Skocz do zawartości

Różnice "pokoleniowe" na forum i partnerki na LTR


Rekomendowane odpowiedzi

Ludzie nie lubią towarzystwa osób które ciągną ich emocjonalnie w dół. Normalni ludzie.

Tyczy się to też kobiet.  Wiecznie użalający się przystojny milioner z wyższym nie będzie miał większego powodzenia.

Panne znajdzie ale panna będzie go tylko finansowo wykorzystywała.

Bo do niczego innego nie będzie zdatny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Bracia ciekawy wątek wyszedł wam, w końcu parę stron pełnych i nie jest to rezerwat. Podzielam wrażenie że niektórzy się nieco zatrzymali parę lat do tyłu i nie do końca wiedzą co się teraz dzieje. Ja sam wielu rzeczy nie dostrzegam, i nie pojmuje całkowicie, pokolenia jeszcze młodszego. Nie znaczy to że wszystko co napisaliście jest nieaktualne, parę spostrzeżeń wzięło mnie na przemyślenia.
Pytania na końcu posta @Vstorm również. 

Łatwo się pogubić w tym panującym hedonizmie, materializmie, sami nie wiemy czego oczekujemy. Trudniej
zatrzymać się i zastanowić co się właśnie robi i do czego zmierza, tym bardziej w młodym wieku. Część po prostu z tym prądem leci, a drudzy są oporni.
Mam nadzieję że rozumiecie. 
Takie obserwacje, wymienianie spostrzeżeń jest potrzebne, wartościowy temat, nie obrzucajcie się więc gównem.
Pozdrawiam wszystkich.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Vstorm

Dzieki za konkretny wpis dajacy do myslenia.

 

46 minutes ago, Vstorm said:

Pisałem już wcześniej, że relacje popsuły się przed wszędobylską technologią, dzięki właśnie systemowi, który ten syf tworzy.

Zgoda.

47 minutes ago, Vstorm said:

Sukces=status.

Zawsze tak bylo

47 minutes ago, Vstorm said:

podsycane promowaniem hedonizmu i chęcią pokazania się

To sie zmienilo

48 minutes ago, Vstorm said:

Przecież takiej lasce, co ma x "folowersów" na instagramie, podbija jej ego w kosmos. Jak pełna globalizacja.

Zgoda. Kobiety niestety nie kumaja jak im to ryje mozgi. 

 

49 minutes ago, Vstorm said:

Tylko obserwując w jakim zastraszającym tempie to się rozwija, jestem pewien, że co roku będzie tylko gorzej.

Masz niestety prawdopodobnie racje.

51 minutes ago, Vstorm said:

Dzisiaj dzieciak, który ledwo umie mówić dostaje od rodziców smartfona i wy starsze pokolenie myślicie, że będzie lepiej?

Nie wiem jak bedzie. To kwestia jak wychowujesz swoje dzieci I czy pod presja spoleczenstwa sie uginasz. Moj syn ma 10 lat I nie ma smartfona ani zadnych social media. Mysle ze za 2-3 lata mu pozwole. Ma tablet dostep do internetu utube etc. Tez nie wiem czy za duzo mu nie pozwolilem...ale z 2 strony technologia to przyszlosc wiec...

 

54 minutes ago, Vstorm said:

Zatrzymaliście się w latach 2000 i myślicie, że to trwa cały czas.

Troche w tym prawdy ale m in stad ten temat aby sie dowiedziec jak to z waszej perspektywy wyglada. Nie aby sie napierdalac tylko troche sie od siebie nauczyc I wesprzec. W OBU KIERUNKACH

A to ze sie troche krew polala? Zaufaj mi czasami to dobrze bo jak juz opadnie pyl to jednak kazdy sobie przymysli to co tu zostao napisane.

 

Powiem ci jeszcze wiecej, ja bardzo lubie mlodszych ode mnie ludzi (sam jestem mentalnie 20 latkiem mysle) I lubie przebywac w ich towarzystwie bo macie zajebista energie, pomysly, parcie na ekran, poczucie humour etc. To ze ktos jest starszy wcale nie oznacza madrzejszy tylko po prostu ma jakies tam wieksze doswiadczenie w pewnych sprawach. I nie znaczy to ze "wie lepiej". Idiota zawsze bedzie idiota niezaleznie od wieku.

 

1 hour ago, Vstorm said:

Nie pisze bzdur, nie zmyślam, bo sam ciągle się o tym przekonuje i to nie z forum, a z życia.

Fajnie I to lubie. Ale pamietaj OBSERWACJA a DOSWIADCZANIE NA WLASNEJ SKORZE to 2 inne rzeczy.

 

Generalnie w temacie Pattza (o tym ze trafia tylko na ksiezniczki) chcielismy wam przekazac abyscie Redpill/MGTOW ani ZADNEJ innej doktryny myslowej nie traktowali jak religii. ZAdnej.

 

1 hour ago, Vstorm said:

Zjebaliście młodszych, odwracacie kota ogonem, jak ktoś pisze, coś co jest na rzeczy i wiele młodych użytkowników to potwierdza, to wyzywacie go od betonów.

Dobra, poszly mocne slowa ale kazdy ma swoj styl ktory tez mi powiedzmy nie pasuje ALE istotniejszy jest przekaz.

