Skocz do zawartości

Jak żonka zniszczyła życie kilkunastu osobom, męża wtrąciła do więzienia za pedofilię, a on musi płacić za cudze dzieci.


Rekomendowane odpowiedzi

To że kobieta zniszczyła życie chyba ośmiu dzieciom, rodzinie i byłemu mężowi, to jedna sprawa, będzie tak coraz częściej.

 

Ale proszę byście zwrócili uwagę na jedną sprawę - ten Pan który siedział w więzieniu, prawdopodobnie fałszywie oskarżony o pedofilię, przyznał się ze pił i przylał raz małżonce. I to już było przeciwko niemu, cokolwiek by mu nie zrobiono.

 

Wyobraźcie sobie - chłop zapierdala na dom, żona się puszcza na wsi o czym ludzie wiedzą, w domu awantury i nienawiść do niego, ponoć rzucała się na niego z pazurami, kto normalny by nie wypił paru głębszych i z tego żalu nie oddał jej?

 

Ale to już go pogrążyło, nieważne co zrobił dobrego. Włosy stają dęba.

 

 

https://vod.tvp.pl/video/sprawa-dla-reportera,14022019,41026258

  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Smutny 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na Jak żonka zniszczyła życie kilkunastu osobom, męża wtrąciła do więzienia za pedofilię, a on musi płacić za cudze dzieci.

Panowie, mamy wspaniały okres czerwiec, lato. Można obserwować zatrzęsienie ślubów. W każdą sobote bede widział po kilka ślubnych aut. 

 

Teraz po własnych doświadczeniach patrzę z politowaniem na tych młodych braci. Nie wiedzą w co się pakują. Sami, dobrowolnie idą na rzeź. 

 

Aż chciało by się krzyknąć do gościa aby się opamietal, ale wiem że biały rycerz ma zamknięty mózg na argumenty. 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, m4t napisał:

Wnioski?

Nie żenić się

Nie. Zmienić prawo.

Za fałszywe oskarżenie o pedofilię powinna być taka sama kara, jak za pedofilię. Gdyby parę pań trafiło za kratki, to by się takie akcje skończyły.

Podobnie zdrada i urodzenie nieślubnego dziecka - powinno być dla kobiety nieopłacalne.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce puki nie usuniemy te wszystkie pijawki od władzy i sądownictwa to nie ma szans na poprawę prawa.

Kto mądry i wie co czeka go po ślubie nie będzie się pisał na karę śmierci zwaną ślubem tylko będzie siedział w związku bez ślubu.

Jeśli nie znajdzie partnerki która też nie będzie chciała ślubu to pozostaje być samemu i dożyć starości w spokoju i harmonii.

Ci co rządzą nami obecnie nie pozwolą na zmianę prawa gdyż taka sytuacja jest im na rękę puki sami nie zostaną wyjebani przez prawo jakie uchwalili.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Kapitan Horyzont said:

a fałszywe oskarżenie o pedofilię powinna być taka sama kara, jak za pedofilię.

Któryś raz taki argument słyszę i jest on bezsensownie okrutny. A prawo jest tylko się go nie przestrzega. Fałszywe zeznania mogą cię, przynajmniej teoretycznie kosztować 5 lat w pace, do tego powinno dojść zadośćuczynienie osobie fałszywie posądzonej. Myślę, że nawet to pierwsze byłoby niepotrzebne, gdyby kara za fałszywe oskarżenia oznaczała rekompensatę finansową i publiczne przyznanie się do winy i przeprosiny to by bardziej odstraszyło niż pięć lat w pudle. Taki przykład: znałem pewnego kibola, który został złapany na demolowaniu pociągu przed/po meczu. Dostał 12 tysięcy do zapłaty i ani myślał więcej próbować swoich sił znowu. Co więcej, gdyby poszedł do paki to by się jeszcze bardziej zacietrzewił (jego słowa) i zdeprawował (doświadczenie więziennictwa na całym świecie) a tak to stał się przykładnym pracującym obywatelem bez żadnego fizycznego przymusu w postaci więzienia.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, wrotycz napisał:

