Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Już szukaj innej.

Co ty z tego związku masz?

Słaby to  związek w którym panna nie potrafi  powiedzieć swojemu  chłopakowi o co  jej chodzi.

Uciekaj od niej jak najszybciej samo to  że mieszkasz u niej już ucina ci  jaja.

Bo ona myśli  czym ty jej zagrozisz że odejdziesz od niej jak u niej mieszkasz panie - tu popełniłeś podstawowy błąd.

Ma na bank już innego a ty wierzysz że zaangażowaniem to naprawisz.

Ona a cię już gdzieś.

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ariok Dziecka nie ma, może to i lepiej... Co najlepsze, bardzo dobrze dogaduje się z jej ojcem, który mieszka z nami i widać, ze mnie lubi, a ja jego rowniez. 

@Mat2206 Może jestem głupi, ale wieczorem spróbuje pogadać z nią, ale tak szczerze. Najwyżej nic to nie da i wyjdę na głupka, trudno. Człowiek uczy się na błędach, najwyżej będę mieć nauczkę na przyszłość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, WordLife napisał:

 

@Mat2206 Może jestem głupi, ale wieczorem spróbuje pogadać z nią, ale tak szczerze. Najwyżej nic to nie da i wyjdę na głupka, trudno. Człowiek uczy się na błędach, najwyżej będę mieć nauczkę na przyszłość.

Miś wszystko jest  w porządku. zdradzam cię od jakiegoś czasu  ale nie mam ci  tego  za złe :).

Wiesz on mnie lepiej rozumiał ale nie chciałam cię ranić. 

On mnie tak przytula i  jestem taka piękna dla niego.

Poczułam się taka kobieca.

Z tobą tego nie czułam ale cię nie zdradziłam my  tylko  się spotykaliśmy.

Zresztą to twoja wina powinieneś się domyślić czego  ja chce jeśli mnie kochasz.

Dalej chcesz rozmawiać i  mieć wbite poczucie winy ?

Hahaha mniej więcej coś takiego  usłyszysz :)

 

 

 

 

A jeszcze chciałam ci dać szanse a ty wszystko zepsułeś .... :).

Co tam jeszcze w głowie myszki  się urodzi winny zawsze będziesz ty.

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna już cie nie chcę, powód jest nieważny. Szczerze o takich sprawach, to kobiety może rozmawiają, ale tylko na filmach. Jak chcesz coś z tym zrobić, to takie rozmowy sobie daruj. 

 

To trochę tak jakbyś podszedł do nieznanej kobiety na ulicy i z kamienną twarzą zaczął jej wymieniać dlaczego jesteś atrakcyjny i dlaczego powinna się z tobą umówić. Musisz się zachowywać i wyglądać tak, żeby ona sama doszła do takiego wniosku. Lepszej metody nie ma. 

 

Ja bym po prostu się wyprowadził, a na pytanie dlaczego odpowiedział, że związek z nią już mi się znudził i kończę to.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mat2206 napisał:

Dalej chcesz rozmawiać i  mieć wbite poczucie winy ?

Hahaha mniej więcej coś takiego  usłyszysz :)

Czemu od razu wbite poczucie winy? Chłopak chce wiedzieć co jest na rzeczy, podejdzie do rozmowy przygotowany przez braci na to co może usłyszeć, więc w dużym stopniu pogodzony z tym, że coś jest na rzeczy a co za tym idzie nie da sobie wbić poczucia winy...
Jeżeli rozmowa nie będzie rzeczowa - dzięki, fajnie było, jutro oddam Ci klucze.
Co jeśli by się okazało (1%), że dziewczyna głupieje, bo zrobiła jakieś badania i jest poważnie chora? Też by był biały rycerz, bo chciał się dowiedzieć co się dzieje?

Jeżeli dziewczyna jest ogarnięta to powie - słuchaj, czekałam na tą rozmowę, no jest inny typ, jest lepiej, nie ma sensu dalej tego ciągnąć, wypierdalaj. Wtedy autor nie wchodzi w żadną gadkę, pakuje mandżur, wychodzi (z godnością, nie na kolanach).

 

Dla mnie w tej sytuacji ratuje ją tylko naprawdę mocny argument.

Tak jak większość uważam, że dziewczyna leci w kulki i czeka aż ty się z nią rozstaniesz.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahah akurat się przyzna że lata na boki :).

To jak wierzyć w Św Mikołaja.

 

 

 

Zawsze będziesz winny ty.

Co z tego  że wiesz, niby nie dasz sobie wbić ale kobieta tak potrafi odwrócić kota ogonem.

Polegniesz a jak ma w tym jakiś cel to autora omami i będzie kręcić dalej jeśli gałązka jeszcze nie pewna.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, SławomirP napisał:

To będzie emocjonalny atak, a nie rozmowa.

Będą niewinne oczy, zapieranie się, płacz, wzbudzanie poczucia winy, uderzanie w twoje słabości po 1,5 roku zna cię na wylot.

Gdy zobaczy że udało się w tobie zasiać niepewność przejdzie do ofensywy i nastąpi atak.

Nie masz szans bo ci zależy i ona to  wie, kobieta nie zna litości :).

Polegniesz z przekonaniem że to  twoja wina.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Mat2206 napisał:

Zawsze będziesz winny ty.

Tylko w jej mniemaniu. Trzeba mieć twardą psychikę i twarde nastawienie, tego uczy to forum.

Nie można zapomnieć, że to ona daje dziwne sygnały swoim zachowaniem a nie na odwrót.

 

7 minut temu, SławomirP napisał:

To będzie emocjonalny atak, a nie rozmowa. 

