Skocz do zawartości

Wkurzeni 30-letni. Żyją na dorobku, nie mogą liczyć na państwo


Perun82

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, wroński napisał:

Szczur?  Raczej kwiat, który wyrósł na śmietniku.

Co jest w Tobie z kwiatów to ja nie wiem. 

 

Szkoda, że raczej nigdy nie założysz własnej restauracji, bo się nie da, bo nie dają Ci żyć w tym ucisku, bo życzyłbym Ci żeby ktoś Tobie podpierdalał oliwę. 

 

Btw. ciekawe jak im się udało. To na pewno układy i znajomości, przecież niemożliwe żeby taki biedny zwykły człowiek mógł zarabiać pieniądze. 

 

Takie wypowiedzi na forum to wstyd. I woda na młyn hejterów, nawiasem. Naprawdę nie ma się czym chwalić. Im tłumacz teraz, że tylko żartowałeś. 

Edytowane przez tytuschrypus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Orybazy napisał:

@tytuschrypus Fakt, ktoś to wytnie bez kontekstu i będzie argument w rękach hejterów.

 

Prawdę powiedziawszy tylko na to czekam.

Są debilami już teraz, ale kiedy zaczną cytować słowa Proroka, przeinaczając w dodatku Jego przesłanie (jakby jakieś było) zaiste powiadam wam, że staną się debilami do kwadratu.

Niech tylko jakiś Awięc zacznie coś pieprzyć o kradzieży masła w tanich barach albo masowym zaborze solniczek.

 

3 ..2.. 1 , czekam na poświęconą mi audycję. /buahaha.

 

@tytuschrypus, to takie trochę odwracanie kota ogonem w drugą stronę co piszesz, co nie?

Edytowane przez wroński
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam pochodzę z rodziny gdzie nie było co jeść czasami. Lata pracy, wytrwałości, masę upadków, mieszkania w obcym mieście i jedzenia kaszy ze skwarkami przez miesiące - mieszkając w jednym pokoju z 3 ukraińcami.

Ani razu nic nie ukradłem. Nie miałem na bilet komunikacji - szedłem parę km na piechotę, nie miałem na normalne jedzenie - jadłem co było.

Nawet w takiej sytuacji nie wyobrażałem sobie aby kraść.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Słowianin napisał:

Sam pochodzę z rodziny gdzie nie było co jeść czasami. Lata pracy, wytrwałości, masę upadków, mieszkania w obcym mieście i jedzenia kaszy ze skwarkami przez miesiące - mieszkając w jednym pokoju z 3 ukraińcami.

Ani razu nic nie ukradłem. Nie miałem na bilet komunikacji - szedłem parę km na piechotę, nie miałem na normalne jedzenie - jadłem co było.

Nawet w takiej sytuacji nie wyobrażałem sobie aby kraść.

 

Podziwiam cię. Nie miałbym sił żeby tak żyć. Zwyczajnie by mi się nie chciało. To straszne co może człowiekowi zrobić indoktrynacja.

Cierniowa korona, każdy ma swój krzyż, boso, ale w ostrogach, zastaw się a postaw się, honor przede wszystkim!

Makabra :(

 

"Jak się nie ma co się lubi to się kradnie co popadnie."  /heh hej nananana hej hej hej :)

"Tym chata bogata co ukradnie tata." /heh hej nananana hej hej hej :)

"Kradnę żeby mieć pieniądze na to czego ukraść (na razie) nie potrafię." /heh hej nananana hej hej hej :)

 

Chciałbym żebyś mnie dobrze zrozumiał.

Świat, który cię otacza chce cię zajebać.

Od kiedy się urodziłeś masz w nim wroga.

Świat ma nad tobą ogromną przewagę.

 

A ty chcesz grać fair?

 

 

Edytowane przez wroński
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Złodziejom się nie ufa. Krótko mówiąc. Więcej korzyści, również ekonomicznych przynosi szacunek do pracy innych i niezłomna postawa przejawiająca się dotrzymywaniem słowa. 