Jeszcze raz napisze, chcialem zobaczyc jak to wyglada z waszej perspektywy aby ZROZUMIEC a nie krytykowac.

 

Natomiast jesli krytyka jest konstruktywna to nalezy sie nauczyc ja przyjmowac. Ja potrafie bo mam dystans do siebie I sam sie krytykuje.

 

1 hour ago, Vstorm said:

Nadal nie będę cierpiał materializmu, atencujszek itp. itd. I będę to piętnowa

Prosze bardzo nikt nie ma z tym problem.

 

Ale wszyscy zapominamy o 1 sprawie. O tym, ze to forum jest czytane z zewnatrz I starajmy sie aby to wygladalo "na poziomie" (wiadomo, kazdy ma inna definicje). 

A wieczne narzekanie na kobiety I uzywanie kobiet jako wymowki aby nie polepszyc wlasnej sytuacji w powyzszym nie pomaga.

 

Czasami trzeba sie zastanowic jak jestesmy odbierani z zewnatrz aby nie byc nazywanymi stulejarzami etc.

1 hour ago, Vstorm said:

Przecież każdy kto się rejestruje, ma jakieś złe doświadczenia z kobietami. Z powietrza to się bierze? I jak to jest, że co chwila ktoś z forum wspomina, że widzi jak pańcia niszczy mężczyznę, który dla niej jest tylko bankomatem

Zgadza sie I sam sie zaliczam do tej grupy. Ale zwroc uwage ze nie psiocze non stop jakie to one sa chujowe a jaki ja biedny.

 

1 hour ago, Vstorm said:

Jeżeli by było tak jak wy piszecie, to na forum nie było by tylu przykrych tematów. Nie powstałby RedPill czy mgtow.

Bardzo mnie denerwuje wypowiadanie się starszych mężczyzn tutaj, jakby chcieli zakłamać rzeczywistość. Jakby chcieli się bronić, przed tą bolesną prawdą.

Roznica pokolen to normalna sprawa ale laczy nas jedno na tym forum.

INTELIGENCJA

 

I mysle, ze dzieki niej jestesmy siebie w stanie bardziej zrozumiec I wesprzec jak trzeba bedzie . ALE tez skrytykowac bo to tez istotne.

Na tym polega rozwoj wewnetrzny czlowieka.

 

1 hour ago, Vstorm said:

Nie zauważyliście, ze z roku na rok, jest gorzej?

Tak zauwazylem I wcale mi sie to nie podoba. Powiem ci cos jeszcze, przebywam w miejscu gdzie fala feminizmu byla w latach 60/70/80 I widze jak tutaj kobiety sa nastawione do pieniedzy status. I widze jak bedzie wygladac PL za 10 lat powiedzmy. No nie bedzie wesolo.

 

Ale co zauwazylem u siebie to to, ze nie potrafie zbytnio zagadywac do kobiet (aby zwiekszyc PULE z ktorej wybiore ta odpowiednia na LTR) I zamierzam cos z tym zrobic a nie narzekac. I oznacza to, ze wydam na to pieniadze, poswiece czas I energie. I robie to w wieku 35+ gdzie teoretycznie powinienem miec latwe zycie, kase, status I tylko wybierac w mlodych…:)

Realia sa jednak duzo gorsze w moim przypadku.

 

1 hour ago, Vstorm said:

Ponawiam pytanie, po co wam kobieta i dlaczego, aż tak bardzo chcecie z nimi być?

Po co wam seks?

Po co wam LTR?

Bo z natury nie jestem stworzony do bycia singlem. To u mnie tylko stan przejsciowy.

Bo uwielbiam kobiety za to, ze sa...INNE od nas.

Lubie ich towarzystwo, zapach, droczenie sie z nimi lubie jak mam kobiete u boku.

Bo chce miec dziecko I rodzine. Mam tradycyjne wartosci rodzinne wpojone.

Bo uwielbiam ich cycki, nogi I dupeczki I brzoskwiniowe gaje rozkoszy.

Bo wiem, ze przebywanie kolo wartosciowej kobiety na poziomie to na prawde fajne dowiadczenie na codzien.

 

Jak ktos chce isc MGTOW czy jakakolwiek inna droga nic nie mam do tego I to jego wybor.

Ale tak jak ktos napisal powyzej, przerob najpierw pare zwiazkow a pozniej sobie wybieraj co chcesz robic.

 

 

Zgoda, tych wartociowych kobiet jest coraz mniej  (a facetów nie??) I rynek matrymonialny jest coraz ciezszy a zwlaszcza dla mlodszych.

 

Ponawiam pytanie, co z tym zrobimy?

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, piszę z pozycji "seniora". Z jednej strony zasoby są (choć nierewelacyjne .. ale "w tych sprawach" całkiem całkiem wystarczające - tzn. ponadprzeciętne) ... to i okazje by się trafiły. A nawet trafiały (takie środowisko pracy - całkiem spory wybór) .... ale po bliższym przyjrzeniu (a raczej przysłuchaniu) to trzeba spokojnie odpuścić. Oprócz ruchania warto by choć trochę (przed lub po) pogadać. A nie ma o czym. Zupełnie inne kody kulturowe. Inne gusty muzyczne, filmowe (choć zauważyłem że oglądanie jakichkolwiek choć odrobinę ambitniejszych filmów to dla młodszego pokolenia za trudne lub zbyt męczące), kulinarne, alkoholowe, turystyczne. Całkowita niekompatybilność ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, SzatanKrieger said:

diotyczne ingerowanie w naturę czyli mordowanie dziewczynek, sprawiło iż zachwiał się balans

Nie rozumiem. Mozesz rozwinac?

