Skocz do zawartości

Uświadomić czy nie?


Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Quo Vadis? napisał:

@oszukanyprzezmężatkę Coś Ci się chyba głowa zgrzała. 

@mirek_handlarz_ludzmi Dałem mu na dzień warna ale po twojej aktualizacji jednak uznaje, że to za krótko. Dzięki.

Już się poprawiam.

Dzięki i szacun za szybką reakcję ? ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Hiehie. Troche czasu minęło, więc wypadałoby chyba zrobić mały update.

 

Na wstępie powiem, że muszę posypać głowę popiołem. Był to mój pierwszy romans z mężatką a niestety nie uczyłem się na cudzych błędach.

Mam nadzieję, że wyciągnę wnioski z własnych błędów i już nigdy nie zwiążę się emocjonalnie z zajętą kobietą.

 

Tak więc spotkałem się z tym mężem w sumie przypadkiem. Okazało się że powiedziała mu o mnie pare miesięcy wcześniej. Facet mówił mi, że faktycznie nie pamięta kiedy ostatnio uprawiał seks z żoną więc tu na jej plus bo przynajmniej nie jebała się z dwoma na raz. Na jej plus też to, że sama z siebie powiedziała mu o tym że kogoś ma i że jest z nim (mężem) tylko ze względu na dzieci.

Śmieszne w sumie jest to, że w ten dzień, w którym go spotkałem, był naszym (moim i mężatki) dniem pożegnalnym. Czyli spotkaliśmy się rano i do popołudnia kochaliśmy namiętnie w hotelu pare razy. 

Tak więc skoro i tak ona chciała już to zakończyć (romans) a dodatkowo po rozmowie z nim, zrobiło mi się tak jakoś go żal i tych dzieci, to stwierdziłem że odpuszczam temat i na jego prośbę przytaknąłem, że nie będę się już z nią kontaktował. 

 

Minęło 6 dni. Napisała. 

Napisała, że nie powinna pisać, ale robi to bo bardzo tęskni. W sumie się nie dziwiłem po takiej dawce emocji w ten pożegnalny dzień (zajebisty seks pare razy, później płacz na pożegnanie, moje milczenie).

Niestety Panowie ale poległem. Oto co robi z człowiekiem haj hormonalny. Odpisałem. Domyślacie się już pewnie co było dalej. Odnowiliśmy kontakt. Spotykaliśmy się regularnie. Jej mąż o wszystkim wiedział. Potrafił nawet zadzwonić do niej w trakcie naszego spotkania wiedząc o tym, że jest ze mną i powiedzieć jej że dzwoni bo chciał uslyszeć jej glos. 

 

Innym razem gdy rozmawiałem z nią przez telefon, on przyszedl i zapytał czy może  pogadać ze mną. No i tak zaczęliśmy gadać. Zaczął mnie prosić bym dał spokój jego rodzinie. Ja na to, że żona już go nie kocha bo kocha mnie. On się jej zaczął przy mnie pytać o to. A ona do niego, że tak - już go nie kocha bo kocha mnie. Kumacie jakie to było żenujące? Teraz się tego wstydzę ale tak było. 

 

No więc spotykaliśmy się dalej, ale coraz częściej się kłocilismy. Nalegałem na to, żeby się jakoś określiła. Ale ona nie chciała. Może się bała. Może nie była mnie pewna. Może miała wyrzuty sumienia względem dzieci. Nie wiem.

 

W każdym razie facet nie dawał za wygraną. Kupował kwiaty, prawił komplementy, namawiał do wspólnych wyjść. Na jej urodzinach ponoć złożył jej takie życzenia że się wszyscy popłakali. Że dzięki niej się zmienił itd.

No a ja słysząc coś takiego wkurwiałem się. Bo zamiast się określić to świadomie czy nie ale leciala z podwójnym życiem, mimo że seksu ani czułości z jej strony względem niego to tam nie było.

