Skocz do zawartości

Problem, czy nie problem.


Rekomendowane odpowiedzi

Z moją panią jestem od 10 lat. Ja mam 30 ona 32 lata. Poznaliśmy się w pracy za granicą. Zjeżdżałem wcześniej do kraju, wziąłem od niej numer i dalej poszło dość szybko i gładko. Jeśli chodzi o stan teraźniejszy...mieszkamy razem od 4 lat, znamy się jak łyse konie, ona można by powiedzieć że kobieta idealna, mądra, inteligentna, wykształcona, ma dobrą prace, bardzo robotna, zajmuje się domem i mną w 100procentach.problemem jest jej waga. Przytyła przez te lata i obecnie zaczyna mi to przeszkadzać. Z twarzy jest bardzo sexowna kobieta, gdyby ważyła te 15-20 kg mniej to jej figura była by poprostu idealna ma na prawdę kobieca figure. Jestem osobą ćwicząca od 16 lat, wcześniej wyczynowo obecnie amatorsko, powiem jedynie że sztanga z 300kg nie jest mi obca.parenascie lat temu moja pani chodziła ze mną na siłownię regulatnie, z niezłymi wynikami jednak z czasem jej się to znudziło. Około 3 lat temu złamałem nogę co spowodowało że leżałem dość długo w domu i przytyłem bardzo mocno. Byłem dokładnie w tym samym położeniu co moja kochana, czyli żarcie komputer zero ruchu, jednak wyszedłem z tego kilka miesięcy temu, ćwiczę regularnie jednak strasznie mnie irytuje postawa mojej kobiety która ma ciągle wyjebane na swoją fizyczność. Parę dni temu powiedziałem jej o tym otwarcie, poleciały oczywiście lzy zaczęły się ciche dni i brak sexu. Obecnie mamy mamy parę dni wolnego od siebie bo jestem na szkoleniu z pracy ale niedługo wracam i chciałbym się dowiedzieć jak powinienem się zachować po powrocie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma dobrego rozwiązania.

Każde będzie boleć.

 

Widuje się obrazki gdzie kobieta chcąc się zemścić na facecie co ją rzucił odchudziła się i zrobiła z siebie szprychę.

Nie widuje się obrazków gdzie kobieta zrobiła coś takiego przed rozstaniem.

Twój wybór będzie ale ja sam, pamiętając jaką szprychę bzykałem, miałbym opory przed kontynuowaniem relacji z furą tłuszczu.

Zwłaszcza widząc dookoła laleczki.

To rzecz jasna deklaracja czysto teoretyczna, jak byłoby naprawdę w konkretnej sytuacji - nie wiem.

 

Wiesz co?

Zacząłbym od tego, żebyś TY miał ciche dni i odmawiał sexu i to bardzo precyzyjnie podając powód.

To też tylko teoretyczna rada ale jak powiedziałem, ciąg dalszy będzie bolał, bo nie ma dobrej woli z jej strony.

Liczy się jej dobra wola dla ciebie czy może cię spokojnie olewać?

 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam mogę się trzymać białego związku narazie, jeszcze dodam jedną zmienna że ostatnio staraliśmy się o potomka no i niestety się nie udało...panna przyjęła to dość spokojnie, ale komplikuje to trochę sprawę bo wiadomo co się dzieje z kobietami po ciąży a ta presja na gówniaka jest bo też już bym chciał potomka miec i jestem trochę w sytuacji patowej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Grzegorzbraun Panie Grzegorzu,  po ciąży pani roztyje się jeszcze bardziej, plus będzie miała usprawiedliwienie, że to przez dziecko. Nie ma czasu, sylwetka jej się popsuła przez ciążę, w ciąży nie można się ograniczać. No i nie wiem czy jest taka inteligenta skoro nie dba o swoje ciało (bez obrazy) :)

 

Powiem ci jedno, rodzice juz w wieku 35 lat mieli białe małżeństwo, albo półbiałe bo tatę nie podniecała mama. Chociaż z twarzy ładna to ciało otluszczone i nie zgrane. Szczyt wysyłku to było sprzątanie w domu, przy którym siadała by złapać oddech. 

 

Nastąpiła pewna zmiana pewnego dnia, aerobik, trochę zdrowsze jedzenie. Zgadnij drogi Bracie dlaczego nastąpiła ta przemiana? Nie dlatego że jej życie seksualnej w małżeństwie to ruina, tylko dlatego ze zaczęła częściej widziec się z koleżankami i wychodzić z domu, zapamiętaj dlaczego nastąpiła zmiana. To bardzo ważny punkt.

 

Zmiana skończyła się po 2 miesiącach, druga próba była siłownia, skończyła się po 2 wizytach na owej siłowni. :)

 

I takim sposobem obecnie jest ciężko chora i przez miesiąc choroby wielka zmiana, zero cukru, warzywa itd. Skończyła po miesiącu. 

