Skocz do zawartości

Jest jak jest


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 26.05.2019 o 20:59, Michal36 napisał:

Wyszlo wszystko z czasem. Ja wszystkiego winien. Zanik bliskosci. Coraz jej wieksza gowno burza z niczego. Z bliskosci nie zostalo nic.  Ja przelozylem optyke na pracę. W miedzy czasie upadl moj biznes mam w problemow  z ktorymi walczylem sam. W mieszkaniu zotal pasozyt ktory stał się roszczeniowy zly szukajacy winy we wszystkim tylko nie w sobie. Wiedziala ze mam klopoty dokładała mi na kazdym kroku gadala  bzdury na mnie do swoich kolezanek rodziny. Znalazlem prace z dobrymi zarobkami podwoilem je czytalem forum zylem z nia w sensie mieszkania ale czytalem to forum analizowalem wiedziałem ze za chwilę zaraz to upadnie. Pokazala sie od najgorszej strony. Taki rollercoster ze sam nie wiedzialem co jest prawda co klamstwem co manipulacja.

Jakbym czytał o sobie z przeszłości. Znam ten ból.

 

Gdzie są kobiety? Przeczytaj sobie "Rational Male". Wyciągnij wnioski. Weź sobie młoda dupę. Określ zasady. Zrób rozdzielność majątkową. Wychowaj ją sobie i będzie ok. Kobieta ma być do garów, do łożka i do dzieci. Do nieczego więcej. Ma być wisienką na torcie Twojego życia. Ma Ci się podporządkować. Ma znać swoje miejsce i się nie wychylać.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Michal36 ona ma 35 lat i jeszcze. Nie ma dzieci ? 
 

a tak apropo panowie jak myślicie lepsza jest łaska kolegi która była wychowywana bez ojca czy taka co jest wpatrzona w ojca jak moja była - ojciec jedyny żywiciel Matka na bezrobociu ojciec ma firmę ma kasę . Kiedyś dostałem nawet tekst - nie zachowuj się jak pizda a bądź jak prawdziwy facet zachowuj się jak mój ojciec - po tym nie wytrzymałem i naplułem jej w mordę serio !  Czyli i tak złe i tak nie dobrze . Ahhhh autorze tez jestem po dwóch związkach jeden 4 lata drugi 3 imam co prawda 29 lat trochę mniej od ciebie tez śmigam. Na basen itp treningi praca ale tez najzwyczajniej w świecie lubię ten stan kiedy jestem w związku kiedy po treningu po nią jechałem spędzaliśmy razem

wieczor itp ahhhh ;/ 

Edytowane przez powerade
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nas do dzieci nie ciągneło tu mieliśmy wspólny mianownik, jak będzie to będzie. Jak nie to nie i luz.

13 minutes ago, powerade said:

@Michal36 ona ma 35 lat i jeszcze. Nie ma dzieci ? 
 

a tak apropo panowie jak myślicie lepsza jest łaska kolegi która była wychowywana bez ojca czy taka co jest wpatrzona w ojca jak moja była - ojciec jedyny żywiciel Matka na bezrobociu ojciec ma firmę ma kasę . Kiedyś dostałem nawet tekst - nie zachowuj się jak pizda a bądź jak prawdziwy facet zachowuj się jak mój ojciec - po tym nie wytrzymałem i naplułem jej w mordę serio !  Czyli i tak złe i tak nie dobrze . Ahhhh autorze tez jestem po dwóch związkach jeden 4 lata drugi 3 imam co prawda 29 lat trochę mniej od ciebie tez śmigam. Na basen itp treningi praca ale tez najzwyczajniej w świecie lubię ten stan kiedy jestem w związku kiedy po treningu po nią jechałem spędzaliśmy razem

wieczor itp ahhhh ;/ 

 Mam za sobą dwa długoletnie związki jeden z laską z pełnego domu ze świetnym ojcem a ten ostatni z samotną zaborczą ambitną matką różnica kolosalna. Zupełnie inne podejście do facetów. Ten pierwszy zupełnie normalne neutralne odbieranie  facetów duży handicap na początku. Facet występujący jako -przyjaciel opoka brak tej całej otoczki feministycznej. Druga historia cały mindset do zmiany wdrukowana od małego pogarda "mama sobie poradziła ja sobie poradzę" , księżniczkowanie.