 

Moim zdaniem zwyczajnie tracisz na takim zachowaniu. Krótkoterminowo, może i zyskujesz, ale o wiele więcej tracisz na poziomie psychologicznym. Zmienia się twoja mowa ciała. Nie robisz tak dobrego pierwszego wrażenia, bo nie jesteś w stanie. Ludzie przy złodziejach czują podświadomy niepokój, po prostu. Można nie wiedzieć na pewno, ale podejrzewać kogoś o przekręty. To nieuniknione. 

 

Jak mam kasę to chętnie kupuję oryginalne gry, produkty, muzykę, książki. I czuję wewnętrzną satysfakcję, że wynagrodziłem kogoś za zapierdol, za wartość dodaną, którą wniósł do mojego życia. To piękne, wzniosłe uczucie.

 

:D 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, imprudent_before_the_event said:

akby przy obecnym prawie chcieć je w całości egzekwować (nie przymusem, tylko gdyby każdy sam z siebie starał się przestrzegać) to by to wszystko pierdolnęło. I to nie mój pomysł tylko tak mi powiedział pewien prawnik. Po prostu przepisów jest za dużo i są sprzeczne ze sobą.

Więc jest dokładnie odwrotnie. To właśnie nie przestrzeganie przepisów utrzymuje nas jeszcze przy życiu. Rozpoczęcie przestrzegania pogorszyło by sytuację, a nie tak jak uważasz że polepszyło by.

Retoryka prawie na poziomie @wrońskiego. Gratuluję.

 

--

@wroński

Znam takiego jednego srankstera. On też kradnie. Kradnie wszystko, on nawet skarpetki ma kradzione a jego standardową wymówką jest to, że on przecież jest biedny, i że nikomu krzywdy nie robi. No wybaczcie ale tego nie kupuję.

 

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jawna kradzież czyli skrojenie człowieka przy użyciu jakiejś formy przemocy jest niedopuszczalne ale znalezenie komórki,przejechanie się na gapę czy niepowiedzenie prawdy w przypadku kiedy może ci to pomóc nie uważam za zbrodnię.

Edytowane przez Tramal
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, wrotycz napisał:

Retoryka prawie na poziomie @wrońskiego. Gratuluję.

Jest ogromna różnica. On mówił o łamaniu zasad moralnych.

Ja mówię o łamaniu prawa (litery prawa) w momencie gdy to nie jest nieetyczne (duch prawa nie jest łamany). Bo mówiłem o przepisach sprzecznych ze sobą oraz nielogicznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, imprudent_before_the_event napisał:

Jest ogromna różnica. On mówił o łamaniu zasad moralnych.

Ja mówię o łamaniu prawa (litery prawa) w momencie gdy to nie jest nieetyczne (duch prawa nie jest łamany). Bo mówiłem o przepisach sprzecznych ze sobą oraz nielogicznych.

 

Tresura, tresura, tresura.

Prawo, etyka, moralność.

 

Nie dostrzegasz, że to to samo?

 

Czy etyczne jest doprowadzanie do sytuacji, w której człowiek musi się zachowywać nieetycznie?

Znaczy ok, nie musi.

Może zdzierać buty bądź pedałować w strugach deszczy modląc się o to żeby ktoś go nie potrącił.

Albo chodzić głodny, albo na bosaka, albo cośtam.

Umartwianie się jakoś kurwa zawsze jest etyczne.

 

Tresura, tresura, tresura.

Prawo, etyka, moralność.

 

Makabra.

Edytowane przez wroński
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, wroński napisał:

Prawo, etyka, moralność.

 

Nie dostrzegasz, że to to samo?

Wytresowani są akurat Ci co sądzą że prawo (w sensie przepisy) = etyka.

 

6 minut temu, wroński napisał:

Czy etyczne jest doprowadzanie do sytuacji, której człowiek musi się zachowywać nieetycznie?

Sam sobie musisz na to odpowiedzieć i Ci wtedy wyjdzie czy prawo zawsze jest etyczne.

 

Nie wiem czy teraz żartujesz czy nie :D

Edytowane przez imprudent_before_the_event
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, wroński napisał:

to takie trochę odwracanie kota ogonem w drugą stronę co piszesz, co nie?

