Skocz do zawartości

Chciałbym mieć piękną laskę


qqq

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, somsiad napisał:

Pisząc zupełnie poważnie jest jedna opcja na skosztowanie takiej 10/10 gdy nie jesteś  jakimś supermenem - zorganizuj wycieczke do miejsca  gdzie prostytucja jest ucywilizowana/uregulowana (Niemcy lub Holandia) - nie musisz dzwonić po roksach i się zastanawiać czy rzeczywiście drzwi w mieszkaniówce otworzy dana panna. Idziesz na ulicę gdzie masz do wyboru kilkanaście pań i często znajdziesz też swoją 10/10

I serio takie laski można ogarnąć? A jaka mniej więcej za taką dziewczynę jest cena? Bo nie ukrywam, że chociaż ten raz w życiu z taką to bym chętnie spróbował :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat z dupy ale napiszę wam o krótkim epizodzie z lat młodości. Kilka miesięcy byłem z bardzo ładną dziewczyną. Jak z okładki. 9/10 dla mnie 10/10.  Dziewczyna była ok, ale nie dałem rady. Tyle nerwów co wówczas miałem to do dziś pamiętam. 

 

Byłem młody. Zauroczony taką laską i niepewny siebie. Sytuacje były przeróżne. Idę na imprezie do toalety, wracam a tam już się kręci wokół niej jakiś facet. W sklepie, na ulicy każdy gość zerkał na  nią. Jedziesz ze znajomymi na weekend to twoi dobrzy kumple dostają małpiego rozumu i zaczynają się do takiej laski zalecać.

Pamiętam, że podrywali ja goście 20+, 30+ i 40+. 

 

Dodatkowo wiecie jak to jest z kobietami i atencją u nich. Każda sobie lubi podbudować ego. Dotego czasem zrobiła jakiś shit test zebym był zazdrosnym i .... życie w stresie. 

 

Nie mogłem jej nic zarzucić bo pilnowała się ale miałem przeczucie że jest tylko kwestią czasu kiedy ulegnie. Za dużo chętnych było do niej. Nie miałem nigdy do niej zaufania choć tak jak napisałem, powodów nie dawała, to jednak zwykła kalkulacja mówiła że prędzej czy później to zrobi. 

 

Więcej było stresu z tego wszystkiego niż korzyści. Ale młody byłem. Może teraz bym sobie lepiej poradził z taką laską.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@self-aware może się wyraziłem  nie wystarczająco precyzyjnie -  100e/0.5h czy 150e/1h to standardowa cena z tych regionach  jednak atrakcyjny rynek (czyli możliwość szybkiego i legalnego zarobku) przyciąga panie z całego świata co oczywiście  zwiększa  konkurencję. W skutek tego nie zauważyłem  znaczącego "premium" za dodatkowe walory które podciągają atrakjność kobiet w okolice 8-10/10

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, RealLife napisał:

Temat z dupy ale napiszę wam o krótkim epizodzie z lat młodości. Kilka miesięcy byłem z bardzo ładną dziewczyną. Jak z okładki. 9/10 dla mnie 10/10.  Dziewczyna była ok, ale nie dałem rady. Tyle nerwów co wówczas miałem to do dziś pamiętam. 

 

Byłem młody. Zauroczony taką laską i niepewny siebie. Sytuacje były przeróżne. Idę na imprezie do toalety, wracam a tam już się kręci wokół niej jakiś facet. W sklepie, na ulicy każdy gość zerkał na  nią. Jedziesz ze znajomymi na weekend to twoi dobrzy kumple dostają małpiego rozumu i zaczynają się do takiej laski zalecać.

Pamiętam, że podrywali ja goście 20+, 30+ i 40+. 

 

Dodatkowo wiecie jak to jest z kobietami i atencją u nich. Każda sobie lubi podbudować ego. Dotego czasem zrobiła jakiś shit test zebym był zazdrosnym i .... życie w stresie. 

 

Nie mogłem jej nic zarzucić bo pilnowała się ale miałem przeczucie że jest tylko kwestią czasu kiedy ulegnie. Za dużo chętnych było do niej. Nie miałem nigdy do niej zaufania choć tak jak napisałem, powodów nie dawała, to jednak zwykła kalkulacja mówiła że prędzej czy później to zrobi. 

 

Więcej było stresu z tego wszystkiego niż korzyści. Ale młody byłem. Może teraz bym sobie lepiej poradził z taką laską.

No ale jaki finał tej romantycznej historii?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 hours ago, Jaśnie Wielmożny said:

No ale jaki finał tej romantycznej historii?

Bez finału. Było minęło. Jakieś tam wspomnienia zostały. Może inny facet poradził by sobie lepiej. Tak mi się przypomniało, że nie ma róży bez kolców i wszystko ma swoją cenę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ich atrakcyjność to ich interes, to nie twoje, ale ich, może z tym pójść gdzie chce, może tym manipulować jak chce i podbijać swoje ego. To broń, powoduje fałszywy efekt halo, jest zwodnicze, swoim uznaniem tylko podbijasz jej mniemanie o swojej "wartości", ale co z tego masz? Ona może z tym odejść dalej, przeskoczyć na innego nosacza, jej atrakcyjność to jej wpływy, to nie jest coś "tylko dla Ciebie". To czysta biologiczna komercha. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.05.2019 o 22:16, RealLife napisał:

Bez finału. Było minęło. Jakieś tam wspomnienia zostały. Może inny facet poradził by sobie lepiej. Tak mi się przypomniało, że nie ma róży bez kolców i wszystko ma swoją cenę. 

