Skocz do zawartości

Ciągnie mnie do innych


Rekomendowane odpowiedzi

Niby w porządku, ale temat który wywoła gównoburze, chcielibyśmy super wiernej partnerki, większość rad jak ktoś pisze o tinderze ze strony partnerki to jest krytyka, że to koniec związku, szuka innego itp, a tutaj koleś pisze, że ma tindera  ochotę na inne kobiety i większość się z tym zgadza. Z tym drugim owszem, bo natury nie da się oszukać, ale czym będziemy się różnić od kobiet w zachowaniu stosując takie same zagrywki. Jak ktoś jest nie w porządku, szuka atencji w internecie będąc w związku z drugą osobą to sory, ale to jest dopiero słabe niezależnie od płci, niby gadzi mózg itp, to skoro kobiety mają ten słynny obszar mózgu, my potrafimy bardziej nad takimi rzeczami panować, to dlaczego mamy mieć pretensje do kobiet, że coś odpierdolą jak sami nie potrafimy sobie z tym poradzić? Ja nie propsuje takiego zachowania niezależnie od płci, to jest zdrada emocjonalna, jak ktoś zdradza jest bez wartości i nie ma tłumaczenia czy jajka swedzą czy psiocha. Chcesz innych relacji skończ swoją a nie racjonalizuj sobie w głowie, że to zdrowe bo tak mamy, tłumaczenie jak u typowych kobiet. 

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@The Motha

 

100% zgoda i krew mnie czasami zalewa  jak czytam pewne rzeczy.

 

Zadna z plci nie jest doskonala i swiat jest szary ALE punktowanie tylko i wylacznie kobiet a brak naszej wlasnej samokrytyki to tylko podatny grunt do strzelania sobie w stope w relacjach, samozaorania i mocnego przedawkowania redpill o ktorym mielismy oboje przyjemnosc dyskutowac w 2 poprzednich tematach.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Taboo napisał:

Gdzieś tam się z tym zgadzam, ale czy napiszesz coś takiego w świeżakowni, jak przyjdzie facet z problemem bo nie rozumie czemu mu laska doprawia rogi? :)

Nie rozumiem pytania. Czy napiszę mu to samo, żeby zmienił dziewczynę? Tak - zdrada to bilet w jedną stronę.

@TheFlorator Tak uważam. Jak się sobie ludzie znudzą to powinni od siebie odejść, szczególnie gdy nie mają jeszcze dzieci. Pracować można i docierać się gdy jest chemia, ale się pojawiają różnice charakterów. Kiedy wkrada się nuda, to żadne terapie, seksi bielizna, wyjazd na wakacje i inne chujostwa zazwyczaj nie pomagają jak to reklamują modne magazyny jako remedium na nudę w związku. Bo po powrocie będzie to samo a codziennie nikt nie będzie się ruchał w coraz to innej bieliźnie, nie będzie jeździł co tydzień na inne super wczasy itp. Szczególnie u kobiet najgorsze uczucie do mężczyzny to obojętność, z której zazwyczaj już nie ma drogi powrotnej. To jest jak friendzone.

Tym razem ja staję w obronie kolegi @BydlakŚmierdziel bo widzę, że proces zrozumienia może u niego nadchodzi. "Doceniaj to co masz, wybrzydzasz..." - proszę was. W kilkudziesięciu wątkach podobnych były rady od razu o ewakuacji a nagle wszyscy zaczęli o docenianiu tego co się ma i ying-yang kurwa. Pomóżcie chłopakowi zrozumieć co się w jego głowie dzieje a nie prawicie morały o LTR.

Wskażcie mi gdzie kolega bydlak narzeka na swój związek i marudzi? Gdzie napisał, że jego partnerka jest be a on jest cacy.

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podwójne standardy to akurat domena obu płci. Co ciekawe, w niektórych kwestiach dużo większa u mężczyzn (i to zwłaszcza tych w matriksie). Jest mega typowe dla moich kolegów w zbrojach, że dla nich chłop może ruchać wszystko i jest zajebisty a jak kobieta zrobi cokolwiek to już kurwa (oczywiście tylko nie ta, która sypia z nimi). Jak się pytam co sądzą o swoich żonach, ponieważ do seksu w tych związkach doszło bardzo szybko to wtedy "to jest inna sytuacja", ale już za bardzo definicji tej inności podać nie potrafią, raczej "wiesz o co chodzi".

