
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, RealLife napisał:

Kto mnie tak uszkodził bialorycerskim brzmieniem to nie wiem.

Społeczeństwo w którym zakłada się że 10 % to samce alfa na szczytach władzy. Reszta natomiast to bety które mają pracować, płacić podatki robić dzieci i walczyć na nie swoich wojnach. I wreszcie umrzeć. W sumie się nie dziwie nikt nie lubi konkurencji a szczególnie przy korycie.

  • Like 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, RealLife napisał:

 

Powiem wam tylko że nie ma gorszej pizdy niż zakochany facet - biały rycerz. 

To jest jeszcze do przeżycia jak rycerz ma 20-25 lat a tak się ostatnio składa że mam wokół siebie kilku 50+ zakochanych rycerzy którym po latach posuchy jakaś panna użyczyła groty rozkoszy. To oglądać i być tego świadomym to prawdziwy dramat.

 

Co do posłusznych piechurów to u mnie na Śląsku jest takie dość często powtarzane przysłowie odnośnie mężczyzn : "Po toś się ląg żebyś ciąg" czytaj po to się urodziłeś żebyś zapierdalał.

Edytowane przez jaro670
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to rzeczywiście jest przykre i czasem aż mnie korci, żeby się wtrącić i coś powiedzieć, ale wtedy sobie myślę, że w sumie po co? Nie ma sensu, a jeszcze pizdeusz może na chwilę jaja odnaleźć i będzie się chciał bić, że ktoś wypomniał niewygodny fakt. Nic mnie tak nie wkurwia na świecie jak pizdy i niedotrzymywanie słowa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś zapytał o dzień kiedy mężczyzna jaja zaczął hodować, to byłoby dużo prościej.

Nie wydaje mi się, żeby mężczyźni byli w ogóle świadomi takiego procesu jak zniewieścienie, utrata jaj, stanie się białym rycerzem. Ot taka przypadłość całego tego systemu, stań się jego sługą nie zdając sobie zupełnie z tego sprawy i w dodatku udawaj przed całym światem, że wszystko jest ok.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Pytanie jak w tytule

Tego się nie pamięta bo byliśmy zbyt młodzi, a następnie wychowani w duchu białorycerskich wartości przez sfeminizowane matki i bez ojcowskich wartości.

 

Niektórzy zaczynali te jaja odzyskiwać poprzez ciężkie boje rodzinne, społeczne i w wyniku reakcji na własnych błędach.

 

Ci co te jaja odzyskali zazwyczaj siedzą na tym forum i starają się pomagać innym. Pozostali z czasem tu trafią i odzyskają co stracili w wyniku manipulacji. (Chyba, że wolą tkwić w matrixie).

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Kilka dni temu była sytuacja, podchodzi małżeństwo do straganu kumpla, Pani pyta po ile pomidory, były dla niej za drogie i odchodzi. Mąż podszedł, zaczyna oglądać, chce kupić a żona krzyczy by nie kupował i facet potulnie się oddala :).

Myślę, że w imię tzw świętego spokoju większość facetów oddaje władzę kobiecie. Sądzą, że jak ona zrobi po swojemu, to nie będzie się przypie*alać. 

Jest to także poniekąd pójście na łatwiznę. Tyle.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja może jestem za młody, ale jak większość facetów jest programowana Ty bądź głową rodziny zapierdalaj na nia znoś humorki żonki tak mówią w kościele BĄDŹ NA ZŁE I DOBRE dla większości facetów to jak święte słowa, a większość facetów to normalni goście pogodni lubią pozartować, rzadko który chcę się sprzeciwić woli machnąć ręka dla własnego spokoju.

