Skocz do zawartości

Czy byś mnie kiedyś uderzył?


Rekomendowane odpowiedzi

Bracia ostatnio przy rozmowie z koleżanką padło z jej strony pytanie, czy bym ją kiedyś uderzył? Mówię, ale jak to, a ona mi mowi, że się szybko wkurwiam i czasami się boi żebym jej nie przypieprzył i gdybym to zrobił to by był koniec znajomości . Dobrze wie, że nigdy nie uderzyłem kobiety.

 

Ale odpowiedziałem jej, że gdyby mnie kobieta uderzyła pierwsza to oddał bym jej 4 razy mocniej, ale z otwartej a jak by upadła jeszcze bym na nią napluł, bo nikt nie będzie na mnie stosował przemocy fizycznej i to z mojej strony by był koniec takiej znajomości. Ona mi odpowiedziała aaa to taki jesteś, ja się jej pytam jaki? Że się potrafię obronić jak ktoś stosuje wobec mnie przemoc? Nie drąż tematu już wiesz co zrobię w takiej sytuacji. 

 

Gdy jej zapytałem  po co takie pytania zadaje z dupy to stwierdziła, że tyle się słyszy w tv itp i wolała byś pewna, że ja jej nie zabije, czego nie zaprzeczyłem. Trochę zglupiałem, po co jej takie informacje, pierwszy raz mnie ktoś o takie coś pytał, tymbardziej osoba która mnie zna dość długo? 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu byłem wraz z partnerką świadkiem zajścia. Centrum miasta wieczór, woda, weekend grupy ludzi, śmiechy, muzyka. Nagle widzę, jak na oko 16 latka tęższa okłada 16 letniego leszczyka. On stoi zakrywa twarz rękoma, obok jego grupa znajomych Ona kopie go z bocznego, uderza od góry młotem, próbuje też z prostego drze japę trwa to ok 30 sekund. widać, że wkłada w to siłę a że była spasiona i się jej znudziło to w końcu skończyła i napluła mu w twarz. Ludzie stoją patrzą, Ona kończy lincz podchodzi do swojej grupki i daję buzi chyba swojemu Misiowi. Jest mi wstyd, że nie zareagowałem ale miałem pierwszy odruch myślowy "koleś no zareaguj". JAAAAAKIE by było oburzenie gdyby jej po prostu zapierdolił. Na oko sądzę, że Ona albo oddawała mu za jakąś jej kumpele, albo coś palnął i jej to nie podeszło. Bo chyba, jeśli by ją jakoś hardkorowo wyzwał od szmat to jej Miś by zareagował?

 

Powiedziałem partnerce, że powinien jej pierdolnąć, bo nikt nie ma prawa poniżać drugie go człowieka. Partnerka zapytała, czy ją bym też uderzył. Odpowiedziałem, że nigdy bym jej nie uderzył, oddałbym jeśli chciała by mnie skrzywdzić i żadne parytety nie mają tu znaczenia. Poniżanie to odbieranie prawa do poczucia godności, akcja-reakcja bardzo żałuję, że nie wrzasnąłem na te spasioną sukę. Była wielce dumna ze swojego czynu i dostała ogólny poklask znajomych mówię tak wulgarnie, bo patrząc na jej prostactwo domyślam się, że wiedziała iz może pozwolić sobie na takie zachowanie. Gość stał sztywno nawet się nie słaniał, stał i czekał aż ona skończy. Jej Miś był wyższy i większy od leszczyka i od niej.

 

 

 

 

 

Edytowane przez Jaśnie Wielmożny
  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezła jest tą laska. Jak się boi to niech się boi, widocznie ma czego i powinna. Moja też mi tak raz powiedziała, że jak się wkur*wie to się mnie boi. Odpowiedziałem, że widocznie wenetrzenie odczuwa że ma ma czego i skończyłem temat.

Nikomu sobie w twarz napluć nie dam i będę się bronił przed każdym, nawet kobietą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli kobieta podnosi rękę to znak że już game over. Straciła wszelki szacunek , respekt i wrodzony instynkt że nie startuje się do silniejszego osobnika.Robi to w poczuciu iż samiec jest słaby i nie odda. 

