Skocz do zawartości

Antykoncepcja, piguły.


ZamaskowanyKarmazyn

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Maciej45 napisał(a):

A co myślicie o tabletce "dzień po". W Niemczech kosztuje ona między 80, a 120 zł.

Nie traktowałbym tego jako antykoncepcję, w sensie że każesz dziewczynkę brać po każdym stosunku, bo ja zajedziesz tą chemią ;)

 

Zależnie od etapu związku, decydujesz się z partnerką na to co wam obojgu odpowiada.

 

Jeśli laska nie ma problemów z antykoncepcją hormonalną to masz tu kilka opcji, wszystkie działają tak samo:

- tabletki, laska musi tylko pamiętać żeby codziennie jedną wziąć, łatwo "zapomnieć"

- plasterki, fajne, widać że ma, więc nie ma czego zapomnieć

- krążek, na początku lekkie zdziwienie że np.podczas palcówki coś tam jest, ale nie przeszkadza. Niektóre panie twierdzą że potęguję doznania. Niezalecany dla lasek które mają problemy z infekcjami

- spirala

- podwiązanie jajowodów 

 

 

Dla faceta pozostaje tylko:

- gumka - umiejętnie stosowana jest bardzo skuteczna

- wazektomia - rozwiązanie raczej na stałe (wiem odwracalne), ale skuteczne

 

No i jest jeszcze anal ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, bzgqdn napisał(a):

Nie traktowałbym tego jako antykoncepcję, w sensie że każesz dziewczynkę brać po każdym stosunku, bo ja zajedziesz tą chemią ;)

 

Zależnie od etapu związku, decydujesz się z partnerką na to co wam obojgu odpowiada.

 

Jeśli laska nie ma problemów z antykoncepcją hormonalną to masz tu kilka opcji, wszystkie działają tak samo:

- tabletki, laska musi tylko pamiętać żeby codziennie jedną wziąć, łatwo "zapomnieć"

- plasterki, fajne, widać że ma, więc nie ma czego zapomnieć

- krążek, na początku lekkie zdziwienie że np.podczas palcówki coś tam jest, ale nie przeszkadza. Niektóre panie twierdzą że potęguję doznania. Niezalecany dla lasek które mają problemy z infekcjami

- spirala

- podwiązanie jajowodów 

 

 

Dla faceta pozostaje tylko:

- gumka - umiejętnie stosowana jest bardzo skuteczna

- wazektomia - rozwiązanie raczej na stałe (wiem odwracalne), ale skuteczne

 

No i jest jeszcze anal ;)

U niej jest właśnie taka sytuacja, że starsza siostra i matka mają podobno tarczycę, młodsza siostra chyba nie ma, a ona przez to, że ma "zadatki" to nie chcę tabletek, coś mówiła o wkładce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki musiałem

6 godzin temu, Maciej45 napisał(a):

starsza siostra i matka mają podobno tarczycę, młodsza siostra chyba nie ma

🤣🤣🤣

 

Jeśli wkładka to pewnie spirala, bo krążek to taka sama chemia jal tabletki tylko dowcipnie podany.

 

Dobre gumki i trochę "higieny", jak nie zakładanie ponownie jeśli z jakiegoś powodu spadnie, umyć się po wszystkim a nie ocierać itd. Jak to połączysz nawet ze zwykłym kalendarzykiem i będziesz unikał seksu przed owulacją to już się robi bardzo bezpiecznie.

Są niby jeszcze jakieś żele plemnikobójcze itd. ale z tym nie mam doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, bzgqdn napisał(a):

Sorki musiałem

🤣🤣🤣

 

Jeśli wkładka to pewnie spirala, bo krążek to taka sama chemia jal tabletki tylko dowcipnie podany.

 

Dobre gumki i trochę "higieny", jak nie zakładanie ponownie jeśli z jakiegoś powodu spadnie, umyć się po wszystkim a nie ocierać itd. Jak to połączysz nawet ze zwykłym kalendarzykiem i będziesz unikał seksu przed owulacją to już się robi bardzo bezpiecznie.

Są niby jeszcze jakieś żele plemnikobójcze itd. ale z tym nie mam doświadczenia.

No nie wiem czy by ci było do śmiechu jakbyś był laską i cała rodzina by miała tarczycę, ale z drugiej strony jeśli 2% populacji ma tarczycę, a 40-50 % dziewczyn jest otyłych to pytanie czy to na pewno tarczyca xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.06.2023 o 20:17, Maciej45 napisał(a):

A co myślicie o tabletce "dzień po". W Niemczech kosztuje ona między 80, a 120 zł.

Działa, bardzo destrukcyjna dla kobiecego układu hormonalnego, nie można traktować tego jak antykoncepcji, w pewnych sytuacjach prawdziwe wybawienie 😸 w Polsce kosztuje ponad stówę i tylko na receptę... Totalna głupota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Maciej45 napisał(a):

No nie wiem czy by ci było do śmiechu jakbyś był laską i cała rodzina by miała tarczycę

OMG myślałem że tylko tak śmiesznie sformulowaleś a ty tak na poważnie.

Biologia klasa VII - tarczyca to bardzo ważny gruczoł, a nie choroba, 100% populacji "ma tarczycę". Można mieć np. nadczynność tarczycy - to jest jednoska chorobowa.

 

12 godzin temu, Maciej45 napisał(a):

a 40-50 % dziewczyn jest otyłych to pytanie czy to na pewno tarczyca xD

Tak, wszystkie grube mówią że mają chorą tarczycę, ale jak zapytasz czy byly u lekarza to 90% nie było ale wiedzą bo to "po mamie" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.