Skocz do zawartości

Biedne i zmanipulowane kobiety


Rekomendowane odpowiedzi

Kolejna "niezależna dziennikarka" której obiektywizm pomylił się z "walką klasową", a zamiast "ludu pracującego" nową klasą ciemiężoną są biedne, uciśnione kobiety. Które nie mogą bezkarnie odizolować dziecka od ojca, nawet jeśli poświęcą sporo swej energii, na kłamstwa sądowe i obmawianie ojca swoich dzieci. Ale to kłamstwo zostaje wykryte przez sąd, i sąd nie daje się "biednej kobiecie" nabrać. To przywraca mi trochę wiary w niektóre sądy, o dziwo.


Logicznie analizując artykuł, jedna z kobiet miała za złe ojcu, że ona jest umówiona do kosmetyczki a on nie może przyjechać zająć się dzieckiem:

Cytat

Zabawne jest to, że jeśli nie puszczę dziecka na spotkanie, to zostaję ukarana, a jeśli Janusz nie przyjedzie, to nic się nie dzieje. Nikogo nie interesuje, że miałam inne plany: lekarza, kosmetyczkę, sen.

Czyli ojciec ma być na jej każde zawołanie, a jak śmie śmieć mieć inne plany, to powinien być karany z całą mocą prawa.

 

Odpowiem Herbertem:

Cytat

 

Zaiste ich retoryka była aż nazbyt parciana
(Marek Tulliusz obracał się w grobie)
łańcuchy tautologii parę pojęć jak cepy
dialektyka oprawców żadnej dystynkcji w rozumowaniu
składnia pozbawiona urody koniunktiwu

...


Nasze oczy i uszy odmówiły posłuchu
książęta naszych zmysłów wybrały dumne wygnanie
To wcale nie wymagało wielkiego charakteru
mieliśmy odrobinę niezbędnej odwagi
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku

który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo

choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa

 

 

Im bardziej feminizm i LGBT naciska, tym bardziej akceptowalne stają się prawa szariatu.

Chichot historii tworzonej w cieniach.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.