Któryś raz taki argument słyszę i jest on bezsensownie okrutny. A prawo jest tylko się go nie przestrzega. Fałszywe zeznania mogą cię, przynajmniej teoretycznie kosztować 5 lat w pace, do tego powinno dojść zadośćuczynienie osobie fałszywie posądzonej. Myślę, że nawet to pierwsze byłoby niepotrzebne, gdyby kara za fałszywe oskarżenia oznaczała rekompensatę finansową i publiczne przyznanie się do winy i przeprosiny to by bardziej odstraszyło niż pięć lat w pudle. Taki przykład: znałem pewnego kibola, który został złapany na demolowaniu pociągu przed/po meczu. Dostał 12 tysięcy do zapłaty i ani myślał więcej próbować swoich sił znowu. Co więcej, gdyby poszedł do paki to by się jeszcze bardziej zacietrzewił (jego słowa) i zdeprawował (doświadczenie więziennictwa na całym świecie) a tak to stał się przykładnym pracującym obywatelem bez żadnego fizycznego przymusu w postaci więzienia.

 

Kara za fałszywe oskarżenia musi być taka, żeby się nie opłacało tego robić. Niektórzy myślą kategoriami typu "Ja mogę dostać 5 lat, ale jeśli się uda on się powiesi w więzieniu. A jak się nie uda, to zrujnuje mu to życie, bo nikt nie chce znać pedofila, a tym bardziej zatrudnić, niezależnie, czy faktycznie jest winny, czy nie."

 

Popieram karę za fałszywe zeznania (wynikające z umyślnego kłamstwa) wysokości kary za czyn, o który się kogoś fałszywie oskarża. I bezwzględne egzekwowanie (to jest nawet ważniejsze, to nie wysokość,a nieuchronność kary odstrasza), bez względu na płeć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, wrotycz napisał:

Któryś raz taki argument słyszę i jest on bezsensownie okrutny. A prawo jest tylko się go nie przestrzega. 

Masz rację, a ja użyłem pewnego skrótu myślowego. Jeśli ktoś mi zrujnował życie, to z faktu, że on będzie miał zrujnowane, pociecha jest niewielka. W każdym razie celowe, w złej wierze, fałszywe oskarżenie powinno nieść fatalne skutki dla oskarżającego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwierz, że skutki finansowe są bardziej "bolesne" niż najgorsze więzienie. Jakby za to sady karały grzywną i zadośćuczynieniem do by się przestało opłacać szybciej niż najdłuższe nawet więzienie.

 

Tu nie chodzi o to, żeby karać fizycznie ale żeby karać naukowo, naukowo w sensie, żeby pani wyciągnęła z tego naukę. A co bardziej ją "zaboli" - więzienie czy grzywna w wysokości rocznego dochodu? Dla nich rozwody to jest biznes a co najbardziej boli biznesmana? Kasa.

Dopiero co wprowadzili nowe RODO zgodne z normami UE. Tyle, że wcześniej wszystkie te przepisy były objęte starą ustawą  o ochronie danych osobowych z 1997r. ale nikt tej ustawy tak naprawdę nie przestrzegał bo nikt nie byłby na tyle "okrutny", żeby wsadzić biznesmana za kratki za złamanie postanowień tej ustawy. Wszystko się zmieniło wraz z "unijnym" rozporządzeniem, które choć nie było bardziej restrykcyjne względem danych ale nie przewidywało karania odsiadką tylko grzywną, i to grzywną dotkliwą. Od razu zaczęły firmy wdrażać RODO. Bo o ile wcześniej żaden sędzia nie wsadziłby chłopa za kratki to teraz bez mrugnięcia okiem i zgodnie z przepisami lepią kary finansowe. I nie ma larum, że nieludzki sąd wsadza biednego człowieka za kratki a wykonywalność prawa wzrosła wielokrotnie. O dziwo dało się.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, wrotycz napisał:

Uwierz, że skutki finansowe są bardziej "bolesne" niż najgorsze więzienie. Jakby za to sady karały grzywną i zadośćuczynieniem do by się przestało opłacać szybciej niż najdłuższe nawet więzienie

 

Niektórym Paniom nie chodzi o kasę, a o zemstę. I nawet jak zapłacą zadośćuczynienie, to skazy pedofilii czy miana damskiego boksera ich męska ofiara nie zmyje NIGDY, zawsze taki mężczyzna będzie pokazywany palcem.