Ja np. nie startuje do kolesia większego ode mnie o głowę i szerszego dwa razy jeżeli nie widzę szans na wygraną. Mam instynkt samozachowawczy.

W jaskini taka kobieta straciłaby życie lub przynajmniej zęby.

Edytowane przez ntech
  • Like 2
  • Dzięki 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli raz, pozwolisz się uderzyć partnerce czy to żonie i nie zareagujesz, jesteś spalony jako facet w jej oczach. Co innego dostać od innego mężczyzny po mordzie a co innego od kobiety. 

Będąc rycerzykiem, raz dostałem w twarz od ex. Reakcja była taka, że po tej sytuacji złapałem ją za ręce i przycisnąłem do ściany, mówiąc, że następnym razem oddam. Żle zrobiłem. 

Gdyby to było teraz, odwiną bym się i oddał z otwartej dłoni, tak aby dotarło do jej główki co zrobiła. 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obrona tak, agresja nie.

 

Też słyszałem od kilku kobiet, że czasem patrzę w sposób, który stawia je do pionu.

Nie bardzo wiem o co chodzi, bo takich intencji wtedy nie miałem. Może to podświadomość? 

 

Nie zapominajmy, że żyjemy w kulturze gdzie 'kobiety nawet kwiatkiem..'

Dlatego wszelakie próby uspokojenia, unieruchomienia sfrustrowanej, agresywnej pańci mogą być odebrane jako atak.

 

Stawiam, że gdyby koleś, który dał się okładać, zareagował w zdecydowany sposób, dostałby od okolicznego białorycerstwa w po solidnym kopniaku.

One to wiedzą, dlatego czasem niektórym odpierdala. Bo mogą.

 

Od takiej patologii z daleka.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, TheFlorator napisał:

Widzisz od niej wieksze zainteresowanie niz tylko kolezenskie?

Tak od niej tak, ale ja nic nie chce. 

2 minuty temu, Still napisał:

Gdyby to było teraz, odwiną bym się i oddał z otwartej dłoni, tak aby dotarło do jej główki co zrobiła. 

Ja teraz też bym tak zrobił, jak ktoś chce się bić to niech się liczy z konsekwencjami. Ale to jest koleżanka nie moja żona, czy partnerka, nie uderzyła mnie nigdy, ale czasami się nie dogadujemy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lata temu będąc jeszcze w podstawówce musiałem uderzyć dziewkę, która była klasową prowodyrką. Szarpała wszystkich, pluła, wyrzucała tornistry przez okno... Myślała, że jest nietykalna. Ja byłem spokojny i nie szukałem zwady ale gdy zaczęła szarpać mnie za włosy uderzyłem ją z pięści w nos. Polała się krew. To był początek lat'90 więc afery z tego nie było ale babsko przestało kozaczyć...

 

Teraz zdarza mi się często mocno klepnąć żonę w tyłek albo sprać poślady pasem. Dać siarczystego w policzek też lubię, a Ona jeszcze bardziej lubi tak dostać... Ale to tylko w łóżku. Jednak to niby seks ale dobrze pokazuje jej gdzie jest jej miejsce i nie mam żadnych powodów by stosować to poza sypialnią.

 

Jednak gdyby zaszła potrzeba nie miałbym problemu z uderzeniem kobiety.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłą podczas tańca uderzyła mnie dwa razy  z łokcia niby  przypadkiem  bo  troszkę zawiana była.

Jaki wkurw mnie ogarnął, ale wpajanie kobiety nawet kwiatkiem.

Nie oddałem .

Totalny brak szacunku.

Nigdy nikomu  nie pozwolę się już uderzyć nie ważne czy  to kobieta, oddam 10 razy mocniej :).

 

 

 

1 minutę temu, Myrmidon napisał:

 

 

Jednak gdyby zaszła potrzeba nie miałbym problemu z uderzeniem kobiety.

