Skocz do zawartości

Wkurzeni 30-letni. Żyją na dorobku, nie mogą liczyć na państwo


Perun82

Rekomendowane odpowiedzi

Cytat

 

Rząd kocha wszystkich, ale jednych bardziej a innych mniej. Możesz być o siebie spokojny, jeśli masz od 18 do 26 lat lub masz co najmniej jedno dziecko. Jeśli jednak jesteś 30-letnim, bezdzietnym singlem na dorobku – sorry, dla rządu nie jesteś ważny.

 

- Młodzi ludzie oczekują od państwa innego rodzaju pomocy niż grupy społeczne, które w ostatnim czasie stały się beneficjentami programów socjalnych. Osoby w wieku 25-29 lat liczą na ułatwienia w prowadzeniu firmy, zwiększenia kwoty wolnej od podatku czy wparcie w zdobyciu własnego mieszkania. Niestety młodzi to grupa społeczna, o którą politykom nie opłaca się walczyć. Są zbyt nieprzewidywalni i często zmieniają preferencje wyborcze, więc inwestowanie dużego nakładu środków w tę grupę jest z politycznego punktu widzenia po prostu nieopłacalne – komentuje Katarzyny Siemienkiewicz, ekspert Pracodawców RP.

 

https://www.money.pl/gospodarka/wkurzeni-30-letni-zyja-na-dorobku-nie-moga-liczyc-na-panstwo-6384090080929921a.html

 

Ale zderzenie z Matrixem boli..

 

I nagle świadomość kim jesteś dla systemu i jaka jest Twoja w nim rola.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie to jest tragedia. ZUS pierdolnie od następnego roku pewnie 1400 złotych. Mają dopierdolić składki od każdej umowy zlecenie i prawdopodobnie emerytalną od dzieła. Zupełnie poroniony pomysł, bo to umowa konkretnego rezultatu. Robią, co chcą. Kradzież w "majestacie" prawa. 

 

Nie planowałem do tej pory emigracji, a od pół roku coraz poważniej myślę. Dużo dylematów. 

 

Mnie zastanawia, dlaczego jeszcze nie ma dobrowolnego zusu, albo składek racjonalnych od dochodu, nie od pierdolonego przychodu. 

 

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ty gadasz? Ściema jakaś, nie wiem o co ci chodzi.

Co te brednie, bo to są brednie, co powiedziałeś, mają do wątku, do mojej sarkastycznej, chciałbym zauważyć, wypowiedzi i do prawdy w ogóle? Mam się na tę potwarz obrazić czy jak? Nigdy nie pochwalałem kradzieży, więc kłamiesz i mam się w do twojego kłamstwa odnieść rzeczowo?

Masz jakieś argumenty?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Baelish napisał:

Władza chce mieć realny przychód, wiedzą mniej więcej ile zgarną. Im jest tak dobrze, to nie mają motywacji żeby coś zmienić. Jak za mało, to trzeba podwyższyć daniny.

ZUS jest przejadany na bierząco i potrzebuje dopłat z budżetu. Porażką jest to że ZUS nie ma prawa inwestować. W latach gdy był wydolny mógł chociażby budować biurowce i czerpać dochody z wynajmu pomieszczeń

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Libertyn napisał:

ZUS jest przejadany na bierząco i potrzebuje dopłat z budżetu. Porażką jest to że ZUS nie ma prawa inwestować. W latach gdy był wydolny mógł chociażby budować biurowce i czerpać dochody z wynajmu pomieszczeń

Zgadzam się z Tobą, ale oni po prostu nie muszą, bo mają wywalone. Tam się podniesie podatek, tam akcyzę, tam wprowadzi się nowy i jakoś się kręci. Kogo obchodzi, że za x czasu ludzie gówno dostaną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, wrotycz napisał:

Co ty gadasz? Ściema jakaś, nie wiem o co ci chodzi.

(...)

Racja, fail. Sprawdziłem, pomyliłem nicki z innym userem.

Przepraszam za nieprawdziwe słowa pod Twoim adresem @wrotycz. Hańba w całości moja. Swój post zgłosiłem moderacji.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Exar napisał:

Ty jesteś @wrońskiniezły w uj gagatek-hipokryta. Kradzieź mienia akceptujesz i frudowsko pochwalasz, a politykom kraść zabraniasz. Czyli w sumie - wychodzi średnia przekazu: pierdu, pierdu.

