deomi Opublikowano 22 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2019 Yolo ma rację, aczkolwiek, nie muszą to byc koleżanki, to może być ktokolwiek, ja np. mam Was Co jeszcze pomaga? - przeklinanie - seks, przytulanie, ogólnie kontakt fizyczny - ciekawe absorbujące zajęcie A czasami nic. @Obliteraror A kiedy? Jak dojdę to etapu zdradzania partnera? Nie podoba mi sie to, przykro, trudno... "myślałam ze jesteś inny" 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
iry Opublikowano 22 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2019 34 minuty temu, Jaśnie Wielmożny napisał: @iry Leki antydepresyjne działają przez pierwsze 3 miesiące pobudzająco, potem działanie ustaje i chce się większej dawki dlatego ważne jest, aby jej nie zwiększać a chodzić intensywnie na terapie. P.S. Pamiętam Twój wątek też musisz zrobić wypad z chaty, podobnie jak nieMyszka, tylko nieMyszka zaliczyła szpital, co ją spowolniło. Aha, dobrze wiedzieć z tymi lekami. Jeszcze nie zacząłem nic brać, ale coraz bardziej skłaniam się ku temu, żeby się jednak w to nie pakować. Nie chciałbym zadawać zbyt wścibskich pytań, tym bardziej że masz teraz problem, ale czy jako partner osoby zażywającej psychotropy, odczuwasz to w jakiś sposób? W sensie - zmiany zachowania, wahania nastrojów, efekty uboczne? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaśnie Wielmożny Opublikowano 22 Maja 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2019 39 minut temu, iry napisał: ale czy jako partner osoby zażywającej psychotropy, odczuwasz to w jakiś sposób? W sensie - zmiany zachowania, wahania nastrojów, efekty uboczne? Tak tych zmian jest dużo ale na każdego wpływ jest inny. nieMyszka musi chodzić spać o stałych porach, poprawiło się jej libido, teraz jest spadek nastroju bo wcześniej organizm dostawał 3 miechy nieustannie "za darmo dobrą energie"i organizm nie rozumie, chce więcej. Dlatego podkreślam jak ważna jest terapia aby rozumieć skąd to się bierze, mieć świadomość, że jest się instrumentem wtedy umiesz stanąć obok choroby, a nie być jej więźniem. nieMyszka nie jest atencjuszką może ją przypadkiem tak przedstawiłem, ja leków nie biorę ale rozpracowałem swoje zaburzenia i gadamy o tym. Jesteśmy tylko ludźmi każdy "coś"ma trzeba nauczyć się z tym żyć, a nie napierdalać z samym sobą. 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deomi Opublikowano 22 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2019 Bo gdybyśmy wszyscy byli dla siebie mili, wyrozumiali, wspierający to nie byłoby większość chorób psychicznych, Ale KUTWA NIE, musiecie się nawzajem pouczać, dominować, rywalizować, poniżać. Te Wasze ( w sensie ludzkości) je*ane EGA, ja lepszy, ja mądrzejszy, ja muszę wiecej, moje geny lepsze.... Panujcie. Oświecenie.. 21 wiek te sprawy.. a nie epoka kamienia łupanego i kto siliniejszy. Kto silniejszy to w krajach 3 świata, sami wiecie, gangni, morderstwa, choroby, bieda, kradzieże Ale jest lepiej niż było... trochę sprawiedliwiej, trochę inteligentniej. Na świecie, wsród samoświadomości ludzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yolo Opublikowano 22 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2019 9 minut temu, deomi napisał: Bo gdybyśmy wszyscy byli dla siebie mili, wyrozumiali, wspierający Zacznij od siebie. A świat stanie się inny, choć ten sam. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deomi Opublikowano 22 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2019 @Yolo Zaczełam. Czy odbierasz mnie inaczej? Akurat Ty jesteś wyważony w słowach i postępowaniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yolo Opublikowano 22 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2019 10 minut temu, deomi napisał: Czy odbierasz mnie inaczej? Nie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
