Skocz do zawartości

Zaparkowanie na zakazie - jak tłumaczyć się w SM?


Rekomendowane odpowiedzi

Niby forum dla samców, mężczyzn rodem alfa i jeszcze nie wiadomo co, a jak się łamie zakazy i tym samym prawo, to niczym panienka z okienka, ja nie zawiniłam, tylko 10-15 to tu to tam albo nie przyjmuj, nie bierz, jeszcze zakombinuj. Nie sądziłem, że niektórzy nie maja tu za grosz nawet jednego jądra i nie są w stanie wziąć tego wszystkiego na klatę. Niby też dorośli panowie, a konsekwencji własnych czynów poniesć nie potrafią. Jak bym ten temat zamknął, ponieważ i to wrogowie forum mogą wykrzystać przeciwko nam, a wiemy, że trochę ich jest, w dodatku ze sporą grupą wyznawców.

Ja ostatnio jak zapomiałem jakoś ze 3 lata temu naładować karty miejskiej, to pech chciał, że następnego dnia akurat rano złapał mnie kanar. Wziałem na klatę wlasne niedopilnowaniei jakies 150 zł. jak się nie mylę do tyłu. nIe kombinowalem i nie uciekałem, zawaliłem i tyle.

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, tytuschrypus napisał:

@Piter_1982nasz kraj wygląda tak jak wygląda. W Polsce przywiązanie do jakichkolwiek zasad jest nie tylko na niskim poziomie, ale jest wręcz frajerstwem jak widzę. 

Ok, nie wiem jak wygląda sytuacja. Natomiast wiem, co miasto odwala. Z jednej strony wyrzuca miliony na jakieś akcje, w stylu tęcza na placu zbawiciela (tylko u nas mają promować UE) a z drugiej specjalnie tak ustawiają znaki, żeby ludzi łapać. Przykład stanąłem wydawało mi się prawidłowo. Okazało się, że to strefa zamieszkania i można stawać tylko na wyznaczonych miejscach. Których brak, przed budynkiem gdzie przyjmują lekarze. Za to miejsca pełno, no ale nie wyznaczone. Żeby było śmiesznie jak poszedłem do Straży spotkałem się z gościem co dostał mandat w tym samym miejscu. Strażnik był przygotowany. Pokazał mi zdjęcia znaku, tylko, że praktycznie jest zasłonięty przez krzaki i reklamy w pasie drogowym. Powiedział, że mogę sprawdzić i pomierzyć, że wszystko jest ok. Łatwiej im zdjęcia zrobić jak wysłać Zieleń miejską, żeby przycięła.

 

Ja już straciłem nadzieję, póki nie będzie odpowiedzialności za decyzje w budżetówce to wszystkie pieniądze podatnika zawsze pójdą na marne. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu miałem bardzo podobną sytuację z tym, że pod moim domem brak jakichkolwiek zakazów. Ot przejechali się panowie z SM po osiedlu i pozostawili liścik za wycieraczką do wyjaśnienia. W opisywanej sytuacji chodziło raczej o parkowanie na chodniku. Choć nie wiem czy pozostawienie pojazdu jedną stroną na krawężniku można uznać za wykroczenie tym bardziej, że przepisowe wymiary chodnika dla pieszych zostały zachowane. Uznałem jednak, że wezwanie to jeszcze nie mandat i z tą myślą udałem się na rozmowę. Spokojnie lecz z "wkurzonym" wyrazem twarzy odwiedziłem komendę, wyjaśniłem co i jak i nie było dymu, mandatu nie otrzymałem a i pouczenia uniknąłem. Słowem, polecam przespacerować się, porozmawiać z funkcjonariuszem i wyjaśnić a nuż uda się uniknąć kary.

 

Swoją drogą bracia słusznie zauważyli: kary za łamanie przepisów to innym ale nie nam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim mieście była taka sytuacja że był sobie pewien mężczyzna, który posiadał taką żółtą blokadę jak ma SM, jeździł z nią, i tam gdzie nie mógł znaleźć miejsca parkingowego, stawał gdzieś na trawniku, albo w miejscach niedozwolonych, wyciągał blokadę i sam sobie ją zakładał :D:D

Wpadł bo nagrała go jakaś kamera :D

 

Swoją drogą, popełniłeś błąd, Twoja wina to bierzesz sprawę na klatę a nie kombinujesz, to oznaka tchórzostwa i strachu przed odpowiedzialnością, to taki ma być prawdziwy mężczyzna o którym tutaj piszemy?

 

W Polsce przestrzeganie zasad jest na skrajnie niskim poziomie, ale w wielu miejscach jest uznawane za nawet frajerstwo, gloryfikowani są Ci ludzie którzy mają w dupie wszystko, stąd takie uwielbienie dla patologii typu Popki i inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, The Motha napisał:

W Polsce przestrzeganie zasad jest na skrajnie niskim poziomie, ale w wielu miejscach jest uznawane za nawet frajerstwo, gloryfikowani są Ci ludzie którzy mają w dupie wszystko, stąd takie uwielbienie dla patologii typu Popki i inne.

No właśnie. Był zakaz ? Był ! No bądź facetem @robert_m i weź na klatę. Nie ma co kombinować.

A wszystkim braciom-kombinatorom zalecam jeden kierunek emigracji - wschodni ;) Tam się nakombinujecie do woli.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatecznie zrobiłem tak jak mi zaproponowaliście - czyli poszedłem, wyjaśniłem sytuację. Powiedzialem jak było, że wieczorem nie było miejsc do parkowania, że przysnęło mi się trochę. Pan z SM powiedział, że mają takiego Pana który jest takim osiedlowym społecznikiem, i gdy ktoś złamie jakiś zakaz to ten od razu dzwoni. Ot po prostu takie ma hobby. Powiedział, że dziś będzie pouczenie, następnym razem mandat. Bez proszenia, lamentowania - tylko rzeczowe przedstawienie sytuacji, co przyniosło pozytywny efekt.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, robert_m napisał:

Pan z SM powiedział, że mają takiego Pana który jest takim osiedlowym społecznikiem, i gdy ktoś złamie jakiś zakaz to ten od razu dzwoni

Ciekawy rodzaj człowieka, nic nie zyska nie straci ale donieść musi, ale taki społecznik może się wysypać w sasiedzkich rozmowach chyba żeby się krył z krytykowaniem i czepianiem do ludzi. 

Ty masz na osiedlu takie ograniczenia? Po co tam ten zakaz? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@robert_m Zadzwoniłeś już więc się zdemaskowałeś. Chcą żebyś się stawił do wyjaśnienia. Ja bym poszedł - prawdopodobnie dostaniesz pouczenie. Przydarzyło mi się to raz w inny mieście. Wyszedłem z dziewczyną do knajpy na kolację i wracam po godzinie a tam wezwanie na straż i że mam się stawić do 20 godziny (a była 18). Nie pojechałem bo kumpel (kurator sądowy) powiedział, że i tak dostaniesz pouczenie a jak nie pojedziesz to oleją to i nie będą cię po innych miastach ścigać. Innym razem dostałem od SM karteczkę, że 100zł mandatu za postój na miejscu zarezerwowanym dla mieszkańców spółdzielni. Ten już musiałem zapłacić. 

Ja bym poszedł, wyraził skruchę i powiedział, że chciałeś przed 7 odjechać, ale zaspałeś do pracy. Jakby chcieli ci wjebać mandat to by ci wjebali. 

Edit: Widzę, że sprawa załatwiona :)

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.