 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Michal36 No ta była z ojcem ale ksiezniczkowanie i fochy po 3 tyg tez były. Także widzisz tu nie ma reguły . 
 

ty to masz chłopie chociaz dobrze bo ci ego podbija ta atencja ze się odzywa!!! A moja huja zerwaliśmy i zero kontaktu 5 miesięcy !!  I co najlepsze nie ma nikogo siedzi sama i ty mówisz ze twoja myszka zacięta ? Hehe spojż na moja to dobiero zacięty Kurp wredny !! 
Ale potrzeby widzę bracie mamy te same przychodzi weekend itp i chciało by się tej bratniej duszy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Michal36 napisał:

Nigdy nas do dzieci nie ciągneło tu mieliśmy wspólny mianownik, jak będzie to będzie. Jak nie to nie i luz.

Bo pewnie myślała że jeszcze wciąż stać ją na Alvaro ze złotym Ferrari, teraz kiedy już zweryfikowała swoją wartość na rynku matrymonialnym i żaden Alvaro się nie pojawił ciśnienie na bąbelka pewnie wzrosło niebotycznie a co za tym ryzyko dla Ciebie wynikające ze spotkań z tą panią.  

Dlatego nawet niech Ci przez myśl nie przejdzie spotkanie.

Ona Cię zna na wylot jak promienie Rentgena i wie w którą strunę uderzyć żeby osiągnąć swoje. A teraz w głowie ma jeden plan, usidlić najlepiej rokującego misia.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, jaro670 napisał:

Bo pewnie myślała że jeszcze wciąż stać ją na Alvaro ze złotym Ferrari, teraz kiedy już zweryfikowała swoją wartość na rynku matrymonialnym i żaden Alvaro się nie pojawił ciśnienie na bąbelka pewnie wzrosło niebotycznie a co za tym ryzyko dla Ciebie wynikające ze spotkań z tą panią.  

Dlatego nawet niech Ci przez myśl nie przejdzie spotkanie.

Ona Cię zna na wylot jak promienie Rentgena i wie w którą strunę uderzyć żeby osiągnąć swoje. A teraz w głowie ma jeden plan, usidlić najlepiej rokującego misia.

Mądrze powiedziane będzie chciała żebyś zalał jej formę i będzie mieć dzidziusia i jak się podporządkujesz to tez będziesz je mieć I możesz sobie z nimi być  a jak nie to będzie  ciągnąć kasę od CIebie proste . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minutes ago, powerade said:

Ale potrzeby widzę bracie mamy te same przychodzi weekend itp i chciało by się tej bratniej duszy

Drugi kur... się misiaczek znalazł :) jedyna bratnia dusza to twoja sama. Drugiej mamusi sobie szukasz? Zrozum chłopcze, że takich uczuciowców to one zjadają na śniadanie. A jak już zjedzą to czasami prawde powiedzą: bo dupa z ciebie była.

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, misUszatek napisał:

Drugi kur... się misiaczek znalazł :) jedyna bratnia dusza to twoja sama. Drugiej mamusi sobie szukasz? Zrozum chłopcze, że takich uczuciowców to one zjadają na śniadanie. A jak już zjedzą to czasami prawde powiedzą: bo dupa z ciebie była.

@misUszatek wiem wiem dobrze mówisz baby nie lubią uczuciowcow i tak było w moim przypadku - nie szanowała mnie coś zrobiłem nie tak Nie po jej myśli fochy po pare tyg , a i tak zawsZe pierwszy wyciągnęłem rękę.  , az przy ostatnim fochu powiedziałem sobie pass i rzuciłem to w pizdu . Mija już 5 miesiąc a ja dalej hujowo się czuje ale pierdole się złamać i lecieć do księżniczki . 
 

ps jak jesteś ciekawy mojego tematu : to w rozstaniach tytuł . - rozstanie bez rozstania. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 9/29/2019 at 3:23 PM, Michal36 said:

Pracuje za kiepskie pieniądze, atencji brak. Pisze wprost , że żałuje rozstania. 

