Skocz do zawartości

Randka z osobą transseksualną


iry

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, męczy mnie niezdrowa ciekawość, jakie jest Wasze zdanie na temat nawiązywania relacji z osobami transseksualnymi? Czy byłoby to dla Was przeszkodą nie do przeskoczenia, czy jesteście zdania że człowiek to coś więcej niż genitalia i nieważne co ma się między nogami. 

Temat jest na czasie - WHO niedawno ogłosiło, że wykreśla transseksualizm z listy zaburzeń psychicznych. Głównie dlatego, by zdjąć piętno z osób zmagających się z tym problemem i ułatwić im proces zmiany płci. 

 

Zacząłem o tym więcej myśleć po tym, jak zapoznałem się z pewną osobą, która jest trans. Niestety muszę przyznać, że wystawia moją tolerancję na ciężką próbę - mimo moich najszczerszych chęci i ogólnej otwartości na odmienność, nie jestem w stanie przekonać się do tego, żeby nawiązać jakąkolwiek bliską relację z taką osobą. Momentami czuję się wręcz szantażowany emocjonalnie, bo mój brak entuzjazmu stawia mnie w jednym rzędzie z faszystami i transfobami. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, iry napisał:

Czy byłoby to dla Was przeszkodą nie do przeskoczenia, czy jesteście zdania że człowiek to coś więcej niż genitalia i nieważne co ma się między nogami. 

Jedno z drugim nie stoi w sprzeczności.

To że człowiek to coś więcej niż genitalia, nie oznacza od razu że na randkę mogę wziąć faceta.

Nawet jak to super wartościowy człowiek.

Bo na randkę heteroseksualny mężczyzna nie idzie z człowiekiem lecz z kobietą :D

 

Pies może być bardziej wartościowy od kota, ale do łapania myszy się używa kota. Bo nie chodzi o wartość jako taką, lecz predyspozycje do danych zadań. Kot może jest mniej przyjacielski, ale myszy łapie lepiej.

Tak samo tutaj. To że ktoś jest super człowiekiem nijak nie sprawia że z nim pójdę na randkę. Bo musi jeszcze być kobietą. Bo taki jest cel chodzenia na randki dla mężczyzny heteroseksualisty. Po prostu. Nijak to nie umniejsza człowieczeństwa jednych czy drugich.

Edytowane przez imprudent_before_the_event
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, iry napisał:

Panowie, męczy mnie niezdrowa ciekawość, jakie jest Wasze zdanie na temat nawiązywania relacji z osobami transseksualnymi?

Wszystko jest dla ludzi, no i nie piszesz o jaki typ relacji chodzi

Cytat

Czy byłoby to dla Was przeszkodą nie do przeskoczenia, czy jesteście zdania że człowiek to coś więcej niż genitalia i nieważne co ma się między nogami. 

Człowiek to przede wszystkim umysł. Jakby wizualnie i umysłowi mnie taka osoba pociągała, to czemu nie.

 

Cytat

 

Zacząłem o tym więcej myśleć po tym, jak zapoznałem się z pewną osobą, która jest trans. Niestety muszę przyznać, że wystawia moją tolerancję na ciężką próbę - mimo moich najszczerszych chęci i ogólnej otwartości na odmienność, nie jestem w stanie przekonać się do tego, żeby nawiązać jakąkolwiek bliską relację z taką osobą. Momentami czuję się wręcz szantażowany emocjonalnie, bo mój brak entuzjazmu stawia mnie w jednym rzędzie z faszystami i transfobami. 

Nic na siłę. Ja nie wyobrażam sobie relacji z murzynką. Nie mniej nie robi to ze mnie odrazu rasisty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, iry said:

Czy byłoby to dla Was przeszkodą nie do przeskoczenia

Chyba nie, ale ja lubię eksperymenty i odmianę :D

 

1 hour ago, iry said:

mój brak entuzjazmu stawia mnie w jednym rzędzie z faszystami i transfobami

E tam. Laski które się nie chciały z Tobą umawiać na pewno nie miały takich rozkmin, więc proponuję żebyś i Ty nie miał :D

22 minutes ago, Libertyn said:

Ja nie wyobrażam sobie relacji z murzynką. Nie mniej nie robi to ze mnie odrazu rasisty

Same here!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli osoba transeksualna wyglądałaby kobieco, ale zachowała się męsko to ok nie mam prseciwskazan. Jeśli zniewiesciale to w ogóle tego nie szanuje. Jeśli zmieniłby płeć i uważał się za kobiete nie mam prseciwskazan. Chodzi mi oczywiście o relacje nieseksualne.