 

Ja pewnego dnia miałem sporo rozkmin na temat moralności w kontekście seksu i doszedłem do wniosku, że mnie ona u innych osób kompletnie nie interesuje. Patrze na to trochę z pozycji skały. Jestem sobie, obserwuje świat i nie oceniam. Obojętność w tej kwestii doszła u mnie do obcych dla mnie rozmiarów bo gdybym zobaczył, że kumpel zdradza kumpelę albo odwrotnie... To nie zrobiłbym nic, bo to nie moja sprawa. Nie wiem czy to dobrze.

Edytowane przez self-aware
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem i ja i nie jestem do końca, z jednej strony uważam, że to absolutnie naturalne i sam też się łapię na gapieniu się na kobiety ale myślę, że w żadnym wypadku nie pozwoliłbym sobie na żadne skoki w bok ponieważ.

-Moja nieMyszka wiadomo inna niż wszystkie, jest dobrym człowiekiem i nie wychujał bym jej tak samo  jak nie oszukałbym rodzica czy przyjaciela. To świadczyło by tylko o mnie, że jestem ścierką do podłogi a nie mężczyzną.

-nieMyszka wspominała, że w sumie jest otwarta jakbym sobie chciał poużywać, bo na ulicy Panie się patrzą. Wspomniała o tym, bo zna moje "dokonania" i wolałaby wiedzieć. Ja całkiem szczerze muszę przyznać, że poziom fantazjowania mi starczy i chyba sama jej inicjatywa. Poza tym takie numery to początek końca, przesuwanie granic e tam.

-Po wtóre - Been there do that obiektywnie dziś widzę, że poza nerwami, te wspomnienia nie są specjalnie budujące. Może poza znajomością skurwienia natury mężatek co niektórych. Jednak jak pokazałem sam sobie, póki nie wpadłem na forum i różne materiały to tych wniosków bym nie wyciągnął bazując wyłącznie na zdradach.

-Co najważniejsze, takie numery nie posuwają mnie ludzko jakoś o level wyżej, ot dymanie tyle jest fenomenalnych rzeczy do zrobienia po co się wytracać w imię czego, i gdzie w tym mgtow?

@Obliteraror jak tam kawy?

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak nie mam.

W związku (jak byłem dawno temu) czułem się bardzo dobrze i nie potrzebowałem dodatkowych bodźców - ale niech będzie, że to okres haju bo <2 lata.

 

Może osoby ze stażem 20 lat albo więcej mają inne spostrzeżenia, ja też nie jestem w stanie na 100% powiedzieć, że po takim czasie bym nie zmienił zdania. 

Ale Ci co ruchają teraz na potęgę to też nie wiedzą na 100%, czy za 20 lat im się nie odmieni.

 

Lubię spokój oraz strefę komfortu i związek mi to dawał.

Możliwości fwb czy jedno-nocnych nie miałem tak dla ścisłości.

Z pewnych względów jestem z tych co doceniali i doceniają to co mają, choć wiele tego nie było i nie ma.

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest, powiedzmy, moja pierwsza.

 

Już widzę, że wyrok już niektórzy wydali, a ja nawet nie mam zamiaru jej zdradzać, nie mógłbym tego zrobić, ponieważ jest ona dobrym człowiekiem, 

gdybym chciał czegoś z inną to najpierw bym zerwał z tą.

 

Żeby nie było jakichś najazdów znów na mnie, konto na tinderze usunąłem.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Tomko napisał:

Czy napiszę mu to samo, żeby zmienił dziewczynę? Tak - zdrada to bilet w jedną stronę.

Nie, nie chodzi o to aby mówić mu aby zmienił dziewczynę, tylko czy tą dziewczynę wytłumaczysz że taka jest natura ludzka? 

 

Bo tak patrząc, tworzysz taką trochę furtkę do tłumaczenia zdrady i że to przecież normalne, bo taka jest nasza natura. Nie jest to oczywiście usprawiedliwieniem zdrady, czyli zerwanie uzgodnień między dwojgiem ludzi, słownym czy pisemnym. 

 

Nie zrozum mnie źle, ja sam zastanawiam się czy ludzie rzeczywiście są stworzeni do tworzenia par, ale to też piszę na podstawie moich doświadczeń, to jak ja miałem w życiu. Bo patrząc na otoczenie to znam różne przypadki, od takich jak moje po naprawdę pary które idą razem przez życie i tak jest im dobrze. Niektórzy są mocno w matrixie, niektórzy mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BydlakŚmierdziel

 

Wybacz to nie bylo nic osobistego tylko czesciowo poklosie 2 tematow gdzie niedawno sie troche zagotowalo na forum.

 

Wyjasnie:

 

To, ze patrzysz na inne to normalka i wiekszosc facetow tak robi w zwiazkach i poza. Kobiety robia tak samo tylko dyskretniej. To natura i nie krytykuj sie za to tylko “smiej sie z tego”/zaakceptuj to. Nie miej zadnego poczucia winy.