Myślała że ma tyle opcji a tu jednak dupa się starzeje i spotkała się ze ścianą :) 

 

On 9/29/2019 at 3:23 PM, Michal36 said:

Nie chcę do niej wracać, czuję jednak trochę sentyment i tak to sobie tłumaczę moje myśli o tej pani. 

Byłbyś pierdolnięty gdybyś do niej wrócił :)  A jeśli masz sentyment to tylko zastanów się jak bardzo musi być zdesperowana a co za tym idzie ilu bolcownikom wystawiła dupy usiłując ich skusić :) 

 

On 9/29/2019 at 3:23 PM, Michal36 said:

Ja zmieniłem miasto , odpoczywam psychicznie czuję że się rozwijam awansowałem w pracy. Nie mam pieprzenia za uchem seks też mam.

Good for you - i co chcesz to spieprzyć pukając 35tkę która już spotkała ścianę? :) 

 

On 9/29/2019 at 3:23 PM, Michal36 said:

A trochę uśmiecham się do siebie masz co chciałaś 

To jej to NAPISZ. A jak będzie cokolwiek jeszcze pierdolić to dopisz "nie jestem zainteresowany" i zablokuj ;) Szkoda czasu i życia.

 

On 9/29/2019 at 5:40 PM, Michal36 said:

Oczywiście, że nastąpiła próba deprecjacji mojej osoby w oczach jej przyjaciółki jej rodziny.

No kto by pomyślał ;) I zastanów sobie co by potem o Tobie myśleli gdybyś do niej wrócił... Nie wiesz co? To ja Ci powiem... ŻE CI WYBACZYŁA :) No bo przecież całe zło tego świata to była Twoja wina.

 

On 9/29/2019 at 5:40 PM, Michal36 said:

To jest smutne puszcza mi oczka, no pyta skoro nie masz dla mnie czasu, to może na święta  przyjedziesz.

I ty w ogóle reagujesz na coś takiego? :) Szanuj siebie i swój czas. 
 

On 9/29/2019 at 5:40 PM, Michal36 said:

Nie wiem czy byłbym opcją wygodnego życia napewno ona wiedziała , że dbam o nią na miarę moich możliwości. 

Byłbyś opcją na zapłodnienie :) O to tu chodzi. Chętny się nie znalazł - albo co gorsza znalazł zalał i spierdolił a ona teraz szuka jak tu kogoś wrobić ;) Daj sobie spokój.
 

On 9/29/2019 at 5:40 PM, Michal36 said:

Wiecie miłość to jest narkotyk i ta oksytocyna i z powodu jej braku takie mam myśli na bani :) 

To podejdź do lustra i daj sobie z otwartej po ryju. Kobietą nie jesteś by reagować na wszystko emocjonalnie. 

 

15 hours ago, Michal36 said:

Tracę gardę moja eks zaprosiła mnie na święta napisała ,że chce jeszcze raz spróbować.

Nie tracisz gardę tylko pizdowaciejesz. A zresztą chuj tam. Bierz ją.

Tylko jak tu wrócisz za rok co masz zrobić bo zapłodniłeś a ona kazała Ci spierdalać i będzie chciałą tylko 500+ i alimenty z Ciebie doić to ja Ci odpiszę.

 

"Graj w głupie gry - wygrywaj głupie nagrody".

 

15 hours ago, Michal36 said:

Ni uja nie wiem co robić. 

Przytrzaśnij sobie kutasa szufladą. Będzie to na pewno mądrzejsze.

 

Powodzenia, bo coś czuję że i tak dasz się wpierdolić na minę :) 

 

A jakbyś jeszcze nie załapał:

 

itsatrap.jpg

  • Like 9
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Michal36 odpuść chłopie chyba że rajcuje Cie takie scenariusz (jeden z możliwych):

Zejdziecie się, będzie spoko. Po pewnym czasie zalejesz formę i będzie dzieciak. Księżniczka będzie miała dużo wolnego, razem z dzieckiem będą spędzać czas u jej matki, a że to są dwie nierozerwalne harpie zaczną się gównoburze i kałszkwały w Twoją stronę. Coraz więcej pretensji, mamusia będzie ją klepać po ramieniu, i choćbyś na głowie stał i kasą srał nic nie zmienisz. Będzie mniej seksu, stawianie się i roszczeniowość. Rozejdziecie się, i będziesz płacił alimenty na dziecko a księżniczka będzie miała to co chce. Mamusie za partnerkę i dziecko na które Ty łożysz. Naprawdę nie widzisz tego chorego schematu? Tu nie trzeba wróżbity Macieja.