Wzajemnie. Ja jestem w powiedzmy 80% przekonany, że to z grubsza Twoje prawdziwe poglądy, tak generalnie. Ciężko traktować poważnie to co piszesz i nie będę tego ciężaru brał na swoje barki :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tworzymy prawa by się ograniczać ale by nie doznawać niegodziwości.

 

To nie żadna tresura a dostosowanie się do norm społecznych. 

 

Żałuje że dzisiaj prawo jest łagodne. Żałuje że złodziei(wszystkich) nie można zamykać w zuchthausach, żałuje że nie ma pręgierzy. Żałuję że nie ma profesji kata..

 

Kiedyś mnie okradziono. Od tamtego momentu złodziei wprost nie znoszę. Tak samo osób ich broniących. 

 

Wiem jedno. Jak złodzieja bym spotkał u siebie to by błagał o wezwanie policji. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie czytam ten wątek i zaczynam się cieszyć że jestem "stonowany intelektualnie". A pomocniczo, w ramach własnego braku etyki, upierdalał bym złodziejom, kombinatorom i krętaczom łby przy samej dupie. Nawet za solniczkę i srajtaśmę, bo od takich gówien kryminał zaczyna swoją szarą wegetację chwasta. Szkoda tylko potem kasy na ich utrzymanie, bo pośrednio - rabują nas z zasobów, nawet waląc cuchnącym kutasem, kromki chleba z masłem zatknięte w kaloryfer w celi. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Libertyn napisał:

Nie tworzymy prawa by się ograniczać ale by nie doznawać niegodziwości.

 

To nie żadna tresura a dostosowanie się do norm społecznych.

Błąd w założeniu. Nie my tworzymy prawo lecz ktoś je tworzy dla nas.

Stąd prosty wniosek że prawo nie jest dla nas dobre bo nikt nie ma interesu żeby robić nam dobrze. Ktoś tworzący prawo ma interes zrobić dobrze sobie, np. kosztem kogoś innego czyli nas.

6 minut temu, Libertyn napisał:

Żałuje że dzisiaj prawo jest łagodne.

Nie jest łagodne.

7 minut temu, Libertyn napisał:

Żałuje że złodziei(wszystkich) nie można zamykać w zuchthausach, żałuje że nie ma pręgierzy.

A co to powoduje jak nie prawo? Kto Ci zabrania samodzielnie zastosować pręgierz na złodzieju, jak nie prawo?

Zatem prawo wcale nie jest łagodne.

Problem tylko w tym że jest mocne w stosunku do nas, a łagodne w stosunku do tych którzy je tworzą lub tych którzy przy okazji na tym korzystają (jak ten złodziej).

Mylisz łagodność prawa z łagodnością kary.

Kara dla złodzieja jest łagodna. Ale prawo jest mocno niełagodne bo nakłada mnóstwo ograniczeń. Np. nie pozwala samodzielnie bronić się przed złodziejami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 5/24/2019 at 1:52 PM, Perun82 said:

Ale zderzenie z Matrixem boli..

 

I nagle świadomość kim jesteś dla systemu i jaka jest Twoja w nim rola.

Boli? Czy ja wiem, chyba nie od dziś wiadomo, że jeśli sobie w miarę jakoś tam radzisz, to pomoc nie jest ci potrzebna. A państwo pomaga zwykle (albo w teoretycznym założeniu) najsłabszym czyli matkom z małymi dziećmi, niepełnosprawnych, starszym, bezrobotnym. Już abstrahując czy robi to bardziej udolnie czy mniej, ale wszystkie te programy pomocy są skierowane do takich ludzi.

 

Ale faktycznie ta pomoc poszła nie w do końca dobrą stronę, bo zamiast 500+ wystarczyłoby zwiekszyć kwotę wolną od podatku, ale społeczeństwo jest generalnie głupie i nie kupili by tym wyborców. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, imprudent_before_the_event napisał:

Błąd w założeniu. Nie my tworzymy prawo lecz ktoś je tworzy dla nas.

Dla nas. A my tych ludzi wybieramy

Cytat

Stąd prosty wniosek że prawo nie jest dla nas dobre bo nikt nie ma interesu żeby robić nam dobrze.