Dokładnie trzeba się bronic przed agresją, nawet jeśli to jej kobieta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Panna by podniosła na mnie rękę, to znając moje nawyki dostałaby z otwartej + torby za drzwi. Jakby chciała wrócić to terapia i możemy usiąść do stołu.

 

Pies jak Cię ugryzie, to musisz pokazać siłą kto tu jest Panem, z babą wypadałoby zrobić to samo, ale z naszyn prawem to lepiej uważać. Dlatego zamiast w twarz, to walić na brzuch / wątrobę.

Edytowane przez Byłybiałyrycerz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz czekaj tylko, aż ta koleżanka sprowokuje sytuację bez wyjścia, aby cię przetestować. To jest dla mnie czerwona flaga w chuj. Uwierz, to się zdarza. 

 

A jak się zdarzy to będziesz się zastanawiał, po chuj ci była taka znajomość w ogóle. Aby zdrowie stracić? 

 

Bardzo źle, że bezpośrednio odpowiedziałeś i zdradziłeś wewnętrzne zasady. Nigdy tego nie rób na przyszłość. 

 

Spodziewaj się testu z jej strony. 

 

To dla mnie żadna dobra znajomość, skoro laska boi się, że ją zabiję? W tej rozmowie jest mnóstwo czerwonych flag. Zastanów się nad tym. 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minutes ago, Turop said:

Bracia ostatnio przy rozmowie z koleżanką padło z jej strony pytanie, czy bym ją kiedyś uderzył? Mówię, ale jak to, a ona mi mowi, że się szybko wkurwiam i czasami się boi żebym jej nie przypieprzył i gdybym to zrobił to by był koniec znajomości . Dobrze wie, że nigdy nie uderzyłem kobiety.

Shit test - niestety raczej go oblałeś. Trzeba było powiedziec - w łóżku, po tyłku wiele razy -tak zebys wyła z rozkoszy...

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Pytonga napisał:

Shit test - niestety raczej go oblałeś. Trzeba było powiedziec - w łóżku, po tyłku wiele razy -tak zebys wyła z rozkoszy...

 

A mnie się wydaje, że gdybym powiedział nie coś Ty ja nie bije kobiet nigdy bo jesteście idealne to wtedy bym oblał bo bym zareagował jak białorycerz, że kobiety nigdy nie skrzywdze. 

7 minut temu, TheFlorator napisał:

To masz odpowiedz. Krecisz ja, chce czegos wiecej. Tyle.

To ją kręcę, czy oblałem shit test. Pojebane to pytanie w chuj było, niby fifarafa dużo się czyta forum, audycji, książek. A wyjebie Ci takie pytanie, że nie wiadomo co dla niej jest oblaniem shit testu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Turop napisał:

Bracia ostatnio przy rozmowie z koleżanką padło z jej strony pytanie, czy bym ją kiedyś uderzył?

Też uważam, że to był shit test. 

 

Godzinę temu, Turop napisał:

Gdy jej zapytałem  po co takie pytania zadaje z dupy

 

Godzinę temu, Turop napisał:

Trochę zglupiałem

A w ten sposób go oblałeś. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, Turop said:

To ją kręcę, czy oblałem shit test. Pojebane to pytanie w chuj było, niby fifarafa dużo się czyta forum, audycji, książek. A wyjebie Ci takie pytanie, że nie wiadomo co dla niej jest oblaniem shit testu. 

No i to i to.

Przeciez jak zagadujesz do nowo poznanej laski to tez ci wali shit testy czy jak krecisz czy nie. 

Przeciez one tak sprawdzaja czy potencjalnie by cie dopuscily do ogrodu rozkoszy.

 

Jesli ci na niej nie zalezy (tak pisales) to to zlej i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli byłby to agresywny atak na mnie to jedyna rzecz, która powstrzymywałaby mnie to prawo. W innym wypadku zero zastanowienia bo i nad czym? Jak kotek atakuje lwa no to chyba nie liczy na nic innego niż wpierdol?