 

Wiesz, w czasach dobrobytu ludziom glowa sodowa do wody uderza a, ze kobiety czesto nie maja autorefleksji to podazaja z tym owczym pedem roapieprzajacym rodziny, LTR I tradycyjne wartosci.

 

Którys z mlodziakow ;) wspomnial o tym eksperymencie I wlasnie sobie obejrzalem...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.05.2019 o 17:19, The Motha napisał:

nawet tutaj na forum, wystarczy że rejestruje się kobieta, zakłada temat który ciągnie się 6-7 stron

Nie wiem czy to jeszcze jakieś resztki białorycerstwa, chęć pomocy kobietom mimo tego że na forum wiadomo jak one słuchają logicznych argumentów. 

Często gówno tematy właśnie ciągną się na ileś tam stron a dobrych postów można znaleźć z kilkanaście. Konwersacje z kobietami ciągną się i ciekawe ile z nich spróbowało coś zmienić w realu.

@StatusQuo chyba kiedyś coś o tym napisałeś.

 

W dniu 25.05.2019 o 17:19, The Motha napisał:

Gloryfikacja kobiet, stawianie siebie w roli pariasa, patologiczne wręcz narzucanie się, wchodzenie w dupę, kto to robi? 90% facetów w tym kraju

Hodowla księżniczek na pełnych obrotach.

Na logikę może się wydawać że jak pokażesz kobiecie że ci na niej zależy, możesz dużo dla niej zrobić, liczysz się z jej zdaniem to ona powinna to docenić.

Ale tak kurwa nie jest i weź to wytłumacz białorycerzom których jest zdecydowana większość, też bym powiedział że jakieś 90% chłopów.

Oni i tak będą latać za laskami i lizać im dupy a potem się dziwić że ona nie chce.

Popełniają te same błędy z nadzieją że może teraz się uda. Oni nie mają jakieś autorefleksji. Robię tak i tak i się nie udaje, może powinienem coś zmienić?

 

Może też sobie zrobię detoks od forum na tydzień, zobaczmy co się tam przemieli w mózgu :D 

Wracam na Cybertron. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Sceptyczny? napisał:

Ja się tym kobietom nie dziwię, że Was nie chcą, bo z jojczącą pizdą to nikt nie chce się zadawać.

No ale chyba nie myślisz, że na żywo użytkownicy forum są tacy sami? Ja w to bardzo wątpię. Tutaj po prostu mają możliwość wysrać to co leży na sercu.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Sceptyczny? napisał:

Skończcie już użalać się nad sobą, bo aż oczy krwawią jak się patrzy na dorosłych chłopów, którzy się użalają nad sobą jak małe dziewczynki.

A gdzie w moim poście widzisz użalanie się?

19 godzin temu, Sceptyczny? napisał:

Ja się tym kobietom nie dziwię, że Was nie chcą, bo z jojczącą pizdą to nikt nie chce się zadawać.

Od kiedy opisywanie spierdolenia w młodych pokoleniach jest jojczeniem? Bo ktoś napisze sensowny argument, to dla ciebie jojcznie?

A wiesz gdzie ja mam zdanie kobiet, na mój temat? Czy one mnie chcą, czy nie chcą. Domyśl się.... tak po babsku. ;) To chyba napisałeś o białych rycerzach, orbiterach... A nie o uświadomionych chłopakach na tym forum!

 

19 godzin temu, Sceptyczny? napisał:

Napisałem, żeby się wziąć w garść i przestać się zachowywać jak pizda.

Masz rację, ale trzeba takiej osobie pomóc wziąć się w garść, napisać jak to zrobić. A nie wleźć w temat, i rzucić oschłe weź się w garść. Chłopakowi, który chce popełnić samobójstwo, z powodu kobiety, też byś wylazł i mówił: "weź się w garść"?

 

19 godzin temu, TheFlorator napisał:

Nie wiem jak bedzie. To kwestia jak wychowujesz swoje dzieci I czy pod presja spoleczenstwa sie uginasz. Moj syn ma 10 lat I nie ma smartfona ani zadnych social media. Mysle ze za 2-3 lata mu pozwole. Ma tablet dostep do internetu utube etc. Tez nie wiem czy za duzo mu nie pozwolilem...ale z 2 strony technologia to przyszlosc wiec...

Dzieciaka nie upilnujesz, chyba, że zamkniesz go na klucz.... Uwierz mi jak nie Ty, to zrobi to właśnie społeczeństwo, koledzy, itd.

A w dobie rewolucji seksualnej, gdzie współżycia zaczynają się coraz wcześniej, kolekcjonowanie partnerów i wszędobylski seks. Jak mu wpoisz odpowiednie wartości, będziesz wzorem. To może będzie ok. Nie wiem, nie znam się. Bo dzieci nie chce posiadać teraz, a i nie widzę ich w przyszłości. Nie lubię dzieci.

