Skocz do zawartości

Internet/smartfony bardziej pomogły czy zaszkodziły ludziom?


Rekomendowane odpowiedzi

Jakie macie odczucia? Bo ja uważam, że w ogólnym rozrachunku bardziej zaszkodziły. Ja się odcinam, chciałam już sprzedać smartfona, ale będzie mi potrzebny do pracy, inaczej już by leciał do kosza albo na allegro. :D Z kompa właśnie wywalam prawie wszystko. Po odpoczęciu od tego wszystkiego zaadoptuję tylko to co niezbędne do przeżycia i utrzymania kontaktów z innymi.


Według mnie następujące rzeczy: telewizja, potem gry komputerowe, potem internet, a za nim youtube, dorzuciłabym też pornosy i na koniec smartfony to był straszny cios dla ludzkości. :P Ja dopiero teraz będę ograniczać to co oglądam i czytam, wcześniej chłonęłam wszystko jak leci - to był błąd, no ale na błędach się uczymy.

 

Ostatnio wolałam sobie poczytać książkę niż znowu wgapiać w ekran smartfona. Serio ekrany źle na nas oddziałują, co zaczęłam dopiero ostatnio odczuwać (starość nie radość, ale też daje wyczulenie na to co złe), uzależnienie od łatwo dostępnych bodźców za pomocą internetu to drugie co nam szkodzi, trzy newsy o całym świecie też nie wpływają na nas dobrze, cztery popier.. historie ludzi traumatyzują tak samo jak newsy :D. Nawet jak ja się odetnę od większości rzeczy, to ludzie wokół mnie są przyklejeni do smartfonów, uzależnieni, więc i tak nie da się już całkowicie odciąć od różnych głupot.

 

Jakie macie zdanie w tym temacie?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że pół na pół. To wciąż użyteczne narzędzie jeśli korzysta się niego do znalezienia ważnej informacji czy poszerzenia wiedzy, albo w jakiejś awaryjnej sytuacji. Z drugiej strony  smartfony spłycają relacje międzyludzkie, pogarsza się też wzrok przez gapienie w mały ekran. To jest jak z alkoholem, jeśli go nadużywasz jest niezdrowy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to w większości przypadków, są plusy dodatnie jak i plusy ujemne.

 

Dzięki netowi zamiast siedzieć w jakiejś fabryce, czy innym korpo mogę siedzieć w domu, czy choćby na plaży na drugim końcu świata i trzepać kaske. Mogę nabywać ogromną ilośc wiedzy po prostu leżąc na kanapie ;) I temu podobne.

 

Z drugiej strony wiadomo, dzięki temu zapewne relacje ludzkie cierpią. Co pawda ma się więcej znajomych, zna się więcej ludzi, ale "relacyjna głębokośc" jest raczej powierzchowna. I zapewne dalej się to będzie pogłębiać. Cóż, coś za coś.

 

Osobiście widzę więcej plusów niż minusów. Mądre korzystanie z tego może naprawdę polepszyć jakość życia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Internet traktuje jako narzędzie. Jak każde narzędzie, można wykorzystać w sposób dobry, tak samo można sobie zrobić nim krzywdę.
Rozmawiasz z nami teraz w sieci, jest to korzyść :D , poszerzenie możliwości, poznawanie ludzi. Teraz łatwiej jest znaleźć podobnych sobie ludzi. np z niepopularnymi zainteresowaniami i skupić ich razem, aby mogli się rozwijać, wymieniać wiedzą. Np. ciężko by było dowiedzieć się czegoś poza religią panującą w Polsce, bez internetu. Trzeba by było poznać kogoś z innej kultury, i on też wiedziałby zapewne, tylko tyle ile miał okazje doznać w swojej świątyni (akurat taki przykład mi się nasunął). Dziś do takich konfrontacji, wystarczy odpowiednie frazy w wyszukiwarkę wpisać. A i jasne, zawsze można sięgnąć po książki, teraz jest to dostępne wszędzie.
Jak wykorzystywany jest internet w większości przypadków to już inna kwestia. Popularne aplikacje, takie musically, co wprowadzają do naszego życia? :D 
Sama na awatarze masz Ciri, konkretnie z gry, nie książki. Choć książka służyła jako baza do odsłony growej. Przedstawiona nieco inaczej, za pomocą innych środków historia w nowym wydaniu. Czemu by to ograniczać? 