Wnioski:

-skoro śmiertelna choroba nie potrafi zmienić stylu życia kobiety i mężczyzn takze, to na pewno nie zmieni tego to ze ty tak chcesz, oczywiście kobiety są różne,

 

Jeszcze parę obserwacji:

-4 kobiety z mojej siłowni widzę tam regularnie, 

-większość kobiet przestaje chodzić po max miesiącu,

-80 procent kobiet chodzących na siłownię wygląda dokładnie tak samo przez cały czas. 

-większość kobiet zapuszcza swoje ciało będąc w LTR i odpicuje się po zerwaniu.

 

Jeśli kobieta nie ma genów, nie jest to jej pasją, lub z tego nie zarabia (modeling fitness instagram itd.) To nie oczekuj dobrego zadbanego ciała po 30stce.

 

Nie doradzi ci co zrobić, pokazałem ci tylko spojrzenie na to z mojej perspektywy, powodzenia.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest bo jakby go nie było to byś nie pisał na forum. 

 

Jedyne wyjście, które widzę to wzbudzić w niej zazdrość oglądając się za szczupłymi kobietami. Dodatkowo ograniczenie jej seksu, czyli szlaban na penisa. Jeśli już pójdzie na siłownię i dietę to docenienie jej i chwalenie za kazdy zgubiony kilogram. Kij i marchewka. Jasno okreslenie konkretnej wagi jaka Cie interesuje. Tak aby dokładnie wiedziała co chcesz, bez domyslania.

 

Racja jest po twojej stronie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Grzegorzbraun napisał:

presja na gówniaka jest bo też już bym chciał potomka miec i jestem trochę w sytuacji patowej

AHA mamy Cię.

Zapewne ona o tym doskonale wie.

To taki Joker za pazuchy na ....zgadnij kogo?

 

Ześwirowałeś mocno akurat na ten inkubator, twoja sprawa.

 

Gra będzie nie czysta lecz .....sam ocenisz.

 

ZACZNIJ REGULARNIE ZAKŁADAĆ GUMIAKI WŁAŻĄC DO GROTY!

 

Pani sama zaczaji  regularność bezpieki i zacznie robić dym.

To będzie czas na postawienie ULTIMATUM!

 

....uzasadnienie otyła 'madka' to komplikacje przy porodzie i nie pewna przyszłość dla dziecka.

REASUMUJĄC bez rozpierdolenia strefy komfortu pańcia nie zgubi zbędnych kilogramów.

 

Tylko grzecznie i pod krawatem.

Nie na argumenty ale wizje samotnego dzieciaka z ojcem bo mamie się ......np zeszło z tego padoła.

 

TU AKURAT BAZUJE NA DOŚWIADCZENIACH RODZINNYCH(DALEKICH) JEDNAK SYTUACJA BARDZO  PRAWDOPODOBMA.

Edytowane przez Tornado
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem @Grzegorzbraun!

 

Po 1 @ZamaskowanyKarmazyn napisał trafnie. Ja dodam prostą rzecz co uwiera cię dziś, jutro będzie nie do zniesienia.

 

Obiektywnie - Panna ma przystojnego gościa dla którego siłownia jest normą i mamy Pannę, która jest po prostu już grubiutka i właściwie nie widzi problemu, przecież oboje pracujecie prawda?

 

Jak często obracasz się za ładnymi zgrabnymi paniami?

 

Zgadnij co będzie po dziecku i jak wiele daje ono wymówek, dopiero po jego maturze będzie miała chwilę odsapnąć. Stanie się matką przestanie kobietą i znowu założysz wątek.

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doświadczenia - krzyki i rozkazy/nakazy niewiele pomagają (to stosować tylko w sytuacjach kryzysowych, gdzie trzeba zadziałać brutalnie w celu uzyskania natychmiastowego efektu). Trzeba podejść bardziej dyplomatycznie, i tak pokierować rozmową, żeby się Pani wydawało, że to jej pomysł. Tylko wtedy będzie tego na prawdę chciała, i jest spora szansa na wytrwanie w postanowieniu. Inaczej, nawet stosując środki bezpośredniego przymusu, całe odchudzanie będzie robione na odwal się, bez specjalnego zaangażowania. I efektów nie będzie, a domu będzie kwas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jak teraz schudnie, to po porodzie zapewne się zapuści, a jak Tobie przestanie się to podobać, to zostaniesz z alimentami. 

 

Jak nie chcesz mieć wieloryba tylko foczkę, to wybór jest tylko jeden - rozejść się.

 

Tak mi się Ewa Farna przypomniała, fajna dziewczyna, ale po ślubie tragedia, sumo.