 

W końcu stało się. Zakończyła. Oczywiscie powód z dupy. Wydzwaniałem, przepraszałem jak ten śmieć ostatni. Nic. Cisza. Trwało to pare tygodni. Później rzekomo kupiła mi prezent na mikołaja ale że rozstanie i nie ma co z nim zrobić to że prześle pocztą. Jakoś tak wyszło, że spotkaliśmy się. Znów pożegnalne spotkanie. Znów namiętny a później ostry seks. Fajnie spędzony czas. Oczywiście mówiła, że kocha. Płakała, ale mówiła, że nie możemy być razem bo jestem taki i owaki i że ona nie wierzy w moją przemianę. Że jestem zazdrosny, czepiam się itp. 

 

Od tego spotkania cisza. Ani ona ani ja. Zero kontaktu. Minął prawie 2 tydzień. Tęsknię. Haj hormonalny wciąż na niebezpiecznym wysokim poziomie. Aczkolwiek powoli dochodzi do mnie, że to sensu nie miało miec prawa. Że tak będzie faktycznie lepiej. Może ona szybciej zaczęła myśleć głową a nie cipką. 

 

Możecie mnie zjechać równo. Proszę bardzo ;)

 

Natomiast mam dwa pytania.

1. Myślicie, że ona faktycznie mogła zakochać się we mnie i myśleć o mnie na poważnie? Powiedziała mu o mnie, nie sypiała z nim. Zrobiła pare kroków w kierunku bycia razem. Być może to ja zawiniłem, że nie zrobiłem ja nic większego by dać jej poczucie bezpieczeństwa.

 

2. Co sądzicie o mężu? Wie o tych wszystkich złych rzeczach a mimo to wybaczył jej i chce z nią odbudować ich związek. Może robi to dla dobra dzieci. Myślicie, że możliwe jest by ona na nowo się w nim zakochała?

 

I nie. Nie chcę już mieć z nimi nic wspólnego. Jestem rozjebany psychicznie. 

Edytowane przez oszukanyprzezmężatkę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, oszukanyprzezmężatkę napisał:

Jestem rozjebany psychicznie

Psychoterapeuta. I to jest pierwszy krok dla Ciebie, bo wgląd w samego siebie masz marny. Kleisz się emocjonalnie do drugiego człowieka (uzależniasz się). Wchodzisz w relacje które Cię wyczerpują, a to oznaka deficytów, które wymagają przepracowania. Życzę sukcesów na tej drodze!

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierdolę, albo trolling, albo nie masz sumienia za grosz. Ban dla Ciebie z życzeniami, żeby kiedyś kiedyś ktoś Ci tak rozwalił rodzinę, a wątek na ścianę hańby.

 

Rozumiem zakochanie, emocje, seks - ale jak już jej mąż prosił o nie rozpierdalanie rodziny, to cegłą w siurasa kilka razy i zamyka się temat. Są rzeczy ważniejsze niż własne wytryski, a tą rzeczą jest krzywda drugiego człowieka.

  • Like 13
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro temat nie jest zamknięty.

  1. Sądzę że nie. Sądzę że byłeś tylko zabawką. Przeszedłem to niedawno z Ewą.
  2. Mąż, jest dobrym chłopcem(słowa Ewy). Ewidentnie go nie szanuje.

@Marek Kotoński, Bracia.

Rozumiem wasz sprzeciw, na tego rodzaje tematy.

Nie sądzicie, że winny zdrady jest zdradzający? Autor tematu dał się wciągnąć w bagno, które go pochłonęło.

@oszukanyprzezmężatkę opisał swoją historię. Płaci duszą, za swoje czyny.

Czy ten temat nie winien wisieć jako ostrzeżenie, a nie znajdować się na ścianie hańby?

 

Wydawało mnie się, że osoby "przebudzone" bardziej niż inni otwarci są na dialog.

Niestety zdaje się, że nawet to forum. Zamknięte jest dla osób niepożądanych, poza schematem. Można być tu białym rycerzem, opluwanym przez innych lub światłym mgtow.

Wszyscy inni, włącznie zemną. Nazywani są trollami. Dyskredytowani, o inne spojrzenie, na dane tematy.