Znam to uczucie, co prawda do mojej byłej aż tak nie podbijali,ja wiem może nie była aż taka piękna ale też czułem że takie ładne dziewczyny to się do stałego związku niestety ale nie nadają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RealLife @Wolverine1993 na "szczęście" dla większości mężczyzn takie laski są nieosiągalne więc nadmiar stresu z głowy :D

 

Dla Was uznanie, że udało się Wam takie 9/10 zdobyć (nawet jeśli tylko na jakiś czas). Dla mnie to zawsze było poza zasięgiem. No prawda też , że wszystko ma swoją cenę...

Edytowane przez darktemplar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślisz jak facet więc nie zdajesz sobie sprawy, że taka dziesiątka może mieć mokro na twój widok.

To nierealne, prawda?

Za długo by wyjaśniać, wystarczy poszukać na forum i dobrze odcedzić wyniki.

 

Wiem, że sam też myślę jak facet, ale przynajmniej zdaję sobie z tego sprawę, że to błąd.

Może dlatego, że przepuściłem przez - eee - nazwijmy to "ręce" -  laski będące o 3-5 punktów SMV wyżej niż sam jestem.

To dodaje parę punktów do ego i pomaga w dalszym życiu.

 

Do wszystkich, wszystkich, wszystkich:

Kobiety nie tak przyznają nam punkty SMV jak my im. Nie za to samo.

To bardzo ważna informacja.

Trudna do przyswojenia, owszem.

Do praktycznego użycia jeszcze trudniejsza.

 

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uroił ci się w głowie ideał kobiety która została wykreowana przez Photoshopa i zaczynasz wariować na punkcie obrazka.

Widać że ty już racjonalnie nie myślisz, a takie zaślepienie zawsze prowadzi do katastrofy.

Pornografia potrafi strasznie uzależnić i przy tym zryć całkiem mózg oraz wyłączyć racjonalne myślenie.

Poczytaj sobie na otrzeźwienie czym takie myślenie się kończy, pewnie znajdzie się tu sporo takich wątków.

Jeśli ktoś może z forumowiczów podesłać koledze trochę tematów gdzie pornosy doprowadziły do tragedii bo pewnie takie wątki będą tu.

Ja tutaj za krótko jestem na forum i jeszcze nie w każdym temacie się wypowiedziałem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka kwestii w temacie moim zdaniem.

 

Kolega musi być młody i mocno ma "nałożone do głowy" przez telewizję, internety, porno i tym podobne. Widać że jest głęboko w matrixie i albo sam się z niego obudzi albo ktos zrobi to za niego. Do tego momentu będzie szedł ruchem jednostajnie przyspieszonym prostoliniowym w dół. 

 

Kwestia kobiet długo by pisać ale najważniejsze: 

Co dla jednych 10 to dla innych może tylko 6. Gusta są różne. I przede wszystkim ocena tylko na żywo a nie na foto. Dziś nawet fotoshopa nie trzeba używać. W telefonach jest są różne filtry. Każdy(a) teraz jest "fotografem". Nie wiem gdzie one się uczą tych póz i innych "modelingowych" sztuczek. Przecież na tych insta i innych szitach to każda tak samo wygięta i nadęta. Potrafią sie tak ustawić żeby zamaskować swoje niedoskonałości. 

 

Druga sprawa to ten cholerny plastyk. Juz młode dziewczyny naładowane ta chemia. Sztuczne usta, sztuczne rzęsy, sztuczne brwi, paznokcie, lasery, i grom wie co one tam jeszcze robią.

Choć muszę przyznać że takie sztuczne lale " biorą mnie"?

Tu pisze z mojej osobistej obserwacji. Kiedyś widziałem parę zdjęć pewnej młodej dziewczyny (Instagram). Na zdjęciach 10/10. Los tak chciał że miałem później okazję ją spotkać. Akurat coś jadła. Bańka pękła jak z hartowanego szkła a po tym jak się odezwała to do pękania owej bańki doszedł ogromny huk. Dziewczyna była tak nastrzykiwania że wyglądała jak kaczka z mocno ograniczona mimika twarzy.

 

Kolejna sprawa to że niestety Panowie myślimy "małym".  Nawet średnio atrakcyjna dziewczyna jak "się zrobi" (nawet niekoniecznie tak ostro jak pisalem) i wie co na facetów działa to jest uważana za bardziej atrakcyjną niż "jej się należy". 

 

Jednak na koniec należy stwierdzić że grawitacja i biologii prędzej czy później i tak się nawet o najwiekszy "skarb" upomną.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie było to dość przypadkowe zapoznanie się oraz sprzyjał mi fakt że była bardzo młoda (18lat)  i naiwna ? no ale co by nie było to zawsze człowiek ma satysfakcję że miał przy boku piękna damę,mimo że czułem iż owa dama nie będzie nigdy moją żoną to uroda wzięła górę i związek z różnymi przebojami trwał ponad dwa lata 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.