 

Podobnie prostytutkom zabraniam mieć romanse z nieświadomymi tego kolesiami.

Straszny ze mnie hipokryta, straszny.

 

Zawłaszczenie mienia to klasyczna redystrybucja.

To co robią politycy to klasyczne skurwysyństwo.

 

Gagatek ze mnie niezły, fakt. Pojęcia nie masz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rycerz76

 

No właśnie jesteś częścią tego systemu. Czy się Tobie to podoba czy nie. To, że ty czy ja oraz inni nie chcą nic od państwa nie ma znaczenia.  Mamy spełniać po prostu nadane rolę. Jeżeli tego nie robisz, to jesteś traktowany jako zbędny pasożyt. Państwo to zalegalizowana ma fia.

 

Dlatego premiowane będą te osoby oraz zachowanie zgodne z linią systemową. A karane będą te, które chcą żyć po swojemu. 

 

Dlatego powoli zaczyna się sztucznie kreować konflikt - single(czyli nawet osoby w niesformalizowanych zwiakach, przecież państwo musi czuwać nad wszystkim) vs Posiadający żony i potomstwo. Już zaczyna się napuszczenie na singli. 

 

https://www.pch24.pl/single-pasozyty,44434,i.html

 

W zanadrzu jest jeszcze bykowe i podatek katastralny. 

Edytowane przez Perun82
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 5/25/2019 at 2:21 PM, Perun82 said:

Już zaczyna się napuszczenie na singli.

https://www.pch24.pl/single-pasozyty,44434,i.html

Niestety się zgadzam. Zgadzam się, że jest to napuszczanie i niestety bo jest to dla nas w dłuższej (niż 5 minut) perspektywie niekorzystne. Wystarczy na to spojrzeć z nieco większego dystansu i zadać sobie pytanie - ile jest takich przypadków "pasożytnictwa" w Japonii, Polsce, świecie? No i się okaże że są to pojedyncze przypadki a rzeczywiście poszkodowanych przez pasożytnictwo (polityka, socjal, korupcja) są miliony. Teraz pytanie - komu zależy na takim oglądzie sprawy? Komu on służy? I dostaniemy odpowiedź na pytanie dlaczego się tak dzieje. Znowu, stara rzymska maksyma Seneki - cui prodest scelus is fecit - się okaże uniwersalna.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 5/24/2019 at 6:59 PM, mac said:

Mnie zastanawia, dlaczego jeszcze nie ma dobrowolnego zusu

Kto by wtedy się w ZUS ubezpieczył? Rozwinął by się rynek prywatnych ubezpieczeń. "Składki" ZUSowskie to tylko kolejna forma podatku. Zadłużające się państwo w końcu zbankrutuje i wypnie się na swoje zobowiązania. Sam się o tym przekonałem sądząc się z PZU o polisę z PRLu. Sąd orzekł, że ja choć byłem wtedy dzieckiem ponoszę solidarnie odpowiedzialność za przemianę ustrojową i nie otrzymam realnej wartości polisy. W majestacie prawa.

  • Zdziwiony 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, będę klasycznym adwokatem diabła.

Postawcie się w roli państwa.

I rządzących.

 

Kto jest bardziej wartościowy z punktu widzenia przetrwania biologicznego narodu?

Zastępowalności pokoleń?

Stabilności?

 

Kurna. Żadne odkrycie!

Jasne że rodziny posiadające dzieci !

 

One dają zastępowalność pokoleń.

Wydają od cholery kasy na dzieci (podatki!).

Są bardziej przewidywalni w swoich wyborach.

Rodziny się teoretycznie wspierają - więc odciążają państwo w tym zakresie.

 

Kurna.

Zwykła, żelazna logika.

Gdybym rządził i zależało mi na ciągłości biologicznej narodu.

I wspieraniu przewidywalności "poddanych".

Też promowałbym bym dzietne rodziny.

Interes!

Zwykły interes!!!

 

Więc się nie dziwcie.

Bo nie ma czym.

 

Co do singlostwa.

Kto chce - singluje.

Kto nie chce - niesingluje.

I państwo nie powinno karać za singlowanie.

Dodatkowymi podatkami itd.

 

Wiecie co robili z mężczynami-singlami w XVIII i XIX wieku w Europie?

Wcielali do armii i rzucali na podbój Świata.

Zdobywać nowe kolonie.

By państwo się bogaciło.