 

Dla mnie facet może się ubierać jak gej i wyglądać jak conchita wurst, ale póki zachowuje się jak mężczyzna to dla mnie zasługuje na szacunek. Natomiast najbardziej męsko wyglądający facet zachowując się jak pizda nie uzyska ode mnie szacunku.

 

A jeśli chodzi o relacje seksualna to jeśli byłaby to osoba która zmieniła płeć na kobieca i miałaby wszystko ok na dole,  wyglad 100 procent kobiecy to myślę że byłoby to ciekawe doświadczenie. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, imprudent_before_the_event napisał:

Bo na randkę heteroseksualny mężczyzna nie idzie z człowiekiem lecz z kobietą :D

A transseksualna kobieta nie jest według ciebie kobietą? 

Godzinę temu, Libertyn napisał:

Wszystko jest dla ludzi, no i nie piszesz o jaki typ relacji chodzi

Sorry, rzeczywiście nie sprecyzowałem - chodzi mi o relacje stricte romantyczne. 

Godzinę temu, Libertyn napisał:

Nic na siłę. Ja nie wyobrażam sobie relacji z murzynką. Nie mniej nie robi to ze mnie odrazu rasisty

Oczywiście, że to z Ciebie nie czyni rasisty - niemniej jednak możesz spotkać się z takim określeniem ze strony odrzuconej czarnoskórej pani. Sam siebie też nie określam mianem faszysty czy transfoba, ale właśnie taki zarzut usłyszałem, próbując wymigać się od randki z osobą trans. 

Godzinę temu, Pytonga napisał:

Zawsze pamiętaj abyś miał przy sobie wazelinę. Jak miłość wybuchnie to nic nie poradzisz a nie chcesz chyba aby dupa bolała?

Pff, ja bez wazelinki z domu nie wychodzę. Ale, uwaga, plot twist, osoba o której pisałem w pierwszym poście identyfikuje się jako poliamoryczny trans-mężczyzna gej i ból dupy wywołuje co najwyżej nadmiarem przymiotników, którymi się określa
63641.gif?st=zXBRuzuZe48m1sjR5McQZA&e=15

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, iry napisał:

A transseksualna kobieta nie jest według ciebie kobietą? 

Zależy kiedy kobieta: przed czy po.

I zależy jak wygląda i co ma tam gdzie trzeba.

Bo chyba oczywiste że randka na której będą dla pendrive-y mnie nie interesuje. Ma być wtyk i gniazdo.

 

Sprecyzuję żeby nie było :D

Wtyk u jednej osoby, gniazdo u drugiej osoby. Nie wtyk i gniazdo u tego transa :D

Edytowane przez imprudent_before_the_event
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, iry napisał:

A transseksualna kobieta nie jest według ciebie kobietą? 

Wtrącę się.

 

Nie jest kobietą i nigdy nie będzie. Jest mężczyzną po kuracji hormonalnej i niekiedy po operacji. Nie dajmy się zwariować.

  • Like 10
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek Kotoński To jest kwestia mocno sporna, przecież ciało jest kobiece, twarz jest kobieca, zachowuje się jak kobieta bo hormony działają. Zaczyna być mentalnie jak i fizycznie kobietą, wiec w praktyce jest kobietą, w teorii można się kłócić, można się kłócić także o jakieś mistyczne zagadnienia, typu męska i żeńska energia itd.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, iry napisał:

czy jesteście zdania że człowiek to coś więcej niż genitalia i nieważne co ma się między nogami.  