Sam pisałeś jaka była przed rozstaniem. Zero bliskości, itd, nie pamiętasz już? To znowu się stanie jak osiągnie swój cel (dziecko? ślub? zabezpieczenie finansowe? kto wie co tam sobie wymyśliła). /

Inaczej:
1. Bierze Cie na stare dobre sztuczki, niby że przemyślała (weź pod uwagę jej wiek - już nie zmądrzeje, adoratorów coraz mniej ale za to jest sprytna)
2. Próbuje starego tricku "spotkajmy się" Ty się nie zgadzasz to pisze "chociaż na święta przyjedź" (chociaż słowo klucz) Ty myślisz no to chociaż tyle dla niej zrobię (sentyment). Jak myślisz aby się zgodzić tzn że rumak w stajni stroi z całym końskim rzędem a Ty pomału przypominasz sobie gdzie leży Twoja nadal błyszcząca zbroja.

3. Próbuje coś ugrać, albo któryś bolec ją zalał i to na święta to jej ostatnia chwila żeby wrobić Cię w nie Twoją ciąże, będziesz łożył nie na swoje dziecko albo ma inne plany. Zastanów się chłopie.
 

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma 35 lat, syrena biologiczna w mózgu wyje, że ostatnie chwile na dziecko, więc zrobi wszystko, żeby je mieć. Nikogo nie dała rady znaleźć to z desperacji nawet do Ciebie napisała.

 

Nie zgodzisz się to znajdzie się inny tata, na trochę mniej komfortowych dla niej zasadach, np. z "planowanej wpadki" na ONS.

Edytowane przez Januszek852
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Czesc wszystkim. 

Potrzebuje rady jak od eks o mysleniu o niej się uwolnić. 

 

To jest jakiś pieprzony kołowrotek sentymentu wspomnień tesknoty. Może dostanę jakieś rady od Was.

 

Wiekszość rzeczy w moim związku była toksyczna. Mimo starań nie umiem chyba samemu tego ogarnąć.

 

Przyznam , że z eks sie nie spotkałem. Ale bywają takie chwile że jak mały chłopiec tęsknię do tej harpi do tego manipulatora do tego kołowrotka emocji. 

 

 

Bardzo ciężko wychodzi się z toksycznego związku, nawet już po.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 11/24/2019 at 9:22 AM, Michal36 said:

Potrzebuje rady jak od eks o mysleniu o niej się uwolnić. 

Tylko ty możesz się uwolnić. Nikt tego za Ciebie nie zrobi. To siedzi w Twojej głowie.

 

On 11/24/2019 at 9:22 AM, Michal36 said:

To jest jakiś pieprzony kołowrotek sentymentu wspomnień tesknoty. Może dostanę jakieś rady od Was.

On 11/24/2019 at 9:22 AM, Michal36 said:

Wiekszość rzeczy w moim związku była toksyczna. Mimo starań nie umiem chyba samemu tego ogarnąć.

Istnieją też specjaliści.

 

Dobrym rozwiązaniem była by rozmowa z terapeutą. Po związku z toksyczną osobą pojęcie tego co jest "normalne" jest mocno zakrzywione i taka porządna szczera rozmowa z męskim psychologiem na pewno by nie zaszkodziła.

 

On 11/24/2019 at 9:22 AM, Michal36 said:

Przyznam , że z eks sie nie spotkałem. Ale bywają takie chwile że jak mały chłopiec tęsknię do tej harpi do tego manipulatora do tego kołowrotka emocji.

Zrobiła z Ciebie ćpuna. Ćpuna emocji. 

 

Na taki głód działają też sporty ekstremalne, sporty walki, wszelkiego rodzaju wyścigi - jednym słowem męska rywalizacja. Adrenalinka rośnie, głód zaspokojony. 

 

Może zastanów się czy nie warto było by się wkręcić w jakieś nowe hobby. Zmęczony nie będziesz miał ochoty myśleć o głupotach.