 

UWIERZ mi, że są Panie które zapłacą żeby tylko zabrać mężczyźnie kilka lat życia w sądach, a kilka - kilkanaście z życia, gdy stres przyśpieszy śmierć.

 

Ale gdy w grę wchodzi kryminał, to już tak wesoło nie jest... kasę można zarobić, wyłudzić, wolności nie zwróci nikt.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest art. 234 kk i przewidziana kara to ograniczenie wolności, grzywna albo kara pozbawienia wolności do lat 2. 

 

W 2014 roku, wszczęto 363 postępowań natomiast liczba stwierdzonych przestępstw wyniosła 184. 

 

Przypominam, że w tym przepisie nie chodzi tylko o fałszywe oskarżenia o pedofilię czy inne przestępstwa seksualne. W związku z powyższym mamy czarno na białym, że liczba skazanych za fałszywe oskarżenia o pedofilię jest marginalna. 

 

Natomiast życie niesłusznie oskarżonego staje się już tylko wegetacją i dramatem.

 

 

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poznałem paru kryminalistów i to są ludzie bezwzględni ale pozbawienie ich kasy jest dla nich bardziej bolesne niż odsiadka w pace.

Poza tym nie chodzi o surowość kary a o jej nieuchronność. Większość sędziów nie ukaże nikogo, zwłaszcza kobiety na karę pozbawienia wolności - to jest postrzegane jako kara ostateczna a kara grzywny i zadośćuczynienie krzywdzie jest zupełnie inaczej postrzegane. Zwłaszcza moralnie. Dlatego taka kara byłaby znacznie lepsza bo nieuchronna a to i tylko to jest w stanie wywrzeć jakiś wpływ na mentalność zepsutych ludzi. Bo tak jak jest teraz, oni/one nie obawiają się żadnej kary za fałszywe zeznania. Co z tego, że wprowadzisz prawo 25 lat kary pozbawienia wolności za krzywoprzysięstwo skoro nikt jej nie orzeknie. To martwy przepis będzie. Lepiej jest wprowadzić coś co działa niż coś co wygląda. Srogie kary w postaci więzienia to są tylko plastikowe dinozaury - wyglądają na wielki i okrutne ale jakoś nie gryzą.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.06.2019 o 19:23, RealLife napisał:

Można obserwować zatrzęsienie ślubów. W każdą sobote bede widział po kilka ślubnych aut. 

A jaka kasa dla grajków, fotografów, kamerzystów...

Kto zna stawki, wie o czym mówię - dorabiają się na uwiecznianiu najtragiczniejszych momentów w ich życiu i jeszcze za to płacą... ja pierdole ?

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinien powstać mechanizm, który jednocześnie zabezpiecza interesy osób pokrzywdzonych (zadośćuczynienie od skarbu państwa - już jest), ale oprócz tego realnie nakłada odpowiedzialność na sprawców (przykładowo roszczenie regresowe+ zakaz ogłoszenia upadłości konsumenckiej - niezależnie od stanu prawnego prawa upadłościowego)

 

Przykładowo Iksiński zostaje niesłusznie oskarżony o pedofilię( art 200 k.k) sąd uznaje go za niewinnego. Następnie Iksiński otrzymuje od skarbu państwa zadośćuczynienie i odszkodowanie.

 

W dalszej kolejności skarbowi państwa przysługuje roszczenie regresowe( roszczenie pieniężne o zwrot wypłaconej kwoty) w stosunku do sprawcy przestępstwa( oskarżającej o pedofilię żony)

 

I wyglądałoby to tak : Pokrzywdzony otrzymuje od skarbu Państwa pieniądze - skarb państwa ściga o zwrot tej kasy sprawcę( żonę) - żona nie może ogłosić upadłości konsumenckiej nawet jeśli zgodnie z przepisami prawa upadłościowego będzie można ogłosić upadłość pomimo zawinionej niewypłacalności( jeszcze nie można).

 

Myślę, że to byłoby sprawiedliwe wyjście z sytuacji.

 

Byłoby to w ramach środka karnego(czyli kary dodatkowej) karą główną byłaby dalej kara pozbawienia wolności.

 

Zatem moim zdanie spokojnie można połączyć w jedno to o czym mówią @wrotycz i @Marek Kotoński

Albo zamiast zakazu ogłoszenia upadłości po prostu zrobić tak, że zobowiązania regresowe nie podlega umorzeniu w postępowaniu upadłościowym.

