Skocz do zawartości

Wracam do białorycerstwa.


rycerz76

Rekomendowane odpowiedzi

Ale czy w ogóle ktokolwiek z nas może z ręką na sercu powiedzieć, że w 100% ubił w sobie białorycerza?

 

Czy ktokolwiek z ręką na sercu powie, że nigdy się już tak absurdalnie, fatalnie, doszczętnie nie zakocha, żeby zacząć odpierdalać jakieś szopki, bić się za kobietę czy coś?

 

Ja tak nie powiem. Gdzieś tam siedzi we mnie taki psycho-romantyk :D

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze zależy jak definiujemy białorycerstwo.

 

Czy przyniesienie dziewczynie leżącej na łóżku po seksie - na jej prośbę - szklanki wody, to już białorycerstwo, czy jeszcze nie? Bo ja na etapie szczytowej paranoi jednej pannie powiedziałem w takiej sytuacji że chyba ją pojebało (nie takimi słowami, ale wydźwięk był jasny). Dziś jak na to patrzę to nie był ani "zdany shittest", ani "trzymanie ramy", ani "pokazanie się jako alfa" tylko zwyczajny paranoiczny odpał :D

  • Like 3
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Libertyn Nie mylmy pojęć. Białorycerstwo jest zawsze złe bo to jest frajerstwo.

 

Tylko nie mylmy frajerstwa(białorycerstwa) z byciem gentelmanem. Nie popadajmy w skrajności - można być facetem patrzącym na rzeczywistość realnie bez różowych okularów, rozumieć mechanizmy a jednocześnie zachowywać się względem kobiet z szacunkiem i kulturą.

 

Białorycerstwo = głupota

 

Świadomość nie ma nic wspólnego z brakiem kultury i dobrych manier.

 

 

Teraz, Libertyn napisał:

  i nihilizm 

No fakt, nihilizm to akurat gówno bez dwóch zdań.

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, dobryziomek said:

nie mylmy frajerstwa(białorycerstwa) z byciem gentelmanem

Sęk w tym że granica jest płynna. Czasem coś się robi bezinteresownie (no ok, może z myślą o tym że panna dalej będzie się z nami bujała), co - jeśli partnerka nas oleje - z perspektywy czasu może się okazać białorycerzeniem. Taki kot Schrödingera.

 

Miałem kiedyś taki experience - zaprosiłem dziewczynę na drogą (5 czy 6 stów) kolację w jednej z najlepszych warszawskich knajp. Taka inwestycja. Jak by potem się okazało, że nie jest zainteresowana, to bym sobie pluł w brodę i sam się wyzywał od białorycerzy. (Chociaż w sumie nie jestem pewien, bo jedzenie było tam jednak w chuuuj dobre i cały ten klimat blichtru i ja "wchodzący cały na biało", w jeansach i hoodie xd)

Edytowane przez leto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, leto napisał:

Miałem kiedyś taki experience - zaprosiłem dziewczynę na drogą (5 czy 6 stów) kolację w jednej z najlepszych warszawskich knajp. Taka inwestycja. Jak by potem się okazało, że nie jest zainteresowana, to bym sobie pluł w brodę i sam się wyzywał od białorycerzy.

Jeśli sam czerpałeś przyjemność z tego spotkania i z atmosfery i nie zrobiłeś nic wbrew sobie to nie jest to jeszcze białorycerstwo.

 

Białorycerstwo jest wtedy, gdy robisz rzeczy na które Cię nie stać tylko po to by zaimponować kobiecie, gdy oddajesz swoją władzę nad sobą(przepisujesz na nią mieszkania, firmę, przepraszasz za nie swoje ''grzechy'', próbujesz ją ''kupić'', nie szanujesz sam siebie, nie stawiasz granic. To jest białorycerstwo czyli stawianie dobra kobiety ponad swoim dobrem i zgadzanie się na wszystko.

 

Wstawienie się za swoją kobietą, wręczenie kwiatów, zapłacenie rachunku w knajpie, publiczne okazanie czułości, przepuszczenie kobiety w drzwiach to nie jest białorycerstwo tylko dobre wychowanie. Oczywiście pod warunkiem, że trzymasz ramę masz własne zdanie i nie dajesz sobie wejść na głowę.

 

Taka jest moja opinie. Czasem trzeba iść na kompromis.

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, dobryziomek napisał:

Wstawienie się za swoją kobietą, wręczenie kwiatów, zapłacenie rachunku w knajpie, publiczne okazanie czułości, przepuszczenie kobiety w drzwiach to nie jest białorycerstwo tylko dobre wychowanie.

Wstawienie się za laskę, jeśli nie ma racji to jest białorycerstwo.

 

Wręczanie kwiatów również, chyba że Ty też coś dostajesz.

 

Płacenie za laskę to jest białorycerstwo, jest dorosła i albo szuka sponsora albo partnera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.