 

On 11/24/2019 at 9:22 AM, Michal36 said:

Bardzo ciężko wychodzi się z toksycznego związku, nawet już po.

Wiem, przerobiłem border-line a uwolniłem się tylko dzięki temu, że przez pracę znalazłem się 1800 km dalej a moc jej cipki i manipulacji tak daleko nie sięgała :) 

 

Swoją drogą na wszelkie tego typu rozterki zawsze działają młode i jędrne cycki :) 
 

Istnieje co prawda ryzyko że możesz znów trafić na jebniętą...

Ale takie ryzyko będziesz miał zawsze - znasz już trochę metody działania powinieneś móc szybciej rozpoznawać znaki ostrzegawcze.

 

Skup się na sobie. Ćpanie emocji zamień w coś pozytywnego w postaci sportów i rywalizacji. 

 

I serio pogadać ze specjalistą też by nie zaszkodziło.

 

Pamiętaj, że w nas samych też musiało być coś zepsutego że przyciągnęliśmy takie a nie inne osoby. 

To nie jest śmiertelne, stań przed lustrem, daj tej piździe w odbiciu po ryju i przestań reagować emocjami. Nie jesteś kobietą.

 

Zrewiduj swoje życiowe cele, zaplanuj jak do nich dotrzeć a potem bezlitośnie i nieustępliwie je realizuj.


PS.

Jak chcesz zająć swoją głowę czymś bardziej egzystencjalnym i ogarniasz angielski to masz tu ciekawy wykład Alana Wattsa o zawiłościach naszych umysłów. 

 

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Chciałem napisac co u mnie. Pojechałem na święta. Tak moja ściana hańby pojechałem do mojej eks zaproszony na święta. Na jeden dzień. 

 

Wszedłem odpicowany uśmiechnięty i to tyle. Było miło. Spojrzałem na nią inaczej jak na koleżankę. 

 

Sylwestra spędziłem osobno.

 

Prowadzę życie singla, zmęczony jestem rocznym singlowaniem tymi laskami ;)chciałbym kogoś poznać na stałe.Nikt mnie jakoś nie zauroczył.

 

Z drugiej strony mam możliwość wyjazdu za granice zarobki razy dwa. Nauka języka po powrocie znaczący awans.

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.09.2019 o 18:55, Komti napisał:

Wow, 35 lat i takie infantylne podskoki. Social media, znajomi, femibrukowce dały jej złudne wrażenie, że ma wciąż jakieś mocniejsze karty w tej grze. Jak się okazało dama ta została zweryfikowana negatywnie na rynku matrymonialnym

???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Michal36

 

Słabiutko, zmarnowałeś sobie sporo czasu, ale i tak pewnie będziesz sobie wmawiał inaczej.

 

Czytaj to co @nieidealny świat Tobie napisał. Tą kobietę zostaw w spokoju, ona ma swoje zaburzenia, ale Ty jak widać na załączonym obrazku, też masz. Przeczytałeś książki które Ci polecił? Też byłem z kobietą która robiła mi niezłe jazdy i te książki bardzo mi pomogły. Jak po nich nie zacznie Ci trybić, że zmianę swego życia zaczynasz OD SIEBIE, to przeczytaj jeszcze raz.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Michal36

 

Tak jak bracia mówią. Idź na terapię. W grudniu zeszłego roku rozstałem się z panną po 6 latach związku (pierwsza dziewczyna/kobieta, pierwszy seks). Stwierdziła nagle bez sygnałów jakichkolwiek, że musimy się rozstać. Święty nie byłem, każdy ma swoje za uszami ale to działa w dwie strony. A że jestem z tych soft man, przeszedłem załamanie i jadę na antydepresantach. Ale wziąłem się w garść i poszedłem do psychologa (w moim przypadku kobiety - wychowany bez ojca to lepiej mi się z nimi rozmawia). Na ten moment już jestem wyleczony z pasożyta i to na takim poziomie, że gdyby chciała jeszcze raz spróbować to posłał bym jej zwykłe "nie". Widzę dużo rzeczy, że tak naprawdę do końca to nie byłem z nią szczęśliwy. Że nie inwestowałem w siebie i zmarnowałem 6 lat życia (chociaż co zebrałem doświadczenia to moje). Ale jak masz w głowie seks co dzień to zaczyna się myśleć czym innym :P

 

Polecam "12 zasad życia" Jordan Peterson

Edytowane przez pienbv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę trochę więcej. 