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest zbyt skomplikowane a do tego zapewnianie zadośćuczynienia od skarbu państwa nie tylko nie rozwiąże problemu ale stworzy kolejny. Dlaczego? Patrz na fundusz alimentacyjny. Czy rozwiązał problem niepłacenia alimentów? NIE. Czy rozwiązał problem poszkodowanych (tu pobierających alimenty, i abstarchujmy od tego czy one się faktycznie należały)? NIE. Stworzył za to armię (de facto problem) osób, które nie płacą bo oni/one nie czuja się zobowiązane do płacenia "bo państwo drugiej stronie zapłaci" a poszkodowani/e i tak kasy nie dostają.

Z tymi karami byłoby tak samo. Krzywoprzysięzcy nie byliby w żaden sposób karani, bo przecież nawet jak ją/go złapią i ona/on nie będzie płacić to "nic się nikomu nie stanie, państwo się tym zajmie". Państwo się tym nie zajmie. I nie będzie lepiej a jeszcze gorzej. Nieliczne przypadki przejęcia zobowiązań przez państwo będą zaniżane tak jak to tylko możliwe a sprawcy będą się czuć jeszcze bardziej bezkarni.

 

Twój sposób to kolejny socjalizm - państwo, które narzuca ludziom co robić, problemu nie rozwiązuje i jeszcze tworzy kolejne. To patologia. O ile prościej jest oprzeć się na cywilnej odpowiedzialności osób i egzekwowaniu tego w ramach cywilnego prawa. To ma szansę działać, być skuteczne i do tego egzekwowalne.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, wrotycz napisał:

Uwierz, że skutki finansowe są bardziej "bolesne" niż najgorsze więzienie.

Nie są. Bo myślisz jak mężczyzna. Podałeś przykład kibola i kryminalistów. Czy była tam kobieta?

Kobieta nie będzie tak myślała.

Kara więzienia izoluje taką kobietę od społeczeństwa więc w tym sensie jest lepsza od kary pieniężnej.

Godzinę temu, wrotycz napisał:

Czy rozwiązał problem niepłacenia alimentów? NIE. Czy rozwiązał problem poszkodowanych (tu pobierających alimenty, i abstarchujmy od tego czy one się faktycznie należały)? NIE. Stworzył za to armię (de facto problem) osób, które nie płacą bo oni/one nie czuja się zobowiązane do płacenia "bo państwo drugiej stronie zapłaci" a poszkodowani/e i tak kasy nie dostają.

No to weź pod uwagę że jak będzie kara pieniężna dla kobiet, to one po prostu nie zapłacą bo nie będą chciały. W Twoim cytacie niektórzy nie płacą bo widzę że państwo pokrywa dane zobowiązania.

Kobiety natomiast nie będą patrzyły czy państwo pokrywa zobowiązanie czy nie. Może nie być tego mechanizmu tylko bezpośrednia kara od kobiety dla mężczyzny (bez systemu regresowego), ale nic to nie zmieni bo kobieta jak nie zechce to i tak nie zapłaci. Czy system regresowy będzie czy nie.

 

Z kolei państwo może tak samo nie chcieć egzekwować zwrotu kasy z odszkodowań regresowych, jak i może tak samo nie chcieć pilnować wypłacania odszkodowań bezpośrednich (tych cywilnych o jakich mówisz).
Zatem Twoja wersja wcale nie gwarantuje lepszego działania takiego sposobu. Nic a nic to nie zmienia, bo nie w sposobie jest problem. Problem w niechęci państwa do realizowania karania kobiet. Czy czy karanie będzie takie czy inne to już ma małe znaczenie.

Jest wiele bardzo prostych a przydatnych rzeczy do zrobienia, i żadne rządy się tego nie podejmują (mimo że nawet czasami same o tym wspominają). Bo po prostu nie chcą (mają jakieś ukryte przed opinią publiczną powody). Z kolei inne, niepotrzebne albo szkodliwe czy skompilowane prawnie, przechodzą w jedną noc. Bo rząd chce.

Więc problemy są dwa. Sposób karania i w ogóle chęć rządu do karania.