Dokładnie, tak to z reguły bywa. Dlatego ciągle z tyłu głowy dystans i ostrożność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@WordLifeDostarcz pani trochę emocji i zrób jej mały mętlik w głowie. Ona jak dla mnie jest dość znudzona tym związkiem. Otóż odnów jakieś stare znajomości z innymi paniami lub zawrzyj nowe, piszcie sobie na różnego rodzaju mediach, dzwońcie do siebie, wyskoczcie gdzieś razem na miasto. Tak na stopie koleżeńskiej. Nie musi to być od razu coś z "grubej rury" jak seks z inną. Jeśli będzie zazdrość i próby zrobienia awantury, czy płacz, to ją wyśmiej i rob to dalej, jeśli potem zacznie się do Ciebie kleić, to już jesteś na dobrej drodze, jeśli nic z tych rzeczy się nie zadzieje, zakończ to raz na zawsze. Nic pań nie doprowadza do szału, jak oddech konkurencji, pokaż jej, że jesteś atrakcyjny również dla innych kobiet. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@WordLife już nie znacie słowa "razem". Zazwyczaj tam gdzie widzę choć maleńki cień szans zachęcam do walki ale tutaj na walkę nie ma odrobiny szans. I chyba stety.

 

@Mat2206 czytam Twoje posty i tylko apeluję - nie połykaj zbyt mocno czerwonej pigułki bracie:) Daj choć maleńką furtkę samicom. Swego czasu powiedziałbym że lecieliśmy na podobnym wózku, szkoda byś złapał awersję do kobiet całkowicie, zdarzają się też te pozytywne kobitki :)

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@WordLife

 

Sam widzisz co się dzieje i jak to wszystko wygląda, czy chcesz w czymś takim tkwić? Jasna rozmowa i komunikacja potrzeb z Twojej strony, jak nic nie daje wyprowadzasz się, co sądząc po zachowaniu myszki raczej i tak nastąpi. Inna sprawa że tak jak @Krugerrand pisze, jedynym sposobem na dotarcie do Twojej myszki są emocje, których jej teraz nie dajesz. Ale sam musisz siebie się zapytać czy masz ochotę w to się bawić. Nie pociągasz ją, nie ma pożądania, równia pochyła. Zacznij myśleć o sobie, tak czy inaczej na dobre Tobie to wyjdzie.

 

Godzinę temu, Mat2206 napisał:

Hahah akurat się przyzna że lata na boki :).

To jak wierzyć w Św Mikołaja.

Zawsze będziesz winny ty.

Co z tego  że wiesz, niby nie dasz sobie wbić ale kobieta tak potrafi odwrócić kota ogonem.

Polegniesz a jak ma w tym jakiś cel to autora omami i będzie kręcić dalej jeśli gałązka jeszcze nie pewna.

Nie wiem czemu cały czas oceniasz każdą sytuację przez pryzmat Twego nieudanego związku, widać cały czas Ciebie to boli i nie potrafisz ogarnąć głowy.

 

Kończąc mój pierwszy związek miałem sytuację że myszka przyznała się że jest ktoś inny i żadnej winy mi nie wpajała. Było to po 3 latach bycia razem. Po tej informacji spakowałem manatki i się wyprowadziłem. Przy tym były inne dramy, ale nie wyglądało to tak jak jesteś tego pewien że na pewno będzie wyglądać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek już pisał brak ochoty na seks= ma nowego lub zamierza szukać.

 

Zastanów się czy z kimś takim chcesz żyć?

Czy Ci pasuje takie życie?

 

Szczerze odpowiedź widzę jedną.

Pozdrowienia podejmi słuszna decyzję, jak ty pierwszy odejdziesz ją zaboli dwa razy mocniej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, WordLife said:

Co najlepsze, bardzo dobrze dogaduje się z jej ojcem, który mieszka z nami i widać, ze mnie lubi, a ja jego rowniez. 

Uważaj bo jeszcze ojca zaczniesz jechać w kakao zamiast niewiasty. Pogadaj z kobietą na spokojnie - dobrze ją przeczołgaj (jak facet a nie dzieciak - zdecydowanie za włosy) I obserwuj sytuację.

 

Porady o natychmiastowym zrywaniu odpusć na chwilę obecną. Pracuj nad sobą!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, PatZz napisał:

Marek już pisał brak ochoty na seks= ma nowego lub zamierza szukać.

 

 

Nie zawsze tak jest . Moja ex nie stroniła od sexu  a był już nowy bolec, ona tylko czekała pretekst aby złożyć papiery w sądzie.

Rozmowa z panią może nic nie dać ale chociaż zobaczysz na czym stoisz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz spróbować, ale ogólnie kobieta powie Ci wszystko tylko nie prawdę.

Owszem łatwo wpaść w strefę komfortu mieszkając razem, a wtedy trudniej o emocje i element zaskoczenia czy tęsknoty.

Ale jest aż tak oziebła jak piszesz to jest dosyć podejrzane plus ta fotka z byłym.

Wiesz kto wtedy z kim zerwał? On ją zostawił czy ona jego?

Jak masz taką posuchę jeszcze przed ślubem, to bardzo źle to wróży na przyszłość.

Zadaj sobie proste pytanie: czego oczekuję od tego związku/tej kobiety?

Zobacz ile Ty wkładasz i ile ona i swestune w związek. 

Jeśli bilans wychodzi ujemny, to dlaczego miałbyś nie zadbać o siebie i swoje potrzeby?

Sam znasz odpowiedź na to pytanie. Przez skórę wiesz co się święci, ale boisz sobie uzmysłowić. Wiesz jako facet, że jeśli kobieta nie chce z Tobą uprawiać seksu, to.tak naprawdę Cię nie chce i nie szanuje. 

Masz instynkt. Co Ci on podpowiada?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.