Skocz do zawartości

Asertywność


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, tak sie zastanawiam czy nie mam syndromu cipowatości, bo zauważyłem, że boje sie byc asertywny, tłumie emocje w sobie, nawet mało mówię, a praktycznie żadnych opowiadań o sobie nie mówię, różnie niekiedy jakbym miał pustkę w głowie, a niekiedy z tego ze mi sie nie chce, a niekiedy ze nie mam ochoty, takie wszystko wydaje mi sie bez znaczenia, malo wazne i nie  sensowne, bo wiem ze po co mówić jak nic z tego nie ma... Problem moj w sumie nie wiem kiedy sie zaczął, chyba jak popadlem w towarzystwo gdzie byłem cichy jak mysz, ale ucialem sie od tego towarzystwa po roku i od pol roku nie utrzymuje kontaktu, wydaje mi sie ze moj mozg przyzwyczaił sie ze w towarzystwie byłem cichy, to i tak zawsze ma byc, tym bardziej ze w tamtym towarzystwie jak mówiłem cokolwiek, to mówiłem w taki sposób głupi, w sensie nie wiem czy sie bałem mowic czy co ale wychodzilo ze jak mówiłem cokolwiek, to uznawali to za głupotę, mimo ze dla mnie mialo to sens i  logiczne, ucialem towarzystwo bo zauważyłem ze sie staczam (papierosy alko marh, rzadko ale sie zdarzyło cos mocniejszego), lecz ucialem towarzystwo, przestałem palić fajki i od ponad pol roku jestem czysty jak kropla, zacząłem uprawiać sport, w góry chodzić, na basenie pływać, rowerze itd, ale problem ze to wszystko sam robie, i nie mam wsparcia, w podstawówce mialem sporo kumpli, gim tez, liceum twk srednio, a teraz to wcale, jestem nudziarzem i chce to w sobie naprawić, eksperymentując z nofapem, ktory juz trwa 3tygodnie i różnicy nie widzę... Mam równiez wrażenie ze moj mózg jest stlumiony, powolny, szybko zapominam słowa krótkotrwałe, uzywam ashwagandy od 3tyg, rowniez efektów jakis większych nie widzę, na poczatku bo sie wcześniej stresowalem, teraz moze troszke mniej i to tylko + z tej ashwagandy, jestem do tego rozdrażniony, i to chyba dlatego ze nie umieć rozmawiać z ludźmi, a jak juz rozmawiam to jestem osobą ktora tylko pyta. Obejrzałem dużo materiałów na yt o tym jak byc asertywnym, w jaki sposób rozmawiać itd, ale nic nie dało. Również mysle, ze moze tutaj byc problemem to, ze nie miałem ojca w dzieciństwie. 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Prawdopodobnie twój typ osobowości jest introwertyczno-obserwujący.

Jedni ludzie z natury są bardziej asertywni a inni mniej. Jedni zwracają uwagę na to co im nie pasuje od razu w rozmowie a inni rezygnują z tego towarzystwa, nie próbując go zmieniać.

Nie ma sensu na siłę się przełamywać, zmieniać charakter... To jest inny smak egzystencji, inne spojrzenie.

Prawdopodobnie nie potrzebujesz tak dużo przebywać ze znajomymi jak Ci asertywni ekstrawertycy więc pójdź w tą stronę, w którą pcha Cie natura.

Dla takich ludzi świat też ma swoje miejsce i jest go całkiem sporo.

Z czasem nawet główne cechy osobowości ulegają zmianie więc bardzo prawdopodobne, że po kilku miesiącach/latach takiego wycofania w zgodzie z naturą będzie Cie ona kierowała w stronę ekstrawertyzmu i zaznaczania swojego zdania/poglądów i wtedy przyjdzie to z dużo większą swobodą i łatwością.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.