Technologia już jest przyszłością. Ja znam dwa światy, ten z raczkującym internetem i ten z pełnym super szybkim dostępem do internetu. Ogólnie to właśnie mój rocznik, akurat cały czas szedł z rozwojem social mediów. Co roku, co miesiąc wychodzi coś nowego, coraz bardziej skomplikowanego. Porównaj sobie komputery, czy smartfony, różnica dwóch lat... Zobacz jaka to jest już przepaść. Technologia nie jest zła, jak się z niej umie korzystać. Tylko, że dzisiejsze dzieci, te najmłodsze już urodziły się z supernowoczesnymi smartfonami, telefon wychowuje, telefon bawi... W dodatku wystarczy jedno kliknięcie i wyświetla się strona porno... A do czego to prowadzi, sam mogę napisać.

Głównie chodzi mi o to, że w przyszłości społeczeństwo będzie traktować, telefon jak tlen. 

I wystarczy kryzys. wojna, kataklizm. Jak oni przetrwają? Nie wpiszą w google, jak przetrwać w lesie, co zjeść, co jest jadalne... Bo internetu nie będzie, zamiast właśnie wykorzystać go do nauki nawet o przetrwaniu, to wolą podbijać sobie samoocenę na FB czy na instagramie. Możecie się śmiać, bo nic się na razie nie dzieje... Do czasu. Nie chwaląc się, ja już się szkolę w tym temacie, a taka widza na pewno się przyda. I kto wtedy przetrwa?

Polecam:

https://www.youtube.com/watch?v=2YLcp0DycmY&list=PLcwUch8GWZBIHXUe9xq1HzQpXKsBOXRtk

19 godzin temu, TheFlorator napisał:

Fajnie I to lubie. Ale pamietaj OBSERWACJA a DOSWIADCZANIE NA WLASNEJ SKORZE to 2 inne rzeczy.

Wiele rzeczy w życiu doświadczyłem jak i zaobserwowałem. :) Jak ciągle szukałem, wiedzę o kobietach i że coś jest nie tak miałem jeszcze przed odkryciem forum. Ale nie miałem wtedy jej tak dużo jak teraz i byłem jeszcze wtedy białym rycerzem, powoli stającym się czarnym rycerzem.

 

19 godzin temu, TheFlorator napisał:

Ale wszyscy zapominamy o 1 sprawie. O tym, ze to forum jest czytane z zewnatrz I starajmy sie aby to wygladalo "na poziomie" (wiadomo, kazdy ma inna definicje). 

A wieczne narzekanie na kobiety I uzywanie kobiet jako wymowki aby nie polepszyc wlasnej sytuacji w powyzszym nie pomaga.

Doskonale zdaję sobie z tego sprawę, że forum jest czytane z zewnątrz, ważę słowa, które tutaj piszę. Nie piszę też wszystkiego co wiem.

Poruszyłeś ważną sprawę. Jeżeli chodzi o forum to nie podoba mi się rezerwat. Przecież u niektórych bije tam, krypto biało rycerstwem. Śmiesznie mi się czyta droczenie innych braci z paniami w rezerwacie, czy pisanie, aby się przypodobać. Ludzie przecież to widać. :D I często tworzą się tematy na x stron z chłamem, zamiast z wartościową treścią. 

Ale z drugiej strony, to też można wyciągnąć tam zachowania kobiet, o których piszemy n forum. Rzadko czytam ten rezerwat jak i tak samo rzadko się udzielam tam. Najgorsze co może być, jak jest jakiś temat stworzony w rezerwacie i wyświetla się na głównej w najbardziej gorących rozmowach, czy jak to się nazywa. Wchodzisz tam, a tam stek nikomu nie potrzebnych relacji.

 

19 godzin temu, TheFlorator napisał:

Czasami trzeba sie zastanowic jak jestesmy odbierani z zewnatrz aby nie byc nazywanymi stulejarzami etc....

 

.... tych wartociowych kobiet jest coraz mniej  (a facetów nie??) I rynek matrymonialny jest coraz ciezszy a zwlaszcza dla mlodszych. Ponawiam pytanie, co z tym zrobimy?

Odpowiem za jednym zarazem.

Mnie najbardziej na forum wkurwiają ruchacze mężatek, Takie zachowania powinno się piętnować na forum. Nie jesteśmy idealni, też zadajemy ból i cierpienie. Kobiety nie są święte dobrze o tym wiemy, ale my też nie jesteśmy świeci. Jak mamy starać się dawać przykład młodszym, czy jaka ma być opinia na nasz temat, jak niektórzy ruchają mężatki. A dobrze wiedzą, że to najłatwiejszy towar do wychwycenia. Przecież niech x mężczyzn odmówi takiej i jeszcze ją zbeszta, powiadomi partnera to nie uważasz, że to by było dobre rozwiązanie? Zdradę powinno się tępić, nie kamieniować czy karać chłostą. Tylko piętnować i to bardzo mocno. Nie ufam ludziom, którzy zdradzają i przyczyniają się do zdrady.