Edytowane przez Imiennik
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moją ex żoną było podobnie. Bardzo ładna ale... Były czasy, gdy chodziła na fitness albo ćwiczyła w domu ale potem skończyła z tym raz na zawsze. I jeszcze moi  prymitywni ex teściowie, gdzie w domu liczyło się głównie żarcie (np. góra żarcia jako jedyna podstawa udanego w ich mniemaniu przyjmowania gości). Zawsze teściu (np. po obiedzie) gadał do ex, czy na pewno nie jest głodna i żeby jeszcze żarła (a już i tak miała nadwagę)...Efekt podręcznikowy: początki cukrzycy, problemy z ciśnieniem i kręgosłupem. Schudła dopiero po ostrym zapaleniu trzustki i pobycie w szpitalu. Wreszcie wyglądała normalnie, odtąd miała być ostra dieta ale...wszystko wróciło na stare tory! Jadła wszystko, co wpadło jej w ręce (mimo tej trzustki). W dodatku tak poważna choroba (niemal śmiertelna) w ogóle nie wpłynęła na poprawę naszych relacji...Owszem, przez chwilę było fajnie a potem...opisane w Świeżakowni :-(

Ps

Dla pocieszyciela/gacha też nie schudła; wytrzymał z nią 5 miesięcy wspólnego mieszkania...

  • Haha 2
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, MaxMen napisał:

Starsza kobieta? Ty powinieneś mieć dziewczynę 10 lat młodszą od niej. 

Popieram.

 

@Grzegorzbraun proponowałeś jej jakąś dietę, wspólne wyjście pobiegać, rowery? Ja bym wyrzucił wszystkie pierdoły z lodówki i wrzucił samą sałatę by ostro dać do zrozumienia że to tąpnięcie spowodowane wagą. Niech płacze, może ją to zmobilizuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmień zwyczaje żywieniowe w domu. Nie wiem ile masz wzrostu, natomiast przy 110 kg nawet jeśli masz te 190cm to wyglądasz jak nabity świniak. 300kg to chyba martwy ciąg, jeśli tyle bierzesz na klatę, to podziw, ale też wątpliwe abyś przy tym zachowywał złote proporcje. Jestem pewien, że przy twoich osiągach (klata, martwy, przysiady - nie doczytałem) musisz wpierdalać za trzech, a przy tobie wpierdala też twoja niunia. U ciebie jest siła i nabicie, u niej natomiast wielka dupa.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

7 minut temu, Pytonga napisał:

Zaproponować siłownie jako atrakcje, razem idziecie - zacznij ty kontrolować dietę traktuj jako wyzwanie zabawe dla was obojga. Motywuj I wspieraj.

Chodziłem z nia a już, ona ma technikę lepsza niż 95 procent bywalcow siłowni.diety jej pisałem to max 2 tyg wytrzymała i milion wymówek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Grzegorzbraun napisał:

postawa mojej kobiety która ma ciągle wyjebane na swoją fizyczność. 

Panie, ona ma wyjebane, bo czuję się pewna tego, że jesteś i nie dajesz żadnych sygnałów, aby było inaczej. A prośby czy groźby nic nie pomogą. 

 

A takie coś jak pani robi , czyli...

14 godzin temu, Grzegorzbraun napisał:

Parę dni temu powiedziałem jej o tym otwarcie, poleciały oczywiście lzy zaczęły się ciche dni i brak sexu

Zwykłe wywieranie poczucia winy w tobie. Ciche dni i brak sexu ma skrócić twoj zapędy. Jeśli będziesz trzymał ramę i olejesz jej zachowanie szybko pancia się nawróci z sexem.

 

Co do wagi i ćwiczeń. Nic tak nie działa na kobiety jak inna(inne) kobiet(y)a. 

Zacznij się interesować przy niej resztą kobiet. Rozglądaj sie, komplementuj. Tylko nie nachalnie, bo dama zauważy, że robisz to specjalnie. Musisz robić to z wyczuciem.

 

 

I tak na wesoło jeżeli chodzi o kobiety w związkach. 

To jest jak z branie chwilowek. Bierzesz panie 50tke, a za chwilę robi się 100wka.

Lichwa panie, lichwa ?

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Still napisał:

Panie, ona ma wyjebane, bo czuję się pewna tego, że jesteś i nie dajesz żadnych sygnałów, aby było inaczej. A prośby czy groźby nic nie pomogą. 

 

A takie coś jak pani robi , czyli...

Zwykłe wywieranie poczucia winy w tobie. Ciche dni i brak sexu ma skrócić twoj zapędy. Jeśli będziesz trzymał ramę i olejesz jej zachowanie szybko pancia się nawróci z sexem.

 

Co do wagi i ćwiczeń. Nic tak nie działa na kobiety jak inna(inne) kobiet(y)a. 

Zacznij się interesować przy niej resztą kobiet. Rozglądaj sie, komplementuj. Tylko nie nachalnie, bo dama zauważy, że robisz to specjalnie. Musisz robić to z wyczuciem.

 

 

I tak na wesoło jeżeli chodzi o kobiety w związkach. 

To jest jak z branie chwilowek. Bierzesz panie 50tke, a za chwilę robi się 100wka.

Lichwa panie, lichwa ?

 

 

Problem w tym że ona bierze tabletek już bo nominalnie staraliśmy się o dziecko, a przez te 10 lat z nią nigdy kalosza na sobie nie miałem, także wystarczy że wyskoczę z nim raz tobie razu będzie kwas i nie da się tu nic zrobić niuansami.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.