Płeć to znacznie więcej niż to. CAŁY człowiek jest seksualny - jeśli sobie przeszczepisz organy to i tak pozostałe 95% ciała utrzymuje dotychczasową płeć. Można się szprycować hormonami, co nie zmienia faktu, że w DNA masz zapisane mężczyzna.
Homoseksualność jest chorobą, wynikającą najczęściej z nieprawidłowości/traum w okresie dorastania i jeśli ktoś w to wchodzi coraz głębiej, to zaprzecza samemu sobie. Taka osoba potrzebuje terapii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś styczność z taką osobą, był to mężczyzna wyglądający jak kobieta, a właściwie dziewczyna. Już gdzieś tu o tym pisałem. Znajomość z któregoś z międzynarodowych portali społecznościowych. Długo się nie przyznawał i znajomość online się jakoś rozwijała, świetnie się gadało! Już myślałem że znalazłem tą mityczną kobitkę z tybetu. Niestety im dalej w las..., wyszło na jaw co i jak jak wkońcu chciałem się umówić na spotkanie. Na początku targną mną straszny wkórw i wyślałem że i tak pojadę żeby obić ryja. Na szczęście z biegiem czasu mi przeszło i teraz się z tego śmieję. Dodam że nadal mam z nią kontakt, mówię nią bo tak prosił żeby go/nią postrzegać- tytuować.

 

Osoba ta faktycznie bierze chormony i zbiera kasę na operację zmiany płci. Pomimo że fajnie się z nią gada z biegiem czasu zauważyłem że przesiąka nawykami typowo kobiecymi, mówię tu o byciu osobą bardzo atencyjną. Może to wpływ chormonów na mózg tak zmienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu przejrzałem kilka kanałów na YT osób transseksualnych i jest ich całkiem sporo. Najbardziej w pamięć zapadł mi jeden w który to dziewczyna przerabiana na chłopaka zatytułowała go mniej więcej tak: "Szkoda czasu na debili" 
Mówiąc debile miał(a) na myśli osoby hetero cisseksualne które nie akceptują osób transseksualnych na partnerów. 
Opowiadał(a), że w teorii nie chciałby mówić wcześnie osobie którą pozna w kontekście partnerskim, że była kobietą bo jakie to ma znaczenie skoro czuje się mężczyzną i to jest najważniejsze. 

Przecież zakochujemy się w osobie, jej charakterze, sposobie bycia itd cała ta duchowa strona a nie w genitaliach. Seks ? Ja mam z 15 dildosów do wyboru do koloru dam taką rozkosz, że hej nie przerwane orgazmy itd. Dzieci ? Można adoptować. 

No ale, że ludzie są debilami i często im coś takiego przeszkadza jeśli się dowiedzą to on(a) woli mówić to na początku znajomości np drugie spotkanie, żeby już na wstępie pozbyć się debili i nie tracić na nich czasu. No bo szkoda byłoby się zaangażować uczuciowo i wgl i nagle po jakimś czasie taka osoba okazuje się debilem i odrzuca cię bo masz co inne między nogami i przestaje się liczyć jaką jesteś osobą. Dlatego On(a) mówi to na początku aby nie tracić czasu na debili. Bo takie osoby wg niej to debile i transfoby. 
To już tak zostawię bez swojego komentarza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

@Marek Kotoński To jest kwestia mocno sporna, przecież ciało jest kobiece, twarz jest kobieca, zachowuje się jak kobieta bo hormony działają. Zaczyna być mentalnie jak i fizycznie kobietą, wiec w praktyce jest kobietą, w teorii można się kłócić, można się kłócić także o jakieś mistyczne zagadnienia, typu męska i żeńska energia itd.

Dla mnie tu nie ma żadnej kwestii spornej. Ta kobiecość jest tylko i wyłącznie utrzymywana hormonami, bez nich mamy nadal chłopa który uważa że jest kobietą.

 

Taki trans nie urodzi dzieci, najczęściej ma penisa a jak sobie obetnie, robią mu sztuczne narządy, gdzie tu masz naturalną kobietę? Gdyby nie chemia i skalpel byłby chłop.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, iry napisał:

Oczywiście, że to z Ciebie nie czyni rasisty - niemniej jednak możesz spotkać się z takim określeniem ze strony odrzuconej czarnoskórej pani. Sam siebie też nie określam mianem faszysty czy transfoba, ale właśnie taki zarzut usłyszałem, próbując wymigać się od randki z osobą trans. 

