Obliteraror Opublikowano 28 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2019 2 minuty temu, Jaśnie Wielmożny napisał: Myszka chce mieć dobrą relację z mamusią, Więc Myszka musi zrozumieć, że bez odcięcia pępowiny z mamusią jej związek nie przetrwa. Możesz im już teraz to powiedzieć, za czas jakiś uznają Cię za proroka : ) To ona musi sprawę rodzinną z mamą załatwić, nie kolega biały rycerz. Ona musi się jej postawić najpierw. Jak Ci na relacji z nim zależy, powiedz raz, dwa to co tu piszesz i zamknij temat. Nie udzielaj porad, o które Cię nie proszą. I tyle Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaśnie Wielmożny Opublikowano 28 Maja 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2019 @Obliteraror Jak prześledzisz temat to zauważysz, że dokonałem tego co uważałem. Myszka "nie ma siły" w nią się nie mieszam, bo nie znamy się tak dobrze ale uwaga słuszna, że to jej problem. Natomiast pewnie podświadomie Myszka tego ślubu chcę ze względów bezpieczeństwa więc jest 2 na 1. Dlatego pojawia się czarny rycerz w postaci Wielmożnego przyjaciela, który daje koledze miecz do ręki co by miał czym machać. W istocie temat można zamknąć. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
imprudent_before_the_event Opublikowano 28 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2019 23 godziny temu, Baca1980 napisał: Jeśli już to zaproponuj mu książki z biblioteki forum. Niestety znając życie po paru stronach rzuci je w kąt mówiąc "moja myszka jest inna...". Trzeba by zacząć od artykułów o "moja jest inna niż wszystkie". Są dobre na "świadomość związków". Poszukać Ci czy znajdziesz? 6 godzin temu, Jaśnie Wielmożny napisał: MM-Nie odnalazłeś jeszcze Boga odnajdziesz go ślub Cię przybliży. Akurat Bóg nic nie mówił o ślubach. Można więc to łatwo obalić pokazując tej teściowej cytaty z Biblii. Wprawdzie kolega niewierzący, no ale to miałoby przekonać teściową a nie jego. Co do kolegi to to jest rzadki przypadek gdy uświadamianie ma sens bo ten kolega nie jest oporny na wiedzę. Dziwię się że bracia odradzają uświadamianie w takim przypadku. Zresztą jako przyjaciel i tak będzie stracony jako przyjaciel jak go teściowa i żona zmanipulują i przerobią na betabankomat. Więc jest dokładnie odwrotnie: uświadamianie może pomóc zachować przyjaciela a nie stracić go. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stary_Niedzwiedz Opublikowano 28 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2019 W dniu 27.05.2019 o 14:34, Jaśnie Wielmożny napisał: Myszka "nie ma siły" się z nią kłócić, oboje są niewierzący więc ślub dla "świętego spokoju". W dniu 27.05.2019 o 14:34, Jaśnie Wielmożny napisał: myszce zależy, żeby z mamą wszystko było ok, mamusia już raz była bliska wydziedziczenia bo Myszka nie robiła tak jak chciała mamusia. Cóż tu powiedzieć... Nic nowego w sumie nie dodam. Myszka jest zrośnięta pępowiną emocjonalną z mamusią. To MEGA toksyczna relacja. Been there, done that. Między innymi dlatego mam już BYŁĄ żonę. Myszka jest NIEZMIENIALNA. Ona żyje tą toksyczną relacją i jest to fundament jej osobowości. Dalsze kroki: Mamusia będzie wychowywać (ewentualne) dzieci, mamusia koniec końców ZAMIESZKA z nimi. Mniejsza o Bardzo Ważne Powody preteksty. Słowo ciałem się stanie i (mamusia) zamieszka między nami. W dniu 27.05.2019 o 14:34, Jaśnie Wielmożny napisał: Mamusia myszki po rozwodzie, ojciec w pracy w UK znalazł inną kobietę. No czyli wina tego złego chuja. Przecież nie mamusi. Mamusia jest złotą kobietą. Do rany przyłóż. Ona za dobra była! Cóż... Ja wiem, Ty wiesz -> z takiej relacji trzeba biegusiem spierrrrrrrrdalać... Że koledze nie przetłumaczysz - też wiesz. To w gruncie rzeczy wkurwia - wiesz, co się zdarzy, wiesz, że koleś się sparzy, ale wiesz też, że jak mu pomożesz uniknąć tego wpierdolu od życia, to zostaniesz jego wrogiem numer 1. Typowy pat ? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi