Skocz do zawartości

Nowo poznani faceci, co was odstrasza?


Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, Jerzy napisał:

możesz zrobić przykładową listę najpopularniejszych 10 sygnałów? 

Pierwszy sygnał to taki, że przyszła na randkę, kolejny, że podtrzymuje rozmowę np kiedy zapadnie cisza, śmieje się z Twoich sucharów, pyta o opinię, da sie pocałować, ect.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, self-aware napisał:

@tytuschrypus - Koleżanka nie odpowie Ci na pytanie, tak samo mi bo po prostu wie, że odpowiedzi innej niż to, że chłop ma płacić nie ma ;) Ten trik typu "płaci ten kto zaprasza" jest kompletnie bez sensu, ponieważ kobiety jednocześnie z tym twierdzeniem uważają, że zaprosić powinien mężczyzna :) Koło się zamyka.

 

Mógłbym przyjąć argument jeszcze, że na drugiej randce Pani się odpłaci. Sęk w tym, że często drugiej nie będzie, zatem to argument inwalida.

 

Dla mnie sprawa jest prosta. W dzisiejszych czasach, gdzie każdy ma swoją kasę, jeśli kobieta uważa, że facet powinien zapłacić za spotkanie to oznacza, że uważa go za osobę gorszą od siebie. Dla niej matematyka jest prosta, jej towarzystwo === jego towarzystwo + pieniądze jakie on zainwestuje w spotkanie.

 

Niestety, ale w związku z powyższym randki z kobietami trącą prostytucją.

 

I żeby było jasne, tutaj nie chodzi o żadne 10zł. Chodzi o zasady.

Jasne, bo w każdej kobiecie kurwy 2/3.

Facet już od jakiegoś czasu nie jest potrzebny kobiecie. Jak jej czymś nie zaimponujesz i nie będziesz dzielił się zasobami, albo nie bedziesz sprawaiał wrażenia, że się będziesz się dzielił, to laska wyjdzie wkurwiona i gwarantuje Ci, ze drugiej randki nie będzie. Takze zdradze Ci tajemnice i dodam rade, wsadz sobie zasady w dupe :) sory za dosadnosc 

Przeczytaj o prawie Briffaulta, było m. in. na tym forum.

 

36 minut temu, dobryziomek napisał:

Ciekawy temat.

 

Z opowieści koleżanek, wiem że odstraszało je:

 

1) Facet opowiadał historię swojego życia i mówi o swoich problemach i ciężkim życiu(wysrywanie emocjonalne).

2) Facet, który przyszedł na randkę w brudnych spodniach.

3) Koleś, który po pierwszym spotkaniu wysyłał zdjęcie penisa.

4) Koleś, który zbyt szybko eskalował dotyk.

5) Koleś, który zaprosił moją koleżankę na pierwszą randkę do siebie na ''vodeczkę'' ;)

6) Koleś, który narzekał na swoją pracę i perspektywy po studiach.

Pierdololo. 1 i 6 łączą się i są żałosne, ale cała reszta nic nie znaczy, bo jakby się facet spodobał, to by to nie miało znaczenia. Rozumując dalej - nawet jak wszystko będzie ok i pójdzie dobrze, i będzie Ci sie wydawało, że laska jest Twoja, ale sie jednak nie spodobasz, to choćby skały srały, drugiej randki nie będzie :)

Edytowane przez alfa_sralfa
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Standardem stało się już, że pańcie oczekują faceta który nawet na nie zobowiązujacym spotkaniu będzie nawijął a Ona wystarczy, że od czasu do czasu coś tam z tych swoich ust wypuści. Kolejna sprawa, że w zdecydowanej większości rozmowa z takimi paniami najzwyczajniej w świecie trąci nudą, ale że "kochać się" chce to trzeba to jakoś przełknąć. Kobiety nie garną się do rozmów chodź zdarzył mi się wyjątek.

Edytowane przez Jasnim
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, alfa_sralfa napisał:

Takze zdradze Ci tajemnice i dodam rade, wsadz sobie zasady w dupe :)

Mimo wszystko nie będę sobie wsadzał niczego w odbyt :D

 

To, że kobiety mają takie zasady z reguły w dupie to ja wiem :) Napisałem o zasadach dla jasności, żeby było wiadomo o co mi chodzi. Wiem, że w przypadku równouprawnienia itd. to w momencie, gdy jest to nieopłacalne to kobiety nie są juz za tym i chcą po staremu. Jest to najbardziej widoczne właśnie w przypadku pieniędzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat. Mi ostatnio nie wyszło spotkanie z 18-nastką. Poznaliśmy się na domówce, wykazywała zainteresowanie moją osobą, to zaproponowałem jej spacer we dwoje następnego wieczoru. No i się spotkaliśmy, od razu się zgodziła. 

Liczyłem, że chociaż dojdzie do pocałunku, ale się przeliczyłem. Coś jej nie przypasowałem. ? Powiedziała, że ona musi się pospotykać, żeby się przekonać czy coś z tego będzie. No, ale wiadomo, że jakby była chemia i bym się spodobał, to by nie waliła takiej ściemy i od razu by wiedziała. 

Powiedziałem, że w takim razie to nasze ostatnie spotkanie, bo nie szukam koleżanek. 

 

No i właśnie. Co się stanęło? Na domówce się do mnie kleiła, przytulała, dużo czasu ze mną spędzała. Może to tylko po alkoholu. ? 

 

Edytowane przez Mortyy
brak spójności :D
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Mortyy napisał:

No i właśnie. Co się stanęło? Na domówce się do mnie kleiła, przytulała, dużo czasu ze mną spędzała. Może to tylko po alkoholu. ? 

Chciała poczuć się atrakcyjna, no i poczuła się, spodobała się samcowi, to jej wystarczy, ego napompowane, cała filozofia :)  .

Zresztą 18-letnia dziewczyna ma tyle rozumu co pudełko po butach, puste...

Tam tylko hormony, instynkty i ładne jędrne ciało, to wszystko :) .

Edytowane przez The Motha
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@CzarnyR Coś w tym jest :lol: i lepsze to od takiego nudnego, schematycznego i zachowawczego gadania.:D  

Mnie bardzo zaskoczyła mocna bezpośredniość, ale taka z wyczuciem :P na samym początku znajomosci (w odpowiednim momencie, bez chamstwa żeby nie było :D)

i chociaż byłam speszona i lekko zszokowana :lol: to ostatecznie zadziałało. :D :wub:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Ragnar1777 napisał:

A to bardzo ciekawe, bo kiedyś to samo widziałem u tinderowskich księżniczkach :)

Promujesz mężczyznom bardzo szkodliwy pogląd typu: "Zabawiaj błaźnie zabawiaj, aby księżniczka przypadkiem się nie znudziła".
Przyjdzie świeżak na forum, poczyta wypociny kobiet np. twoje i sobie tylko krzywdę zrobi, robiąc z siebie błazna przed kobietami.
Nie tędy droga.

Jak najbardziej można spytać: co tam słychać, coś się wydarzyło ciekawego bądź szalonego :) 

Mój ulubiony shit-test :D Jak się księżniczka obrazi czy ki chuj to już mam zielone światło na traktowanie jej bezuczuciowo ;)

 

Raz kumpela mnie chciała zeswatać z kumpelą, napisałem "Siemaaa", nie odpisała i poskarżyła się kumpeli, że ona tak nie lubi, jak ktoś się z nią tak wita :D

 

 

4 godziny temu, Mortyy napisał:

Liczyłem, że chociaż dojdzie do pocałunku, ale się przeliczyłem. Coś jej nie przypasowałem. ? Powiedziała, że ona musi się pospotykać, żeby się przekonać czy coś z tego będzie. No, ale wiadomo, że jakby była chemia i bym się spodobał, to by nie waliła takiej ściemy i od razu by wiedziała. 

Powiedziałem, że w takim razie to nasze ostatnie spotkanie, bo nie szukam koleżanek. 

 

Zjebałeś, zamiast bawić się schematem :D 

Trzeba było odpowiedzieć "spoko, też Cię posprawdzam czy nadajesz się do haremu" i robić swoje.

Niektórym musi się przełączyć styk na "ok, mogę się ruchać, jestem już usprawiedliwiona, w końcu mu zależy więc nie jestem tanią dziwką". 

Edytowane przez radeq
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie tematu.

Na pierwszym spotkaniu odstrasza mnie:

* brak zębów

* nieprzyjemny zapach od faceta, jednym słowem brak właściwej higieny

* kiedy rozmowa się nie klei (np są zbyt różne zainteresowania lub rozmowa jak ze ścianą, ja tylko pytam i dostaje odpowiedź bez kontynuacji wątku, wprawdzie do tej pory spotkałam taką dziewczynę a nie faceta, ale to naprawdę odstrasza)

* kiedy po spotkaniu facet jest zbyt namolny z smsami, lub od razu wysyła mi jakieś zboczone swoje fotki

* ciągłe narzekanie na wszystko

 

Ja zawsze lubię zapytać o zainteresowania oraz o pracę faceta i nie uważam, że cokolwiek to znaczy.

Jeżeli wiem jako kto pracuje, to wiem, czy mamy podobne zainteresowania, także daje mi to czasami podstawy do tematu rozmowy.

 

Np. jeżeli facet jest programistą to mogę go zapytać o to w jakim języku programuje, czy zna te same języki programowania co ja itp.

Jeżeli jest budowlańcem to mogę rozmowę zahaczyć o to w jaki sposób powinno się kłaść płytki i czy jest to trudne do nauki.

 

I tak dalej.

Pozdrawiam hehehe ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kim wy się spotykacie? (niektóre z was, żeby nie było)

Nie posiadacie żadnych mechanizmów selekcji albo nie umiecie wyprowadzić podstawowych korelacji, że umawiacie się z kimś, kto nie dba o higienę, nie ma zębów a potem wysyła zboczone fotki?

 

Dżizas.

  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu na jakimś babskim forum czytałem temat brzmiący mniej więcej "wasze najgorsze randki" i to co tam opisywały laski (o ile to była prawda) to aż mi się nie chciało wierzyć i aż głupio mi było, że faceci mogą się tak zachowywać. 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, tytuschrypus napisał:

Nie posiadacie żadnych mechanizmów selekcji albo nie umiecie wyprowadzić podstawowych korelacji, że umawiacie się z kimś, kto nie dba o higienę, nie ma zębów a potem wysyła zboczone fotki?

Spokojnie :)

To objaw damskiej dobroci, w odwodzie czeka prezes koncernu naftowego, albo właściciel sieci hoteli na greckich wyspach, ale nasze Panie są tak dobre i miłosierne, ze dają szanse mężczyźnie z zaawansowaną próchnicą i wyrazem twarzy proszącym o rozum, gdzie jego skóra od dawna nie doświadczyła kąpieli :D , chwała im za to :P .

Cóż za wspaniałe istoty, dają dupy szanse każdemu :) .

 

Edytowane przez The Motha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, calandra napisał:

Odnośnie tematu.

Na pierwszym spotkaniu odstrasza mnie:

* brak zębów

* nieprzyjemny zapach od faceta, jednym słowem brak właściwej higieny

* kiedy po spotkaniu facet jest zbyt namolny z smsami, lub od razu wysyła mi jakieś zboczone swoje fotki

 

 

Podbijam!

Na Boga!

Koleżanko nasza sympatyczna!

To są tacy faceci?

Umawiacie się z takimi?

Bo to opis jak luja bezdomnego.

Wypisz wymaluj!

 

Co wy kobitki?

Losowo-randomowo się umawiacie?

Na chybi trafił?

 

:D :D :D 

 

19 minut temu, tytuschrypus napisał:

Ale wiesz, co oznacza słowo korelacja?

 

@tytuschrypusw punkt !

Korelacja.

Widzisz określony typ człowieka

=

z dużym prawdopodobieństwem wiesz czego możesz się spodziewać.

KORELACJA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Przecież przeciętnie inteligentny człowiek powinien umieć kojarzyć, jakie są wskaźniki tego że potencjalny partner (jakikolwiek człowiek, ale w tej sytuacji mówimy o lasce lub facecie z portalu randkowego) pochodzi z jakiś nizin społecznych - musisz widzieć, jakie ma zdjęcia, jaki ma opis, wreszcie coś tam do niej napisać, a po tym co ona i jak odpisuje, po doborze słownictwa, fleksji, składni jesteś w stanie spokojnie ogarnąć czy to karyna czy nie i jakie to niesie ze sobą zagrożenia. 

 

Wyobrażam sobie, że jeżeli ja mogę takiej selekcji dokonać, to kobiety (które z oczywistych przyczyn selekcji dokonują na pewno częściej niż ja) powinny mieć coś takiego opanowane. Bo te opisy jak słusznie zauważa @Margrabia.von.Ansbach to są opisy jakiś żuli i nie umiem sobie wyobrazić, jak taka @calandra(nie Ty jedyna podałaś takie dyskwalifikujące, dziwne dla mnie cechy, ale jako ostatnia więc na tym przykładzie się opieram) rozmawia z kimś przez portal, widzi jego zdjęcia, widzi opis i potem trafia na śmierdzącego i bezzębnego patusa wysyłającego jej zboczone zdjęcia. 

 

Coś mi tu nie gra, ale może nie będę jeszcze wprost pisał jakie mam wnioski :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, tytuschrypus napisał:

Ale wiesz, co oznacza słowo korelacja?

Proste, to KO- w relacji.  Czyli jak jeden nokautuje drugiego w relacji. ?

 

13 minut temu, Margrabia.von.Ansbach napisał:

Widzisz określony typ człowieka

Yhy, nie wierz we wszystko co widzisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MaxMen napisał:

Kilka lat temu na jakimś babskim forum czytałem temat brzmiący mniej więcej "wasze najgorsze randki" i to co tam opisywały laski (o ile to była prawda) to aż mi się nie chciało wierzyć i aż głupio mi było, że faceci mogą się tak zachowywać. 
 

Moja znajoma była na randce. On kazał jej się wieczorowo ubrać,  pomyslała że pewnie opera/teatr/filharmonia. Jadą razem. Zatrzymują się gdzieś. Ale opery/teatru/filharmonii tam nie było. Weszli do środka. Coś w stylu sceny tam było, już miała mu mówić że uwielbia kabarety.

Wtedy wyszedł on. Nie kto inny jak Janusz Korwin Mikke..

 

No i kolejnej randki nie było

  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Leniwiec napisał:

 

Yhy, nie wierz we wszystko co widzisz.

 

@Leniwiec

 

39 lat życia nauczyło mnie jednego.

Wygląd kogoś wiele mówi o nim samym.

Nie wszystko.

Ale wiele.

 

Owszem.

Wyjątki się zdarzają.

Jak to wyjątki.

I są jak przystało na wyjątki nieliczne.

 

Pozdrawiam!

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Margrabia.von.Ansbach napisał:

Podbijam!

Na Boga!

Koleżanko nasza sympatyczna!

To są tacy faceci?

Umawiacie się z takimi?

Bo to opis jak luja bezdomnego.

Wypisz wymaluj!

Oraz

3 minuty temu, tytuschrypus napisał:

Wyobrażam sobie, że jeżeli ja mogę takiej selekcji dokonać, to kobiety (które z oczywistych przyczyn selekcji dokonują na pewno częściej niż ja) powinny mieć coś takiego opanowane. Bo te opisy jak słusznie zauważa @Margrabia.von.Ansbach to są opisy jakiś żuli i nie umiem sobie wyobrazić, jak taka @calandra(nie Ty jedyna podałaś takie dyskwalifikujące, dziwne dla mnie cechy, ale jako ostatnia więc na tym przykładzie się opieram) rozmawia z kimś przez portal, widzi jego zdjęcia, widzi opis i potem trafia na śmierdzącego i bezzębnego patusa wysyłającego jej zboczone zdjęcia. 

Odnośnie tego co napisałam wcześniej. Po pierwsze jeden facet nie musi posiadać wszystkich z wymienionych przeze mnie cech, a wystarczy jedna z nich, żeby odstraszyć.

 

Po drugie temat brzmiał co nas jako kobiety, czyli personalnie mnie odstrasza, a niekoniecznie oznacza to, że taką randkę miałam.

 

Naprawdę istnieją tacy faceci, którzy posiadają przynajmniej jedną z wymienionych przeze mnie cech.

 

Faceta bez kilku zębów poznałam na dyskotece. Ale wtedy nie było tego aż tak widać. Przystojny, wyperfumowany, ładnie ubrany przyszedł na spotkanie, ale... brakowało mu z 2 zębów. Było to wtedy widać. I to był koniec.

 

Faceta, który brzydko pachniał spotkałam w poprzedniej pracy. Młody, ładnie ubrany, przyszedł na rozmowę kwalifikacyjną w garniturze. Ale jak szedł od razu było od niego czuć. Okazało się, że do tej pory nawet nie wiedział, że brzydko pachnie. Moja szefowa jako pierwsza mu to powiedziała. I warunkiem pracy było, że coś z tym zrobi. Był on potem pod moim kierownictwem. Udało mu się trochę zneutralizować ten brzydki zapach.

 

Odnośnie brzydkich fotek to ostatnio mam wrażenie, że jest to bardzo popularne wśród facetów.

Raczej z tym spotkałam się jeszcze przed spotkaniem. Od razu kolesia blokowalam po napisaniu mu dlaczego. Ale po spotkaniu także byłoby to dla mnie odstraszające.

 

A odnośnie namolnych smsów to z tym się spotkałam u jakiegoś faceta po spotkaniu.

 

Pozdrawiam serdecznie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.