Kolejna sprawa, to temat, który jak się wcześniej domyślałem, użył pan Awięc, czyli o najmłodszych kobietach z jakimi ktoś współżył.,,,, No tutaj to mi słów brakowało.

Barwo! Napędzajcie dalej to spierdolenie. :) I gówno mnie obchodzą wymówki, że one chciały. Mówię o tych najmłodszych dziewczynach, z które współżyły z osobami dużo starszymi od nich. Już nie chce rzucać kto ile miał lat. 

No jakim trzeba być facetem, aby uwieść młoda nastoletnią dziewczynę i robić jej kisiel w majtkach i w mózgu.

Hmmm co z tym zrobić.

Nic.

A dlaczego?

Bo jest nas jeszcze za mało. Póki co zwiększył bym zasięg forum, jak i polecał strony o tematyce red pill.

Pierwszy kamień ciągnie za sobą lawinę.

Ten kamień już się zaczął toczyć. Forum się ciągle i coraz szybciej powiększa. Ja bym jeszcze poczekał trochę. Potem można coś działać. Połączyć siły z innymi osobami, które są rozpoznawalne. I współpracować.

Tylko najpierw musimy się zająć sami sobą, jak zrobić porządek na forum.

 

ps. Z tą mysią utopią, to ja sam parę razy o tym wspominałem.

Wszystko się zgadza. Nawet te dzieci tych myszy pod koniec, eksperymentu. Bardzo przypominają współczesne młodziutkie pokolenie.

 

19 godzin temu, TheFlorator napisał:

Bo z natury nie jestem stworzony do bycia singlem. To u mnie tylko stan przejsciowy.

Bo uwielbiam kobiety za to, ze sa...INNE od nas.

Lubie ich towarzystwo, zapach, droczenie sie z nimi lubie jak mam kobiete u boku.

Bo chce miec dziecko I rodzine. Mam tradycyjne wartosci rodzinne wpojone.

Bo uwielbiam ich cycki, nogi I dupeczki I brzoskwiniowe gaje rozkoszy.

Bo wiem, ze przebywanie kolo wartosciowej kobiety na poziomie to na prawde fajne dowiadczenie na codzien.

Mężczyzna jako łowca, musiał być nie raz sam.

Tak kobiety są inne to naturalne.

Zapach, kształty, chęć posiadania z nią dziecka. (Właśnie po co chcesz posiadać dziecko)?

Jak wspominałem wcześniej, podświadoma chęć przedłużenia gatunku.

Czyli nic ciekawego. Jak już wspominałem, jakby kobiety nie oferowały seksu, albo mężczyźni go nie potrzebowali, to kobiety lekko by nie miały.

 

Może są jakieś uczucia wyższe, może faktycznie ta miłość istnieje. Czas szukać kolejnych odpowiedzi. :) Bo kto szuka ten znajdzie. Na razie zrozumiałem, że to tylko chemia w mózgu i nic więcej. A po swoich przeżyciach, jakoś wydaje mi się mało prawdopodobne, żeby było coś więcej. niż odpowiednie hormony.

Jedyne co kocham na świecie to zwierzęta, bo u nich mogę zobaczyć właśnie bezwarunkową miłość. Najbardziej lubię, jak mój psiak nie może opanować radości na mój widok. Co ciekawe słucha mnie, szczególnie jak krzyknę, kiedy nie jest posłuszny.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minutes ago, Vstorm said:

Dzieciaka nie upilnujesz, chyba, że zamkniesz go na klucz....

Nie zamierzam.

Jedyne co moge zrobic to wpoic pewne wartosci ktore uwarzam za sluszne a pozniej I tak wiekszy wplyw bedzie na niego mial otaczajacy swiat I rowiesnicy I  z tym sie juz pogodzilem. 

 

34 minutes ago, Vstorm said:

Technologia już jest przyszłością.

Wiem wiem I zawsze z nia bylem blisko bo jako jeden z niewielu w moim miescie w latach 80/90 mialem dostep do internetu (na komputerach uniwersyteckich) kiedy glowna przegladarka byl Netscape. Dlatego tez staram sie aby on dorastal "w symbiozie" z ta technologia (jak chce to np niech pisze gry w przyszlosci) ale zeby nie byl przyspawany do ekranu non stop jak wszyscy I aby nie wartosciowal sie tym ilu bedzie mial followersow na Instagramie I ryl sobie tym mozg jak dzisiejsze nastolatki ktore pozniej maja mysli samobojcze a dziewczyny robia sobie operacje plastyczne bo sa tak niedowartosciowane patrzac na photoshopowane fotki ksiezniczek z sieci.

 

39 minutes ago, Vstorm said:

Technologia nie jest zła, jak się z niej umie korzystać

Bingo. Jak kazde narzedzie.

40 minutes ago, Vstorm said:

Głównie chodzi mi o to, że w przyszłości społeczeństwo będzie traktować, telefon jak tlen.

Juz tak jest.

40 minutes ago, Vstorm said:

I wystarczy kryzys. wojna, kataklizm. Jak oni przetrwają? Nie wpiszą w google, jak przetrwać w lesie, co zjeść, co jest jadalne... Bo internetu nie będzie, zamiast właśnie wykorzystać go do nauki nawet o przetrwaniu, to wolą podbijać sobie samoocenę na FB czy na instagramie. Możecie się śmiać, bo nic się na razie nie dzieje... Do czasu.