Pozostawiam wam to do przemyślenia.

 

Z wyrazami szacunku.

Dakota.

 

Edytowane przez Dakota
interpunkcja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Dakota napisał:

Wszyscy inni, włącznie zemną. Nazywani są trollami. Dyskredytowani, o inne spojrzenie, na dane tematy.

Ale doczytałeś o tym,  że gościu chciał nagabywać nieletnie dziecko "swojej" zamężnej panienki o pożycie małżeńskie rodziców?

 

Wyzwisk względem społeczności forum, jakie zamieścił też jesteś świadomy?

 

I tego, że gość zaczął to swoje monotematyczne miauczenie 2 czerwca, czyli 6 miesięcy temu. Uważasz dalej, że zbyt pochopnie nazwano go trollem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.06.2019 o 00:24, oszukanyprzezmężatkę napisał:

Ja osobiście czuję się oszukany i stąd te pokłady gniewu i chęć rozpierdolenia tej jej rodzinki. Szkoda mi jedynie jej dzieci, bo ma dwójkę i one by na tym ucierpiały.

Nie czytałem innych odpowiedzi, ale napisze co ja o tym sądzę.

Wybaczenie to wielka ulga!! Przede wszystkim dla osoby czującej się pokrzywdzoną.

Najpierw wybacz sam sobie!

 

" W końcu zrozumiałem jak ważne jest wybaczanie, ale z drugiej strony jak jest proste. Wybaczanie jest bowiem bardziej dla nas samych, niż dla osób które nas zraniły, bo to my cierpimy, a nie oni. Ma w sobie wielką moc dając nam spokój umysłu.  "

https://www.boguslawszedny.com/jak-wybaczyc.html

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mirek_handlarz_ludzmiPrzyznaje że nie. Temat przeczytałem pobieżnie, miesiąc temu.

Jak pisałem, rozumiem że temat tego typu może szkodzić forum. Czy być negatywnie osądzany przez społeczeństwo, Braci.

Nie on jeden, obraża użytkowników. Niestety, inne świeże konta, przebijają poziom tego tematu.

Nie mnie jednak sądzić czy zasługują na "ścianę".


Ostatni akapit podtrzymuje. Sam nie jestem święty. Jednak do innych użytkowników. Zwłaszcza teraz, staram się odnosić z szacunkiem.
Niestety, zwłaszcza na początku. Nie mogę powiedzieć, że działało to w obie strony.
Nie ja jeden, mimo że przyszedłem tu po pomoc. Zostałem okrzyknięty trollem a pewne postawy, chęć pomocy innym użytkownikom. Bywam dyskryminowany.

W dniu 26.11.2019 o 08:22, azagoth napisał:

@Dakota, weź nie doradzaj nikomu

W dniu 28.11.2019 o 22:13, Vstorm napisał:

@DakotaTak czytam twoje posty, a szczególnie ten jeden co dotyczył dziewczyny, która narzekała na brak współżycia w 2 letnim związku.

I powiem krótko, takiego słodzenia i rażącej oślepiającym światłem zbroi dawno nie widziałem, w tym cudzie zwanym rezerwatem. 

Dając za przykład, tylko posty z ostatnich dni.
 

Panie również, mimo wyznaczonego terenu. Są na nim dyskredytowane:

W dniu 1.12.2019 o 16:52, NimfaWodna napisał:

Nie zauważyłeś, że każdy temat w rezerwacie rozwalają faceci. A to kobiety ciagle są negowane.

8 godzin temu, Ewelina27 napisał:

Zgadza się. Sama jak zobaczyłam ten temat chciałam się wypowiedzieć, ale gdy poczytałam dyskusje to jaki to ma sens.

W dniu 21.11.2019 o 13:09, Krugerrand napisał:

Zwyczajnie dostosowałem się do poziomu tego tematu, który jest absurdem oraz wrzuceniem kija w mrowisko i moim zdaniem nie powinien się tu pojawić.  

 

Napisałem poprzedni, post. Spostrzeżenie to chodziło od pewnego czasu, po mojej głowie.