Napewno do niej nie wrócę. Mój stan psychiczny jest dosyć dobry. Odbyłem spotkania z dwoma psychologami. Oboje powiedzieli , że terapi nie potrzebuje ,potrzebuje czasu. 

 

Nie czuję się szczęśliwy, gdzieś mi to jednak ciąży wkurwia blokuje. Jakbym miał kule u nogi,  która trzyma mnie uziemionego.Głowę ryje mi poczucie straconego czasu ilość kłamstw manipulacji, które były częscią życia.

 

Przeczytałem kobietopedie i no more mr nice gay. Często wracam do nich.

 

Mam regularne kontakty z kobietami w postaci miło fajnie, drink teatr galeria knajpa lóżko śniadanie było miło bye.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.05.2019 o 09:45, SpecOps napisał:

Jaki to ma sens???

To nir ma sensu logicznego tylko emocjonalny.

Coś się dzieje, są emocje - to jest sens.

W dniu 11.11.2019 o 22:23, powerade napisał:

 

a tak apropo panowie jak myślicie lepsza jest łaska kolegi która była wychowywana bez ojca czy taka co jest wpatrzona w ojca jak moja była - ojciec jedyny żywiciel Matka na bezrobociu ojciec ma firmę ma kasę .

Obie są chujowe.

Obie mają daddy issues.

 

W dniu 11.11.2019 o 22:23, powerade napisał:

a bądź jak prawdziwy facet zachowuj się jak mój ojciec

Bądź jak mój ojciec beciak żywiciel pasożytów: matki i mnie. 

W dniu 13.11.2019 o 10:04, masculum napisał:

gównoburze i kałszkwały

Piękne!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Imbryk napisał:
W dniu 11.11.2019 o 21:23, powerade napisał:

a tak apropo panowie jak myślicie lepsza jest łaska kolegi która była wychowywana bez ojca czy taka co jest wpatrzona w ojca jak moja była - ojciec jedyny żywiciel Matka na bezrobociu ojciec ma firmę ma kasę .

Obie są chujowe.

Obie mają daddy issues.


Potwierdzam. Te co nie miały ojca, zawsze mają spierdolone poczucie wartości, które "reperują" w taki sposób, że sprowadzają całe otoczenie do parteru, a swojego faceta szmacą. Chcą dominować, i mszczą się za ojca. Tych jest cała masa obecnie, bo wiadomo jak jest od dawna już z rozwodami wśród małżeństw.


Druga opcja - wpatrzona w tatusia - myślałem, że to fajna opcja, bo męzczyzna jest dla niej autorytetem, więc szanuje facetów. Nic podobnego. Taka szanuje tylko jednego faceta - tatusia. Porównuje wszystkich z nim, jak był w dodatku ogarniętym facetem, i miał np firmę, czy dobre stanowisko, to każdy nawet lekko poniżej tego jest dla niej śmieciem. 
Do tego ciągłe opowiadania o tatusiu, jaki wspaniały, jak wszystkich zauroczył, jak wspaniale rozwiązał sprawy itd itp. Nie kończące się pierdolenie. Próba wtrącenia czegoś, nawet nie nie przychylnego, a obiektywnego, kończy się często fochem i awanturą. 


Bądź jak mój ojciec beciak żywiciel pasożytów: matki i mnie. 

Ojciec beciak, dobry tato, żywiciel rodziny. Czyli laska szuka identycznego - sponsora, który będzie żywił pasożyta. Tej kategorii lasek jest tez multum. Znałem kilka, które miały siostrę, czy dwie siostry. Wszystkie siostry miały zawsze identycznych, spolegliwych, zapatrzonych w nie beciaków, którzy wypłatę przynosili w zębach. Tak pozostała siostra zawsze chce takiego samego, a jak ma innego, to siostry i matka jej wypiora mózg, że jak może być z takim tyranem ( co ma swoje zdanie). Zazdroszczą jej faceta z jajami, i zniszczą związek. 


 

Edytowane przez AdamPik
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.