Nikt sie nie smieje bo piszesz o powaznych problemach. I tu istotna jest tradycja przekazywana w domach etc.

I wypieprzanie dzieciakow (na sile) zprzed ekranow aby uprawiali sport etc I mieli tez inne zainteresowania.

43 minutes ago, Vstorm said:

Poruszyłeś ważną sprawę. Jeżeli chodzi o forum to nie podoba mi się rezerwat. Przecież u niektórych bije tam, krypto biało rycerstwem. Śmiesznie mi się czyta droczenie innych braci z paniami w rezerwacie, czy pisanie, aby się przypodobać. Ludzie przecież to widać. :D I często tworzą się tematy na x stron z chłamem, zamiast z wartościową treścią. 

Wiem o czym piszesz.

Tez prawda ale wiesz...jak w kazdej spolecznosci beda rozne nurty myslowe I tyle. 1 Pojdzie MGTOW/Redpill, drugi bedzie szarym rycerzem, trzeci bialym ktory sie powoli przepoczwarza a kolejny bedzie czarnym. Nic mi do tego a istotne jest aby powymieniac sie swoim spojrzeniem na swiat I kazdy niech sobie wyciaga co chce dla ciebie.

 

Nie raz sam sie droczylem z paniami w rezerwacie bo...LUBIE KOBIETY...I taka jest moja natura. A ze swoja natura chce w koncu zyc spojnie I to robie. Czy to bialorycerstwo jak czasami cos napisze do jakiejs w ramach internetowego flirtu? Nie wiem, nie zaglebiam sie. Taki jestem I tyle. 

 

 

51 minutes ago, Vstorm said:

Mnie najbardziej na forum wkurwiają ruchacze mężatek, Takie zachowania powinno się piętnować na forum. Nie jesteśmy idealni, też zadajemy ból i cierpienie. Kobiety nie są święte dobrze o tym wiemy, ale my też nie jesteśmy świeci. Jak mamy starać się dawać przykład młodszym, czy jaka ma być opinia na nasz temat, jak niektórzy ruchają mężatki. A dobrze wiedzą, że to najłatwiejszy towar do wychwycenia. Przecież niech x mężczyzn odmówi takiej i jeszcze ją zbeszta, powiadomi partnera to nie uważasz, że to by było dobre rozwiązanie? Zdradę powinno się tępić, nie kamieniować czy karać chłostą. Tylko piętnować i to bardzo mocno. Nie ufam ludziom, którzy zdradzają i przyczyniają się do zdrady.

Temat rzeka wielokrotnie poruszany. Ponownie "moralnosc kazdy ma swoja" I kiedys byl na forum swietny temat glebiej w to brnacy.

Natomiast hipokryzja jest pietnowanie czegos u kobiet co sami tez robimy lub "wspieramy" :)

Tego tez nie lubie delikatnie mowiac.

 

57 minutes ago, Vstorm said:

Zapach, kształty, chęć posiadania z nią dziecka. (Właśnie po co chcesz posiadać dziecko)?

-przedluzenie gatunku (moja natura)

-chec posiadania rodziny

-daje mi to pelne "spelnienie" jako czlowiek

 

59 minutes ago, Vstorm said:

Jedyne co kocham na świecie to zwierzęta,

Nie byles nigdy zakochany w kobiecie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś było mniej wynalazków wśród kobiet. Dziś częściej można spotkać się z postawami wymienionymi przez panów. Jednak nadal zdarza się uśmiech, komplement czy też zaproszenie ze strony dziewczyn. Osoba o nieadekwatnych oczekiwaniach zawsze będzie miała pretensję.

Chyba jedną z podstawowych kompetencji to rozpoznać niskie zainteresowanie. Czyli nie tyle by wejść w związek a na tyle duże by rozpocząć opcję zabawiaj mnie. 

Tak dziś relacje są bardziej powierzchowne, często osoby obu płci traktują się jako środek do celu. Po kilku miesiącach rozmowy potrafią z dnia na dzień ignorować by się odezwać w potrzebie. Jakby mieli status niewidoczny.

Warto dbać o swoje umiejętności socjalne i inne przejawy siły. W trakcie warto uczyć się relacji ale nie poświęcać na to więcej niż 15% czasu. Mniejsze zasoby to i mniejsze wtopy. 

Tak czasem gdy ktoś obejdzie się z nami wyjątkowo szorstko lub obcesowo to jest przykre. Dlatego też nie warto spamować kobiet uwagą. 