StatusQuo Opublikowano 22 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2019 1 godzinę temu, deomi napisał: Yolo ma rację, aczkolwiek, nie muszą to byc koleżanki.. No może być też kolega z friendzona ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deomi Opublikowano 22 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2019 @StatusQuo Może być kolega, może być forum, może być psycholog, może być starsza Pani idąca do kościoła. (Nie rozumiem problemu friendzone. Jesteśmy ludźmi, potrzebne są nam znajomości obu płci. Jeśli ktoś się w kimś kocha to nie znaczy, że druga osoba musi to odwzajemniać.) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mabel Pines Opublikowano 22 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2019 (edytowane) 3 godziny temu, Yolo napisał: Bo nie Ty jesteś od słuchania tego. Wsparcia trzeba sobie udzielać w szczególnych sytuacjach, ale od wyżalania są przyjaciółki, nic nie zadziała lepiej. Ja tam oczekuję od partnera, że kiedy mam jakiś problem, to on wysłucha mojego pierdololamento. 3 godziny temu, Yolo napisał: Ty możesz w takiej sytuacji dać jej orgazm. Porządnie przetrzepać to i owo, czyli przestawić jej emocje, rozładować napięcie. No i wtedy jest terapia all inclusive, 4K. Edytowane 22 Maja 2019 przez Mabel Pines post mi się zdublował niedobry Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PUNK Opublikowano 23 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2019 (edytowane) @Libertyn, chyba się nie zrozumieliśmy. Ja Ci nie kadze, ja ironizuję. @Jaśnie Wielmożny, o co ci tak naprawdę chodzi? Po co to komentowanie "wad" twojej panny? Śmieszne jest to twoje racjonalizowanie, do tego rycerzysz. "Motywuj" swoją panne dalej, i nie zdziw się, gdy ona wystrzeli do innego, bo ona jest już dawno "ready to jump", ale dla status quo i niepoznaki odgrywa swoją rolę doskonale w twoim przedstawieniu wolnościowego i nowoczesnego związku. Każda baba lubi być prowadzona i w dupie ma wolność. Edytowane 23 Maja 2019 przez PUNK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaśnie Wielmożny Opublikowano 23 Maja 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2019 (edytowane) @PUNK Jeśli dobrze pamiętam masz ileś tam dzieci z różnymi kobietami więc biorę poprawkę na Twoje uwagi to po pierwsze. Jeśli z tych czy innych względów jest tak jak piszesz i owa wystrzeli, będzie to świadczyć o niej nie o mnie. Ciąć się nie zamierzam z tej okazji będziesz mieć wtedy racje. Ale ja nie posiadam drugiego człowieka i traktuje związek jako umowę dwóch dojrzałych ludzi, nie potrzebuje psa na smyczy, ani dorosłego dziecka. Przyjąłbym Twoje argumenty bardziej jeśli byłbyś mniej napastliwy i cyniczny. Związek nie jest osią mojego życia i nie mam zamiaru nikogo wychowywać ani trzymać na siłę, nie wiem co jest tutaj niezrozumiałe. Jeśli bardziej racjonalnie wyłożysz, co w Twoim mniemaniu jest moim rycerzeniem, chętnie się odniosę. Myślę, że @Libertyn zrozumiał doskonale. Nie komentuje jej wad, zastanawiam się jak podejść do fizycznych oznak tego, jak stres ją paraliżuje. Edytowane 23 Maja 2019 przez Jaśnie Wielmożny 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PUNK Opublikowano 23 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2019 @Jaśnie Wielmożny, bardzo źle pamiętasz. Mylisz moje "dorosłe" marzenia z moim stanem faktycznym. Dopiszę jeszcze 2 kwestie. 1. Nie baw się w domorosłego psychologa i nie próbuj przerabiać innych na swoje podobieństwo i modłę. 2. Nocne płaczliwe telefony twojej dupy są sygnałem ostrzegawczym, trapisz ją ty i jej rola w waszej relacji, wszystko inne to kamuflaż. 24 minuty temu, Jaśnie Wielmożny napisał: Ale ja nie posiadam drugiego człowieka i traktuje związek jako umowę dwóch dojrzałych ludzi, nie potrzebuje psa na smyczy, ani dorosłego dziecka. Pierdolisz, jak się nie ogolisz. Twoją pannę kto wysłał na terapię? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaśnie Wielmożny Opublikowano 23 Maja 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2019 @PUNK Poszła sama przyskrzyniona swoimi stanami ale odkładała to w czasie przez pieniądze. Wizyta 150 zł 4x w miesiącu. Oczywiście, że ją w tym wspieram ale za rękę tam jej nie zaprowadziłem, ani tego nie finansuje. Ferujesz bardzo śmiałe osądy przy bardzo małej ilości informacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi