Skocz do zawartości

Dzisiejsze młode pokolenie


ciekawyswiata

Rekomendowane odpowiedzi

Przewija się przez forum temat młodego pokolenia. Sam sobie zdałem sprawę, że już nie jestem młodzikiem i w sumie to nie rozumiem dzisiejszych powiedzmy 13-15 latków. Wiadomo, że zawsze się mówiło, że "kuurła kiedyś to było". Zawsze było tak, że starsi z nostalgią wspominali swoje młodzieńcze czasy, a jednocześnie krytykują dzisiejsze pokolenie, które według nich jest zdegenerowane. Tak sobie pomyślałem, że dziś ludzie urodzeni w 2004 roku to już mają 15 lat... Czas tak szybko leci. Nie chcę wpadania w pułapkę i wygłaszania mądrości, że z 15 lat temu to było jeszcze inaczej, chłopaki grali w piłkę na boisku, spędzali aktywnie czas, relacje były twarzą w twarz, a nie teraz te internety. Z drugiej strony coś może rzeczywiście jest na rzeczy, że aktualnie świat się zmienił, praktycznie każdy młody ma internet, i to nie tylko w komputerze, ale ma internet w komórce. Nie do pomyślenia kiedyś. Dzisiaj wszystko jest tak szybko, sam się łapię na tym, że jakiś materiał w internecie ma 10 minut, a ja sobie przesuwam, żeby było jeszcze szybciej. Mówi się, że dzisiejsze pokolenie jest bardzo egoistyczne, roszczeniowe itd. Może rzeczywiście żyjemy w takich dziwnych czasach? Powiedzmy sobie szczerze, że dziś prędzej do porozumienia dojdzie taki 35 latek z 55 latkiem niż 25 latek z 15 latkiem nawet. Po prostu według mnie świat pędzi do przodu, technologia, szybkie tempo życia. Sam nie wiem czy to dobrze, dokąd to wszystko zmierza i czy rzeczywiście mamy do czynienia z jakąś zmianą czy to zwykła nostalgia starszych osób?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nostalgia @ciekawyswiata. Też o tym często myślę i łapię się na tym, że wg. mnie 15 latkowie to nędza. Tylko, że o nas też nasi ojcowie i dziadkowie mówili, że po chuju będziemy :) Dziadek nie raz mówił, że kiedyś to miałbym pracę i w ogóle. Ale dzisiaj mogę mieć np. zdalną co podoba mi się dużo bardziej.

 

Każdy czas, każde pokolenie ma inne plusy i minusy. Rzeczywiście są pewne dziwne rzeczy, np. jakieś patostreamy czy coś. Instagramy i tego typu szajs niszczący młodych ludzi. Na spotkaniach ludzie siedzą w komórkach... Ogółem wypisać złe rzeczy mógłbym w ogromnej ilości.

 

Z drugiej strony... Youtube i kanały fit. Jak szukam ćwiczenia jakiegoś to od razu pełno tego. Jak szukam porad o medytacji pełno tego. Jak szukam czegokolwiek, pełno tego ;) Jeśli ktoś chce mieć dzieci to myślę, że czeka go trudne zadanie. Natomiast ci, którzy nie chcą... To mają zajebiste czasy dla siebie :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, PatZz napisał:

Jak mi laska pisze, że o nia trzeba się starać i że tak szybko na mnie nie poleci to jak to interpretować.

Ściąga majtki przez głowę. Jest twoja, jak umiesz się nie angażowac to masz relacje FF :) 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, PatZz said:

ak wtrace się do wątku nie będę nowego zakładał ?

 

Jak mi laska pisze, że o nia trzeba się starać i że tak szybko na mnie nie poleci to jak to interpretować.

Jutro z nią wychodzę.

 

A propo młodszego pokolenia.

Nie interpretuj tego w ogole bo kazda tak mysli niezaleznie od wieku :)

Idz na spotkanie z nastawieniem "jak z przyjaciolka". Na poczatku ty wlozysz czas I energie ale patrz aby ona z czasem tez to zaczela robic.

 

Zadawaj pytania I patrz czy ona tez zadaje, drocz sie z nia, delikatne podteksty podczas spotkania, obserwuj reakcje etc...

 

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w sumie to nie zazdroszczę obecnemu młodemu pokoleniu, tak mi się wydaje, że oni mają jeszcze bardziej przejebane niż ja miałem w czasach komuny, wtedy wszystko było prostsze i jasne, teraz trzeba się cały czas 48h na dobę lansować na tych wszystkich jebanych Pejsbukach i innych Instagramach, jak się nie lansujesz, nie jesteś na topie to masz przejebane, cichy, smartfony itd

Za moich czasów wystarczyło, że człowiek wyszedł na dwór przed blok i już był w samym środku akcji, nikt niczym wielkim nie szpanował bo każdy miał miej więcej to samo gówno ale zabawa była przednia, było wesoło.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Ace of Spades napisał:

Ja w sumie to nie zazdroszczę obecnemu młodemu pokoleniu, tak mi się wydaje, że oni mają jeszcze bardziej przejebane niż ja miałem w czasach komuny, wtedy wszystko było prostsze i jasne, teraz trzeba się cały czas 48h na dobę lansować na tych wszystkich jebanych Pejsbukach i innych Instagramach, jak się nie lansujesz, nie jesteś na topie to masz przejebane, cichy, smartfony itd

Jak się nie lansujesz to nie masz problemów towarzyszących lanserom. Jak np całkowita samotność mimo mas obserwujących. Możesz mieć setki lajków a i tak każdy będzie miał Cię w dupie. Bo przecież lans oznacza popularność a dalej sukces.

Inna sprawa że masa osób wpada w kompleksy parząc na lanserów i porównując ich cudowne życe ze swoją szarą normą.

Cytat

Za moich czasów wystarczyło, że człowiek wyszedł na dwór przed blok i już był w samym środku akcji, nikt niczym wielkim nie szpanował bo każdy miał miej więcej to samo gówno ale zabawa była przednia, było wesoło.

A dziś? Do pewnego wieku rodzice sami blokują socjalizacje.  Bo łatwiej dać tablet niż ogarniać co dzieciak robi na podwórku. Inna spawa że wiele nowych osiedli jest pozbawiona placów zabaw bo dzieciaki są głośne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minutes ago, Ace of Spades said:

teraz trzeba się cały czas 48h na dobę lansować na tych wszystkich jebanych Pejsbukach i innych Instagramach, jak się nie lansujesz, nie jesteś na topie to masz przejebane, cichy, smartfony itd

 

Masz "przejebane" bo co? XD ...co za płytkie myślenie. Z pewnością każdy nastolatek myśli tym jedynym słusznym tokiem myślenia. Sam nie jestem jakiś zupełnie stary (chyba), w każdym bądź razie, gdy byłem nastolatkiem w latach 00 też "wszyscy" lansowali się na fotce czy pozniej na fejsie i co? Ja miałem to gdzieś. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Libertyn napisał:

Inna spawa że wiele nowych osiedli jest pozbawiona placów zabaw bo dzieciaki są głośne.

O panie mam duży plac zabaw za oknem największy osiedlowy w mieście no ale miasto nie duże. Bloki z początku lat 80 więc wielki plac pomiędzy blokami spółdzielnia postanowiła wykorzystać na plac zabaw jakieś 3 lata temu. No powiem Ci, że jest hardkorowo, piski i wrzaski dzieciaków potrafią wypalić uszy do tego rolki tyrolki szumią jak cholera. Także teraz latem jak rano chcesz dłużej pospać to może być problem. Mam ten fart, że zanim jeszcze plac zabaw powstał to zainstalowałem w sypialni dość konkretne okno dzwiękoszczelne O tłumieniu Rw=51db ogólnie 4 szyby dwa laminaty, całkowita grubość 42mm. Mogą drzeć papę ile chcą choć wolałbym nie, bo na balkonie już nie miło posiedzieć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Ace of Spades napisał:

Ja w sumie to nie zazdroszczę obecnemu młodemu pokoleniu, tak mi się wydaje, że oni mają jeszcze bardziej przejebane niż ja miałem w czasach komuny, wtedy wszystko było prostsze i jasne, teraz trzeba się cały czas 48h na dobę lansować na tych wszystkich jebanych Pejsbukach i innych Instagramach, jak się nie lansujesz, nie jesteś na topie to masz przejebane, cichy, smartfony itd

Za moich czasów wystarczyło, że człowiek wyszedł na dwór przed blok i już był w samym środku akcji, nikt niczym wielkim nie szpanował bo każdy miał miej więcej to samo gówno ale zabawa była przednia, było wesoło.

O nie, czytając twój tekst minęła mi minuta i teraz wszyscy moi znajomi są ode mnie do przodu na pejsbuku, sorry bracie musze spadać walczyć o lepsze internetowe jutro!

 

Pomiędzy przerwa na pornosa, a csłoetatową pracą na naszej klasie lubię gdzieś wydać euro gąbki dlatego często latam do Starbucks i robię sobie zdjęcia selfie z kawusią. Ehh te ciężkie życie w XX wieku, ale ważne ze nie mam przejebane u znajomych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

O nie, czytając twój tekst minęła mi minuta i teraz wszyscy moi znajomi są ode mnie do przodu na pejsbuku, sorry bracie musze spadać walczyć o lepsze internetowe jutro!

OK! poddaję się, fucktycznie źle to napisałem przecież na pejsbuka żaden nastolatek nie zagląda i w ogóle tam pustki takie jak w sklepach za komuny.

A tak serio chodziło mi o to (żeby nie wpaść w błoto), że młodzież dzisiaj jest jakby na stałe sprzężona z tym całym wirtualnym badziewiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy sobie zdaję sprawę ale za kilka lat oblicze pracy i biznesu się całkowicie zmieni wraz z wejściem na rynek nowego pokolenia. Bedą mieli zupełnie inne myślenie, wartości i wywrócą cały obecny porządek do góry nogami. Teraz na topie u nastolatków (tzw. pokolenie Z - po 2000 roku) jest tik-tok :) (dla tych co nie wiedzą to taki snapchat i instagram w jednym tyle, że video). Fb jest już dla "dziadków", czyli pokolenia 90s. Bardziej wszystko idzie w kult wizualności i social life w internecie. Chociaż jak przychodzi co do czego to okazuje się, że te wszystkie relacje są płytkie i kruche jak domek z kart.

 

Tutaj fajne rzeczowe artykuły na temat:

https://mobile.natemat.pl/235903,do-jakiego-pokolenia-naleze-generacja-z-to-najliczniejsza-grupa-w-polsce

 

https://mobile.natemat.pl/222743,ukryte-pokolenie-miedzy-generacja-x-a-milenialsami-mialo-analogowe-dziecinstwo-i-cyfrowa-doroslosc?fbclid=IwAR306Q9U_OAfWo2AEz19fCzTulyyW39CE-Tgv95mv7tT7ECCtK2rSDEaPX4

 

Ja sam jestem z pogranicza. Dobrze pamiętam jeszcze czasy analogowe. A pierwszy stały dostęp do internetu miałem dopiero w gimbazie. Z drugiej strony mimo wszystko uważam się za postępowego. Myślę, że jestem w stanie się dogadać z każdą grupą.

 

Chociaż zauważyłem, że pokolenie X tj. dzisiejsi ok. 35-45 latkowie to bardzo często beton. Typowi przedstaiciele to Martyna Wojciechowska czy młody Stuhr. Plują jadem na milenialsów za to, że nie chcą harować za miskę ryżu jak oni kiedyś. Albo, że są zbyt "delikatni". Tutaj nawiązanie do tego:

 

Nawet starsze pokolenie ich rodziców nie ma takiego kija w d... Widać to też często po tym na kogo przeważnie ta grupa wiekowa głosuje.

https://www.google.com/amp/s/wiadomosci.onet.pl/kraj/wybory-do-europarlamentu-jak-glosowali-mlodzi-a-jak-inne-grupy-wiekowe/zr2yjkb.amp

 

Oczywiście zapewne nie wszyscy tacy są ale mówimy o rozkładzie normalnym. W każdym pokoleniu da się zaobserwować pewne charakterystyczne cechy. 

 

Fakt faktem każdy kto dużo korzysta z internetu ma rozpierdizelony układ dopaminy przez co jest bardziej niecierpliwy i musi mieć coś "już na teraz". Zapewne najbardzie to dotyka ludzi, którzy mieli już od najmłodszych lat styczność z internetem i nie znają świata analogowego. 

 

Bardzo bym chciał kiedyś pojechać do takiego Nadniestrza czy w inne tego typu miejsca aby doznać "nostalgii" czasów komunizmu. Ten klimat i styl, stare busy, pozrywane tynki, charakterystyczne bloki itp.

To taka ostoja czasów przed internetowych...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Ace of Spades said:

Ja w sumie to nie zazdroszczę obecnemu młodemu pokoleniu, tak mi się wydaje, że oni mają jeszcze bardziej przejebane niż ja miałem w czasach komuny, wtedy wszystko było prostsze i jasne, teraz trzeba się cały czas 48h na dobę lansować na tych wszystkich jebanych Pejsbukach i innych Instagramach, jak się nie lansujesz, nie jesteś na topie to masz przejebane, cichy, smartfony itd 

Za moich czasów wystarczyło, że człowiek wyszedł na dwór przed blok i już był w samym środku akcji, nikt niczym wielkim nie szpanował bo każdy miał miej więcej to samo gówno ale zabawa była przednia, było wesoło.

Pozwolę się nie zgodzić. Mlodzież wchodząca w dorosłe życie w 2019 roku ma znacznie znacznie łatwiej niż jeszcze 10-15 lat temu:

* Niespotykany wcześniej dostęp do wiedzy

* Możliwość studiowania czy podjęcia pracy w dowolnym kraju EU (przypominam, że np. rynek Niemiecki w pełni otworzył się na Polaków dopiero w 2011 czy 2012 roku!)

* Bardzo dobra sytuacja ekonomiczno-gospodarcza w kraju i za granicą  (kto pamięta chujnię z 2000-2005?)