Rozumiem, mamy różne opinie czy perspektywy. Jednak wolałbym móc o nich merytorycznie podyskutować.

Nie świadczy to oczywiście o całości forum, czy o wszystkich użytkownikach.

Jednak powinno być kwestią wartą przemyślenia.

 

Pozdrawiam.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 11/29/2019 at 11:54 PM, pawell said:

Czy jest możliwość zamknięcia tego tematu przez moderatora? Uważam, że tego typu wątki szkodzą forum. Tym bardziej, że śmierdzi trollem na kilometr. ...lub jakaś ściana hańby chociaż...

Mialem podobnie tylko bez dzieci w tle .Wierze ze czkowiek moze sie upodlic do tego stopnia co autor watku .Magia cipki i niska samoocena upolowanego przez zmije obiektu i takie wianki sa realne .Nie wierze ze autor ma aktualnie powodzenie u kobiet chyba ze urojone .Przestroga dla naiwnych ruchaczy .

Edytowane przez thyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dakota

Zaraz rzewnie zapłaczę nad Twoim ciężkim losem.

Podtrzymuję swoje zdanie.

Produkujesz posty z radami z szybkością karabinu maszynowego a sam masz do przepracowania potężne błędy i zaniedbania. Najpierw napraw siebie a dopiero potem staraj się nieść pomoc innym.

 

Poszedłbyś po pomoc lub poradę do dentysty, który ma czarne zęby lub do doradcy inwestycyjnego, który jest zadłużony po uszy i ma windykację na karku?

Pokory trochę. 

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Dakota napisał:

Nie sądzicie, że winny zdrady jest zdradzający? Autor tematu dał się wciągnąć w bagno, które go pochłonęło.

No nie wytrzymie.

TAK URWAŁ!

Zdradził ten Typ co tu dusi ogóra w  nie swojej dziurze.

1 Dał słowo obcemu facetowi!

2 Zabiera rodzinę obcym dzieciom.

3 Deprymuje pokolenia nowych Braci(zasada precedensu).

4 OD PATENTÓW JEST KĄTOWNIA!

 TO JEST ZARAZ ZA ROGIEM W POCZEKALNI!!

5 PUKA jaką laskę nie ponosząc kosztów późniejszej erupcji społeczeństwa.

....A taki spokojny był sąsiad, nie wiem czemu zarżnoł nożem 3 pokolenia TYPA Pukacza......

Jego matkę przypalał nad gazem....

Ojca ciągneli nago za samochodem po szutrach..... 

NO TAKI SPOKOJNY BYŁ?!

 

666 TŁUMACZENIE ALKOCHOLIKA ABY OSTATNI RAZ PRZECHYLIĆ 'kielona'.... jak wiadomo SŁABI kaca leczą KLINEM!!!

 

@Dakota and @oszukanyprzezmężatkęu was klata jak u pirata samo gówno i wata!!!

   

 

@Marek Kotoński tak z 10 dniów L4 proszę.

EWIDENTNIE SIĘ NALEŻY.

NA  pohybel truhła.

 

....bez odbioru.....zaciemnienie!

 

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.11.2019 o 00:30, Dakota napisał:

Obiecywałem.?Tego nie pamiętam, a to teraz jestem pijany. Heh trafiam w klawisze.

Trzeźwy jesteś? Pytam poważnie.

 

Jak jedna osoba Ci mówi, że jesteś kotem, to ją zwykle olewasz i myślisz, że gada od rzeczy, ale jak już kilka lub kilkanaście zaczyna tak Cię nazywać, to zaczynasz się zastanawiać czy może oni mają rację i może faktycznie robię do kuwety i "miau". 