 

Jesli masz wartosciowa kobiete w domu to i tak mysle to docenisz i nic oprocz lampienia na inne nie bedzie.

 

Nabierz doswiadczenia w mlodym wieku ze zwiazkami i kobietami bo to jednak istotne. Ale sprobuj tez LTR zebys mial pozniej skale porownawcza i jakis punkt odniesienia. 

 

Nikt tu przeciez nie mowi zebys sie ochajtal z nia. Po prostu zobaczcie jak dalej bedzie i tyle. Jak nie wyjdzie to bedziesz szukal nastepnej zdobywajac kolejne doswiadczenia ( a czy LTR czy inny uklad to juz wasza sprawa dopoki obie strony sa zgodne).

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tinderem będąc w związku z "powiedzmy" pierwszą robisz sobie krzywdę, bo nagle Twoje skupienie lata jak głupie wokół. Nawet nie będziesz mieć na tyle koncentracji żeby wyłapywać ewentualne czerwone lampki. A na pewno nie będziesz poznawał swoją partnerkę na tyle by wiedzieć czy to materiał na LTR czy nie.

Poza tym, poza fizycznym pociągiem myślisz że inne są mega wspaniałe, jakieś mega wyjątkowe? Nie. Są wspaniałe i wyjątkowe bo są tajemnicą, bo ich nie znasz. Nic poza tym.

 

Jeśli masz fajną babkę, masz udane wieczory, pogadać idzie nie tylko o pudelku to po co się rozdzierać na parę frontów? Zwłaszcza na początku "nauki".

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Azizi napisał:

Jeśli masz fajną babkę, masz udane wieczory, pogadać idzie nie tylko o pudelku to po co się rozdzierać na parę frontów?

Myślę że faceci też czasem funkcjonują jak laski, są żadni/uzależnieni od emocji, nawet jak wiedzą że wkładając palce do kontaktu to prąd ich porazi.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Taboo W żadnym razie nie piszę tego jako usprawiedliwienie zdrady. Ale jest to poważna przesłanka do zerwania jeśli kolega czuje, że kutas go ciągnie do innych, gdy czuje brak czegoś. Po co walczyć ze swoją psychiką, torturować się miesiącami. Ja bardzo dużo przecierpiałem przez to, nie wiedziałem jak mam dziewczynom wytłumaczyć wprost - chcę się ruchać z innymi też. Wymyślanie powodów do rozstania jest tez głupie, kobiety są bardzo bystre i wyczają ściemę. Zobaczy, że oglądasz się za innymi i gdy jej nagle powiesz, że "słuchaj fajna z ciebie dziewczyna, ale nic z tego nie będzie" to ona sobie połączy kropki i tak. 

Mój kolega z pracy się żeni teraz. Pojechał na wesele, ale ile razy z nim gadam o kobietach to wciąż gada o współlokatorce jego przyszłej żony. Pytam go więc - jaki sens w tym wszystkim:

- a no wiesz, tak wypada już, mamy dziecko. 
- a współlokatorka? Teraz to już sobie możesz pamięciówę zrobić hehee
- a kto powiedział, że współlokatorki jeszcze nie spotkam?
Podoba mu się inna laska do tego stopnia, że o niej gada z rozmarzeniem a mimo wszystko się żeni. Myślę, że po prostu jest sam ze sobą wchuj nieszczery. Boi się powiedzieć - nie chcę kurwa, nie podoba mi się ta kobieta! Smutne to i jednocześnie jedna z najbardziej gorzkich pigułek do przełknięcia - spójność.

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Tomko napisał:

spójność.

Problemem tutaj nie jest chęć zaliczania coraz to innej laski, chęć wychędożenia współlokatorki, bo taka mamy naturę, tylko to jakie człowiek podejmuje decyzje w życiu.

 

11 minut temu, Tomko napisał:

Myślę, że po prostu jest sam ze sobą wchuj nieszczery

Albo tak jak pisałem wyżej, ma za mało emocji w życiu, a emocje wiemy czyją są domeną. 

 

Niech taki człowiek najpierw przyjrzy się sobie i stwierdzi co jest z nim nie tak, a potem dochodzi do wniosku że jednak trzeba zaliczać co chwilę coś innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, BydlakŚmierdziel napisał:

Nie mogę związkowi nic zarzucić.

W związku z powyższym polecam zachowywać się honorowo w ten czy inny sposób ale honorowo. A jeśli wciąż nie wiesz to powiedz o wszystkim myszce albo wyjdzie z tego ważna rozmowa albo rozstanie. W ten czy inny sposób wyklarujesz swoje fantazje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.