A to nic dziwnego akurat. Zarówno murzyni/murzynki, Żydzi, jak i część tzw. LGBT ma tendencję do nadużywania określenia "rasista", "homofob", "faszysta" w stosunku do tych, którzy nie chcą działać zgodnie z ich oczekiwaniami. Twoje rzeczywiste przekonania i poglądy nie mają tu żadnego znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Marek Kotoński napisał:

Dla mnie tu nie ma żadnej kwestii spornej. Ta kobiecość jest tylko i wyłącznie utrzymywana hormonami, bez nich mamy nadal chłopa który uważa że jest kobietą.

 

Taki trans nie urodzi dzieci, najczęściej ma penisa a jak sobie obetnie, robią mu sztuczne narządy, gdzie tu masz naturalną kobietę? Gdyby nie chemia i skalpel byłby chłop.

Niewiadomo jak technologia pójdzie do przodu, może będzie możliwa zmiana płci odtworzenie naturalnej produkcji hormonów w ciele kobiety, a także rodzenie dzieci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieta to kobieta, facet to facet. Na cholerę szukać pośredniaka? Za dużo wolnego czasu ludzie mają i zaczynają mieć myślenie zbyt wybujałe.

 

Nawiązując do pytania - lubuję się w kobietach-kobietach, inna "płeć" mnie kompletnie nie interesuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, fly napisał:

Homoseksualność jest chorobą, wynikającą najczęściej z nieprawidłowości/traum w okresie dorastania i jeśli ktoś w to wchodzi coraz głębiej, to zaprzecza samemu sobie. Taka osoba potrzebuje terapii.

Homoseksualizm od dawna nie jest uznawany za chorobę. 

26 minut temu, Still napisał:

@iryJedz do Tajlandii ?

Czyżbyś miał jakieś doświadczenie w tej kwestii?

 

A nie wydaje Wam się, że sprowadzanie kobiecości do rodzenia dzieci trochę słabo wypada w czasach, w których sporo kobiet nie chce rodzić i ogólnie zrzeka się wszystkiego co z rozrodem związane?

Tak, wiem, biologia jest nieubłagana, chromosomów nie można zmienić, biologiczna kobieta nie stanie się biologicznym mężczyzną i vice versa. Ale ja mimo to nie chcę odmawiać transseksualnym ludziom takiego traktowania, na jakie zasługują, więc jeśli ktoś podejmuje wszelkie wysiłki by społecznie i psychicznie funkcjonować jak kobieta/mężczyzna, to w moich oczach nią/nim będzie. Problemem jest sytuacja, w której ktoś zmusza innych do tego, żeby zostać uznanym za atrakcyjną/atrakcyjnego albo to o czym napisał @Łabędź - gdy buduje związek na kłamstwie i nie powie potencjalnemu partnerowi o byciu trans. 

26 minut temu, foaloke napisał:

A to nic dziwnego akurat. Zarówno murzyni/murzynki, Żydzi, jak i część tzw. LGBT ma tendencję do nadużywania określenia "rasista", "homofob", "faszysta" w stosunku do tych, którzy nie chcą działać zgodnie z ich oczekiwaniami. Twoje rzeczywiste przekonania i poglądy nie mają tu żadnego znaczenia.

Oj, środowiska LGBT, podobnie jak i feministki, momentami przypominają bardziej fanatyczną sektę niż ugrupowanie aktywistów walczących o równe prawa. Mam na pieńku z moją lokalną "tęczową bandą", bo nie zgadzam się ze wszystkim co głoszą. W poglądach staram się być umiarkowany i zawsze słucham różnych stron konfliktu, natomiast dla nich każdy inny pogląd to "mowa nienawiści", za którą najchętniej wsadzaliby do więzienia. Oczywiście nie wszyscy tacy są, jednak ci najbardziej zażarci mają najwięcej do powiedzenia. 

18 minut temu, Azizi napisał:

Za dużo wolnego czasu ludzie mają i zaczynają mieć myślenie zbyt wybujałe.

Co zrobisz, mam dzisiaj wolne, w przerwach w nauce do sesji rozmyślam o kobietach z penisami i facetach z waginami :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Łabędź napisał:

Już myślałem że znalazłem tą mityczną kobitkę z tybetu. Niestety im dalej w las..., wyszło na jaw co i jak jak wkońcu chciałem się umówić na spotkanie.

Umysł faceta, dziwisz się : )? #nohomo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.