 

Z kolei gdyby to był plaskacz albo uderzenie przez łeb to bym jej powiedział, że jeszcze jeden taki numer i papa. Traktuję kobiety jak dzieci, zatem jestem troszkę wyrozumiały dla ich nagłych emocjonalnych ataków.

 

Oczywiście co innego uderzenie mnie w tyłek, sugerujące rozpoczęcie tego i owego ?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minutes ago, Turop said:

To ją kręcę, czy oblałem shit test. Pojebane to pytanie w chuj było, niby fifarafa dużo się czyta forum, audycji, książek. A wyjebie Ci takie pytanie, że nie wiadomo co dla niej jest oblaniem shit testu.

No widzisz - bez sensu odpowiedziałeś, a następnie zacząłeś się tłumaczyc I wyjaśniac- tylko pogarszając sprawę -

 

1 hour ago, Turop said:

Gdy jej zapytałem  po co takie pytania zadaje z dupy to stwierdziła, że tyle się słyszy w tv itp i wolała byś pewna, że ja jej nie zabije, czego nie zaprzeczyłem. Trochę zglupiałem, po co jej takie informacje

Ona tak naprawdę I tak miała w dupie Twoją odpowiedz - tylko testowała reakcje.

 

Jak byś odpowiedział z zawadiackim uśmiechem - patrząc prosto w oczy - tak w łożku gdybyśmy byli nago uderzył bym Cie w ten jędrny nagi tyłek, aż byś wyła z bolu, a nastepnie wynagrodził bym Ci to tak, aż byś wzdychała z rozkoszy..

 

I chomik by jej zwariował I nie zadawała by następnych głupich pytan przez jakiś czas.. była by zadowolencja

 

Przepraszam. Brak polskich znakow - computer w pracy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Pytonga napisał:

Jak byś odpowiedział z zawadiackim uśmiechem - patrząc prosto w oczy - tak w łożku gdybyśmy byli nago uderzył bym Cie w ten jędrny nagi tyłek, aż byś wyła z bolu, a nastepnie wynagrodził bym Ci to tak, aż byś wzdychała z rozkoszy..

Właśnie mogłem tak odpowiedzieć bo rzeczywiście wyszło jak bym się tłumaczył. Ale jak ona chce a ja nie to, uznała by to za zachętę i zamiast koleżanki miałbym niespełnioną miłości adoratorke. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Byłybiałyrycerz napisał:

 Dlatego zamiast w twarz, to walić na brzuch / wątrobę.

Nie wiem co trzeba mieć w głowie, żeby pisać takie rzeczy.

Nie umiem sobie tego wyobrazić.

To mi pokazuje jak ludzie potrafią się niesamowicie różnić.

 

Takie teksty to nic innego jak ładowanie amunicji w karabiny przeciwników forum. 

Ledwie skończyła się zadyma z tematem o niedojrzałych jabłkach, teraz dziwne rady które przy odrobinie złej woli mogą mieć odniesienie w kodeksie karnym.

 

Edytowane przez Yolo
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Yolo Słusznie zauważył brat, Dominik B bo Rodo już jest cały podniecony i czerwony z radości, zaraz się będzie dotykał brzydko na streamie. @Byłybiałyrycerz To co piszesz to już pewna manipulacja i kombinatoryka, co więcej dość okrutna ja bym się zreflektował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam kobiecie nie oddam. Nie we wzburzeniu. To że ona traci kontrole nie oznacza że ja też muszę. W końcu to kobieta. Emocjonalna istota. A w silnych emocjach ludzie głupstwa robią. Nie. Obezwładnie ją i poczekam mówiąc jednocześnie co o takim zachowaniu myślę. Potem z racji na układ jaki mamy wybierze liczbę, wypnie się i zacznie odliczać a ja będę jej wlepiał w dupę.. Dostanie nauczkę, będzie wiedzieć za co, relacji to nie zmieni, podnieci się,  będzie bezpiecznie. Walenie na oślep w gniewie nie jest bezpieczne. 

 

Ma się bać konsekwencji, nie mnie.

 

Oberwał ktoś z Was kiedyś kablem lub trzcinką bambusową? 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.