Skocz do zawartości

Dlaczego warto zapisać się do PIS-u?


Rekomendowane odpowiedzi

@wrońskiSorry, ale coś mi się tu nie zgadza:

 

18 godzin temu, wroński napisał:

Wpisowe groszowe a bonusy podobno konkretne.

Stanowiska urzędnicze, wyjazdy grupowe ( na Jasną Górę i nawet dalej).

Co oprócz stabilizacji daje uczestnictwo w takim obrządku.

 

vs.

 

Godzinę temu, wroński napisał:

Ale już pisałem, że nie chcę być politykiem.

To jak to w końcu u Ciebie jest? Nie chcesz być politykiem, ale chcesz się zapisać do partii i czerpać z tego profity? Dla mnie to się wzajemnie wyklucza. Żeby czerpać profity z bycia w danej partii, musisz się zajmować polityką, musisz działać, pokazywać się, tak aby ta cała reszta wyżej Cię zauważyła i w zamian za zaangażowanie i oczywiście umiejętne wchodzenie w dupę bez wazeliny odpowiednim osobom usadziła na jakimś stanowisku. Jak już na tym stanowisku zasiądziesz zapewne będziesz się musiał jakoś odwdzięczyć i przekazać z nowej pensji jakieś wyższe składki, załatwić to czy owo komuś tam i przy okazji pojawią się nowi młodsi, którzy zaczną i Tobie wchodzić w dupę bez wazeliny.

 

Kolejną kwestią jest stabilizacja, o której piszesz. W demokracji to jest tak, że wybory są co jakiś czas, u nas co cztery lata. Masz więc tylko cztery lata na "dorobienie się", czyli uzyskanie jak najwiekszych profitow z działalności partyjnej i jednoczesnie politycznej. Może sie zdażyć tak, że następne wybory rownież wygra Twoja partia (co w przypadku najbliższych wyborow na jesieni jest dla PiSu bardzo prawdopodobne) i ten okres wydłuży się o kolejne cztery lata. Persperktywa cztero czy ośmioletnia nie jest zbytnią stabilizacją. Może zdazyć się tak, że partia w następnych wyborach popadnie w niełaskę i stanowiska zajmą nowi. Co wtedy? Taki polityk czy działacz to zwykle niewiele potrafi tak prawdę mówiąc.

 

Tak mi się przypomniala rozmowa z przed lat dwoch znajomych:

-Zastanawiam się nad wstąpieniem do partii X.

-Po co?

-Ble, ble, ble, wiadomo, takie tam dlaczego

-Stary przemyśl to. Chcesz sobie życiorys polityką niszczyć.

 

Gość przemyślał i nie zapisał się.

 

Edytowane przez Krugerrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wroński napisał:

Patrz, szedłeś do NSDAP miałeś bonusy. PZPR to samo.

 

Oj, bracie...

 

Naprawdę uważasz, że to są w obecnej rzeczywistości realne scenariusze?

Czyli jest tak jak pisałem - zarobić, a się nie narobić. To się nie uda. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Krugerrand napisał:

załatwić to czy owo komuś tam i przy okazji pojawią się nowi młodsi, którzy zaczną i Tobie wchodzić w dupę bez wazeliny.

Na punkt A jestem chętny, wchodzenie w dupę to nie mój styl.

Granty, apanaże, partyjne bale, machlojki, przyzwoita a przy tym stabilna pensja, łapówki, więcej machlojek. To mnie interesuje.

 

2 minuty temu, tytuschrypus napisał:

Naprawdę uważasz, że to są w obecnej rzeczywistości realne scenariusze?

Czyli jest tak jak pisałem - zarobić, a się nie narobić. To się nie uda.  

 

Znaczy co? Naziści oferowali ludziom więcej niż PIS?

Edytowane przez wroński
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wroński To nie tak że, oferowali więcej zwyczajnie jeśli chciałeś piastować jakieś stanowisko musiałeś się zapisać do partii.
Nawet jeżeli to stanowisko było pozornie nie powiązane z niczym politycznym, wiele dziedzin życia/zawodów NSDAP zwyczajnie zmonopolizowało i zarezerwowało dla swoich działaczy.
No ale jak to bywa ktoś na politycznych musi robić stąd dodatkowe bonusy no i najważniejszy praca.
Oczywiście byli też tacy z wypranymi mózgami którzy, robili to dla idei lub pod wpływem presji społecznej (jeśli chciałeś być kimś w swojej społeczności w dobrym guście było należenie do partii).
I nie przyrównuj proszę NSDAP/PZPR do obecnych partii politycznych, tym obecnym jeszcze trochę brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wroński napisał:

Znaczy co? Naziści oferowali ludziom więcej niż PIS?

Proszę, powiedz, że żartujesz, bo ciężko mi uwierzyć że naprawdę muszę Ci tłumaczyć różnice między przywilejami członków partii w systemie totalitarnym a tymi w obecnym systemem funkcjonującym w Polsce. 

 

W skrócie - tak, oferowali więcej, znacznie więcej i znacznie więcej mogli.

 

Godzinę temu, wroński napisał:

Granty, apanaże, partyjne bale, machlojki, przyzwoita a przy tym stabilna pensja, łapówki, więcej machlojek. To mnie interesuje.

Powoli zaczynam podejrzewać trolling. 

 

To tak, jakby ktoś napisał: "Hej, słuchajcie, chciałbym zostać poważnym biznesmenem. No wiecie, chcę mieć dużo pieniędzy, brać udział w ważnych spotkaniach, pukać sekretarki na delegacjach. Co radzicie?".

 

I ten ktoś serio czekałby na poważne rady. Ten sam poziom naiwności i niezrozumienia otaczającego go świata ;)

Edytowane przez tytuschrypus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, tytuschrypus napisał:

W skrócie - tak, oferowali więcej, znacznie więcej i znacznie więcej mogli.

 

Powoli zaczynam podejrzewać trolling. 

 

To tak, jakby ktoś napisał: "Hej, słuchajcie, chciałbym zostać poważnym biznesmenem. No wiecie, chcę mieć dużo pieniędzy, brać udział w ważnych spotkaniach, pukać sekretarki na delegacjach. Co radzicie?".

 

I ten ktoś serio czekałby na poważne rady. Ten sam poziom naiwności i niezrozumienia otaczającego go świata ;)

A. Z tego wynika, że należy budować jakiś nowy system totalitarny i się w nim dobrze osadzić.

B. Paranojka niezła rzecz. Coś o tym wiem.

C. Poważne biznesmany jakich znam to z rodzinnego rozpędu. Ciężko coś na to poradzić.

    Druga sprawa. Biznesy biznesami a życiowo to straszne cipy są. Sekretarki mają takie żeby się żona (też chujowa raczej) nie czuła zagrożona. Co na telefon nie moja rzecz.

D. Chcę średnio dużo tych pieniędzy, mogę ukraśc, ale wolę po legalu.

E. Naiwność to nie ten adres. Niezrozumienie świata kompletne, ludziki jakieś pojebane są. Co ja tu robię?

Edytowane przez wroński
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wroński napisał:

Granty, apanaże, partyjne bale, machlojki, przyzwoita a przy tym stabilna pensja, łapówki, więcej machlojek. To mnie interesuje.

Raczej przewiduję karierę na miarę Nikodema Dyzmy.  Potem dziwimy się, jak wczoraj w innych postach, że wyniki wyborów są takie a nie inne i co tu trzeba w tym kraju zmienić , jak nieco wcześniej, żeby było lepiej. No coż...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.