* Zabawa pod blokiem trąci trochę nostalgią - po prostu nei było nic innego do roboty.

 

Jednak wszystko ma dwie strony - rozwój technologi  także zawiera  tindery/facebooki i instagramy co w znaczący sposób utrudnia znalezienie partnera/partnerki. Może ktoś z młodszych kolegów (roczniki 1999+) by się wypowiedział jak widzą obecną sytuację?

 

 

5 minutes ago, Ksanti said:

Bardzo bym chciał kiedyś pojechać do takiego Nadniestrza czy w inne tego typu miejsca aby doznać "nostalgii" czasów komunizmu. Ten klimat i styl, stare busy, pozrywane tynki, charakterystyczne bloki itp.

To taka ostoja czasów przed internetowych...

nie chciałbyś :D wystarczy się wybrał na weekendowy wypad na Ukrainę

Edytowane przez somsiad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam kilku młodych z siłowni. Z niektórymi trochę dłużej zdarzy się pogadać. Nic do nich nie mam, a wręcz niektórych podziwiam, że ogarniają w tak młodym wieku sylwetkę, potrafią zapierdalać i nie gapią się cały czas w komórkę. 

 

Mieszkam na wiosce ogólnie i nie widzę w młodym pokoleniu żadnych kompleksów wynikających z pochodzenia. Modnie się ubierają, często uśmiechają, nie łoją browca tak często, jak ja w tym wieku. Nie przeszkadzają zupełnie starszym. Mają jakieś miejsca, nie są głośni. Kiedyś było inaczej. Moje dzieciństwo to ciągły krzyk. Każdy na siebie krzyczał, wołał i to było naturalne. 

 

Wydaje mi się, że jednak nie jest tak źle, chociaż oczywiście mam ograniczone pole widzenia i to dość mocno. 

 

U kuzyna córka w nastoletnim wieku to ciągle siedzi przed kompem, tabletem i nie może się oderwać od FB. 

 

Zależy, jak się poprowadzi pewnie. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ksanti Jeśli ktoś narzeka na życie, perspektywy zawodowe albo na cokolwiek innego powinień się wybrać na krótki wypad na  wschód (może wróci z przyszłą żoną? :D) żeby zobaczyć jak wygląda prawdziwa chujnia przypominająca Polskę z lat dziewiędziesiątych.

W temacie nadniestrza:

 

Edytowane przez somsiad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, somsiad napisał:

Bardzo dobra sytuacja ekonomiczno-gospodarcza w kraju i za granicą  (kto pamięta chujnię z 2000-2005?)

Było Ciężko o pracę to fakt ale lata 90 były chyba jeszcze trudniejsze w tej kwestii. 

45 minut temu, somsiad napisał:

Jeśli ktoś narzeka na życie, perspektywy zawodowe albo na cokolwiek innego powinień się wybrać na krótki wypad na  wschód (może wróci z przyszłą żoną? :D) żeby zobaczyć jak wygląda prawdziwa chujnia przypominająca Polskę z lat dziewiędziesiątych.

Oglądałem film o Nadniestrzu w zeszłe wakacje ale uważam, że jest tam jeszcze większa "cofka" niż była u nas w latach '90
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o rywalizację pokoleniową...

 

Dziadek wspiera wnuka bardziej niż własnego syna, babcia wnuczkę a nie córkę. Syn woli dziadka a nie ojca a córka babcię a nie matkę.

 

Sztama co drugie pokolenie.

 

Nie mogłem tego pojąć ale sam to przeżyłem i potwierdzam aczkolwiek są wyjątki np. ja, który pogodził się z ojcem i wybaczył mu wszystko i teraz żyje się nam spoko... oddzielnie i osobno ale spoko.

 

Ale mojego brata syn wydaje się żyć w bliskości z nim ale niestety nie mam zbyt wielkiej możliwości zweryfikowania tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To normalne, że jedno pokolenie narzeka na drugie. Ostatnio wciąż mam kontakt z kimś kto jest 40+ i mimo dużych różnic w mentalności i nastawieniu do świata, nie uważam żeby taka różnica była barierą nie do pokonania.

U starszych denerwujące jest życie przeszłością i porównywanie teraźniejszości do tego, co było kiedyś i już nie wróci. Świat się zmienia, w niektórych aspektach na lepsze, w innych na gorsze i to nie jest wina młodych ludzi , że korzystają z tego, co nowoczesność ma do zaoferowania. 

Natomiast w moim pokoleniu irytująca jest skłonność do życia w oderwaniu od rzeczywistości. Mam wśród znajomych ludzi, których życie kręci się w wokół komputera i mediów społecznościowych - szkoła czy uczelnia to tylko przykry obowiązek, a jakakolwiek praca nad sobą sprowadza się do wbijaniu levelów w jakimś MMO.      

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.