Nie ma nas. Jesteśmy zbiorem ludzi o nieraz sprzecznych interesach. Interesem wrońskiego jest by nie był niepokojony bo nikogo nie krzywdzi. Interesem moim jest by jednostki jemu podobne sterylizować i trzymać w zamknięciu.

Cytat

Ktoś tworzący prawo ma interes zrobić dobrze sobie, np. kosztem kogoś innego czyli nas.

Jak wyżej. 

Cytat

Nie jest łagodne.

Jest. Za starych dobrych czasów za kradzież traciłeś dłoń

Cytat

A co to powoduje jak nie prawo? Kto Ci zabrania samodzielnie zastosować pręgierz na złodzieju, jak nie prawo?

Zbyt łagodne prawo. Dobre prawo by pozwoliło złodzieja obić porządnie

Cytat

Zatem prawo wcale nie jest łagodne.

Problem tylko w tym że jest mocne w stosunku do nas, a łagodne w stosunku do tych którzy je tworzą lub tych którzy przy okazji na tym korzystają (jak ten złodziej).

Mocne w stosunku do jakich nas i łagodne w stosunku do jakich "ich"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 hours ago, wroński said:

ps. Droga Moderacjo. Ze względu na wzgląd strasznie mi się nudzi i zapragnąłem pograć na cymbałkach. No offence :)

Są rzeczy na niebie i ziemi o których się fizjologom ani korespondentom forów nie śniło.

(że się trochę dałem wpuścić w maliny przez trolla to fakt, przyznaję po namyśle).

Edytowane przez JoeBlue
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

18 godzin temu, Libertyn napisał:

 

18 godzin temu, Libertyn napisał:

Bo nie każdemu ulga potrzebna jest i nie każdy ją konstruktywnie wykorzysta..

Czyt. Nie każdemu jego wszystkie zarobione pieniądze są potrzebne bo nie każdy je konstruktywnie wykorzysta, ehe...

 

18 godzin temu, Libertyn napisał:

Powodzenia w robieniu ściepy na autostradę czy gazoport. Są inwestycje które są potrzebne i zwracają się w następnym pokoleniu, ale efekty których moźna odczuć odrazu.

Powodzenia w wierzeniu, że państwowe=lepsze.

Inwestycje prywatne są efektywniejsze od państwowych. Żadnej zrzuty robić nie trzeba. Inwestor buduje, później ludzie płacą za korzystanie. Przypominam, że sama akcyza na paliwo to 50% ceny  a drogi mamy jakie mamy, do tego wiele inwestycji jest nie trafionych, a hajs idzie pod stołem za ustawione przetargi. Prywaciarz zaraz zostałby bankrutem, ale państwo ma przecież nas, my zaraz dziury budżetowe załatamy bo można nas doić, prawda?

 

18 godzin temu, Libertyn napisał:

I nie rodzą dzieci bo to za drogie i nieopłacalne

Głupoty. Znam wiele ludzi którzy pracują we dwójkę i mają dzieci, także tego. 

Jeśli ktoś stwierdzi, że potomstwo jest nieopłacalne, to moralnym jest zmuszanie go do płacenia na czyjeś dzieci? Zastanów się, bo to nawet logiczne nie jest.

18 godzin temu, Libertyn napisał:

Nie chlała. HFA jest wrodzonym zaburzeniem funkcjonowania..

Z tego co wiem HFA to High Functioning Alcoholic, może masz na myśli coś innego?

Nawet jeśli miałaby zespół downa i była sierotą, to nadal nie moja sprawa i nie muszę płacić na jej utrzymanie.

18 godzin temu, Libertyn napisał:

Violenti non fit inuria? Spoko. Ale dopiero gdy za spółki kapitałowe będziesz odpowiadać całym majątkiem. 

Dlaczego? Spółka ma swój kapitał i nim odpowiada, dlatego się je tworzy.

Chcesz prowadzić sklep? Ok, pod warunkiem, że cały Twój majątek będzie na sprzedaż.

18 godzin temu, Libertyn napisał:

Czemu mam sie składać na wały chroniące jakiegoś pacana i jego dobytek? Wybudował się gdzie wybudował to ma.

Powoli zaczynasz rozumieć, brawo.

Nie jesteśmy dziećmi, trzeba ponosić konsekwencje swoich decyzji i być świadomym rzeczywistości.

