Skocz do zawartości

Pomoc żonie w kuchni a sypialnia.


Rodanek

Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, Libertyn napisał:

pan na hardware się nie zna bo np. rodzice stwierdzili że powinien się uczyć

Yak, np. dajmy na to chirurg. Nauczył się, ma dobry zawód i trzepie kasę, za cholerę nie wie nic o rurach, poza tym oszczedza dłonie do pracy, więc

12 minut temu, Libertyn napisał:

zadzwoni po hydraulika

Stać go.

 

Woli zabulić hydraulikowi 100 zł za godzinę roboty, a sam w tym czasie odpocząć.

 

To taki skrajny przykład, bo rzeczywiście mężczyzna domyślnie  powinien na podstawach techniki się znać aby dom wokół siebie ogarnąć, jako "samodzielny rozwiązywacz podstawowych problemów".

Do skomplikowanych i tak należy wołać eksperta.

 

Natomiast to że rodzice zdecydowali o jego edukacji to wspaniale.

Po 18tce, dobra, po studiach mógł się już sam trochę w hydraulice, elektryce, budowlance podszkolić choćby u kumpla. Nikt mu nie zabraniał.

Edytowane przez Imbryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Imbryk napisał:

To taki skrajny przykład, bo rzeczywiście mężczyzna domyślnie  powinien na podstawach techniki się znać aby dom wokół siebie ogarnąć,

NIESTETY ale Cię rozczaróje.

 

Jeśli ma odpowiednią kasiure że swojej podstawowej pracy to w zupełności wystarczy jak ZNA telefon do odpowiedniego fachowca/majstra.

 

UZASADNIENIE NA PRZYKŁADACH.

1. Kiedyś na garażach sąsiadka zapodała: wreszcie mąż się wziął i załatwił.(najoł fachowców i zrobili)

2. Z terenu, obca baba: mąż musi to załatwić(problem z czasów pracy w terenie)

3. To jest skrajny przykład z zapadłej 'comuny', dla wielu pewnie nie do z interpretowania bo zmienił się stosunek siły pieniądza do rynku krajowego, lecimy.

PEWIEN gościu był PIERWSZYM LUB CHIEF'em na dużym statku. Rejsy długie. Taki któś musi ogarniać wiele dziedzin bo statek nie podjedzie na oceanie do stacji wymiany opon.

JEDNAK PO REJSIE W DOMU TO NAWET GNIAZKA NIE POTRAFIŁ DOKRĘCIĆ CZY KRANU NAPRAWIĆ.

 

OGÓLNIE TO DLA młodego nie pojęte było(wtedy mnie).

JAK spoglądamy oczkami samicy to widać jasno, że nie może rzucić bo kasy nie będzie, sama nie naprawi, ale jej się trafił typ ona go naprawi swoją miłością(ta jasne) i tu pojawia się ta miłość czyli nocne/garażowe/działkowe/parkingowe ataki SEX'em.

 

 

CURWA ALE BYŁEM MOOOOOLTITOOLEM NIECH TO zardzewiałe drzwi ścianą .

OŚWIECENIE BOLI potem Mnie wyzwoli(mam nadzieje).

 

??? Przykłady jasne? 

....aha.... jak półświadomie zacząłem korzystać z precedensu 3 to mnóstwo problemów odpadło.

ZATEM PANY BRACIA bez żadnych obaw robić kasę i NAPIERDALAĆ fachowcami.

Niunia spakuje tobołek to i usługi znikną a to jej się nie opyla.

 

...... pitu pitu...wcale nie skrajny lecz żadki niczym kamyk w strómyku. 

 

:)

 

 

Edytowane przez Tornado
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Libertyn napisał:

Aha. Problem pojawia się gdy pan na hardware się nie zna bo np. rodzice stwierdzili że powinien się uczyć. No i masz równy podział polegający na tym że ona ogarnia dom i jego. A on jedynie zadzwoni po hydraulika. 

Ja się uczyłem, ale podstawy techniki znam. I potrafię naprawić typowe rzeczy.

 

Facet powinien brać się za rzeczy męskie. Jeśli sam naprawi samochód, ma dużego plusa. Jeśli pojechał do mechanika, ma małego, ale wciąż plusa - rozwiązał problem ze swojej dziedziny. Co robić, jeśli nie ma kominka, więc i drewna do rąbania, nie ma trawnika do koszenia, nie ma śniegu do ogarnięcia? Nie wiem. Zidentyfikowac rzeczy możliwie męskie i nimi się zajmować.

 

Znam relację kobiety na poziomie - korpo laska,  wyszła za menago. Narzekała, że nic nie pomagał w domu, jednocześnie w odpowiednich momentach zachowywał się jak facet i była z niego dumna. W sumie wyciągnąłem wniosek, że jak najbardziej był dla niej atrakcyjny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Kapitan Horyzont napisał:

Narzekała, że nic nie pomagał w domu, jednocześnie w odpowiednich momentach zachowywał się jak facet i była z niego dumna.

Z moich poprzednich relacji wyciągnąłem taki wniosek, że kobieta zawsze będzie narzekała, żebyś się złamał i zaczął przejmować jej obowiązki. Ona wtedy będzie miała więcej czasu dla siebie. 
Po prostu trzeba twardo się trzymać swojego zdania, być upartym jak osioł, ale zajmować się problemami, które mężczyzna jest w stanie ogarnąć. 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś u mnie naturalny podział pracy, ja koszę trawę,  partnerka pranie i zmywanie. Nawet nie musieliśmy nigdy ustalać co kto. Jak tak myślę to ja potrafię zrobić wszystko to co ona ale w drugą stronę to już nie. Chyba się cieszy że nie dzielimy się 50/50 bo musiała by ciąć drewno spalinowka i rabac drewno gdy ja bym bigos gotował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.