Smartfony dla mnie to jest posiadanie tego wszystkiego na wyciągniecie reki i to widać że większość jest już przylepiona z nimi na stałe. 
Sam się zastanawiam nad telefonem tylko do dzwonienia,  a reszta bajerów na komputerze, gdzieś trzeba szukać złotego środka. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Bruxa napisał:

Jakie macie odczucia? Bo ja uważam, że w ogólnym rozrachunku bardziej zaszkodziły

To tylko narzędzie. Ogromne ułatwienie, ale trzeba umieć z niego korzystać. Moja opinia jest więc taka, że pomogły - bo właściwie wykorzystywane są rewelacyjnym ułatwieniem multum czynności. Wszystkie wady, które wymieniasz, to niestety nieumiejętność korzystania. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi pomogł smartfon bardzo ale było tak, że nie miałem telefonu jakoś 4 miesiące i z pewnością miałem o wiele większy spokój w życiu, trochę mi nie pasowało jak rodzina mnie namówiła bym kupił cyborga natomiast sam troszkę też go chciałem bo bez muzyki było ciężko :) 

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli smartfon jest bardziej "smart" niż jego właściciel, to wiadomo że będzie użytkowany w zły i uzależniający sposób. We wszystkim trzeba znać umiar. 

 

2 godziny temu, Bruxa napisał:

Serio ekrany źle na nas oddziałują, co zaczęłam dopiero ostatnio odczuwać (starość nie radość, ale też daje wyczulenie na to co złe),

To prawda. Zaważyłem, że zawsze trudniej zasypiam i ogólnie gorzej śpię, jeśli kładę się do łóżka prosto po oderwaniu od ekranu (nieważne czy komputera czy telefonu). Dlatego teraz staram się przynajmniej pół godziny przed zaśnięciem poczytać książkę albo posiedzieć bezczynnie na balkonie i odetchnąć świeżym powietrzem.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw trzeba przyzwyczaić ludzkość do tych narzędzi, a następnie, kiedy pokolenia traktują owe narzędzie naturalnie, wtedy zaczyna się zabawa. Dziwnym trafem większość wynalazków jest/będzie używana w celu kontroli inwentarza. 

 

Poczytajcie sobie o Internecie rzeczy - IoT. Niedługo bez pozwolenia nie wjedziecie do własnego mieszkania, nie otworzycie lodówki kiedy chcecie.  

 

Najgorsze jest e-wyklczenie. System do niczego oficjalnie nie zmusza, ale jeśli nie posiadasz owych narzędzi - praktycznie masz problemy z wieloma aspektami ludzkiego życia. Huxley jednak miał rację. 

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minutes ago, iry said:

Zaważyłem, że zawsze trudniej zasypiam i ogólnie gorzej śpię, jeśli kładę się do łóżka prosto po oderwaniu od ekranu (nieważne czy komputera czy telefonu). Dlatego teraz staram się przynajmniej pół godziny przed zaśnięciem poczytać książkę albo posiedzieć bezczynnie na balkonie i odetchnąć świeżym powietrzem.  

To jest znany medycznie fakt - ekran komputera/telefonu emitując światło niebieskie blokuje produkcję melatoniny, która jest odpowiedzialna za zapadanie w sen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że bardziej pomogły. Przecież to jest niesamowita wygoda na wyciągnięcie ręki.

2 godziny temu, Bruxa napisał:

chciałam już sprzedać smartfona, ale będzie mi potrzebny do pracy

2 godziny temu, Bruxa napisał:

zaadoptuję tylko to co niezbędne do przeżycia i utrzymania kontaktów z innymi.

A no właśnie.

 

Próżno mówił jej król stary, że we wszystkim trzeba miary.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy co ma się w głowie i jak się z niego korzysta. 

 

Ja przyznaje, że wiele czasu zmarnowałem, ale reasumując plusy i minusy wychodzi mi więcej na plus.

 

Szczególnie odnośnie dietetyki/suplementacji/wartościowych materiałów moje życie zmieniło się na lepsze :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, somsiad napisał:

To jest znany medycznie fakt - ekran komputera/telefonu emitując światło niebieskie blokuje produkcję melatoniny, która jest odpowiedzialna za zapadanie w sen.

Dzięki, że mi to wyjaśniłeś. Wiedziałem od dawna, że na coś tam to szkodzi, ale bez szczegółów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.