Skocz do zawartości

Lęk, stres mojej partnerki. Proszę o sugestie, rady


Rekomendowane odpowiedzi

Yolo ma rację, aczkolwiek, nie muszą to byc koleżanki, to może być ktokolwiek, ja np. mam Was :) 

 

Co jeszcze pomaga?

- przeklinanie

- seks, przytulanie, ogólnie kontakt fizyczny

- ciekawe absorbujące zajęcie

 

A czasami nic.

 

@Obliteraror A kiedy? Jak dojdę to etapu zdradzania partnera? 

Nie podoba mi sie to, przykro, trudno... "myślałam ze jesteś inny"

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Jaśnie Wielmożny napisał:

@iry Leki antydepresyjne działają przez pierwsze 3 miesiące pobudzająco, potem działanie ustaje i chce się większej dawki dlatego ważne jest, aby jej nie zwiększać a chodzić intensywnie na terapie. P.S. Pamiętam Twój wątek też musisz zrobić wypad z chaty, podobnie jak nieMyszka, tylko nieMyszka zaliczyła szpital, co ją spowolniło.

Aha, dobrze wiedzieć z tymi lekami. Jeszcze nie zacząłem nic brać, ale coraz bardziej skłaniam się ku temu, żeby się jednak w to nie pakować. Nie chciałbym zadawać zbyt wścibskich pytań, tym bardziej że masz teraz problem, ale czy jako partner osoby zażywającej psychotropy, odczuwasz to w jakiś sposób? W sensie - zmiany zachowania, wahania nastrojów, efekty uboczne? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, iry napisał:

 ale czy jako partner osoby zażywającej psychotropy, odczuwasz to w jakiś sposób? W sensie - zmiany zachowania, wahania nastrojów, efekty uboczne? 

Tak tych zmian jest dużo ale na każdego wpływ jest inny. nieMyszka musi chodzić spać o stałych porach, poprawiło się jej libido, teraz jest spadek nastroju bo wcześniej organizm dostawał 3 miechy nieustannie "za darmo dobrą energie"i organizm nie rozumie, chce więcej. Dlatego podkreślam jak ważna jest terapia aby rozumieć skąd to się bierze, mieć świadomość, że jest się instrumentem wtedy umiesz stanąć obok choroby, a nie być jej więźniem. nieMyszka nie jest atencjuszką może ją przypadkiem tak przedstawiłem, ja leków nie biorę ale rozpracowałem swoje zaburzenia i gadamy o tym. Jesteśmy tylko ludźmi każdy "coś"ma trzeba nauczyć się z tym żyć, a nie napierdalać z samym sobą.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo gdybyśmy wszyscy byli dla siebie mili, wyrozumiali, wspierający to nie byłoby większość chorób psychicznych,

Ale KUTWA NIE, musiecie się nawzajem pouczać, dominować, rywalizować, poniżać. Te Wasze ( w sensie ludzkości) je*ane EGA, ja lepszy, ja mądrzejszy, ja muszę wiecej, moje geny lepsze....

Panujcie.

Oświecenie.. 21 wiek te sprawy.. a nie epoka kamienia łupanego i kto siliniejszy.

Kto silniejszy to w krajach 3 świata, sami wiecie, gangni, morderstwa, choroby, bieda, kradzieże

Ale jest lepiej niż było... trochę sprawiedliwiej, trochę inteligentniej. Na świecie, wsród samoświadomości ludzi.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Yolo napisał:

Bo nie Ty jesteś od słuchania tego. Wsparcia trzeba sobie udzielać w szczególnych sytuacjach, ale od wyżalania są przyjaciółki, nic nie zadziała lepiej.

Ja tam oczekuję od partnera, że kiedy mam jakiś problem, to on wysłucha mojego pierdololamento.

3 godziny temu, Yolo napisał:

Ty możesz w takiej sytuacji dać jej orgazm. Porządnie przetrzepać to i owo, czyli przestawić jej emocje, rozładować napięcie. 

No i wtedy jest terapia all inclusive, 4K.

 

Edytowane przez Mabel Pines
post mi się zdublował niedobry
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Libertyn, chyba się nie zrozumieliśmy. Ja Ci nie kadze, ja ironizuję.

@Jaśnie Wielmożny, o co ci tak naprawdę chodzi? Po co to komentowanie "wad" twojej panny? Śmieszne jest to twoje racjonalizowanie, do tego rycerzysz. "Motywuj" swoją panne dalej, i nie zdziw się, gdy ona wystrzeli do innego, bo ona jest już dawno "ready to jump", ale dla status quo i niepoznaki odgrywa swoją rolę doskonale w twoim przedstawieniu wolnościowego i nowoczesnego związku. Każda baba lubi być prowadzona i w dupie ma wolność.

Edytowane przez PUNK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PUNK Jeśli dobrze pamiętam masz ileś tam dzieci z różnymi kobietami więc biorę poprawkę na Twoje uwagi to po pierwsze.

 

Jeśli z tych czy innych względów jest tak jak piszesz i owa wystrzeli, będzie to świadczyć o niej nie o mnie. Ciąć się nie zamierzam z tej okazji będziesz mieć wtedy racje. Ale ja nie posiadam drugiego człowieka i traktuje związek jako umowę dwóch dojrzałych ludzi, nie potrzebuje psa na smyczy, ani dorosłego dziecka.

 

Przyjąłbym Twoje argumenty bardziej jeśli byłbyś mniej napastliwy i cyniczny. Związek nie jest osią mojego życia i nie mam zamiaru nikogo wychowywać ani trzymać na siłę, nie wiem co jest tutaj niezrozumiałe.

 

Jeśli bardziej racjonalnie wyłożysz, co w Twoim mniemaniu jest moim rycerzeniem, chętnie się odniosę. Myślę, że @Libertyn zrozumiał doskonale.

 

Nie komentuje jej wad, zastanawiam się jak podejść do fizycznych oznak tego, jak stres ją paraliżuje.

Edytowane przez Jaśnie Wielmożny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jaśnie Wielmożny, bardzo źle pamiętasz. Mylisz moje "dorosłe" marzenia z moim stanem faktycznym. 

Dopiszę jeszcze 2 kwestie. 1. Nie baw się w domorosłego psychologa i nie próbuj przerabiać innych na swoje podobieństwo i modłę. 2. Nocne płaczliwe telefony twojej dupy są sygnałem ostrzegawczym, trapisz ją ty i jej rola w waszej relacji, wszystko inne to kamuflaż.

24 minuty temu, Jaśnie Wielmożny napisał:

Ale ja nie posiadam drugiego człowieka i traktuje związek jako umowę dwóch dojrzałych ludzi, nie potrzebuje psa na smyczy, ani dorosłego dziecka.

Pierdolisz, jak się nie ogolisz. Twoją pannę kto wysłał na terapię?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PUNK Poszła sama przyskrzyniona swoimi stanami ale odkładała to w czasie przez pieniądze. Wizyta 150 zł 4x w miesiącu. Oczywiście, że ją w tym wspieram ale za rękę tam jej nie zaprowadziłem, ani tego nie finansuje. 

 

Ferujesz bardzo śmiałe osądy przy bardzo małej ilości informacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.