 

Potem przychodzi czas rozliczenia.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecna i poprzednia generacje urodzone po wojnie chyba nigdy ich nie miało. Od tamtego czasu za duży wpływ na kształtowanie młodego człowieka miały kobiety. Dużo facetów zginęło na wojnie, a ci co przeżyli byli skoncentrowani na odbudowie. Kobiety przejęły edukację i kształtowały młodych mężczyzn wg swojego pojęcia męskości. Z czasem temat został podchwycony przez coraz to inne grupy społeczne. Pamiętacie jak na plakatach komunistów kobiety były przedstawiane? Później Disney, Hollywood i romanse. Teraz to tylko ewolucja z tamtych czasów. Życie i wymagania rodzin wymagają aby facet poświęcił się pracy często zaniedbując synów. Wiem, bo sam tak grzeszyłem i grzeszę.

 

Jednak udało mi się chyba opanować i póki co zaczęły rosnąć. Pomógł chwilowy zanik zdolności samozachowawczych różowej, Internet, to forum i kilka książek na temat dynamiki związków i obserwacje zachowań. Im starszy jestem, tym bardziej mam w dupie co inni o mnie myślą i robię swoje nie zwracając uwagi na komentarze kobiet i facetów, że jestem szowinistyczny. Najśmieszniejsze jest to, że wiele kobiet w moim otoczeniu ma podobne poglądy odnośnie ról płci, więc kija w mrowisko mało co mam okazję włożyć, ale jak trafię na grunt to huczę. I nawet nie kobiety są obiektem zdenerwowania, bo największy wkurw mają rycerze w lśniących zbrojach, którym kiedyś sam byłem. Klękać już w życiu więcej nie zamierzam.

Edytowane przez Pater Belli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Byłybiałyrycerz

No nie wiem czy taki ryneczek to dobry przykład. U mnie o zakupy żywnościowe jak i o kuchnię dla żona, więc wie lepiej co, gdzie i za ile kupić.

Ma również swój portfel, ale czasem wspomaga się również moim.

1 godzinę temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Mąż podszedł, zaczyna oglądać, chce kupić a żona krzyczy by nie kupował

W tym przypadku zakładam, że skoro droższe to i ładniejsze.

Jeżeli mi się coś spodobało to kupuję.

 

Bywając dawniej na giełdach samochodowych to żona szła z tyłu, a my z mechanikiem z przodu?

 

 

 

 

Edytowane przez Brat Jan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja raczej nie miałem, dopiero rosną. Aczkolwiek też zwracam uwagę, na takie sprawy, kiedy mężczyzna nie ma, i chyba nie będzie miał, wcześniej nie zwracałem.

 

Byłem ostatnio w sklepie z ubraniami, stałem przed przymierzalnią.

Wewnątrz on, na zewnątrz ona.

On nurkował w środku, po chwili wyłaniał się, w co raz to innym tshircie (który pewnie mu wybrała) stając w śmiesznej pozie rękoma pod boki. Tak... żeby go oceniła.

Ona chwile popatrzyła, nie słyszałem czy coś mówiła czy nie, stała tyłem.

Potem on nurkował znów.

Znów się wyłaniał, poza ta sama.

I tak kilka razy.

 

O kurwa pomyślałem.

O kurwa, poruszyłem ustami w niemym komentarzu.

 

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym ryneczkiem przypomnieliście mi jedną sytuację, gdy byłem w dobrym humorze odpicowany (ona też)  po robocie spiknąłem się z żoną na zakupach w szpalerze warzywniaków. Był to czas gdy miałem już ostentacyjnie wielgachny portfel na suwak (jeszcze mieści się w kieszeni wewnętrznej kurtki, ale wygląda prawie jak saszetka). Ona wybiera, przebiera, wybrzydza, ekspedientka pakuje trzy wielgachne torby i mówi do mnie ! trzy cyfrową kwotę, ja patrze na żonę, i bezczelniejsze pytam udając zdziwienie - to ja płace? Uśmiechnęła się niewyraźnie ... ja wyciągam mój wielgachny portfel i płacę. Chowam portfel i wychodzę z warzywniaka. Ekspedientka krzyczy za mną - a zakupy? Odwracam się i od niechcenia rzucam, - ja płacę, żona niesie. Mina okolicznych kobiet bezcenna. Biedula chwyciła te trzy torby i goni za mną (garsonka, szpile itp.). Jak zaszliśmy za róg zlitowałem się nad nią (harda jest i sama nie poprosiła) i wziąłem jedną torbę :). Możecie nie wierzyć, ale po powrocie do domu, ona rozpakowała zakupy, ja siadłem na kanapie, po chwili ona wchodzi, podaje mi szklankę piwa i wraca do kuczni. Przyznam, że się tego po niej nie spodziewałem .... i jak teraz nad tym myślę, to chyba nawet była ostra jazda tego wieczoru ...

Czuwaj!

  • Like 3
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Brat Jan napisał:

@Byłybiałyrycerz

No nie wiem czy taki ryneczek to dobry przykład. U mnie o zakupy żywnościowe jak i o kuchnię dla żona, więc wie lepiej co, gdzie i za ile kupić.

Ma również swój portfel, ale czasem wspomaga się również moim.

W tym przypadku zakładam, że skoro droższe to i ładniejsze.

Jeżeli mi się coś spodobało to kupuję.

 

Bywając dawniej na giełdach samochodowych to żona szła z tyłu, a my z mechanikiem z przodu?

 

 

 

 

U mnie podobnie, żona robi głównie zakupy żarcia. Nawet jak razem z dziećmi jesteśmy gdzieś na zakupach, ja idę z synami na dział, z elektroniką, a ona niech się tam buja po warzywach. 

Edytowane przez Leo Bonhart
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Pytanie jak w tytule, czy pamietamy ten dzień czy jest to proces długotrwały i umyka on naszej uwadze?

 

Dłuższy czas jak jestem u niego, to obserwuje mężczyzn, kobiety jak i pary przychodzące na zakupy.

Obraz jaki się wyłania obserwując klientów jest straszny, na prawdę ze świecą szukać par, by mężczyzna płacił za zakupy. Wygląda to tak, że kobieta trzyma portfel a chop jest ludzkim wózkiem.

 

Kilka dni temu była sytuacja, podchodzi małżeństwo do straganu kumpla, Pani pyta po ile pomidory, były dla niej za drogie i odchodzi. Mąż podszedł, zaczyna oglądać, chce kupić a żona krzyczy by nie kupował i facet potulnie się oddala :).

 

Inny obraz jaki można zauważyć, to Panie idące jako dowódca oddziału a mężczyzna idzie z tyłu jako piechur. Coś tutaj się ewidentnie ...

Swoją drogą jak ktoś z braci pracuje na takim rynku, to mu zazdroszczę - Oj jakie mamuśki przychodzą na zakupy ?. Nie mógłbym pracować w takim miejscu, mój teść zwariowałby.

Ja dokładnie tak robię.. i jeszcze mnie szlak trafia jak kobieta się pyta co kupić. Nie orientuje się w cenach to ona wie czy lepiej coś kupić czy nie.  Przykład podany powyżej : bardzo słaby i nie ma to nić wspólnego z jajami . Moja sie wkurza że portfela nie nosze ani pieniędzy. Od kilku lat tłumacze że moim zadaniem jest aby to ona je miała na nasze życie rodzinne a nie abym jej jeszcze $ nosił. Ogólnie to dziwna jest bo muszę ją namawiać aby sobie kupiła jakiś droższy ciuch , sukienkę buty .

 

Wydaje mi się że robinie zakupów w codziennego użytku , spożywczych jest raczej kobieca sprawy, a męską co najwyżej wpakować to do bagażnika i z bagażnika.

 

Co do samych jaj .... dokładnie pamiętam - Jak mi bardziej zaczeło na kobiecie niż na mnie. Naszczęście to juz bardzo dawne czasy !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.