Dzięki temu ,że jesteście tutaj to wiecie,że to jest proces. Zawsze możecie pogadać i zapoznać się z schematem. Co to postawy emocjonalnej wobec sytuacji to polecam:

 

I kolejne wideo,które mam nadzieję podniesie na duchu i da nadzieję na lepszą perspektywę. Jest też słówko o LTR:

 

 

Edytowane przez Ramzes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Vstorm
Czasami się zastanawiam, czy przypadkiem nie siedzę za dużo w tej chemii.
Nikt się nie pytał, ale przedstawię jak to wygląda z mojego punktu widzenia:
1. Eksperyment "Mysia Utopia" - mówi się, że jest on irrelevant, czyli nieistotny. Za główną przyczynę podaje się tutaj zmienność środowiskową, choroby oraz wyzwania intelektualne, które w mieście się zdarzają. Mimo wszystko widać, że na część społeczeństwa ma to duży wpływ, ale nie całość. Po prostu myszy przestały się starać o partnerki, gdyż, po pierwsze, widziały wokół siebie mnóstwo osobników podobnych genetycznie (a co za tym idzie - geny "wiedzą", że zostaną przekazane dalej, ale za pomocą innego ciała), po drugie, myszy zaczęły żyć w gęstej grupie, gdzie zaczęła się, najpierw, walka o byt, a później, z powodu tego, że populacja się nie zmniejszała, myszy musiały stać się mniej terytorialne. Ten zanik spowodował, że samce przestały pilnować gniazd z partnerkami i młodymi, przez co samice musiały wykształcić zachowania agresywne, które upośledziły ich opiekę nad potomstwem, co za tym idzie - samice zaczęły porzucać swe młode. Te młode później nie mogły się odnaleźć w społeczeństwie i były wykorzystywane seksualnie przez silniejszych (samcom brakowało seksu, ponieważ samice stały się agresywne, przez to, że wychowanie potomstwa się im już nie opłacało [za duże koszty, mały zysk, ponieważ wszystkie myszy są ze sobą spokrewnione w dużym stopniu, a samce nie pomagały]). Akty homoseksualne stały się dla młodego pokolenia czymś naturalnym (ponieważ to była jedyna seksualna styczność jaką miały, a próbę zaspokojenia się z samicą przepłaciłyby krwią, czyli, znów, mniejsze zyski niż straty. W dodatku stosunki seksualne mogły być częstsze [brak presji, gdyż nie ma zobowiązań], przez co samce mają zdegradowany mózg [brak wyzwań ze stron samic]). Ta lawina spowodowała, że samce zaczęły bardziej dbać o wygląd i wykształciły u siebie zespół amotywacyjny (brak motywacji do dążenia do czegokolwiek, brak zainteresowań oraz pasji). Ów fakty spowodowały, że samice i samce stały się tępe i niezdolne społecznie do rozmnażania. Koniec.
Wierzę w to, że macie IQ powyżej przeciętnej i że potraficie wyciągnąć wnioski.
2. Obydwie płcie mogą się nawzajem uzależnić od siebie. Główną przyczyną jest tutaj niewystarczający poziom serotoniny (zwany przeze mnie hormonem zdrowego rozsądku i spokoju), co powoduje, że zaczynamy obsesyjnie o kimś/o czymś myśleć. Zazwyczaj zbytnia aktywacja obszarów nagrody powoduje, że serotonina się mniej wydziela (zwykle jak wystawiamy nasz organizm na ekstrema, które wiemy, że możemy znieść, to się on zwiększa. Ewentualnie możecie zastosować pewną dietę, a dokładniej jej brak, gdyż bazuje ona na czekoladzie (gorzkiej!) oraz bananach). Za uzależnienie są odpowiedzialne: noradrenalina, adrenalina, brak serotoniny, dopamina.
* Noradrenalina - pobudza nas i nie pozwala nam zasnąć, spowalnia pracę żołądka, przez co możemy czuć skurcze. Mogą się obficie pocić dłonie dzięki niej.
* Adrenalina - przyspiesza akcję serca, przyspiesza oddech, dostarcza więcej tlenu do mięśni, dzięki czemu jesteśmy w pełni zmobilizowani, by dostać to, co nas uzależniło.
* zmniejszenie wydzielania serotoniny - ciągłe myśli o danej rzeczy/osobie, niezauważanie błędów, wad, zwyczajne rzeczy stają się ekscytujące, a lekko dobre niemal euforyczne. Jednocześnie, przy niezaspokojeniu, jesteśmy zestresowani, zmartwieni i zdesperowani, by dostać to z powrotem. Po prostu dostaje się paranoi i obsesji. Ludzie, którzy mają wyjątkowo niski poziom serotoniny zostają stalkerami.
* Dopamina - przyjemność, mamy do czego wracać. Jesteśmy nagradzani, ale jednocześnie niszczą się połączenia, szlaki dopaminowe i już ta sama dawka nas nie zaspokaja. Jedynie odstawienie na dłuższy czas lub dłuższe przerwy może pomóc nam przywrócić przyjemność z danej rzeczy/aktywności. Przykładowo, osoby, które często jedzą cukier, są na niego mniej wrażliwe, ale dłuższe odstawienie powoduje, że znów odczuwamy większą słodycz.
Nie przypominają powyższe Ci czegoś? Jeśli obstawiłeś "miłość", to masz rację. Jest to powierzchowny opis zauroczenia. Najciekawsze jest to, że nie widać zbytniej różnicy w aktywności mózgów pomiędzy osobą, która zjadła cukier, osobą, która zażyła kokainę, a osobą, która jest zakochana. Oczywiście, niektóre rzeczy bardziej uzależniają, a inne mniej, ale możecie zauważyć powyższe w każdym przypadku. Akurat osoby, które zaznały wcześniej miłości, chcą po raz kolejny jej zaznać, więc miłość jest narkotykiem dla obu płci.