 

Socjalizm to piękna idea, ale tylko w teorii. Pomagając potrzebującym ze wszystkich robimy potrzebujących. Wróć do pierwszego postu. Przez złodziejski system możesz się zarobić na śmierć, a gówno będziesz miał. Państwo tylko liczy na nowych podatników, bo z tego żyje. Piramida finansowa wymaga ogromnego przyrostu naturalnego.

 

@wroński

Czyli mówisz, że jak będę potrzebował nerki, to śmiało mogę Ci wycinać bez pytania? 

Edytowane przez Imiennik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Imiennik napisał:

@wroński

Czyli mówisz, że jak będę potrzebował nerki, to śmiało mogę Ci wycinać bez pytania? 

 

Niewiele wiesz o transplantologii.

A. Zgodność tkankowa.

B. Grupa krwi.

C. I tak do końca życia ciągniesz na lekach anty odrzuceniowych (nazwa mi uciekła)

D. Ze względu na wzgląd moje organy się nie nadają do przeszczepu. Mniejsza o detale. Będzie trup.

E. Gdy ktoś tak sobie żartuję kombinuję czym go otruć. Nie wiem co by by było gdyby spróbował. Pewnie trup :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Libertyn napisał:

Zbyt łagodne prawo. Dobre prawo by pozwoliło złodzieja obić porządnie

Źle rozumujesz. Jak pozwalanie, czyli brak uregulowań prawnych, można nazywać surowym prawem?

Zakazywanie to surowość. Pozwalanie (czyli brak zakazu, lub w ogóle brak regulowania danej części życia) to łagodność.

Prawo pozwalające coś zrobić złodziejowi jest łagodne a nie surowe. Surowe jest to które zabrania.

4 godziny temu, Libertyn napisał:

Nie ma nas. Jesteśmy zbiorem ludzi o nieraz sprzecznych interesach.

Jesteśmy. Chodzi mi o ludzi nie tworzących prawa. Nawet jak mają sprzeczne interesy wewnątrz tej grupy.

 

4 godziny temu, Libertyn napisał:

Mocne w stosunku do jakich nas i łagodne w stosunku do jakich "ich"

Mocne względem ofiar oraz zwykłych obywateli. Łagodne względem ludzi tworzących to prawo czyli wszelkiej władzy i sądownictwa.

Edytowane przez imprudent_before_the_event
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadna opcja polityczna nie myśli co będzie za ileś tam lat bo to nikogo nie obchodzi. Wszyscy żyją tu i teraz. Polskie społeczeństwo się starzeje. Moje miasto przypomina dom starców. Sam się dziwie że to jeszcze nie pierdolnęło. Podatki i rozwiązania prawne zarzynają zwykłego człowieka więc dużo ludzi kombinuje. Myślenie jest takie że za ileś tam lat mnie nie będzie wiec nikogo aktualne zadłużenia etc nie interesują.

Dużo ludzi wyjechało. Wybory pokazują że w tej jednej chwili kiedy możemy mieć na coś wpływ bez wychodzenia na ulice ludzie wolą pójść na grilla. Patologia się rozmnaża na potęgę produkując ludzi z problemami z ilorazem inteligencji żaby. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, maVen napisał:

Żadna opcja polityczna nie myśli co będzie za ileś tam lat bo to nikogo nie obchodzi. Wszyscy żyją tu i teraz. Polskie społeczeństwo się starzeje. Moje miasto przypomina dom starców. Sam się dziwie że to jeszcze nie pierdolnęło. Podatki i rozwiązania prawne zarzynają zwykłego człowieka więc dużo ludzi kombinuje. Myślenie jest takie że za ileś tam lat mnie nie będzie wiec nikogo aktualne zadłużenia etc nie interesują.

Dużo ludzi wyjechało. Wybory pokazują że w tej jednej chwili kiedy możemy mieć na coś wpływ bez wychodzenia na ulice ludzie wolą pójść na grilla. Patologia się rozmnaża na potęgę produkując ludzi z problemami z ilorazem inteligencji żaby. 

Nie wiem jak Polacy ale możni tego świata moim zdaniem planują o kilkadziesiąt lat do przodu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.