 

Z tego co widzę moja wypowiedź na temat założonego tematu jest dyskredytacją pań. Człowieku, czytaj uważnie i ze zrozumieniem, bo zdaje się w tym samym temacie masz moje wyjaśnienie. Ale chyba lepiej się obrazić i tupnąć nóżką gdy ktoś ma zupełnie inne zdanie. Padnę zaraz ze śmiechu, do jakich aberracji może doprowadzić lśniąca pełnym blaskiem zbroja:lol:

 

Wróć do Nas jak wytrzeźwiejesz, wyhodujesz sobie jaja, zrozumiesz o co chodzi w tym forum czytając je, zalecane lektury oraz słuchając Radia Samiec. Generalnie ogrom pracy przed Tobą. 

 

 

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Kto sieje wiatr, zbiera burze?"
Bracia, nie skarżę się. Zauważam pewną tendencję. Prawidłowość.
Że prawda, kole w oczy? Wy mnie powiedzcie.
Jak kiedyś napisałem.

W dniu 25.11.2019 o 13:19, Dakota napisał:

dostosuje się.

Jestem, tutaj gościem.

Jeśli administrator, lub moderacja. Będą uważać że szkodzę forum. 

Bez żalu przyjmę permaban'a.

 

@TornadoWciąż uważam, że winny zdrady jest zdradzający. Osoba która, sypia z czyimiś partnerem, może być co najwyżej rozwiązła/niemoralna.

@KrugerrandTak, jestem. Od mniej więcej 3 tygodni. Bez przerwy. Na czas terapii odstawiłem używki.

Nie ze wszystkiego jestem dumny. Umiesz powiedzieć to sam przed sobą?

@azagoth Dziękuję, nie trzeba.

Tak mam, duże zaległości. Możesz tylko wskazać, które moje ostatnie posty. Były krzywdzące? Niepoprawne?

Gdzie radziłem komuś, krzywdzić kogoś innego? Powodzenia.

 

Staram się wskazać, słuszną drogę, wsparcie.

Każdemu, kto poprosi w ramach spłaty długu wdzięczności.

 

 

 

Edytowane przez Dakota
bez żalu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Dakota napisał:

Wciąż uważam, że winny zdrady jest zdradzający.

Ok.

KWANTUJEMY. 

CZY  się Waszmościowi podoba lub nie.

W POLSKIM PRAWIE/czyli w głównym klanie jest przyjęte to jako coś nie porządnego.

Jako część klanu czy Ci się to podoba czy nie, w wypadku konfrontacji musisz zająć stanowisko.

Jeżeli zajmujesz stanowisko przeciwne do mojego/w związku z sytuacją/ (np) stajesz się wrogiem.

 

TERAZ przechodzimy na noży poziom.

PRAWO PIĘŚCI I OŁOWIU.

JEŻELI będę miał wincyyyj cyngli to przegrałeś.

I co wtedy? Powołasz się na poprawkę w konstytucji?

Może na pierwszy zapis?

 

TERAZ wizualizuje Ci to w języku ulicznym./zupełnie za darmoche/

...

..

.

Np pukasz/pukniesz jakąś tam Alle?

TO np w odwecie jakiś tam puknie Ci matkę.

Do tego momentu jest spoko.

OKO ZA OKO

?!

Z tym,  że  np Ty puknołeś z Flaminga,

A gościu z ołowiu.

Byłeś nago.

Gościu miał plaszcz(utwardzony czepcem uranowym).

Brałeś na krzyż.

Gościu miał krzyżyk nacięty.

 

 

Z obyczajowego, oba wy są winne.

W sumie oba puknięcia podobne co nie?

 

 

Dalej trzymaj się swojej ramy.

....my się ze śmiechu po......y....

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dakota

Nikt na Ciebie żadnego długu wdzięczności nie nałożył. Piszesz te "porady"dla własnego lepszego samopoczucia - prof. Peterson poświęcił w swojej ostatniej książce jeden z rozdziałów takim przypadkom. Zwyczajne zajmij się sobą i poprawą własnej kondycji psychicznej i emocjonalnej.

 

Napiszę dosadnie i przerysowując. Mam nadzieję, że tym razem zrozumiesz. 

 

Czy chory psychicznie człowiek powinien leczyć innych pacjentów w szpitalu psychiatrycznym ponieważ nikogo dotąd nie skrzywdził?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.