Żeby miłość trwała dalej, musimy w tym czasie wystarczająco dużo się przytulać, dotykać, mieć dużo orgazmu... To jest przez oksytocynę i wazopresynę. Wkleję tutaj wcześniejszą wypowiedź:
"Podczas orgazmu wydzielają się dwa hormony (oczywiście nie tylko te, ale one są najważniejsze w tym temacie): wazopresyna i oksytocyna.
* Oksytocyna (tzw. hormon przytulania) jest w dużej mierze odpowiedzialna za formowanie się więzi między partnerami. Na kobiety działa ona bardziej (ten hormon się wydziela w czasie porodu i asystuje przy tworzeniu się więzi matka-dziecko), ale mężczyźni też odczuwają jej skutki. Zmniejsza on poziom agresji i im więcej się go wytworzy, tym więcej czasu mężczyzna nie może osiągnąć kolejnego orgazmu (od 30 minut do 10 godzin). Powoduje też to, że więcej pamiętamy w odnośnie związku z partnerem i częściej te wspomnienia przywołujemy. Obydwie płcie też są mniej skore do zdrady, jeśli wydziela się im dużo oksytocyny. Można spowodować jej wydzielanie nie tylko poprzez orgazm, ale też przez, właśnie, częste przytulanie lub stymulację sutków (co ciekawe, u obu płci).
* Wazopresyna - pewnie na lekcjach biologii słyszałeś, że wazopresyna, to hormon odpowiedzialny za gospodarkę wodną (co jest prawdą), ale dodatkowo wydzielają się jego duże ilości w czasie seksu u mężczyzn (u kobiet mniej) i powoduje uczucie przywiązania. Ten hormon jest rodzajem nagrody za formowanie długotrwałych związków (głównie dla mężczyzn) i powoduje, że po seksie z jedną partnerką, nie chce się od razu iść do drugiej (w zależności od ilości wydzielania tego hormonu może to oscylować między pół godziny a nawet 24 h). Ludzie, którzy mieli częste orgazmy, mają statystycznie dużo mniejsze problemy z oddawaniem moczu na starość.
Przy One Night Stand te hormony wydzielają się dużo słabiej lub wcale.
Ośrodki wydzielania tych dwóch hormonów są różnie usytuowane względem szlaków dopaminowych w mózgu.
U zwierząt i ludzi zauważono taką zależność, że im bliżej sieć dopaminowa, tym bardziej dane zwierzę lub osoba są skłonni do monogamistycznych związków. Gdy zwierzętom silnie monogamistycznym blokowano chemicznie wydzielanie powyższych hormonów lub dopaminy, to miały mniejszy problem w opuszczeniu swej partnerki i zdrady.
Ludzie nie są ani monogamistami, ani poligamistami, lecz są po środku tego spectrum, chociaż zdarzają się u nas osobniki ze skrajnościami."
3. Ludzie mają coraz więcej alternatyw seksu i partnerek - w Japonii oraz ogólnie na świecie obserwuje się pojawienie tzw. "waifu" oraz "husbando", którzy zastępują tym osobom partnerów. Kupują też poduszki ze swoimi ulubionymi postaciami, a z realnymi kobietami nie chcą obcować. Rząd Japonii płaci ludziom za chodzenie na randki i wykonanie na nich pewnych aktywności. Rozpowszechnia się trend bycia aseksualnym (głównie w Japonii), pracoholizmu i sukcesu.
Pornografia, seks lalki, waifu, husbando zaspokajają nas też seksualnie, gdyż ów rzeczy są stworzone, byśmy mogli zaspokoić to, czego nie możemy w inny sposób.
4. Rozpowszechnienie się antykoncepcji - kobiety dużo łatwiej oddają siebie, ponieważ nie spotykają już najpoważniejszych konsekwencji swych działań. To powoduje, że nie czują presji w znajdywaniu partnera na dłużej. Takie kobiety budzą się później z ręką w nocniku - były niezależne przez całe swe życie, a teraz czują, że chcą potomstwa, ale nie mają partnera, więc w akcji desperacji szukają kogokolwiek albo decydują się na bank spermy. Dzieci z takich rodzin nie potrafią się zazwyczaj odnaleźć społecznie i bardzo często są jedynakami.

Podsumowując - wydaje mi się, że w pewnym stopniu jest to wina samych mężczyzn, którzy zmuszają kobiety do przystosowania się, oraz kobiet, które zmuszają mężczyzn do przystosowania się. Najlepiej jest pozostać taką osobą, jaką chce się być, a nie taką, jaką chce społeczeństwo (feministki z jednej strony, z drugiej tradycjonaliści). Dowiedzcie się, jaką rolę dobrze spełniacie i szukajcie osoby kompatybilnej do was. Miejcie swoje oczekiwania i pozwólcie innym je mieć. Tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
W dniu 4.06.2019 o 13:42, graffff napisał:

uuuu chłopie, to masz przerąbane...

Według tego co piszesz to ja powinienem mieć jeszcze gorzej, bo kiedy skończyłem bodajże 15 lat, to udało mi się dojść do tego że na sto procent nie chcę mieć dzieci, że o ślubie nie wspomnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.