Edytowane przez imprudent_before_the_event
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, wrotycz napisał:

 NIE. Stworzył za to armię (de facto problem) osób, które nie płacą bo oni/one nie czuja się zobowiązane do płacenia "bo państwo drugiej stronie zapłaci" a poszkodowani/e i tak kasy nie dostają.

Jeśli tak myślą to są po prostu głupi, ponieważ:

1)Jeśli uprawniony otrzymuje środki z funduszu alimentacyjnego to niealimentacja jest ścigana z urzędu.

2) Fundusz alimentacyjny ma obowiązek egzekwować wypłaconą kwotę od zobowiązanego więc żaden obowiązek alimentacyjny nie wygasa.

Teraz, wrotycz napisał:

Twój sposób to kolejny socjalizm

 

Właśnie mój sposób nie ma nic wspólnego z socjalizmem. Socjalizm to masz teraz.

 

Jeśli Iksiński został niesłusznie skazany to odpowiedzialność odszkodowawczą ponosi skarb państwa.(stan faktyczny na dzień dzisiejszy)

 

W ''moim systemie.''

 

Skarb Państwa dalej by ponosił odpowiedzialność odszkodowawczą(żeby zabezpieczyć jego interesy), ale byłoby to zobowiązanie solidarne i drugim zobowiązanym byłaby osoba skazana z 234 k.k( czyli np żona niesłusznie skazanego)

 

Skarb państwa wypłaca - a żona ma zwrócić hajs - a oprócz tego normalnie ponosi odpowiedzialność karną - a jeśli dostanie zawiasy i nie zwróci kasy to wyrok jej się ''odwiesza'' i idzie siedzieć a zatem ma dodatkową motywację, żeby zapłacić.

 

Teraz masz tak, że skarb państwa wypłaca odszkodowanie i wszyscy mają na to wyjebane bo nikt inny w praktyce nie ponosi żadnej odpowiedzialności.

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki, wy naprawdę wierzycie w to co mówicie. To smutne jest bo komplikowanie jeszcze bardziej już skomplikowanej rzeczywistości na pewno nie wyjdzie nikomu na zdrowie, zwłaszcza rzeczywistości.

Fundusz alimentacyjny wcale nie przejmuje na siebie całości świadczeń, ani nawet większości. Wot i przykład ze świecznika: najbardziej znany alimenciarz RP, naczelny KODziarz kraju - M. Kijowski jest winny* żonie i dzieciom 95+ tysięcy zł i Funduszowi Alimentacyjnemu 53 tysiące zł. Widać wyraźnie, że fundusz alimentacyjny nie przejmuje całości zobowiązań, ani nawet większości i jestem pewien, że nie jest to błąd w systemie i jest to jak najbardziej zgodne ze stanem prawnym.

Państwo niczego nie ma i niczego ci nie da, zwłaszcza za darmo.

 

andrzej-duda-vs-margaret-thatcher-o-publ

 

 

 

* sytuacja na rok 2017, teraz będzie podobnie tylko proporcjonalnie więcej.

 

Edytowane przez wrotycz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, wrotycz napisał:

Fundusz alimentacyjny wcale nie przejmuje na siebie całości świadczeń, ani nawet większości. Wot i przykład ze świecznika: najbardziej znany alimenciarz RP, naczelny KODziarz kraju - M. Kijowski jest winny* żonie i dzieciom 95+ tysięcy zł i Funduszowi Alimentacyjnemu 53 tysiące zł. Widać wyraźnie, że fundusz alimentacyjny nie przejmuje całości zobowiązań, ani nawet większości i jestem pewien, że nie jest to błąd w systemie i jest to jak najbardziej zgodne ze stanem prawnym.

No to taki system jest zły. Nie o takim pisaliśmy. Nam chodziło o taki gdzie przejmuje całość ale potem egzekwuje tą całość od płatnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale system jest i wszyscy myślą, że działa. Nie działa. *

Każde przejmowanie zobowiązań przez państwo to socjalizm. Każde. I jak dotąd socjalizm nie zadziałał. Ale zadziała. Tym razem będzie inaczej...

 

* szczegóły realizacji ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów. Po przejrzeniu stwierdzam, że jest źle a nawet bardzo źle (kiedy to 12%-18% dłużników generuje 47% kosztów całego funduszu na samą obsługę kosztów związanych z działaniami podejmowanymi wobec dłużników alimentacyjnych) ale to moje prywatne zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.