Kto przeżył - super. Kogo zabili - trudno.

Swoją drogą teraz robi to Państwo Islamskie na Bliskim Wschodzie.

Zdobywało wpływy rękami i krwią młodych islamistów mężczyzn.

 

Bo taka rola w systemie!

Biologicznym systemie!

Albo zapierd.... i harujesz w pracy.

Albo zapierd... z karabinem dla dobra tzw. ojczyzny.

Czyli dobra grup interesu.

 

Tak było.

Tak jest.

Śmiem twierdzić że tak kurna będzie.

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 5
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Orybazy napisał:

Kwestia czasu gdy będziemy mieli nowy podatek - bykowe.

 

Oby nie!

Bo to kolejny bat.

Bat na męskie plecy.

 

Bo mając _ujowe prawo rodzinne w Polsce.

A szczególnie orzecznictwo przychylne interesom kobiet.

Będzie _ujowy wybór.

 

Albo płacisz bykowe.

Albo płacisz alimenty.

 

Tak czy tak:

 

PŁACISZ !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Margrabia.von.Ansbach napisał:

Tak było.

Tak jest.

Śmiem twierdzić że tak kurna będzie.

Ale może to ma sens, bo promowanie singielstwa raczej nie wpłynie dobrze na państwo ani na naród czyli z punktu widzenia innego niż nasz egoistyczny jest stosunkowo złe. Moim zdaniem to akurat dobrze, że rząd wspiera rodziny i stara sie jakoś zapobiec zapaści demograficznej ale robi to sposobem, który generuje jakiś procent patologii w postaci właśnie odsetka ludzi, którzy żyją z programów socjalnych. Najlepsze z naszego punktu widzenia było by takie wspieranie poprzez prawo i odpowiednie regulacje podatkowe by zachęcać ludzi do posiadania potomstwa przez ograniczenie danin, ulgi.  By osoby pracujące widziały sens posiadania dziecka, by nie musiały rezygnować z kariery, by mogły otrzymać wsparcie pozwalające na wykupienie żłobka czy sfinansowanie opiekunki.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BigDaddy Wystarczy obniżyć podatki. Gdyby w Polsce za przeciętną pensję można by utrzymać na dobrym poziomie rodzinę (jak w USA po wojnie) to mielibyśmy boom urodzeń. Model gdzie facet utrzymuje rodzinę a kobieta zajmuje się mężem, dziećmi i domem jest bardziej sprzyjający dzietności niż gdy oboje pracują. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie @BigDaddy

Dokładnie!

Powinien promować rodziny i zachęcać do ich zakładania.

By były dzieciaki.

Kłaniają się kwestie

podatkowe

infrastrukturalne (żłobki, przedszkola)

prawne (RÓWNE prawa ojców i matek, nie tylko NA PAPIERZE!).

itp

 

Ale nie kosztem singli !!!

Wprowadzający bykowe.

Bo to _ujnia z grzybnią a nie rządzenie!

 

@Orybazy

 

Jak już myślisz o pakowaniu walizki.

To wiedz jedno.

Na tzw. Zachodzie jest jeszcze większa _ujnia w tym temacie.

Niż w Polsce.

Tam feminizm i progresywna lewica ryli głowy od 1968r

W UK czy Francji jest jeszcze gorzej niż w Polsce.

Mówię o maksymalizacji ochrony matek czy małżonek.

I gnojeniu ojców i exmężów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykład.

Mój własny.

Mam dwójkę dzieciaków.

Baza materialna spokojnie pozwoliła by na

kolejną dwójkę.

Czyli czwórkę.

Mówię o domu (przestrzeń).

I dochodach.

Bez szaleństwa ale starczyłoby na godne życie.

Sześcioosobowej rodzinie.

Ale!

Doba ma 24h.

Logistycznie nie wyrobię.

Żona też.

 

Więc bez żłobka (nie ma ich!).

A potem przedszkola (miasto prowadzi ich mało).

Byłoby cholernie trudno.

 

Więc mierząc siły na zamiary.

Mam klasyczną dwójkę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Jeśli we Francji są nawet testy DNA zabronione to, to jest dopiero przerażające.

A kogo obchodzi kto jest biologicznym ojcem (oprócz samego zainteresowanego) ? Liczy się, że ma kto na niego płacić, i  że jest nowy niewolnik, który będzie kiedyś zapieprzał na ten bajzel. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.